Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofony szpulowe.


Rekomendowane odpowiedzi

natrixnatrix?>

Tak - fajny gość

 

Czyli warto. Mógłbym podłączyć Damę, Finezję, jakiegoś Fryderyka z Allegro i już jestem młodszy o 30 lat. Tylko o kolumny z epoki w świetnym stanie, bez przeróbek już dziś ciężko.

 

Radmor i Koncert to, moim zdaniem, najładniejsze elementy toru audio Unitry.

markam, 27 Cze 2010, 10:01

>Radmor i Koncert to, moim zdaniem, najładniejsze elementy toru audio Unitry.

 

 

 

Masz rację!Ja do tej pory jestem pod wrażeniem jak 30 lat temu.

>>Markam, Paul_67

 

No i przede wszystkim Radmor i Koncert doskonale komponują się wzajemnie. Ta sama czcionka z zachowaniem stylu, podobne pokrętła. Bardzo fajnie również rzecz ma się z dźwiękiem, wprawdzie słucham na owianych złą sławą w pewnych kręgach Altusach ;-)...

mielinski, 27 Cze 2010, 10:10

Bardzo fajnie również rzecz ma się z dźwiękiem, wprawdzie

>słucham na owianych złą sławą w pewnych kręgach Altusach ;-)...

 

Altusy to doskonałe kolumny. Ich "zła sława" wynika z błędnego ich wykorzystania do odłuchu w małych pomieszczeniach, oraz oczekiwania pełnego, ale aksamitnego dźwięku. A seria ALTUS to z założenia kolumny przeznaczone do nagłaśniania świetlic szkolnych i pracowniczych, małych dyskotek, czy imprez w ośrodkach wczasowych. Używanie ich w domach tłumaczy bardzo "atrakcyjny" wygląd i pewnie maniera "niemieckiego" brzmienia lat 80tych.

Dodam, że moje Radmory to także dzieło Lecha (NATRIX)za Jego namowom zdecydowałem obudowę pokryć naturalnym fornirem bambusowym. Są piękne. Bardzo proszę abyś wkleił zdjęcie Koncerta z Radmorem.

Vlado.

markam, 27 Cze 2010, 11:26

>Żartujesz oczywiście?

 

Ależ nie. Jeżeli używane zgodnie z przeznaczeniem (poprzedni wpis). Wśród klocków audio, to właśnie kolumny są najbardziej specjalizowanym segmentem. To właśnie przez ich dobór kształtujemy dźwięk naszych zestawów. Wielu z nas podpina dwie pary zestawów głiośnikowych do wzmacniacza np: monitory i pełnopasmowe choćby dla tego, że na jednych nie można słuchać głośno, a na drugich cicho. Jeszcze nie zbudowano zestawu uniwersalnego, spełniającego wszystkie wymagania, jakie stawiamy odsłuchiwanemu dźwiękowi( nie tylko muzyce ).

Vlado.

Zakładam że z chęcia sobie pooglądacie .

A może ktoś kupi?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie wypowiem się o nagłaśnianiu świetlic, małych dyskotek itp, ponieważ nigdy nie rozpatrywałem jakości sprzętu hi-fi pod tym kątem. Pamiętam tylko jakiej ulgi doznałem, gdy po kilku latach bezkrytycznego słuchania Altusów 140, bo były ładne i taka była moda, zmieniłem je na Scherzo z wysokotonowym głośnikiem kopułkowym, a przecież Scherzo to też nie żadne wyrafinowane kolumny.

Jeśli dziś miałbym powrócić do Altusów, to jedynie w celu zbudowania systemu z tamtych lat dla przypomnienia sobie jego walorów wizualnych. Także chętnie bym posłuchał tych kolumn także teraz, ale z pewnością bez zachwytu dla ich brzmienia.

dulon184, 27 Cze 2010, 12:19

 

>Zakładam że z chęcia sobie pooglądacie .

>A może ktoś kupi?

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Na pierwszy rzut oka wrażenie takie, jakby to był magnetofon bez obudowy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

markam, 27 Cze 2010, 12:35

>>po kilku latach

>bezkrytycznego słuchania Altusów 140, bo były ładne i taka była moda, zmieniłem je na Scherzo z

>wysokotonowym głośnikiem kopułkowym, a przecież Scherzo to też nie żadne wyrafinowane kolumny.

 

Ja zostawiłem sobie Scherzo 200 do codziennej eksploatacji i raczej się ich nie pozbędę. Z Tonsili mam jeszcze Midtony 70, ale wysokotonowy w nich jest fatalny. Jednak brzmienie Tonsili ma swoją charakterystyczną manierę i w połączeniu ze sprzętem Unitry kapitalnie cofa nas do TAMTYCH czasów.

Vlado.

Po Scherzo 200 jechałem specjalnie do Wrześni. Miałem zamiar kupić Barcarola, ale były tylko Scherzo. Różniły się chyba wyłącznie wykończeniem. Scherzo mają foliową nalepkę z nazwą modelu, podczas gdy Barcarola miały mosiężną blaszkę z wygrawerowaną nazwą. Nie wiem, jakie jeszcze były różnice. Bezpośrednio po Scherzo zakupiłem Elac EL 121, które mam do dziś. W porównaniu z krajowymi kolumnami, największa zmiana na lepsze, to brak podbarwień i rezonansów od obudowy. Czysty, naturalny dźwięk, bez dudnienia, wyostrzenia itp.

Czy to te z wstęgą pierścieniową na szczycie? Elac to bardzo zacna firma. Ich technologii nie porówna się do polskiej. Ja Scherzo troszkę dotłumiłem i wstawiłem dwie belki spinające ścianki obudowy. Buczenie pustej skrzyni stało się akceptowalne. Niestety Radmor nie jest w stanie ich kontrolować z powodu zbyt małej mocy. Właśnie bas natychmiast się rozlewa i buczy. Radmory z dość głębokim basem doskonale współpracują z obudową zamkniętą. Połączenie daje równo schdzący bas z doskonałym impulsem. Mój 5102 gra na zamkniętych Kenwoodach z adekwatnego rocznika, a 5102TE na Qadralach. Nagrania z taśmy lub płyty są bogate w szczegóły i bardzo klimatyczne. Bardzo polecam wypróbowanie Radmora jako wzmacniacza słuchawkowego. Będziecie zaskoczeni.

Vlado.

Gdzieś na forum zdjęcie już jest, bezpośrednio z 5102-TE, bo 5102 stoi na innej półce, ale to wrzucę jako zestawienie zdjęć. Zdjęcie Radmora niestety na szybko z telefonu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

vlado, 27 Cze 2010, 14:34

 

>Czy to te z wstęgą pierścieniową na szczycie

 

Nie. To zwykła metalowa kopułka z ferrofluidem w szczlinie. Model z 1992 roku. Kupiłem u Jasika w Nieporęcie, ówczesnego dystrybutora. Były jeszcz EL 141, większe, trójdrożne, o lepszym dole pasma, ale wtedy nie było mnie na nie stać. Pamiętam jak podczas wizyty w jego garażu, bo tam mieścił się kokój odsłuchowy, zaprezentował mi jakieś, nie pamiętam marki, elektrostaty dwuczłonowe. Moduł średniowysokotonowy + basowy (obydwa panele wielkości drzwi), czyli razem grały cztery takie moduły.

Dźwięk zupełnie jak żywy. Dynamiczna próbka nagrania orkiestry symfonicznej oddana z takim realizmem, że chyba do dziś nie słyszałem czegoś podobnego.

dulon184, 27 Cze 2010, 14:35

 

>U mnie przycinaja od kilku lat Scherzo 350.

One są jeszcze bardziej wymowne na basie. W jak dużym pokoju je ustawiłeś? Nie sprzęgają się z gramofonem? Pewnie basisko snuje się po butach?

mielinski, 27 Cze 2010, 15:28

 

Pięknie. Koncert to bardzo ładny taśmociąg. Masz rację, przełączniki z płetwą, isostaty, chyba identyczna czcionka napisów. Pasują do siebie znakomicie. Czarne prezentują się dostojnie. Moje Radmory są srebrne. Wyobrażam sobie jak srebrny Koncert by się z nimi pokochał.

markam, 27 Cze 2010, 15:55

>Dźwięk zupełnie jak żywy. Dynamiczna próbka nagrania orkiestry symfonicznej oddana z takim

>realizmem, że chyba do dziś nie słyszałem czegoś podobnego.

 

W Nieporęcie to prawdopodobnie Martin Logan. Dynamika średniowysokotonowa biorąc pod uwagę powierzchnię czynną membrany elektrostatów, musi wzbudzać szacunek. Wychylenie, więc i prędkość liniowa niewielkie, to i zniekształceń niewiele. Wspomagane dobraną sekcją basową, napewno dały złudzenie obcowania z muzyką na żywo. Cóż nigdy nie słyszałem elektrostatów. Ale dzieci już dorosłe, czasu coraz więcej, jest szansa nadrobić edukację.

Vlado.

Wspomagane dobraną sekcją basową, napewno dały

>złudzenie obcowania z muzyką na żywo.

 

Cieszę się, że tak do tego podchodzisz. Zauważyłem, że bardzo wielu użytkowników tego forum i nie tylko, dobiera brzmienie sprzętu do własnych upodobań, a nie w celu maksymalnego zbliżenia się do wiernej reprodukcji dźwięków znanych z natury. Oczywiście mają prawo dobierać jak chcą, ale chodzi chyba o to, aby nie zatrcić głównego celu jakim jest zbliżanie się właśnie do dokładnego odwzorowania żywego dźwięku. Teoretycznie, jeśli mamy system który poprawnie odtworzy fortepian, głos ludzki itp, to wszystkie minusy zauważone przy słuchaniu różnych, różnie nagranych płyt, źle świadczą tylko o sposobie realizacji tych płyt.

vlado, 27 Cze 2010, 16:08

 

>dulon184, 27 Cze 2010, 14:35

>

>>U mnie przycinaja od kilku lat Scherzo 350.

>One są jeszcze bardziej wymowne na basie. W jak dużym pokoju je ustawiłeś? Nie sprzęgają się z

>gramofonem? Pewnie basisko snuje się po butach?

 

Teraz już mi przeszło ,ale Sw mam mawiała ........Jak ładnie słychać twoja muzykę przed blokiem . ..

4 piętro .

Natomiast sąsiadka przez ściane często pokrzykiwała .....ze jej szklanki w domu podskakują.

OJ! Mają te kolumny trochę kopa . Wzmak 2 -100 waciszów.

markam, 27 Cze 2010, 17:34

 

Wydaje się to (odwzorowanie naturalnego brzmienia) oczywiste. Już w samej nazwie Hi Fi, Hi End zawarta jest obietnica, że ten sprzęt da nam złudzenie dźwięku naturalnego. Żeby to ocenić, należy znać wzorzec. Słuchając tylko dźwięku odtwarzanego, utrwalamy sobie wzorzec przetworzony i wmawiamy sobie i innym, że to doskonałość.

To tak jak z telewizją. Odbiorcy tak ustawiają nasycenie barw i kontrastu, że w naturze takie nie występują. Cóż nie dysponujemy jeszcze techniką, która jest w stanie oddać pełną dynamikę obrazu i dźwięku.

I masz rację. Im doskonalszy system, tym bardziej obnaża niedoskonałości źródeł.

Vlado.

dulon184, 27 Cze 2010, 17:47

>

>Teraz już mi przeszło ,ale Sw mam mawiała ......Jak ładnie słychać twoja muzykę przed blokiem .

>..

 

No to wszystko się zgadza. Pokój 20mkw z czterema wooferami 25cm tworzy wspólną komorę rezonansową w której najniższy bas odtwarzany jest pneumatycznie. Jako fala akustyczna występuje dopiero za otwartym oknem.

Do 24 roku życia mieszkałem w bloku. Mój pokój miał 12mkw, a grały w nim ZG40C/1 na basie 25cm z membraną bierną pod WS 303 Foniki. Sąsiedzi BARDZO mnie "kochali".

vlado, 27 Cze 2010, 18:32

 

Bardzo trafne spostrzeżenia. Szczególnie to porównanie do TV. Wynika z tego, że tak naprawdę prawdziwych audiofili, czyli osób szukających kopii prawdziwego dźwięku we własnym domu, nie jest aż tak wielu. Znacznie więcej jest takich, którzy upodobali sobie jakieś brzmienie, ponieważ uważają je za wzór i pod to swoje ulubione brzmienie dobierają sprzęt.

Racja z tą telewizją. Sam ustawiam kolory nieco żywsze, niż w naturze. Czas pomyśleć o zmianie tego nawyku, choć odwzorownie obrazu stoi chyba jeszcze na niższym poziomie niż odwzorowanie dźwięku. Mam na myśli sprzęt do ich reprodukcji.

Podstawowa sprawa; W audio mamy stereo a w wideo trzeci wymiar jest dopiero w powijakach i sam w sobie jest kłopotliwy w odbiorze ze względu na wymagania techniczne.

markam, 27 Cze 2010, 19:32

>Podstawowa sprawa; W audio mamy stereo a w wideo trzeci wymiar jest dopiero w powijakach i sam w

>sobie jest kłopotliwy w odbiorze ze względu na wymagania techniczne.

 

To prawda. Techniki audiowizualne wykorzystujemy do oszukania naszych zmysłów. Tworzymy wirtualną rzeczywistość. O ile słuch oszukać najłatwiej (za pomocą różnic czasowych i fazowych zmienimy sztucznie kierunki dobiegania dźwięku), to już wideorzeczywistość jest poza zasięgiem. Pamiętajmy, że aby wywołać wrażenie rzeczywistego świata, musimy oszukać wszystkie zmysły. Teraz potrafimy dźwięk i jako tako obraz, a dotyk, węch, smak?

Powróćmy jednak do naszego hobby.

Podobnie jak wymieniony zbiór sprzętu UNITRA próbuję skompletować zestawy Innych firm z czasów młodości. Oto zbiór PHILIPS z początku lat 80tych. Składa się z Amplitunera 686, Magnetofonu szpulowego N4511, magnetofonu kasetowego N2511, gramofonu Philips 685. Zestaw dokładnie współczesny Radmorowi, naszym szpulakom i gramofonom.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

musiko, 27 Cze 2010, 23:29

 

>vlado - o znajomy sprzęcik :-), bardzo podobna konstrukcja tego amplitunera 686 do mojego A

>12000,jak oceniasz jego brzmienie ? :-)

 

686 to najwyższy amplituner, były jeszcze 682 i 684. Różniły się mocą i wyposażeniem. Była też wersja rozdzielona na tuner T186 i wzmacniacz A386.

Brzmienie jak w klasycznym analogu. Pełna średnica, dokładna góra, sprężysty bas i co dzisiaj wcale nie takie częste rezerwa prądowa jak w rasowym piecu. Ale przy poborze prawie 500W i wadze zasilania to nie dziwne. A już super bonusem jest jego tuner. Takie oddanie przestrzeni i barwy to coś niebywałego jeśli wiemy w którym roku je produkowali. Mam 12 tunerów ale nawet Fisher Preference mu ustępuje.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.