Toto Lotek

[blomin]

kiedys robilem statystyki ze wszystkich losowan multi. bylo tak ze faktycznie 8-12 cyfr padalo duzo czesciej. ale tez nie padaly raczej w kolejnych po sobie losowaniach. i tez raczej nie razem. prognostyka tez nie bardzo pomogla. wydaje sie ze typowac maxy dlugoplanowo z tych np. 8-12 cyfr. ale kilkanascie losowan to spore koszta a gwarancja... no coz. kilka razy mialem ze po kilkunastu losowaniach wkurwiony odpuszczalem i w tedy moze nie max ale "pare" zlotych uciekalo. to chyba kwestia tylko przeznaczenia i tyle.

[martens]

Pewne sprawy wskazują na to, że jest to gra losowa kontrolowana.

Dawno temu przed skomputeryzowaniem lotka przez firmę GTech kumulacje zdarzały się niezwykle rzadko, przez co gra nie była tak bardzo interesująca ba, polski lotek o mało nie zbankrutował.

Natomiast teraz mimo, że gra dużo więcej ludzi, kumulacja za kumulacją.

 

Pewnym jest, że system obecnie ma w pamięci komputera, jeszcze przed losowaniem, wszystkie zakłady jakie zostały obstawione. Szkoda było by takiej wiedzy nie wykorzystać. Agent Tomek mówił ;-), że przed losowaniem zapada odgórna decyzja, czy kumulacja ma być rozbita, czy nie. Jeśli nie, machina dopuszcza tylko takie kombinacje które nie pojawiły się w zakładach. Ale w odpowiednim czasie, zapada decyzja (z punktu widzenia czysto marketingowego), np tuż przez świętami, że skumulowane powiedzmy 24mln dzielimy na trzech ludków. Trzy, to jest parametr który komputer dostaje i obserwuje machinę losującą, czekając na dowolną pierwszą kombinację która wystąpiła we wszystkich zakładach ni mniej ni więcej tylko 3 razy. Czasami widać że machina coś wstępnie zassała ale wypluła bo nie podeszło pod schemat. Przypadkowość jest zachowana, bo takich powiedzmy kombinacji które wystąpiły na przykład tylko trzy razy są grube tysiące, poza tym przed losowaniem i tak nikt nie wie jakie to będą kombinacje więc gra wciąż jest losowa tylko ciut kontrolowana, umożliwiająca robienie przyciągających tłumy, kumulacji.

[konankombo]

Nie raz czytałem że ci co wygrywają duże sumy źle na tym kończą. A to kogoś zabił brat, a to kobiecie sąsiedzi żyć nie dają, przez co popada w depresję itp.

[k.mik]

Kto ma wygrać, ten i tak wygra. Komu to nie niepisane, może co losowanie wydawać 1000 zł przez całe życie i nic...

Matematyka matematyką, ale przy tak małym prawdopodobieństwie, należy założyć że po prostu każdy ma pisane: "wygrasz" (za czas jakiś) lub "nie wygrasz" (nigdy). Ale niestety, tych ksiąg gdzie jest to zapisane, nie potrafimy odczytać i nie bardzo nawet wiemy gdzie są.

[k.mik]

Poza tym, ciekawe ile było przypadków wycieku danych zwycięzców do grup przestępczych. Np. mieszkasz samotnie, wygrywasz 20 balonów, nikomu nic nie mówisz, wszystko realizujesz i załatwiasz w odległej centrali Lotto oraz w odległym oddziale jakiegoś banku - a i tak po kilku dniach dostajesz telefon z CLIR: "k... wiemy ile wygrałeś, kasę tyle i tyle do jutra k... tu i tu, o następnym razie się k... dowiesz, o policji k... zapomnij".

[Gość cadam]

k.mik

Były w Polsce takie akcje?

[Gość]

Ochronę bym wynajął.

[Gość]

A milion lepiej wygrać w kasynie. Ja bym to tak rozwiązał że na pół roku bym wyjeżdzal se na wczasy a sąsiadom bym mówił że jeżdżę na paltforme wiertnicza charować.

[tomarder]

Były.

Kiedyś, gościowi który trafił 6 w kumulacji podstawili atrakcyjną laskę która po kilku tygodniach postawiła sprawę jasno: kasa albo spotkamy się w sądzie za gwałt - sprawa była głośna. Ze względu na to że za panienką stało szemrane środowisko, faceta wyprowadzono za granicę(prawdopodobnie ze zmianą personaliów). ciekawostka: skąd wiedzieli? Ano bank przydziela takiemu szczęśliwcowi opiekuna, a ten był zwąchany z półświatkiem.

[tomarder]

sorry nie wszystko weszło, wpis do kolegi cadama

[Gość cadam]

http://luxclub.pl/galeria.html?kat=1016263&gid=11745644&ticaid=69386

[Redaktor]

Ate ostatnie 21 baniek ktoś w końcu wygrał?

[Gość cadam]

http://serwis.lotto.pl/183-4979a1ce33779.htm

[Redaktor]

A, czyli po dychu.

[Ocasek]

Trochę licho. Po 10.

[k.mik]

Podstawowa sprawa przy dużej wygranej: od razu uniezależnić się od rynku pracy (plus skromne rentierstwo, ewentualnie jakiś niezobowiązujący wolontariat, żeby moralnie i zdrowotnie nie podupaść). Natomiast reszta to już tylko zwyczajna odpowiedzialność za siebie. Ludzie, których dotknęły tragedie po wygranej, zwykle nie są ludźmi, którzy powinni w ogóle tyle wygrać: albo są to ci co i tak wszystko by przepili, albo też ci co i tak nieźle zarabiają na wyzysku ludzi, a taką wygraną dowodzą sobie, że faktycznie są panami na niebie i ziemi.

[Gość cadam]

Czy zdarzyło się w historii lotto, że wylosowano zestaw liczb, który już raz kiedyś był wylosowany?

[k.mik]

W Polsce chyba nie, ale:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość cadam]

Znalazłem w internecie taki system:

 

 

"Teoretycznie istnieje 100% system wygranej w Multi Lotku. System ten (oparty o ciąg geometryczny) proponuje skreślać jedną i tę samą liczbę (wygrana: stawka x 2) obstawiając (w razie przegranej) za każdym razem stawkę trzykrotnie większą od poprzedniej. W chwili wygranej obstawiającemu (o dziwo) zwracają się wszystkie poprzednie przegrane + spora wygrana. Dodać przy tym należy, że na wygraną powinniśmy czekać średnio jedynie cztery losowania."

[Gość cadam]

Pamiętam, że kiedyś gdy nie było komputerowych automatów i kupony kalkowało się, nie było kumulacji a szóstkę trafiało kilka osób w jednym losowaniu. Teraz ta gra wygląda podejrzanie.

[Gość cadam]

Jednak ten system na multilotka jest lipny

http://www.astro.uni.torun.pl/~kb/Inne/Lotto-systemy.htm

[Gość cadam]

Ale niby gościu (autor strony z linku) twardo stąpający po ziemi a dał się przekabacić sekcie

 

"Wspomniane wyżej niepowodzenia bledną jednak wobec wyróżnienia, jakie spotkało mnie w tym życiu. W 1992 r. zrządzeniem przyjaznego losu rozpoznałem w niezbyt jeszcze wówczas u nas znanym guru (nauczycielu), Sathya Sai Babie, prawdziwie boską istotę i mam powody, by sądzić, że przyjął mnie na ucznia, chociaż może takiego z tylnych ławek. Dlaczego uważam to za wielkie wyróżnienie? Ponieważ przekonałem się, że naprawdę nieliczni mogą stać się Jego wielbicielami; ponadto minęła już dekada mojego 'pobierania' u Niego nauk — dekada niemal nieustających odkryć i przeżyć duchowych. Jeśli, drogi Gościu, dziwisz się mojej naiwności, bo słyszałeś o krytycznych opiniach o Sai Babie, powiem Ci tylko, że całkiem dobrze znam te zarzuty i ludzi za nimi stąjących, których generalnym błędem jest założenie, iż On jest tylko człowiekiem. Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że Baba będzie przez tysiąclecia sławiony i czczony, jako najwyższa w znanych dziejach ludzkości postać na Ziemi, a wszystkie przyszłe pokolenia będą nam zazdrościć wielkiego przywileju życia w Jego czasach."