Skocz do zawartości
IGNORED

Mrozone w -184 C Lampy.....


VISTO

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

chcialbym zapytac szanownych "lampowcow" o opinie na temat "mrozenia" lamp....

Kolejne VooDoo czy proces faktycznie poprawiajacy parametry i brzmienie...?

 

Wklejam linka z fotka urzadzenia do przeprowadzenia takiej operacji - firma zapewna Wam znana :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytalem troche na stronie tubdepot - "kazda sroczka swoj ogonek chwali"....mialem nadzieje,ze ktos mial juz okazje tego posluchac (oprocz amerykanow) i podzieli sie z nami wrazeniami z odsluchu.

 

A moze ktos wrzuci pare zdan znajac sie poprostu na lampach....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeden komplet "mrożonych" 12ax7 ale jakichś specjalnych różnic nie zauważyłem.

 

Teoretycznie takie odpuszczanie może doprowadzić do zmian w strukturze krystalicznej metalowych części lampy, ale jaki to mam mieć wpływ na dźwięk to zachodzę w głowę.

 

Może niedługo będzie można zamówić usługę zamrożenia całego klocka, np. kriogeniczne CD.

 

Konkurencyjnym działaniem może być hartowanie sprzętu; podgrzewanie i gwałtowne schładzanie.

 

;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowalem sie na zakup "w ciemno",bez odsluchu i praktycznie zadnych rekomendacji.....

Moj nowy nabytek to mrozony Sovtek 12AX7.

 

W stosunku do juz posiadanych Sovtekow tego typu nie ma powalajacej roznicy.Choc musze przyznac,ze bez wygrzania (mrozonki pracuja kilka godzin)napewno mozna uslyszec szybszy i bardziej kontrolowany bas i nieco lepsza,uporzadkowana scene.Nic wiecej a moze az tyle zwazywszy na niewielka roznice w cenie i mozliwosc dalszej poprawy wraz z uplywem czasu i wygrzania.

 

Graja w moim preampie razem z Mullard'ami 12AT7 - jestem zadowolony i zostana napewno na dluzej.

Poprzednie 12AX7 to Electro Harmonix i Mazda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hi,hi.....to 100% prawda jesli chodzi o np.truskawki,ale moze lampki beda inne.....

 

szkoda ze nie ma wiecej sluchaczy z "mrozonym doswiadczeniem"..... rowniez pod wzgledem trwalosci i utrzymania parametrow....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje mrożonki już jadą. zobaczymy jako będzie różnica. Generalnie jednak nie nie kierowałem się "temperaturą", tylko ceną. Te mrożone lampy są po po prostu ponad dwa razy tańsze niż w Polsce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>

>Może niedługo będzie można zamówić usługę zamrożenia całego klocka, np. kriogeniczne CD.

>

>Konkurencyjnym działaniem może być hartowanie sprzętu; podgrzewanie i gwałtowne schładzanie.

>

 

 

Zdecydowanie najlepiej sprawdza się walcowanie. Im więcej tym lepiej. Jeżeli akurat gdzieś w Waszej okolicy remonują drogi możecie to zrobić bez kosztów własnych, za fundusze unijne ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie najlepiej zamrozić samego słuchającego. Wtedy być może zbawienny wpływ niskich temperatur przeniesie się automatycznie na wszystkie elementy zestawu grającego. A jeśli nawet nie, to na pewno ochłodzi rozgrzana głowę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie tylko czy takie przepusty nozka -szklo tez maja tak wesolo z uwagi na rozszerzalnoec cieplną.Mozna sprawdzic czy technologia przewiduje takie ekscesy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VISTO >

 

Kupiłem 6SN7 Elektro Harmonix Gold (EHG). Właśnie rano przyszły i sobie nimi gram. Miałem wcześniej po prostu 6SN7 EHG pożyczone od Gracza.

 

Czy słyszę różnice. Oczywiście nowe lampy są jeszcze nie wygrzane. Różnice są, nie są duże, raczej z granic percepcji. Ale są. "Mrożonki" są trochę wyraźniejsze, nie są przy tym chłodniejsze czy odchudzone. Nie. Nawet powiem, że lepszą barwę mają,. trochę więcej ciepełka i "masy" (co słychac szczególnie w fortepianie). No i są troszkę szybsze. No i oczywiście przy tym wszystkim dwa razy tańsze niż w PL. Kupiłem w USA na ebayu w piątek do południa, i dzisiaj o 13.00 "przyszły do domu". A przesyłki np. z Wa-wy do Gdańska potrafią iść 14 dni!!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest problem. Jak już się wygrzeją, to zapomnę jak stare/pożyczone grały.

 

Między innymi dlatego chciałem znaleźć sobie lampy które najbardziej mi pasują w CD, wsadzić - i FINITO. I tak się stało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co napiszę, będzie oczywiście nieprawomyślne na tym forum. Nie będę jednak bajdurzył o zmianach krystalicznych szkła, metalu czy zbawiennym wpływie na próżnię. Proces, o którym mowa nie ma oczywiście technologicznie żadnego sensu. Proces ten może co najwyżej na dzień dobry wyeliminować lampy ze znacznymi naprężeniami w szkle, które po prostu pękną.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alek oczywista ,a mniejsza ilosc lamp na rynku to ...wieksza cena.Teraz mozna sprobowac do piekarnika albo mikrofalowki.Mozna tez turlac na udzie dody.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej:

 

1. Cena tych lamp jest równa mniej niż połowie ceny w PL,

 

2. Paczka z USA wysłana w piątek, u mnie w domu była we wtorek (na paczuszkę priorytetową z Wa-wy czekam ponad 11 dni - i wciąż nie ma)

 

3. W cenie jest parowanie lamp. Za taką usługę w PL się dopłaca

 

4. To czy słychać różnicę czy nie - zależy od systemu.

 

5. Jeśli ktoś nie słyszy różnicy w kablach itp. to z pewnością nie usłyszy różn. w "mrożonych" lampach.

 

6. Wszystko jest względne. Jeden system jest przejrzysty, szybki i pewne niuanse w nim mogą wyjść, o których w innym systemie nie ma mowy - tym bardziej, że o detalach dywagujemy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>stachu7012

Jeśli jako kryterium przyjmiemy atrakcyjność ceny, parowanie itp, to OK. Mogą nawet być maczane w miodzie, czy syropie klonowym. Kolejnym etapem budowania mitu może się okazać dobór optymalnej temperatury mrożenia dla różnych lamp, a potem może nawet wycieczka na orbitę. Posłuchaj mądrych słów AlkaZ.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam stronę Watford Valves. Tam mają nawet mrożone elementy do pieców Fendera i in. Ich brandowe lampy to Harma ,pochodzące zdaje się od Rosjan,mają takzę inne lampy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem EH 12BH7, EH 6CA7 i Sovtek 5AR4 po obróbce Cryo. W przpadku dwóch pierwszych zmiany jak opisał Stachu plus zdecydowana poprawa czystości dźwięku, prostowniki dały zdecydowaną poprawę barwy. Niestety trwałość tych lamp jest niska. Pierwsze posypały się prostowniki (4 misiące), a później sterujące (6 miesięcy). Lampy mocy działają dalej bez zarzutu około 10 miesięcy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierzyłbym, gdybym zobaczył wyniki rzetelnych testów, podczas których byłyby mierzone parametry lamp, zarówno przed procesem, po procesie (łącznie ze zmianami w czasie), takie jak:

 

-nachylenie charakterystyki i współczynnik wzmocnienia

-pojemności międzyelektrodowe

-prąd jonowy siatki pierwszej (będący miarą próżni w lampie)

-oporność skrośna katody

-oporność zastępcza szumów

 

W sumie ciekły azot jest tani jak barszcz, więc muszą mieć niezły utarg na tym "procesie".

Ręce (i jaja) opadają:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale robienie "rzetelnych testów" w przypadku lamp to chyba nieporozumienie. Mówimy przecież o niuansach dotyczących wpływu na dźwięk. Nie da się przetestować takich spraw jak np. znaczenie tego na czym stoi np. CD (miękki dywan alb płyta z granitu albo kolce) na dźwięk, nie da się "obiektywnie i rzetelnie" zmierzyć parametrów kabla np. sieciowego, żeby z góry przewidzieć jak zagra w systemie. Nie da się zmierzyć wpływu gumek (pierścieni antywibracyjnych) zakładanych na lampy - a wielu to słyszy.

 

Mówimy o subtelnościach. Ostatnio Madly dobierał u mnie punkt pracy lampy w CD. Czyli poruszaliśmy się w naukowy, rzetelny, bardzo techniczny sposób na krzywych charakterystyki lampy. To też były subtelności. Słyszalne oczywiście, dopieszczaliśmy bowiem brzmienie z lampy. Mogę się jednak założyć, że paru sceptyków by się znalazło, co powiedzieliby, że: NIC NIE SŁYCHAĆ. ZMIANA NA GRANICACH PERCEPCJI. No tak, proszę jednak zwrócić uwagę, że robiliśmy to w rzetelny i "parametryczny" sposób!!!

 

Rekapitulując, mam na myśli to, że nie wszystko da się zmierzyć. Tzn. może i się da, ale i tak liczy się PERCEPCJA. Moim zdaniem najbardziej "NIERZETELNYM" dowodem na taką tezę, są wszelakie dyskusje toczone na tym forum na temat np. dlaczego kable (szczególnie sieciowe) "grają" w systemach audio. "Hektary" dywagacji na ten temat, zaciekłość dyskusji i często kłótni, wywody naukowe i prawie naukowe - są imponujące. Czyli nie ma RZETELNEGO argumentu "dlaczego?", a większość Forumowiczów korzysta z sieciówek kosztujących więcej niż przysłowiową złotówkę, gdyż ulegli NIERZETELNOŚCI testów i miar wszelakich i po prostu nie wiadomo dlaczego - ale słyszą!!!

 

Tak czy owak, słucham już tych "mrożonych" lamp troszkę, i potwierdzam, że grają lepiej. A jak długo będą grały? Okaże się.

 

Tak w ogóle dyskusje na temat kwestii takich jak lampy czy kondensatory uważam za bardzo NIERZETELNE. Trudno jest bowiem jednoznacznie ocenić co jest lepsze. Po "przećwiczeniu" około 20 lamp do CD, w tym wielu zaliczanych do "sław z plejady lamp", najprzyjemniej grają zwykłe EH Goldy 6SN7. Mullardy oczywiście także. Ale Ken rady czy kilka innych sław - niestety szybciutko sprzedawałem.

 

Ćwiczę teraz temat kondensatorów sprzęgających do CD. Nie grałem jeszcze takimi jak Audio Noty i Janseny, ale z tego co na razie było w moim CD np. bardzo pasują mi Audyn CAP KPSN - z teflonowym bocznikiem. Czy da się RZETELNIE odpowiedzieć dlaczego???? Nie są one bardzo drogie itp. Wkładałem też "lepsze", czy bardziej "sławne". Wkładałem też bardzo tanie, żebym nie uległ "magii ceny".

 

Wnioski:

- pamiętajmy o teorii względności,

- może motto "słuchajcie aż znajdziecie" by - tak w ogóle - do audio pasowało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wybacz, ale robienie "rzetelnych testów" w przypadku lamp to chyba nieporozumienie. Mówimy przecież

o niuansach dotyczących wpływu na dźwięk"

 

Wybacz, ale nie potrafię zrozumieć tego typu podejścia. Lampy są elementami elektronicznymi i mają jak najbardziej mierzalne parametry. Niektóre z nich podałem wyżej.

 

"Nie da się "obiektywnie i rzetelnie" zmierzyć parametrów kabla np. sieciowego, żeby z góry przewidzieć jak zagra w systemie."

 

Da się, problem leży w czym innym- ale o tym na końcu mojej wypowiedzi.

 

"Nie da się zmierzyć wpływu gumek (pierścieni antywibracyjnych) zakładanych na

lampy - a wielu to słyszy. "

 

Dlaczego nie da się zmierzyć? Już jakieś 50 lat temu były znane mierniki mikrofonowania lamp elektronowych, które bardzo dobrze w sposób mierzalny określały wpływ wibracji na pracę lampy.

 

"Mówimy o subtelnościach. Ostatnio Madly dobierał u mnie punkt pracy lampy w CD. Czyli poruszaliśmy

się w naukowy, rzetelny, bardzo techniczny sposób na krzywych charakterystyki lampy."

 

Chętnie zapytam o szczegóły tejże naukowej metody, żeby tak na wszelki wypadek sprawdzić, czy metoda nie była (nie daj Boże) pseudonaukowa.

 

O ileż łatwiej jest przyjąć, że coś jest niemierzalne, że nie da się zmierzyć niż, że po prostu nie istnieje. Tłumaczyć jakimiś abstrakcyjnymi niuansami. Ot, taki plasterek na sumienie.

Tak samo trudno dopuścić wpływ sugestii.

 

Zastanawiająca też jest niekiedy występująca na tym forum całkowita pogarda i ignorancja dla myśli inżynierskiej i technicznej, mimo, że to właśnie dzięki niej słuchacie sobie swoich systemów.

 

To tyle w temacie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AlekZ>

 

1. Skoro można pomierzyć bardzo naukowo i szczegółowo parametry lamp, to - jeśli gdzieś blisko mnie mieszkasz i masz na porównanie "niemrożone" 6SN7 EH-G - chętnie udostępnię Ci do rzetelnego pomierzenia moje egzemplarze "mrożonych". Zakładam, że jakieś różnice wyjdą. Pytanie jednak jawi mi się takie - i co z tego wyniknie. Czy będzie miało to jakieś właściwości w sensie predykcji? Czy będziesz w stanie stwierdzić, że np. ja, w moim konkretnym systemie powinienem mieć i lubić takie, albo inne lampy. Zasadniczo chodzi mi o to, że jak już sobie nawet wszystko w systemie audio zmierzysz i fizycznie wytłumaczysz - to co????? Czy wytłumaczysz mi np. dlaczego w stopniu sterującym w Pocahontasie "na pierwszej" linii lubię EC82 Siemensy, a na "drugiej linii" ECC82 Brimary (nie Siemensy, nie Electro Harmonixy Goldy, nie Mazdy, nie ….. - tylko właśnie Brimary!!! Czy to też da się wymierzyć i jakoś tam po technicznemu opisać???? Tzn. przypuszczam, że technicznie się to może i opisze, ale co z tego? Zarówno jedne jak i drugie lampy grają - bardzo dobrze grają. A ja wolę akurat Brimary.

 

2. Alku, nie bardzo rozumiem Twoją tezę, że - jeśli dobrze Cię rozumiem - to parametry np. kabla sieciowego da się zmierzyć. Nie ignoruję myśli technicznej itp. Co prawda wiele razy dawałem upust swojemu podejściu do sprawy, że guzik mnie obchodzi dlaczego kabel gra, albo jak gra pod względem technicznym, gdyż jak staram się śledzić różne wątki kablowe - to mało z nich wynika. Ale powiedz mi proszę, jaki kabel mam sobie sprawić w miejsce Muluców, żeby lepiej grało???? Skoro jest to mierzalne - to jak to zmierzysz. Oczywiście możesz powiedzieć, że ulegam totalnej autosugestii. Tylko na jakiej podstawie to stwierdzisz. No bo np. z kilku kabli na podobnym poziomie cenowym, jak kiedyś wybierałem sieciówki - wybrałem akurat kabel X (a nie Y), gdyż X mi się jak diabli spodobał. A jak wymierzysz to, że akurat wolę głośnikowego Shuynatę Lyrę od Acoustic Zen Satori (ten sam poziom ceny). A może da się jakoś stwierdzić, że jak będę szukał kiedyś innego kabla - to np. kabel Z będzie OK. Bo to wyjdzie z pomiarów.

 

3. Nawołujesz to rzetelności w testach. A (chyba) z pogardą wypowiadasz się o tym, co akurat Madly robił z doborem punktu pracy lampy. To zaskakujące, że tak czynisz. Przecież właśnie Madly (daj Bóg, żeby wszyscy na Forum tę Jego wiedzę z elektroniki mieli i Jego słuch oraz doświadczenie w audio) proponowanym przez Ciebie rzetelnym naukowym podejściem poszukiwał punktu pracy lampy - czyli posługując się krzywymi charakterystyki lampy szukał Nirwany. Nie bardzo po prostu rozumiem, że z lekceważeniem się do tego odnosisz. Przecież - jeśli Cię dobrze rozumiem - postulowałeś zastosowanie rzetelnego mierzenia i technicznego podejścia - i to właśnie miało miejsce. I ja twierdzę, że to przyniosło pozytywny skutek. Ale twierdzę też, że ktoś mógłby stwierdzić, że "zmieniliście panowie ten pkt. pracy lampy - tzn. napięcie - o tyle i tyle procent - a efekt jest jedynie taki mizerny, taki z pogranicza percepcji - a pół nocy kombinowaliście z tymi krzywymi itp.".

 

4. Uwielbiam sformułowania w stylu "uleganie sugestii". Cóż to właściwie znaczy. Dlaczego nie uległem sugestii i nie gram legendarnymi Ken-radami albo „szaraczkami” 6SN7 (tych także próbowałem). To przecież takie legendarne lampy i powinienem po ich wsadzeniu w mój system – „odjechać”. To by dopiero była sugestia. Te magiczne, legendarne, sugestywne Ken-Rady w moich progach. A tu proszę – zwykłe, współczesne Electro Harm. Gold wybrałem. Albo dlaczego nie ulegam sugestii, jak wchodzę do sklepu i gra akurat jakiś system za około 70 tys. zł. Przecież powinienem ulec sugestii ceny i magii marketingowych nazw firm, których klocki grają. A nie ulegam, gdyż akurat gra tranzystorowy wzmacniacz – a tego nie lubię. Ale z pewnością pod względem technicznym jest on super. Ma z pewnością genialne parametry – i co z tego??? Nie podoba mi się i tyle. Czy jest na to jakiś wzór???

 

Proszę, nie zrozum mnie źle. Nie jestem złośliwy. Po prostu twierdzę, że w audio – przy oczywiście przyjęciu do wiadomości że prąd w sensie technikaliów i fizyki – jest prądem i płynąć musi – jest jeszcze pierwiastek „magii”. I nie wszystko da się zmierzyć. Dla mnie ciekawym przykładem jest jak np. słyszy się czasem, jak ludzie od kabli – zanim jakiś kabel zrobią i puszczą do sprzedaży – „osłuchują” różne komponenty, materiały itp. Celem jest osiągnięcie synergii, spójności, pozytywnego efektu finalnego – można to różnie nazwać. Czy na to też są jakieś czysto techniczne wzory??? Przecież nie od dzisiaj wiadomo, że nie zawsze w audio suma bardzo dobrych elementów składowych daje optymalny efekt finalny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> Pawcio, taka konstrukcja powstała już w pająku. Teraz gromadzę materiały, by zrobić to już porządnie.

 

->stachu 7012

 

Ad.1. Nie mam możliwości pomiaru wszystkich parametrów, w szczególności oporności skrośnej katody.

Z uwagi na to, czym się zajmuję taka możliwość się jednak prędzej czy później pojawi.

 

Poszukiwanie znaczenia słowa "predykcja" dało rezultat następujący:

"predykcja- przewidywanie przyszłych realizacji (a. cech statystycznych) procesu stochastycznego."

 

W świetle tego poproszę pytanie jeszcze raz, ale prościej.

 

Wolno ci lubić takie czy inne lampy i to jest bezdyskusyjne. Gorzej, gdy swój wybór uzasadniasz w sposób nie dający się zaakceptować z technicznego punktu widzenia. Naprawdę chce mi się płakać, gdy słyszę lub czytam o zbawiennym mrożeniu lamp, o próżni dziesięć do minus dwudziestej i innych temu podobnych opowieściach z mchu i paproci.

 

Ad.2. To będzie nieco brutalne:

Tak, da się zmierzyć. Okaże się, że dobry będzie każdy kabelek, byle tylko nie był z chromonikieliny, kanthalu i innych drutów oporowych:).

Jaki kabelek dobrać? to jest znowu kwestia plasterków na sumienie. Jesli ktoś ma kabelek firmy X i chwali go, potem ktoś mówi, że tylko kabelek firmy X , bo kabelek firmy Y jest obciachowy to oczywiście kupisz kabelek firmy X. I powiem więcej: ja ten wybór gorąco popieram, byle tylko nie był

uzasadniany jakąś tam poprawą parametrów.

 

Ad.3. Zadziwiła mnie Twoja interpretacja. Nikogo nie obrażam, zdanie o posługiwaniu się charakterystykami lamp potraktowałem raczej jako obelgę skierowaną pod moim adresem- i stąd taka a nie inna moja reakcja. Przecież projektowanie układu opiera się o charakterystyki lamp. Na litość Boską, czekałem tylko na bardziej szczegółowy opis tej metody, choćby jej fachową nazwę, żebym mógł sobie w książkach poszukać, jeśli - w Twoim mniemaniu- jestem za durny na krótki jej opis tu i teraz.

Wybacz więc, nie dałeś mi pola do merytorycznego wypowiedzenia się w tym podpunkcie.

 

Ad.4. Częściowo była już o tym mowa wcześniej. Dodam więc tylko:

Może masz olej w głowie i żal Ci tych 70 tysięcy, skoro coś tańszego jest równie dobre? Może nie masz 70 tysięcy? Może coś innego podobało Ci się, bo było ładniejsze? Nie mnie to osądzać.

 

Nie wierzę w opowieści o niemierzalności parametrów. To jakaś współczesna odmiana tego mickiewiczowskiego romantyzmu dziewiętnastowiecznego, będąca prawdziwym nieszczęściem (a raczej jako jeden z wielu jego elementów), odbijającym się czkawką na kulturze technicznej tego narodu.

 

W element magii, rozumiany jako wygląd, chęć posiadania (tego, co ma ktoś inny), atrybut luksusu, etc. jak najbardziej wierzę i nie mam nic przeciwko.

 

Nie sądzę, żeby dyskusja stawała się w tym wątku merytoryczna. Będę go jednak jeszcze śledził. A nuż zostanę mile zaskoczony?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AlekZ,

 

1. Nie uzasadniam wyboru w techniczny sposób. Nie mam tu temu wiedzy ani chęci. Nie dociekam dlaczego te lampy grają lepiej. Potrzebowałem kupić 6SN7 - to kupiłem. A że akurat można było mrożonych spróbować - to spróbowałem. Moim zdaniem grają lepiej (na pewno inaczej), a czy wynika to z faktu zamrożenia czy nie - to mnie mało obchodzi. W każdym razie są to lampy które były mrożone. Ale faktycznie dalsza dyskusja nie ma sensu. Trzeba by siąść, mieć do porównania inne lampy i się bawić. Moim zdaniem szkoda czasu - lepiej słuchać muzyki.

 

2. Piszesz, że kwestia np. doboru kabli to "plasterek na sumienie". Mam nadzieję, że nie zajmujesz stanowiska, że kable nie mają wpływu na dźwięk. Moim zdaniem mają. A dlaczego mają - nie wiem. Z chęcią usłyszałbym od Ciebie, dlaczego słychać różnice. Skoro muzyka to wszystko technikalia są. Skoro parametry kabli nie mają znaczenia - jak piszesz - to dlaczego kable wpływają na dźwięk???? mam nadzieję, że od razu nie pojawi się argument, że "wszyscy audiofile ulegają sugestii".

 

3. Z tą predykcje chodziło mi o to, że skoro zająłeś stanowisko, że lampy (może rzeczywiście zbyt bardzo uogólniłem to na całość tzw. systemu audio) to elementy "elektroniczne i mają jak najbardziej mierzalne parametry) to pomyślałem sobie, że przyjmując taki sposób rozumowania, da się system audio opisać przy pomocy np. kilku równań (bądź modelu) i ma on także właściwości prognostyczne i można by dobrać pod konkretny gust komponenty systemu (tak jak np. dobry model w ekonometrii). Moim zamiarem była oczywiście polemika z takim punktem widzenia, gdyż uważam, że w audio - na szczęście - nie wszystko da się technicznie opisać. Parametry - parametrami - a może się po prostu nie podobać - bądź po prostu jedno z drugim się "nie lubi" - i tutaj już mierzalne parametry zawodzą.

 

4. W kwestii metody doboru lamp. Nie jestem w stanie dalej polemizować. Nie znam się na tym, dlatego skorzystałem z uprzejmości osoby bardzo kompetentnej.

 

5. Absolutnie nie chodzi mi o element "magii" dotyczący wyglądu sprzętu. Gram paskudnie wyglądającym Pocahontasem za 2,2 kzł. Próbowałem wielu innych, magicznie drogich, z magicznymi nazwami. I nic na razie lepiej grającego nie znalazłem. Jeśli byłbyś w stanie mi wymierzyć dlaczego Pocahontas dociera do senda muzyki a inne wzmacniacze których jak dotychczas słuchałem - NIE - byłbym wdzięczny. Albo może jakiś wzór na to jest. Skoro mógłbym w ten sposób poprawić swą techniczną kulturę, bądź zredukować mój mickiewiczowski romantyzm - chętnie. Skoro wszystko jest kwestią technikaliów????

 

 

Byłbym bardzo ciekaw, jakie są doświadczenia innych Forumowiczów, którzy zetknęli się z "mrożonkami". Czy ktoś jeszcze usłyszał RÓŻNICĘ.

 

AlkuZ, a czy Ty zetknąłeś się z "mrożonkami"????

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.