Skocz do zawartości
IGNORED

Jakiego lampowca zatrzymałbyś na zawsze?


filip

Rekomendowane odpowiedzi

Filip-->>>

 

Aha, lampowce do ktorych zawsze ciagnie....(i milo sie wspomina)

 

Hmmm, kilka takich bylo;

 

ARC D-79,ARC D-150,ARC M-100

Cary 805 C- prawdziwy wspolczesny klasyk

CAT- JL1 MkII

Conrad-Johnson- Premier Five, Premier One,Premier 11A

Jadis- DA-60,Defy 7,JA-80,JA-200

Mcintosh- MC60, MC240, MC275

VAC-Renaissance 30/30 MKIII

 

Tak, same starocie mimo to najciekawsze rozwiazania ostatnich 20 paru lat.

Osobiscie do zadnego nowego lampowca mnie tak specjalnie nie ciagnie, ale gdybym mial wybrac to chyba tylko Western Electric WE 142 lub 144. Taki nie osiagalny lampowiec z przed 50 lat :-)

 

Pozdr.

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

Gość mirek_kowal

(Konto usunięte)

Piszesz o urzadzeniach zachodnich...

nie tak dawno dane mi bylo posluchac produkcji z ukrainy na triodach 300B :-) mysle ze ten sprzet zabil by wiekszosc tego badziewia ktore opisales ze o cenie nie wspomne :-))

mirek

mirek

To dzięki takim gościom jak Ty i wypowiedziom j.w. nasze forum jest tak ciekawe!

Pozdrawiam wszystkich badziewiarzy! Ja osobiście udaję się na Ukrainę celem poszukiwania tego cuda.

Witam

Mirek po części ma rację. Sam słuchałem obecnych konstrukcji lampowych kosztujących bardzo wiele .Muszę powiedzieć,że nie wszystkie wypadły najlepiej, a niektóre warte ponad 10-15 tys. zł grały, co tu mówić poprostu słabo.Wiadomo to niejest reguła, ale i takie wzmaki się trafiają.Dodam,że niedawno słuchałem parę lamp ze wschodu i naprawdę robią one wrażenie. Za nie wielkie pieniądze można śmiało kupić lampę, która to gra lepiej od powiedzmy trzykrotnie droższej lampy spotykanej na naszym rynku.Na 300B, również słuchałem, ale DIY, niezła lampa raczej końcówka mocy, bo tak została skonstruowana, ale trzeba dać ponad 8tys.zł. Jak dla mnie to za dużo?Pozdr.

Z produkcji poza Polską: JJ, VTL. Z Polskich Betley (którego mam) mimo wcześniejszych problemów, a który radzi sobie świtnie w 60m kwadratowych z preampem Passa (aktywnym) oraz mało znana lapka świetna do małych pokoi AR elektonik z Gdańska. Swietny wygląd, fenomenalny dźwięk za smieszne pieniądze. Wykonanie warte ogromnej kasy, takie, że światowi liderzy jak choćby Unison R. mogą pozazdrościć.

Namiary na gościa mam w pracy. Podam w poniedziałek wieczorem.

Robi on wzmacniacze od 1200zł do 2700. Wersje są z pilotem i bez. Wszystkie wzmacniacze są w wersjach SE. Moc od 12 do 20 wat. W domu miałem dwa wzmacniacze do odsłuchu. Najmniejszy 12 watowy i Chopina 18 watowy (oczywiście podawana moc dotyczy jednego kanału). Brzmiały rewelacyjnie. To, ze nie kupiłem któregoś z nich jest tylko spowodowane rozmiarami mojego pokoju i tym, że Leszek O. "ratował mojego Betleya. Gdyby z Betleyem nic nie wyszło, napewno człowiek AR elektoniks robiłby mi jakąś specjalną wersję. Teraz o wyglądzie- model np. Vivaldi jest plastycznie zerżniętą wersją droższego JJ, tyle, że jeszcze ładniej wykończony. Kosztuje 20wat/ kanał SE 2300-2500zł. Najwyższy model, najbardziej wydajny prądowo to Arche. Prócz wzmacniaczy robi przedwzmacniacze lampowe liniowe, gramofonowe ok. 1000zł, bufory lampowe ok.500zł, kondycjonery itp. Każdy wzmacniacz robi pod konkretnego klienta- można zatem wybrać lepsze cześci, okablowanie wewnetrzne, brać do odsłuchów i dokonywać poprawki do osiągnięcia całkowitego zadowolenia. Nie chcę robić mu reklamy, bo nie mam w tym interesu, ale to co widziałem i słyszałem to prawdziwy majstersztik i cudo plastyczne. Zakończę słowami-szkoda, że mam pokój 60metrowy!!!

Gość Filip Mi

(Konto usunięte)

Witam. Przez moje ręce przeszło około 20 wzmacniaczy ze Wschodu. Niektóre z nich grały bardzo dobrze. Ale Panowie, wiecie na czym się wykładają? Na konstrukcji. Są to przede wszystkim małe serie. Nie dokładnie przemyślane i wykonane. Prawie wszystkie musiałem oddać do przeglądu. Na szczęście miałem komu. Ważnym argumentem jest też ich niska cena, i dzięki temu znajdują nabywców.

>Zydelek

To wszystko pięknie napisane i brzmi jak rewelacja,ale prawda jest taka ,że koniec końcem zawsze wychodzi ,że cudów niestety nie ma!

Co jakiś czas pojawiają się tego typu wiadomości tu i ówdzie ,ze niby ktoś tam robi rewelacyjne wzmacniacze za niewielkie pieniądze,taki underground wzmacniaczowy.Że oto wydając sumę 2000zł nagle można wejsć w posiadanie cudu ,który gra jak wzmacniacz sklepowy za 10-15tys.

Niestety zawsze okazuje się ,ze to jednak nie tak.Troszkę się znam na sprzęcie i wiele widziałem,próbowałem i odsłuchiwałem.

Sęk w tym,że wszytsko kosztuje ,a jeśli chodzi o budowę wzmacniaczy lampowych koszty są raczej wyższe niż tranzystorowych.

Przyzwoite trafa wyjściowe kosztują przynajniej 400zł za sztukę.Kondensatory kosztują,lampy kosztują,rezystory kosztuja.Do tego trzeba transformator sieciowy i obudowę. W przedwzmacniaczu trafa wyjściowe być nie muszą ,ale lampy też kosztuja a np. przyzwoity potencjometr lub drabinka rezystorowa kosztuje 300-400zł.Wszystko trzeba pozamawiać i popłacić za przesyłki.No a wreszcie komuś kto to składa jakis grosz za fatygę by się przydał,no chyba że trafił kumulację i lubi ludziom robić prezenty,lub ma powołanie do działalności charytatywnej.

 

Ilez juz razy takie historie słyszałem.Niestety zawsze okazuje się ,że to nie jest tak.

Tego typu posty niepotrzebnie tylko mamią ludzi i rozbudzają w nich nadzieję na posiadanie wzmacniacza marzeń za cenę wyższego modelu Denona czy Technicsa z hipermarketu.

 

Jeszcze raz powtarzam: cudów niestety nie ma i wszystko kosztuje.

Pozdrawiam.

zgodze sie z Bambusem. Dobre podzespoły muszą kosztować. Cudów nie ma. A jesli chodzi o "chinszczyzne" to tam podzespoły nei są najwyzszych lotow no bo i cena urzadzen nie wysoka. I własnie, póżniej sie okazuje że np cos sie psuje albo traci parametry. Ja osobiscie sluchalem chinczykow ale i gralo w miare przyzwoicie jak na wylozone pieniadze ale nie moge im poprostu zaufac.

Do Bambusa!

Nie zgodzę sie zTobą! Sam jestem producentem (ale nie elektroniki, tylko sprzętu ortopedycznego). Wim zatem jakie dziś stosuje się narzuty. Przykładem jest mój Betley, który kosztował mnie 2000$ w 1997r. (4200zł). Policzyłem koszt części i obudowy wersji stadartowej co dało mi kwotę UWAGA!!!- 800zł. To była zgroza i ogromny zysk oczywiście dla producenta, który potem..... ugryzę cię by nie wracać do tematu. Po sfingowaniu przez niego usterek nikt nie mógł go mi naprawić. Trafił się jednak człowiek, który nie dosc, ze mi go super naprawił, to jeszcze zmodernizował do poziomu przewyższającego obecna wersję sprzedawana za 8200zł, gzie koszt części nie przekracza 1200zł. Wykonał solidne trafa na kształtkach, odizolował zasilanie do oddzielnej skrzynki, wynienione zostało okablowanie, dorobiony standby, wymienione kondensatory na SCR SN z pierwotnie upgradowanych mkp, wymienione lampy na sparowane- wszystkie wg. tych samych wartości z tolerancją 1%, wynienione gniazda, rezystory, luty zostały wykonane cyną siltecha- a wszystko razem części i robocizna razem z trafami wynisło mnie 1200zł. Dolicz koszt oryginału a otrzymasz kwotę 2400zł. W takiej wersji M.F. srzedawałby zapewne za 20000 podobnie jak robi to Delta Studio. Ludzie tacy chcą sprzedać 4 wzmacniacze i zarobić na cały rok. Chwała im jeśli są idioci, kórzy płacą. Forum jest jednak chyba po to by dawać sobie na wzajem dobre rady. A jeśli ktoś będzie potrzebował traf do lampy czy zasilania to służę namiarami na człowieka, który uratował mi Betleya. Wkrótce zamieszczę zdjecia Betleya na zewnątrz i w środku.

O zgrozo!

W czasie kiedy miałem "awarię" Betleya często ze sklepu brałem (bo to koledzy) różne wzmacniacze do odsłuchu. Pewnego dnia mając Scorpiona Black horsta ułamał mi się kluczyk od stacyjki włączania (chyba jak niosłem do domu bez opakowania). Myslę sobie, ale kicha. pożyczyłem i uszkodziłem. Zadzwoniłem do p. Dubiela (producenta). Uzdodniłem, że przyśle mi nową stacyjkę i metki-plomby, a ja sam ją wymienię. Byłem ciekaw jak jest on zbudowany w środku- zbalansowane wejścia itd. W sklepie inny egzemplarz kiedyś wcześniej grał nie najgorzej. Kiedy więc go rozkręciłem zacząłem się śmiać. Całość wykonana była na częściach z ubogiego sklepu części rtv, gniazda zbalansowane były atrapą ( za dodatkową opłatą) podłączone do prymitywnego przełącznika. Wymieniłam stacyjkę, wzmaka poddałem rozgrzewce i hajda do odsłuchu. Ludzie był koszmar za cenę chyba prawie 4600zł czy coś w tym rodzaju. Tak więc śmiem twierdzić, że polscy producenci prawdopodobnie do odsłuchów dla pism wysyłają wersje "specjalne" nie mające nic współnego z później produkowanymi. W takiej sytuacji lepszym złem jest zaufac sojemu słuchowi i zlecić wykonanie pod siebie, mając pełną kontrolę co i za ile.

Kosztem producentów nie jest koszt materiałów,ale także podatki,pensje pracowników,koszty maszyn,transportu,opakowań i wiele innych....

 

To,ze koszt cześci we wzmacniaczu za 4000zł jest równy 1000zł to oczywiste i to i tak nieźle.

Oczywiście świadczy to także o jego jakości.Jest bardzo średni.

Częsci na dobry wzmacniacz lampowy kosztują około 4-5tys.Taki który w sklepie kosztuje 15-20tys.

Producenta kosztuja trochę mniej,ale amatora gdzieś tyle.

 

dziwie sie ,że sam jesteś producentem i takie bzdury opowiadasz.

 

Nie masz się też co ze mną nie zgadzać bo to co piszesz świadczy tylko o twojej niskej znajomości tematu.

 

Jak zbudujesz sam 5,10 czy 15 wzmacniaczy,nabierzesz doświadczenia to podyskutujemy na poziomie.

 

Pozdrawiam

Sorry!

Już dalej nie będę z Tobą polemizował. Masz z pewnością wieksze doświadczenie zdobyte na Technicsie. W sprawach podatków i kosztów utrzymania (w większości warsztatów w piwnicach itp) równiez masz rację. Konczę więc wypowiedzi w tym temacie. Na pewno piszę bzdury i nie mam racji. Jeszcze raz sorry.

Nie ma się co dąsać Zydelku.

 

To,że stosunek kosztu części kupnych wzmacniaczy do ich ceny detalicznej jest 1:4 , 1:5 lub 1:6 jest normalne i im droższy wzmacniacz tym ten stosunek jest większy.I to ze tak jest nie znaczy ,że producenci sa oszustami (choć jakaś część z nich jest i produkuje buble z gównianych podzespołów).A nawet tak poza tymi wszystkimi dodatkowymi kosztami , marżami dystrybutorów i detalistów to nie można patrzeć na wzmacniacz jako na zbiór części.Płacimy za dźwięk,końcowy efekt,a czasem ktoś poświęcił kilka lat i włozył wiele pracy ,żeby ten efekt osiągnąć.

 

Teraz co do domowych produkcji.Oczywiście można sklecić samemu za 3,5 czy 4tys zł włożonych pieniędzy wzmacniacz który gra jak sklepowy za 15 może 20tys zł.Natomist jeśli się juz ktoś na tyle zna aby to zrobic i potrafi zrobić to solidnie to nie zrobi tego za darmo,bo to nie jest robota na dwa wieczory tylko raczej na minimum miesiąc.Poza tym tez ma koszty bo musi podzwonić aby zamówić częsci,popłacić za przesyłki i dojazdy w różne miejsca.

Nie wyobrażam sobie ,żeby taki ekspert chciał mniej niż 2 czy 2,5tys zł za złożenie wzmacniacza,którego koszt części wynosi 4tys ale może śmiało konkurować ze sklepowymi po 20tys.I jeśli piec jest dobrze wykonany to wcale nie jest to wygórowana suma.Natomiast większosć domorosłych produkcji właśnie a nie tych z produkcji jest wykonana koszmarnie i na gównianych częściach,oraz bez pomyślunku/doświadczenia w kwestiach rozmieszczenia ukladu czy schematu płytki drukowanej na przyklad.Dlatego nic dziwnego ,że większość tgz kopi wzmacniaczy czy kolumn które sa/były produkowane jest po prostu duzo słabsza od orginału.

Co do sumy 1500zł czy 2000zł za gotowy wzmacniacz lampowy który gra rewelacyjnie!!! to po prostu jest to bzdurą.Za taką sume można złożyć w miarę przyzwoity tranzystor ,który moze konkurować ze sklepowymi za kilka tysiecy,ale to tylko koszt części,a gdzie zarobek tego kto to wykonuje i jegi dodatkowe koszty?? A lampy za 2000zł to już raczej sie nie da poskładać,no chyba ,że samemu na kawałku deski do prasowania i bardzo oszczędzając na częściach.

Wypowiedziałem się w tym poście tylko z jednego powodu,aby nie mamić ludzi takimi bajkami ,ze oto za 1,5 czy 2tys można kupić wzmacniacz ,który gra rewelacyjnie i jest wykonany jak Unison Research na przykład (cytat z Zydelka wpisu),bo prędzej czy póxniej okazuje się ,ze to nie do końca jest tak i przychodzi rozczarowanie bądx to jakością wykonania,sprawnością,jakoscią uzytych częsci lub dźwiekiem.

 

Dzieki za poparcie Hieno.

Bambus Mysle, ze najlepiej jest przeprowadzic odsluch lampki AR.a pozniej wypowiadac tak kategoryczne opinie.mialo byc na inny temat,ale wypowiedz bambusa sprowokowala moj wpis.Co do kalkulacji cen producenta zgadzam sie z Bambusem.Na zawsze chcilbym zatrzymac jadis DA,wpierw musialbym go kupic.

Gość Dziesiąty

(Konto usunięte)

bambus uspokój się, wiadomo, że tunałby twój świat jakby się okzało, że Zydelek ma racje, ja jako kilent chiaciałbym żeby tak było, wiem czemu nie posłuchać, zamiast liczyć w słupu ile by to wszystko kosztowało

Znowu jak bumerang wraca dyskusja o super sprzęcie robionym za grosze i chciwych producentach co to za 10 tys. sprzedają produkt z częściami za 1000 zł.

 

Jest prawdą, że znajdują się hobbyści, którzy lubią tworzyć i eksperymentować. Swoją pasję mogą kontynuować dzięki temu, że (niekiedy znakomite) wytwory ich jednoosobowej manufaktury znajdują nabywców wśród krewnych, znajomych, ich znajomych, itd. Zwraca się koszt materiałów oraz uzyskuje się niewielką gratyfikację za wkład pracy. Niekiedy zresztą ich konstrukcje udowadniają, że (do pewnego momentu) można wykorzystać nawet niedrogie elementy, o ile ma się talent konstruktora i uzyska się satysfakcjonujący rezultat.

 

To wszystko jest możliwe pod warunkiem braku jakiejkolwiek dystrybucji, opłacania pracowników, podatków, administracji itd. Taka osoba z chęcia usuwa też z reguły usterki, bo zwyczajnie ciekawi ją co zrobiła nie tak i co można poprawić. Każdy egzemplarz jest zresztą nieco inny i fajnie jest oceniać, co sprawdziło się lepiej a co gorzej.

 

Mniemam jednak, że taka manufaktura będzie działać na powyższych zasadach pod warunkiem "produkcji" takiej liczby urządzeń, którą jest w stanie - bez odrywania się od innych ważnych zajęć - wykonać jeden człowiek lub zespół hobbystów. Albo rozszerzy działalność i będzie prowadziła ją na normalnych komercyjnych zasadach dostosowując się do rynku.

czyli jest mozliwe zrobic wzmacniacz za uczciwe pieniadze jesli nie dzialamy na duza skale, mysle ze oto chodzilo zydelkowi.

zreszta czy firmy ktore wolaja za swoje konstrukcje kilka tys zatrudniaja az tylu ludzi ze musza zarabiac 300%, watpie w to, im wieksze przedsiewziecie tym wieksza sprzedaż i mozna zejsc z kosztow a zatem tanszy wzmak a nie drozszy czyz nie tak? skoro manufaktura moze robic wzmak za 2700 to myle ze delta studio tym bardziej ale poco?

pozdrow

-> marcin

 

Moim zdaniem na początku biznesu nie ma prostej zależności, że im więcej wyprodukujesz tym tańszy będzie jednostkowy koszt. Przykład.

 

Załóżmy, że jeśli kupisz 500 sztuk podzespołów, to dostaniesz je taniej niż gdybyś kupił 50. Jeśli kupisz 50 to niekoniecznie dostaniesz taniej niż gdybyś kupił 5 - cały czas możesz być przez dostawcę traktowany jak mały leszczyk-hobbysta. A te 50 musisz gdzieś składować - 5 zmieściłoby ci się w szafce.

 

5 wzmacniaczy możesz zbudować we własnym garażu. Na 50 trzeba by było wynająć albo kupić jakiś warsztat.

 

5 wzmacniaczy sprzedasz bez problemu - znajomi sami po nie przyjdą z sąsiedztwa. 50? Trzeba by pojeździć po kraju.

 

Kupić 5 podzespołów - OK, to niedużo, a znajomi zapłacą mi później. Kupić 50 podzepołów będzie ciężko za swoje. Pożyczamy?

 

Itd., itp.

 

Nie chodzi mi o to, że nie można zbudować dla siebie albo dla kolegi fajnego urządzenia za niewielkie pieniądze, które nie dosyć, że będzie grało to jeszcze będzie jedyne i niepowtarzalne. Jeśli będę kiedyś zmieniał swój sprzęt (z którego na razie jestem zadowolony), to też nie wykluczam, że zwrócę się do któregoś z "undergroundowych" konstruktorów. Ale Bambus ma rację - z g... bicza nie ukręcisz i żaden McGyver, choćby najuczciwszy z uczciwych tu nie pomoże.

Panowie wyzej, macie po czesci wszyscy racje, ale pewnej bariery sie nie przeskoczy. Skoro czesci do wzmaka lampowego kosztuja ile kosztuja, czyli rzeczywiscie min 3kzl najczesciej plus dobre lampy, czyli w przypadku SE okolo 4kzl to tej granicy nie da sie przeskoczyc i wtedy ten wzmak moze grac duzo lepiej od tych sklepowych za 10-15.

Jednak taki, ktory kosztuje (wspomniany przez Zydelka), w ktorym koszt materialow wynosi nieco ponad 1kzl (z obudowa) jak moze grac?

Najwyzej jak Amplifon, tansze Chinczyki, ale nie jak dobre wzmacniacze za ponad 10kzl.

Ps Dobra "samorobka" to naprawde "cos".

Ja mam pojęcie ile kosztuje dobry (DOBRY!!!) kondensator,rezystor,transformator czy zrobienie obudowy itd...

Słuchałem wzmacniaczy AR i porównywałem ich brzmienie z innymi polskimi lampowcami . Uważam że w relacji cena -jakosc są najlepsze w stosunku do innych rodzimych wyrobów. Wykonanie obudowy i montaż jest bardzo profesjonalny. Producent własnorecznie nawija transormatory , sprzedaje bez posredników,reklamy (odnosnie kosztów).Komponenty elektroniczne są bardzo przyzwoitej jakosci .Miałem okazje zajrzenia do srodka SE-34 i Chopina. Sam zajmuje się też składaniem wzmacniaczy.

 

Opinie Bambusa i Hieny -podrobki w stosunku do Zydelka i mojej różni to że my tych wzmacniaczy słuchalismy. Koledzy piszecie o czyms czego nie widzieliscie. Jesli jest cos nowgo proponuje przekonać się samemu ile to jest warte a nie opierać się wyłącznie na własnym wyobrażeniu i praktyce.

Pozdrawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.