Skocz do zawartości
IGNORED

Dla odważnych i cierpiacych na brak mocy


Gość stary bej

Rekomendowane odpowiedzi

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Jak w temacie, cechy konstrukcji zaczerpnięte z netu (88 mosfetów IRFP260 w kanale, całość w mostku) , ale na uwagę zasługują układy wejściowe i polaryzacji Mosfetów, ciut inaczej niż w Pass Lab.

Jakieś uwagi????

post-17517-100002817 1211210465_thumb.jpg

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Nie bonię aplikacji, bo nie jest moją, jednak 31kW z tej konstrukcji to naprawdę sporo.

 

Założony nowy wątek nie jest próbą "wywarzania otwartych drzwi", tylko ukazaniem, może?, innych sposobów polaryzacji, oraz wykorzystaniem tranzystorów tej samej polaryzacji w sprzęcie audio.

 

"totalne G", to chyba ciut przy mało jak na "...elektronik, akustyk", im więcej będzie podobnych wpisów ty poziom całego forum będzie niższy.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Ta prostota układowa wcale nie musi skutkować miernymi efektami sonicznymi; tylko jeden tran. pnp reszta npn, no i te mosfety N-ch w obu gałęziach zasilania.

 

31kW to w domowych warunkach Armagedon,a najbliższa stacja trafo spalona, wcześniej instalacja w domu (używają do napędu takich wynalazków agregatów prądotwórczych),

ale przy ograniczonej liczbie tranów i "zjechaniu" z napięcia zasilania (z +160V,-160V) do wartości akceptowalnych, można by "wystrugać" może i przyzwoity klocek, choćby dla suba.

 

E, a może tak sobie tylko p....... palcami po stole?

elektronik-akustyk rozwinie:

odwracacz fazy na irf820 jest zupełnie źle zaprojektowany, ponieważ na obu rezystorach 1k musi się odłożyć takie samo napięcie, to nie ma prawa działać, punkt pracy mosfetów jest bardzo słabo zdefiniowany itd.

Jeżeli ktoś nie wierzy po nie tracąc cyny i krzemu można wrzucić w Spica. Z odracaczem fazy a'la stary Linsley Hood działałby być może OK.

 

Pozdrawiam

Poza tym sterowanie takiej ilości fetów połączonych równolegle prądem kilku mA - nie przeładuje ich pojemnosci wejściowej w dobrym czasie. SR będzie bardzo kiepskie.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Jeśli temat miałby być rozwijany, to wrzućcie Koledzy "podpowiedzi" rozwiązań układów sterujących mosami N-ch, które wg. Was spełniają najwyżej pokładane nadzieje co do dźwięku, a jednocześnie są inne niż opracowania Pana Nelsona Passa.

Tu nie chodzi o moc, tylko uzyskane parametry za pomocą małej ilości elementów w torze wejsciowym.

Oglądałem różne schematy, min. ZETY, tam też nie było za "bogato", szkoda że nie mogłem tego posłuchać, może jednak zmienił bym zdanie.

Pozdrawiam.

Jest parę możliwości sterowania N-MOSFETów, zobacz schematy Linsley Hooda, Holtona i stare konstrukcje quasi (darlington na górze, Sziklai na dole), ale generalnie nie jestem zbyt wielkim fanem takich rozwiązań, do klasy AB istnieją fajne pary komplementarne zarówno bipolarów jak i mosfetów.

Co innego w klasie D z którą dość ostro ostatnio walczę, z bardzo umiarkowanymi sukcesami :( , tam N-MOSy to jedyne rozsądne rozwiązanie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.