Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofony szpulowe.


Rekomendowane odpowiedzi

Chlopaki ! .Dzięki ! Podzielam Wasze zdanie o zdystansowanym rachowaniu ekonomicznym korzystania z sytemów audio. Dawno , dawno temu byla sobie taśma i winyle . Jednak to w masowym przeliczniku ogólnie slaby biznes byl aby producentów zadowolić.. Barierą byly koszty produkcji i mozliwosci i tak matryca do tloczenia czarnej plyty w przyzwoitej jakości wystarczala na 5000- 8000 uderzeń. Przed epoką pirackiego ściągania muzyki przez nasze dzieci z netu ta ilość to żenada.(patrz ilosc sprzedanych plyt na zlotą plyte w latach 80tych na przyklad) Wiemy że na przyzwoitym sprzęcie audio jakość winyli jest szybko do zweryfikowania. Dobra plyta jest w cenie (minimum 100pln?)więc stąd moje rozważania w temacie kopiowania rarytasów(uwielbiam koncertowe plyty live -praktycznie każdy gatunek muzyki ponieważ uważam że dobra muzyka to taka co nie pozwala przerwać sluchania gdziekolwiek zostales nią zauroczony ) No więc wracam do wątku i ciągnę strategię biznesu muzycznego audio ( każdy z Was to zapewne wie i uśmiecha się z politowaniem czytając ten pelzający wywód ), oszukano nas że kaseta to the best ze względu na praktyczność i cenę a ze szumy to sruu Dolby B C itede a CD to dar od kosmitów którzy zlitowali się nad naszymi snobistycznymi uniesieniami (przepraszam za co niektóre braki polskich znaków) no bo CD ( nie neguje że są niszowe wytwórnie )to niesamowita dynamika itd a tak naprawdę to nieograniczona M0C kopiowania za male pieniądze mega ilosci egzemplarzy Cena za cedeka skalkulowana oczywiscie do poziomu winyla , W bardzo krótkiej historii kasety tez koszty wielokrotnie zredukowano do nagrań na taśmach szpulowych Posiadam magnetofon kasetowy Sony TC 555 ksII i slabo z niego korzystam Wolę gramofon Moze dlatego że wiernosc odtworzeniowa muzyki z lat 70,80tych XX wieku byla najpopularniejsza na tych nośnikach ? Dlatego mając mozliwość pożyczenia dobrej plyty winylowej (lub jej przegrania u wlaściciela)jest dla mnie ciekawym kompromisem.

Wątku technik i wyższości prowadzenia taśmy w różnych konstrukcjach magnetofonów nie tykam bo się czuję jak absolwent liceum ogólnoksztalcącego na zaliczeniu semestralnym z konstrukcji maszyn ..

Wracając do tematu wyboru jedynego magnetofonu bardzo dobrze sprawującego się w wiernym odtwarzaniu proszę napiszcie , jakie modele są Waszymi typami w cenie do 2000PLN za stan techniczny dobry bez potrzeby natychmiastowego serwisowania?. Podoba mi się Philips 4522 ale cena ( 700EUR )jak narazie skutecznie mnie ostudzila. Teraz obserwuje ASC A6002S i czekam no swoje 5 minut szczęścia (zapewne odbędzie się to kosztem stanu technicznego ). pozdrawiam Waldemar

Wracając do tematu wyboru jedynego magnetofonu bardzo dobrze sprawującego się w wiernym odtwarzaniu proszę napiszcie , jakie modele są Waszymi typami w cenie do 2000PLN za stan techniczny dobry bez potrzeby natychmiastowego serwisowania?. Podoba mi się Philips 4522 ale cena ( 700EUR )jak narazie skutecznie mnie ostudzila. Teraz obserwuje ASC A6002S i czekam no swoje 5 minut szczęścia (zapewne odbędzie się to kosztem stanu technicznego ). pozdrawiam Waldemar

Ja bym sprubowal Akai GX747DBX

 

Ja bym sprubowal Akai GX747DBX

Gość sofistan

(Konto usunięte)

Wracając do tematu wyboru jedynego magnetofonu bardzo dobrze sprawującego się w wiernym odtwarzaniu proszę napiszcie , jakie modele są Waszymi typami w cenie do 2000PLN za stan techniczny dobry bez potrzeby natychmiastowego serwisowania?. Podoba mi się Philips 4522 ale cena ( 700EUR )jak narazie skutecznie mnie ostudzila. Teraz obserwuje ASC A6002S i czekam no swoje 5 minut szczęścia (zapewne odbędzie się to kosztem stanu technicznego ). pozdrawiam Waldemar

 

Tylko Philips 4522! Wystarczy trochę cierpliwości i można go upolować za 300-400 euro. Wygląd i dźwięk powala, a jeśli trafisz na zadbany egzemplarz, to wtedy masz sprzęcik na całe życie :-)

Pozdrawiam,

Jacek

Wracając do tematu wyboru jedynego magnetofonu bardzo dobrze sprawującego się w wiernym odtwarzaniu proszę napiszcie , jakie modele są Waszymi typami w cenie do 2000PLN za stan techniczny dobry bez potrzeby natychmiastowego serwisowania?. Podoba mi się Philips 4522 ale cena ( 700EUR )jak narazie skutecznie mnie ostudzila. Teraz obserwuje ASC A6002S i czekam no swoje 5 minut szczęścia (zapewne odbędzie się to kosztem stanu technicznego ). pozdrawiam Waldemar

 

Ceny bywają różne i nie zawsze odzwierciedlają stan techniczny. Żądania w opcji Kup Teraz są zwykle przesadzone, natomiast można znaleźć okazję w licytacji. Obydwa moje Philipsy (4520 i 4522) kosztowały po około 300 euro, można też znaleźć w dobrym stanie Teac X-1000M (też dwuślad) za podobną cenę. Wysyłka z Niemiec kosztuje 30-40 euro. Wczoraj poszedł jeden Grundig TS1000 za 101 euro. Warto sobie założyć na ebayu powiadomienia, żeby niczego nie przeoczyć - czasem ludzie wystawiają w złej kategorii i wtedy naprawdę zdarzają się okazje, bo nikt nie licytuje.

 

Moim zdecydowanym typem jest Philips N4522. Co do serwisowania, to trzeba być przygotowanym na ogólne czyszczenie, smarowanie i ewentualną wymianę pasków napędowych (w serii 4520 już nie ma tego problemu), ale poza tym 300 euro powinno wystarczyć na sprawny magnetofon. Teac X-1000M jest również ciekawą propozycją, tylko paski w nich na pewno nadają się do wymiany. ASC - pamiętaj, że choć magnetofon bardzo interesujący, to może być koszmar serwisowy. Jeśli szukasz sprzętu niekłopotliwego, to raczej wybierz coś innego.

Ostatnio zakupiłem naby Akai, ponieważ one zaciskają się również na osiach talerzyków.Niestety tylne ścianki tych nab są wykonane z chromowanego plastiku i poprostu pękają. Mogłem kłócić się z sprzedającym i żądnać zwrotu pieniędzy. Uznałem jednak, że to nie ma sensu, ponieważ nawet gdyby były nie spękane...to stało by się to zapewne w przyszłości. Postanowiłem więc zrobić dokładny rysunek i kumpel wyciął mi te elementy z stali nierdzewnej na "Water Jet,cie".

W tej chwili mam już wszystko poskręcane i jest super ! Zdecydowanie poprawiłem fabrykę, bo teraz ich jakość jest znacznie lepsza. Mam jeszcze wycięte cztery sztuki tych elementów. Ale tylko w jednej wycięte są również otwory. W pozostałych trzeba sobie wywiercić wiertłem kobaltowym, bo zwykłym HSS nie da rady. Tak więc jeśli ktoś z Was potrzebuje do swoich nab Akai niech pisze na PW.

No to z tym ASC bardzo dziękuję za informacje . Natomiast linie Akai ..nie wiem bardziej podoba mi się Teac np X10R tylko te 4 ślady.. Naprawdę to taka różnica w jakości? Czy w czterośladowca trudno zrobić na dwu(wymiana glowic ) ? Przecież niektórzy producenci mają takie opcje ( np opisany Grunding TS1000). A jak się w tym odnajduje system quadrofoniczny ? Czy te magnetofony nie mają możliwości nagrywania jak dwuślady? Tak ladnie wyglądają.

Wracając do cen jestem pesymistą a to dlatego że obecny trend na sprzęt niepowtarzalny nakręca się ( to wlasnie pokolenie rocznik 50i60ty spelnia swoje młodzieńcze marzenia zza żelaznej kurtyny i koniunktura się nakręca . Myślę że spadek zainteresowania nastąpi za min 10lat gdy dzieci zaczną wysprzedawać "zlomy po rodzicach" Smutne. Z obecnych 30sto latków tylko odsetek poprzedniego pokolenia interesuje się zapisem na taśmach magnetycznych. No chyba że jakiś celebryta oglosi że "szpulki są cool"brrr. Pozdrawiam Waldemar

Proponował bym się zainteresować też revoxami,szczególnie A-77 MkIII i MkIV.Najlepiej dwuśladami.Są niezwykle proste w budowie i mają bardzo dobry dzwięk.No i są dość popularne.Kupienie czegoś nietypowego nie za bardzo nadaję się na jeden magnetofon w domu.

Proponuję wspomnianego również już wyżej Philipsa 4520. Mimo, że czteroślad - oferuje naprawdę dobry dźwięk, ,mnie osobiście zachwycił jak go kupiłem,

na tyle, że inny mi niepotrzebny, co bardzo ważne - posiada szklane głowice - bardzo trwałe choć trudne do dostania.:-)

 

Pozdrawiam

 

Jarek

Witam.Panowie mam pytanie ,poniewaz w tym temacie magnetofonow szpulowych jestem laikiem a temat jest niezwykle obszerny i czasochlonny(być może nadrobię go w przyszłości)

Tak jak wszyscy w tym temacie przeszedłem etap magnetofonów głównie kasetowych powiedzmy z tej sredniej półki. Tu moje pytanie widomo że aby cieszyć się ta muzyką nagraną na magnetofonie szpulowym trzeba ją skopiować z jakiegos żródła,im lepszej jakości tym lepiej.W jakim wypadku ma sens kopiowanie na magnetofon szpulowy .czy zgranie cd na magnetofon zmienia zasadniczo dzwiek,czy to ma sens?Niektórzy nie odczuwaja róznicy przy kopiowanej plycie CD.

Pytania te przyszly mi do głowy gdy dostałem magnetofon Sony TC 630(jeszcze nie uruchomiony -brak w nim kabla zasilajacego)

Gdybym miał ten model 25 lat temu byłbym szczęsliwy jak małe dziecko.Prosze o wyrozumiałość i nie branie tego wpisu jako atak na sens stosowania magnetofonów.

Tak, zgranie CD na taśmę zmienia brzmienie. Nie można powiedzieć, że poprawia, po prostu zmienia. Niektórym bardziej takie brzmienie odpowiada, dlatego przegrywają. Ja bym był ostrożny z mówieniem, że to poprawia cokolwiek ;) Bardziej, że maskuje niektóre aspekty uwydatniając inne.

 

Sony TC-630 to był mój pierwszy "poważny" magnetofon :) Znajdziesz w tym temacie moje przygody z nim, bo kupiłem uszkodzony i dopiero potem udało mi się go postawić na nogi. Wspominam go bardzo miło, chociaż dźwiękowo jakimś herosem nie był.

Dla wielu z nas magnetofony szpulowe to powrót do czasów młodości, zwłaszcza, że wtedy mogliśmy tylko marzyć i oglądać w katalogach to, co teraz możemy mieć w domach. Po prostu realizujemy swoje marzenia, a to jest... bezcenne. Dla innych to symbol jakiejś tajemniczej przeszłości, taki wehikuł czasu. Tak czy inaczej, to kwestia czysto subiektywna, nostalgiczna i kolekcjonerska, więc trudno oceniać, czy brzmienie dowolnego materiału po nagraniu na taśmie jest lepsze, czy gorsze, bo każdy ma własne kryteria. Ważne, że nam się tak podoba, że odczuwamy przyjemność ze słuchania analogowej taśmy, oglądania działającego sprzętu, w którego uruchomienie często włożyliśmy dużo pracy. Każdy ma satysfakcję z czegoś innego i o to chodzi. Raczej nie wierzę w różne magiczne opowieści o tym, kto co słyszy lub czego wcale nie słyszy, bo wieku ani fizjologii oszukać się nie da - po przekroczeniu 20 lat życia słuch ludzki się degeneruje, i to z upływem lat coraz szybciej. Są ludzie, którzy twierdzą, że nie słyszą ani szumu taśmy, ani trzasków płyty - nie ma znaczenia, czy mają tak świetny sprzęt, czy raczej tak słaby słuch - jeśli są szczęśliwi, nie ma problemu. Trzeba tego spróbować samemu.

Forecast,trafiłeś w sedno.A dodatkową zaletą nagrywania na szpule jest możliwość zrobienia sobie składanki ulubionych nagrań,bo czasami na płycie jest ich dobrych zaledwie kilka.Co prawda,można to zrobić i na płycie CD,ale tu zabawa jest znacznie lepsza.

No i też czasami sobie myślę,co by było,gdybym mógł mieć taki sprzęt jaki mam teraz ,tak ze trzydzieści lat temu.Ale ,czy bym to mógł wtedy docenić.Nie wiem i się nie dowiem.Nie da się tego sprawdzić,więc cieszmy się tym co mamy.Bo nasz słuch rzeczywiście się nieubłaganie pogarsza.

Potwierdzam.Tak jak Koledzy napisali wcześniej, nagranie na magnetofon szpulowy materiału zmienia jego brzmienie na tyle, że moja siostra specjalnie nie wsłuchująca się w samo brzmienie utworu nazwała po puszczeniu go z płyty cd i magnetofonu - "aksamitnym" :-), no i to obcowanie z tą mechaniką - wynikiem przemyślanych projektów,oraz stylistyki i solidności przede wszystkim.To coś nie nieprzemijalnego w dzisiejszym "jednorazowym" i szybkim świecie.

Sprzęt jest obłędny tak samo jak troska o niego, nigdy nawet najpiękniej utrzymany Ampex w stanie fabrycznosklepowym nie może się równać z tymi dopieszczonymi przez Pana Henryka. Wiem doskonale co Mistrz potrafi zrobić ze sprzętem reporterskim przy którym wszyscy leżą z łapkami na misia i brzuszkiem do góry, wiem bo pracuję dzień w dzień noc w noc

po kilka do kilkunastu godzin na dobę maltretując UHER-a REPORT 4200 MONITOR zreanimowanego przez Niego. Panu Henrykowi dziękuję za wskrzeszenie mojego i przywracanie do życia innego sprzętu a markowi za zdjęcia

Zbyszek

 

 

PS Marku przepraszam za literówkę

 

Witam serdecznie.

Czy ktos z szanownych forumowiczów moze zdradzic kim jest Pan Henryk? (przepraszam jestem swiezym forumowiczem i nie wszystkich kojarze). Ewentualnie jak sie z Nim skontaktowac? WIdze zdjecia Akai A8 - przypuszczam ze w pelni sprawny - mam identyczny sprzęt lecz niestety niedomaga i przydalo by sie do niego zajrzec. Po tym co widze i czytam wnioskuje ze Pan Henryk jest osobą która mogla by pomoc i ktorej dosc dlugo szukam. Bede wdzieczny za pomoc. Dziekuje

 

No i też czasami sobie myślę,co by było,gdybym mógł mieć taki sprzęt jaki mam teraz ,tak ze trzydzieści lat temu.Ale ,czy bym to mógł wtedy docenić.Nie wiem i się nie dowiem.Nie da się tego sprawdzić,więc cieszmy się tym co mamy.Bo nasz słuch rzeczywiście się nieubłaganie pogarsza.

 

Marku

Nic by nie było, już wtedy nie było by dobrych Stilonów AN35 (bo się fabryka spaliła) Za zachodnie taśmy w Pewexie płacił byś jak za zboże.Dostęp do zachodnich vinyli może i byś miał na gieudzie i cieszył byś się takimi grupami jak ABBA Chot Chocolate Yes czy Denisem Rusosem :) no i ELO ;)Ale porządne gramofony i igły dziś dalej w cenie :)

 

Co do słuchu to przesadzasz, jeśli nie przeginałeś pały z głośnością i przy swoim motoryzacyjnym hobby go sobie nie uszkodziłeś, nie przeziębiałeś uszu to powinien być OK.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

waldyfar,

 

Przy kupnie magnetofonu kieruj sie przedwszystkim jakoscia glowic i silnikow i ich dostepnoscia na rynku badz mozliwoscia reperacji. Magnetofon to mechanika plus glowice powiedzmy mechanicznie scieralne. To jest pieta achillesowa magnetofonow bo zamiennych czesci juz sie prawie nie produkuje. Wlasnie stanal mi silnik prawej szpuli. Mam nadzieje, ze jakis kondensator. Na szczescie mam pare zapasowych silnikow i oczywiscie silnik mozna zreperowac ale to kosztowna zabawa. Rowniez magnetofon powinien miec jak najmniej czesci gumowych choc z tymi mniejszy problem bo sa jeszcze fabryki co robia rozne paski, rolki itp.

 

Jak kupisz magnetofon to kup od razu komplet glowic na zmiane bo szlifowac mozna tylko raz, zadko dwa i koniec. Teac 1000 i 2000 ma calkiem miekkie glowice. Twarde maja Akai, Sony i lepsze Philipsy. A wiec mechanika najwazniejsza w magnetofonie bo cala elektronike mozna zaprojektowac od nowa na najlepszych komponentach i jesli mechanicznie chodzi jak szwajcarski zegarek to elektronicznie bedzie z XXI wieku czyli jak nigdy przedtem.

 

Zwroc rowniez uwage aby czestotliwosc pradu podkladu byla jak najwyzsza. Mozna ja podniesc pod warunkiem, ze glowica da rade. Do +50% wiekszosc wyrobi ale wiecej nie zawsze. Jako bonus patrz czy glowice zdolne do zapisywania tasm EE czyli typ II i idealnie miec taka kasujaca jak nawet reszta na typ I. Niektore modele Akai i Teac byly zaprojektowane na nagrywanie tasm typu II.

 

Ja tez sprawilem sobie klka lat temu pioneer rt-909 aby przegrac na tasmy winyle. Tez prawda, ze w owych dawnych czasach gdybysmy mieli taki sprzet jaki byl dostepny na zachodzie to bysmy poszaleli (teraz nas na to stac wiec sie tu spotykamy). Poniewaz od skonczenia studiow dorabialem na zachodzie to w 1980 roku sprawilem sobie akai gx215r. Zadne cudo ale w porownaniu do krajowych wyrobow to byl wyrazny postep. Magnetofon gra do dzis. Jak odwiedzam dom to uzywam.

 

pozdrawiam,

Edytowane przez vik

waldyfar,

 

Zwroc rowniez uwage aby czestotliwosc pradu podkladu byla jak najwyzsza. Mozna ja podniesc pod warunkiem, ze glowica da rade. Do +50% wiekszosc wyrobi ale wiecej nie zawsze. Jako bonus patrz czy glowice zdolne do zapisywania tasm EE czyli typ II i idealnie miec taka kasujaca jak nawet reszta na typ I. Niektore modele Akai i Teac byly zaprojektowane na nagrywanie tasm typu II.

 

 

Czy można prosić o wyjaśnienie dlaczego częstotliwość prądu podkładu powinna być jak najwyższa ? Absolutnie nie jest to pytanie podchwytliwe, pytam z ciekawości. Jaki wpływ na nagrywanie na normalnych taśmach będzie miała zmiana częstotliwości pp ? Czy chodzi może tylko o możliwość nagrywania na taśmach typu II ?

Wojtek

Wojtek

Dzięki Vik za ciekawe informacje .

W międzyczasie odrobiłem trochę zaległości z istoty i budowy magnetofonów szpulowych .Cytuje mały fragment z HIFI Muzyka

"W 1941 roku dwaj inżynierowie RRG dr Hans Joachim von Braunmühl i Walter Weber odkryli zalety prądu podkładu wysokiej częstotliwości, znanego w Ameryce, ale w Niemczech jakoś przeoczonego - do tej pory stosowano tu prąd stały. Jak głosi anegdota, stało się to przypadkiem. W czasie eksperymentów wzmacniacz magnetofonu uległ uszkodzeniu i zaczął szaleć, produkując gwałtowne drgania prądu o częstotliwościach ponaddźwiękowych. Ku zdumieniu Braun-mühla i Webera, nagranie dokonane z zepsutym wzmacniaczem okazało się dźwiękowo znakomite. Wzmacniacz wprowadził do układu głowicy nagrywającej właśnie prąd podkładu wysokiej częstotliwości!"

 

Natomiast moje wątpliwości są w zasadności "poprawiania fabryki" która zna przecież złote reguły konstrukcji magnetofonów . Czy to nie niepokorny pomysł poszukiwania Sw Gralla ? Znam takiego osobnika co z Porsche typ 930 pojechał do chip/wtrysk tuningu poprawiać Wielkiego Ferdynanda. Mie mam wiedzy ani doświadczenia więc pytam o efekty . pozdrawiam Waldemar

Tak na szybko: im wyzsza czestotliwosc pradu podkladu tym mniejsze znieksztalcenia zapisu sygnalu a szczegolnie na wyzszych czestotliwosciach.

 

Fabryke mozna poprawic zawsze a w przypadku magnetofonow szpulowych to warto. Pierwsza przyczyna to, ze sprzet fabryczny zawiera sporo kompromisow nie zawsze sensownych bo nie raz "ksiegowy" decyduje co zmienic. Oczywiscie takie problemy sa znacznie zmniejszone gdy kupujemy najbardziej technologicznie zaawansowany top sprzet za top kase.

 

W magnetofonach szpulowych dodatkowy problem jest taki, ze sa to wszytko modele zaprojektowane najdalej na przelomie lat 1970siatych i 1980siatych i tak stare komponenty w nich sa. Od tego czasu zaszedl bardzo widoczny postep w elektronice i jakosci komponentow, poza tym pojawily sie zupelnie nowe ale tych do szpulaka raczej nie bedziemy pchac. Zauwaz, ze w szpulakach wszelkie scalaki sa typu muzealnego (wtedy byly wieku niemowlecego) a te od audio to juz wogole. Rowniez rezystory niskoszumne dzis szumia znacznie mniej niz te fabryczne sprzed 30 lat a czytanie sygnalu z glowicy to jak czytanie wkladki MC.

 

Trzeci problem to, ze czesci sie tarzeja i np elektrolity pracujace w ciepelku wnetrza szpulaka padaja po 20-30stu latach a prawie wszytskie maja mniej lub bardziej zmienione charakterystyki.

 

Nastepny problem dotyczy calego sprzetu lutowanego w owych czasach nie recznie tylko flush (nie znam polskiego odpowiednika). Takie lutowanie ma zywotnosc okolo 20stu kilku lat. Natomiast to co recznie lutowane to ma dluga zywotnosc. Dlatego stare przedwojenne lampowce chodza elegancko o ile lampy ok i kondy wymienione albo sprawne (dawniej kondy robiono inaczej i niektore sa calkiem zywotne).

 

A wiec stare szpulaki nie tylko nadaja sie do remontu kapitalnego ale nawet go wymagaja a od strony elektronicznej mozna je zmienic niemal nie do poznania.

 

pozdrawiam,

Edytowane przez vik

Zgadzam się z tym ale ... kto takie modyfikacje u nas ( w Polsce) zawodowo wykonuje? Przecież nie pierwszy lepszy zakład napraw RTV i AGD. Są tak różne modele i wymaga to chyba specjalizacji . Nie wierzę że autoryzowany serwis np Sony zaprojektuje i zmieni prąd podkładu np w przyniesionym do nich Sony TC765.

Osobiście podoba mi się np stary Ampex/Nieampex ATR 700i800 mają wszystko co wydaje mi się że powinien posiadać wszechstronny semipro magnetofon . nagrywanie mono 1, 2 ślady(stereo) a odtwarzanie nawet 4 śladów możliwe . Myśl techniczna Ampex a wykonanie japońskie w USA Teac-pro-TASCAM . Czy takie cacuszka nie trzymają jakości reprodukcji dżwięku konstrukcji z początku lat 80-tych np Revox PR99 ?

Nie płaczcie.W moim philipsie N-4418 wyprodukowanym w 1972 roku ,nie trzeba było nawet dotykać czegokolwiek,bo wszystkie parametry trzyma jak nowy.Dużo zależy od warunków przechowywania sprzetu i od tego jak czesto był włączany.Co do lutowania,to nie sposób lutowania jest ważny,tylko cyna której użyto.Współczesna bezołowiowa cyna jest do bani,bo szybko się utlenia.A co do ampexów,to najlepszą opinię mają lampowe 35o i 351 z przełomu lat 60-dziesiątych,a najlepszy zapis tranzystorowy 102.Ten 350 nowy kosztował tyle co wtedy nowy cadillac.

Też się zastanawiałem nad faktem starzenia się elementów elektronicznych w naszych magnetofonach,mogą tracić swoje parametry...ale skoro magnetofon z niewymienionym jakimkolwiek elementem po 30 latach gra przepięknie to jak jest w końcu?Może właśnie w wieku naszych sprzętów leży m.in.to coś w brzmieniu, odnoszę wrażenie że jakbym wymienił wszystkie elementy elektroniczne na nowe o tych samych wartościach to mogłoby już nie być to samo brzmienie.Najlepiej byłoby posłuchać nowego fabrycznie magnetofonu (no, może po kilku dobrych godzinach grania)i potem takiego 30-letniego ale to niewykonalne...:-)

Ja nie tylko niczego nie wymieniałem,oprócz jednego uszkodzonego silnika,ale nawet nie ruszałem żadnego pr-ka.Żaden potencjometr nie trzeszczy i nic nie było psikane żadnym srodkiem.Został ,tylko wyczyszczony z kurzu.

Gość V-savage

(Konto usunięte)

Ma może ktoś z Szanownego grona, serwisówkę do AKai GX-265d? Tylko żeby była w jakości zdolnej nadającej się do czytania.

Bo jakąś tam mam ale za słaba jakość.

Marku. Jak poważnie 4śladowy Tandberg TD-20A różni się z budowy mechanicznej od swego brata HS (pomijam brak v38cm/s)? Co Ciebie sklonilo do kupna tego czterośladowca posiadając HS (odwrotnie to rozumiem)? Zastanawia mnie znaczna różnica w osiąganych cenach . (20AHS =2x20A) Czy nie można mu zmienić glowic na dwuśladowe ? Ampex ATR-700 ma wszystkie opcje odtwarzania w jednym ciele a model starszy chyba o mimnimum 5 lat. Waldek

Wybitnie ciekawa konstrukcja, nie uważacie :-)?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Też jestem zdania, aby jak najmniej ingerować w elektronikę magnetofonu.Gdy jakiś podzespół wysiądzie to oczywistą sprawą jest,że trzeba go wymienić,ale nie jestem za tym aby poprawiać fabrykę, tracąc przy tym oryginalne brzmienie.Nie wierzę też w jakość współczesnych elementów.Na pewno mało z nich wytrzyma próbę czasu.Podstawową zasadą jest to,że jak wszystko działa to nie trzeba nic zmieniać.Jestem zadowolony ze swoich dwuśladów i mam nadzieję,że jeszcze długo mi posłużą.

Edytowane przez paul_67

mielinski,

Ciekawy ten magnetofon! Ale jaki jest sens takiego osłaniania go, skoro można założyć normalną szpule i delektować się wyglądem ;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.