Nazwa dla firmy...

[muls]

podsumowując...KabloszMotlosz.

[lenam]

Jazzz, 19 Wrz 2008, 20:34

>stawiam wszystko co mam...

 

A co masz?

[Jaro_747]

lenam, 19 Wrz 2008, 20:37

 

>Jazzz, 19 Wrz 2008, 20:34

>>stawiam wszystko co mam...

>

>A co masz?

 

Wąż ogrodowy i kable ;-).

[lenam]

Ciekawy byłby projekt sieciówy z węża wypełnionego wodą jako przewodnikiem. Ktoś już próbował?

[Redaktor]

Ja planowałem kable głośnikowe z posolonej wody z rybkami. Rozbiło się o brak odpowiednich rybek - neonki wygladały najlepiej, bo świeciły jak nie przymierzając diody w Audionovej, ale źle znosiły posoloną wodę, a nieposolona ograniczała bas, średnicę i tzw. tręble też trochę. Zaplanowałem nazwę firmy Purist Audio Design, ale ktoś poderwał mi i nazwę i pomysł (tylko bez rybek).

[lenam]

Sieciówka z rolmopsa?

[Jaro_747]

lenam, 19 Wrz 2008, 21:06

 

>Ciekawy byłby projekt sieciówy z węża wypełnionego wodą jako przewodnikiem. Ktoś już próbował?

 

Jako ekwiwalent wody z solą proponuje mocz znanych osób. Dla zwolenników PiS mocz Efendiego Karpat, dla zwolenników PO mocz Wspinacza-Ślizgacza, dla fundamantalistów do wyboru: Jotpedwójka, Beszestanstka lub Toruński Czarny.

[Jaro_747]

enam, 19 Wrz 2008, 21:06

 

>Ciekawy byłby projekt sieciówy z węża wypełnionego wodą jako przewodnikiem. Ktoś już próbował?

 

Uwaga techniczna (inżyniera :-) ). Woda jako taka (czysta, demineralizowana) jest izolatorem. Dla przykładu nadajniki radiowe dużej mocy chłodzone są taką wodą bez żadnej dodatkowej izolacji dielektrycznej.

[lenam]

Jaro_747, 19 Wrz 2008, 21:30

Woda jako taka (czysta, demineralizowana) jest izolatorem.

 

E tam, inżynierskie przesądy - mało to ludzi woda z prądem zabiła? Ostatnio jakiegoś aktora chyba.

Poza tym, gdzie tu znaleźć jeszcze w dzisiejszych czasach czystą wodę, do tego zdemoralizowaną!

[Redaktor]

Przecież pisałem, ze z posolonej.

[lenam]

Można by np. robić sieciówy dedykowane: wąż z coca colą - do popu; z wódą - do rocka; z kefirem - do folku; z absyntem - do klasyki itd.

[Jaro_747]

Redaktor, 19 Wrz 2008, 21:37

 

>Przecież pisałem, ze z posolonej.

 

Wiedziałem, że prosty audiofilski lud tego nie zakuma :-)! A teraz uwaga, bo będę wyjaśniał!

Czysta woda jako taka w przyrodzie nie występuje. Zawsze występują w niej jakieś jony powodujące całkiem niezłą przewodność. Taką wodę można dejonizować, co radykalnie zmniejsza jej przewodność i pozwala na chłodzenie anod lamp nadawczych pracujących przy napięciu kilku-kilkunastu kV.

[Jaro_747]

>Jaro_747, 19 Wrz 2008, 21:53

 

>wodę można dejonizować, co radykalnie zmniejsza jej przewodność i

>pozwala na chłodzenie anod lamp nadawczych pracujących przy napięciu kilku-kilkunastu kV.

 

Co jest oczywistą łże-prawdą i wymysłem wykształciuchów!

[Redaktor]

- z twarożkiem do audycji śniadaniowych, fuj.

[Gość]

A gdyby tak nazwac jugend 1410

[guitarmen]

Co do tej wody - dzis tak sobie pomyslalem czy da rade. Mozna cos takiego zrobic? pytam calkowicie powaznie

[Redaktor]

Kiedyś w Warszawie powstał kabel rtęciowy.

[Gość]

Kabel rtęciowy to był żart.

[Redaktor]

Nic mi o tym nie wiadomo, żeby to był żart, jego twórca mi o tym mówił. Ale podobno była z tym kupa roboty, materiał toksyczny, a efekt brzmieniowy taki sobie.

[Gość]

Myślełem że Redaktor ma na myśli newsa kwetniowego z Elektroniki Praktycznej. Podobno niemcy mieli lataj ące spodki o napedzie rtęciowym niesamowicie szybkie i td tylko załogi chorowały.

[guitarmen]

ciekawe jak by tak poeksperymentowac z kablami z cieczy:) a jeszcze ciekawsze jak ten rteciowy wygladal;)

[Gość]

mnie sie kiedyś rozłała rtęć i potem pól roku miałem óżne skurcze i drgawki itd

[Gość stary bej]

.... i mokre nogawki.

Tak wodę lejecie z tym rtęciowym kablem, a był to żart prima-aprylisowy w jakimś czasopiśmie parę lat temu.

[xniwax]

VC nie lej wody.