Klub miłośników Rotela

[Micke 13]

>jaki to był kabelek gdyż strasznie mnie to ubawiło......

 

Właśnie wspomniany chinch z hipermarketu za 5 zł i AqudioQuest Viper który nowy kosztował 600-800 zł.

Nie wspomnę tu jeszcze o kolejnym IC pomiędzy końcówkami i pre, bo dopiero po jego wymianie wszystkie problemy tanich kabli odeszły w niepamięć.

[mol01]

Czyżbym został niezauważony przez kolegów namiętnie dyskutujących w temacie kabli? :P

Spotkaliście się z podobną kolekcją, bo ja nie! Niemal cały zestaw MIHI i to w towarzystwie perełek Kenwooda L-1000M i to dwóch - ja przeżyłem szok! Widzieliście może po ile chodzą takie klocki? A może ktoś powie mi coś na temat kondycjonera Rotela RLC-1050?

[Micke 13]

>Czyżbym został niezauważony przez kolegów namiętnie dyskutujących w temacie kabli? :P

 

Wysłałem Ci wiadomość na priv.

[sittek]

mol01, 25 Sie 2009, 17:28

 

my tu powaznie dyskutujemy a nie prowadzimy handelku :)

Jeśli są to świetne klocki to z pewnością szybko się sprzedadzą.

I bądź cierpliwy, może tę wystawkę ze strychu ktoś kupi :)

[sittek]

Micke 13, 25 Sie 2009, 17:16

 

uważasz że podpięcie bardzo drogiego kabelka pod cienkij jakości CD rozwiązuje sprawę jakości dźwięku?

 

Oryginalne sprzęty Rotela sprzedawane są ze zwykłym kabelkiem OFC. Jednakże jego grubość jest słuszna i ma złocone końcówki (IC). Kabelki głośnikowe też są niczego sobie. Wykonany jest naprawdę dobrze. Nie wiem ile kosztują ( może 5 złotych?? ) i uważam że są bardzo dobre.

 

Gdy porównałem z markowymi ze średniej klasy adekwatnej do tego sprzętu wymiana na cokolwiek nie ma sensu.

[mol01]

>>sittek

Jak byś nie zauważył, to nie prowadzę tu handelku, bo sprzęt nie jest mój i nic z tego nie mam, to tylko informuje o szansie nabycia, bądź nie bądź, chyba najlepszych klocków jakie kiedykolwiek wyszły z fabryk Rotela. Uważam, że jest to bardziej zgodna z tematem informacja (i dyskusja ile za takie coś można dać), a niżeli dyskusje na temat kabelków - jeśli o nie chodzi, to wypowiedziałem już swoje zdanie w adekwatnej (według mnie) ilości. Muszę przyznać, że mamy podobne poglądy co do kabli (choć nie mam za sobą takiego spectrum odsłuchanych kabelków) i przyznam że na pewno jest w tym więcej autosugestii niż w rzeczywistych korzyściach płynących z bi-ampingu (oczywiście przy zastosowaniu odpowiednich kolumn) - również uświadczyłem "przyzwyczajenia" po kilkudniowym odsłuchu, tu masz rację. W bi-ampingu natomiast nie chodzi o to, że "im więcej tym lepiej", tylko raczej im mniej, tym lepiej (nie mostkując końcówek ostatecznie uzyskujesz mniejszą "moc słyszalną"), a same końcówki mają dużo gorsze parametry techniczne i pracują w dużo "cięższych warunkach" po zmostkowaniu (oczywiście nie mówię tu o monoblokach - to odrębna sprawa, choć RMB-100 nie są akurat tego najlepszym przykładem) - pisałem już o tym wcześniej.

[Micke 13]

-> sittek

Nie przekręcaj moich słów ;) Napisałem że na dobry kablu tani cedek gra lepiej niż drogi na lipnym, bo tani kabel po prostu ogranicza i tłumi brzmienie każdego cdka. Na dobrym kablu np. taki Technics będzie miał w porównaniu z Rotelem bułowaty bas, bo został zestrojony na przytłumione kable (nikt w fabryce Technicsa gdzie ten model kosztuje 700zł nie przewidywał że ktoś podepnie pod niego kabel za równowartość tego klocka). Ja miałem tak, że na kijowych kablach za 5 zł i przechwalonych mikrofonowych, doroższe cdki takie jak Rotel, Yamaha, Denon czy Sony, grały mi stłumioną górą i cienkim basem za to mojemu Technicsowi na górze ani na dole niczego nie brakło. Technisc miał po prostu podbity efekciarsko zarówno dół jak i górę (typowe V), co równoważyło przytłumienie na kablu ;)

[Micke 13]

->mol01

Gadamy o kabelkach bo na Michiach/Misiach się nie znamy ;P Ja nigdy żadnego na żywca nie widziałem, o posłuchaniu nie wspomnę :]

Jak masz jeszcze jakieś info o nich, np. fotki bebechów to dawaj, wszyscy z uwagą Ciebie czytamy :)

[mol01]

>>Micke 13

Foty środków - już się robi! Ale mam tylko foty wzmacniaczy...

Kolejno:

RHQ-10

RHA-10

RHB-10

[mol01]

Ach te ograniczenia wielkości plików....

Kolejno:

RHB-05

RHA-10

RHB-10

[sittek]

Micke 13, 25 Sie 2009, 16:41

 

Cechy dźwięku jakie podajesz dokładnie charakteryzują mojego rotela.

Dlatego nie zamierzam zwielokrotniać tych cech poprzez dołożenie takiego kabla bo może wyjść nienaturalnie.

Po trzech dniach słuchania pożyczonego VdH dźwięk mi się bardzo spodobał.

Dlatego też skupiłem się na tych kabelkach.

[smykus_likas]

To posłuchaj jeszcze kilka dni a potem wróć do starego okablowania

[sittek]

tak też zrobię. mam czas. :)

[sittek]

Ostatnio gdy walczyłem z okablowaniem i coś tam zmieniałem stwierdziłem, że po ponownym wpięciu kabli głośnikowych,sygnałowych i sieciowych( oczywiście w tej samej konfiguracji) dźwięk z samego początku jest gorszy. To znaczy brak mu wybrzmienia, jest twardy i jakiś taki nienaturalny; ogólnie nieprzyjemny. Dopiero następnego dnia wszystko wraca do normy......

 

Czy już czas udać się do specjalisty???

[Micke 13]

Specjalista z Albedo tłumaczył mojemu koledze, że kable potrzebują czasu by ułożyć się w systemie. Każdorazowe przepięcie czy nawet poruszenie kablem burzy misternie uporządkowaną strukturę cząsteczek w kabelku i po ponownym podłączeniu musi się ona układać na nowo ;)

 

Nie wiem ile w tym voodoo ile prawdy, tak wypowiadają się specjaliści produkujący hi-endowe kabelki ;) Mam na dzieję że do nich myślałeś się udać sittek ;P

[mol01]

>>Micke

"kable potrzebują czasu by ułożyć się w systemie. Każdorazowe przepięcie czy nawet poruszenie kablem burzy misternie uporządkowaną strukturę cząsteczek w kabelku"

 

To nawet więcej niż voodoo - to już robienie z człowieka totalnego idioty... Strach pomyśleć, co Ci "specjaliści" mogą jeszcze wymyślić, aby sprzedać swój produkt...

 

>>sittek

Czyżby "przyzwyczajenie", a może "odzwyczajenie"...

[smykus_likas]

MICKE, pomyśl. Płynie prąd, "cząsteczki" płyną uporządkowanym strumieniem, muzyczka gra, jest git. Wyłączmy teraz prąd. Co się stanie? Szlag trafi porządek. Włączamy znowu i... musi minąć jakiś czas aby znowu "dobrze" zagrało. Czyli jest prawdopodobieństwo, że jeśli potrzeba ok 12 godzin (taki przykład) na "ułożenie cząsteczek", to nigdy nie będziemy cieszyli się "dobrym" dźwiękiem z naszego systemu. Komentarz zbyteczny

[Micke 13]

Ja się na tym nie znam i nie chce mi się o tym myśleć, powtarzałem tylko to co usłyszałem jakoby z ust profesjonalisty Albedo ;) Jak chcecie wnikać ile w tym prawdy to można założyć kolejny (który to już ?) wątek z cyklu wojen kablowych ;P

[stench]

rotelowcy, z kablowym ułożeniem cząsteczek nie dajmy się zwariować. otwórzmy piwo i słuchajmy muzyki......

 

z mądrzejszych spraw: Sittek kiedyś poruszył sprawę audiofilskich dodatków do sprzętu ( audiofilska lampka ) - proponuję pociągnąć temat

 

Ja prezentuję moje audiofilskie stendy

[sittek]

stench, 31 Sie 2009, 09:07

 

a nie próbowałeś postawić odwrotnie? na górze?

 

a co do tych moich różnic w odsłuchu po rozłączeniu sprzętu.....nie dodałem,że gdy grzebałem w kablach również na prawie godzinę odłączyłem zasilanie wszystkich klocków. W stanby są one cały czas pod napięciem ( cd,dzielony i tuner). Cały czas płynie przez nie prąd spoczynkowy.

 

Moze to to???

 

Jedno jest pewne. Teraz znowu po kilku dniach jest OK

[sittek]

http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a035.gif

[sittek]

dlaczego śmichacze nie działają ????

[stench]

Jak macie zakończone końcówki kabli głośnikowych ? Gołe , Banany, Widełki ?

Kombinowaliście coś w tym zakresie ?

Czy ma to jakiś wpływ na jakość dźwięku ?

[sittek]

stench, 1 Wrz 2009, 08:44

 

próbowałem wszystko.

Dla tych co czasami lub częściej szaleją sobie z przełączaniem najbardziej praktyczne są banany. Wpływ na dźwięk? U mnie żaden.

[mol01]

>>stench

Ja uszeregowałbym połączenia ze względu na jakość zestyku: goły kabel > widełki > banany.

Jeśli masz "wysokogatunkowy" kabel to marnotrawstwem byłoby tracić na jego połączeniu z wtykami/widełkami, a tymi z kolei z samymi gniazdami - zwłaszcza słabej jakości banany (te ze "beczkowatymi" sprężynkami na trzpieniu łączącym) potrafią nieraz nawet nie łączyć z gniazdem! Gdy masz mocno dokręcone widełki, lub goły kabel nie ma takiej możliwości aby połączenie było słabe, niemniej jednak rzadko się spotyka porządne terminale, tak w kolumnach, jak i we wzmacniaczach średniej klasy - jeśli takie posiadacz nie martwił bym się zbytnio.

Ja osobiście, jak słusznie zauważył sittek, głównie ze względu na wygodę (często testuję różne klocki) i delikatnie mówiąc, zastosowany niezbyt wyszukany kabelek, używam właśnie bananów - polecam te z mechanizmem lokująco-rozpurkowym (z wyglądu coś podobnego jak w niektórych IC - z takim pokrętłem), lub z trzpieniem rozporowym (pełny trzpień miedziany pocięty wzdłużnie na dwie, cztery lub sześć części). Zawsze używałem bananów, więc nie powiem Ci o różnicach, co do innych połączeń - mam tylko spore doświadczenie w rożnych rodzajach bananów, czego wynikeim jest powyższy wpis.

[sittek]

no tak w fanklubie rotela się nie pisze. się słucha :)

[Sajmon37]

DOPISUJE SIĘ DO KLUBU

[stench]

dzięki za info o końcówkach kabli głośnikowych.

zostaję przy gołych drutach.

 

Dostałem "lut" z dodatkiem srebra - ale druty nie chcą go przyjmować i niszczy się izolacja z powodu zbytniego nagrzewania :(

[mol01]

>>stench

Czyżby WBT? A używałeś kalafonii? Samo pobielanie kabli nie jest łatwe, jak się nie ma wprawy, a zwłaszcza takimi spoiwami lutowniczymi z domieszkami uszlachetniającymi bez dodatku kalafonii. Ja bym zalecał pobielenie samej końcóweczki (ok. 3mm), a następne 7 nie pobielał - kabel nie będzie się rozdwajał, a i on sam będzie się stykał z terminalem, a nie, jak by nie patrzeć, za pośrednictwem cyny.

[mol01]

A tak w ogóle właśnie testuję przedwzmacniacz Audiolaba 8000C (zdaje się wersję II) z moją końcówką 8000P i chyba z Rotelkiem RC-970BX mkII było zdecydowanie jaśniej, za to bas w swoim dudnieniu i rozmiarze przebija wszystko, co do tej pory słyszałem - to nie to, chyba jednak jestem zmuszony pozostać fanem Rotela ;)