Skocz do zawartości
IGNORED

Mam już styczniowy nr HI FI i muzyka


Gość Fred Standard

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Oj jasiu jasiu. Ładnie to tak bezinteresownie obrażać ludzi? To że piszesz że pismo słabe - twoje prawo jako czytelnika, to jasne. Ale co do reszty - skąd wiesz tak dobrze, czego boją się koledzy z forum? Ktoś ci w uszko szepnął? Głosy z pieca słyszałeś? Nie warto pisać takich rzeczy, bo potem ktoś nie mający takich problemów pomyśli, że ci własna sytuacja rzutuje na sposób postrzegania innych. A to by przecież nie było przyjemne.

Panowie, jestem klinicznym przykładem, że można zacząć od miniwieży i "wsiąknąć", więc pan Stryjecki takim testem przysposabia sobie nowych czytelników. Miałem chyba z 15 lat przerwy w słuchaniu muzyki... przedtem przez wiele lat Radmor, Daniel, sporo winyli... Potem to gdzieś u kogoś zostało. No i ze trzy lata temu kobita zaczęła mi suszyć głowę, że nic w domu nie gra... a ja przeczuwałem, czym się to skończy. Ale na początek chciałem coś niedrogiego, co w miarę dobrze gra, więc najpierw kupiłem kilka czasopism audio. Przeczytałem wtedy, nie pamiętam gdzie, jakiś test m.in. Pianocrafta, no i kupiłem. Ale czytając od "deski do deski" dowiedziałem się przy okazji, że istnieje audiofilski sprzęt, który nie kosztuje tyle co samochód za element (bo np. o Mcintoshu słyszałem, chyba jeszcze z lektury "Młodego Technika")... że nie każdy odtwarzacz brzmi tak samo... że jest coś takiego jak AudioShow... no i znowu zacząłem kompletować płyty, chodzić na odsłuchy, porównywać... no i czytać, głównie HFiM zresztą, bo wydają mi się najsensowniejsi... Na obecnym etapie jestem szczęśliwym posiadaczem coś koło dwustu płyt, Jolidy 502 i JBL-i XTi 100 (bo pokój duży), i przymierzam się pomału do kupna lepszego źródełka (bo wolałem kupować płyty i starczyło mi tylko na HK-750). A Pianocraft przygrywa sobie w sypialni, bardzo ładnie zresztą, zwłaszcza że kiedy głośniczki ustawi się na podstawkach z kolcami, to mają zupełnie przyzwoitą stereofonię... Z kolei mój dobry znajomy zaczął od kina domowego, żeby mieć "dwa w jednym", też trochę poczytał, posłuchał, zobaczył, że to jednak nie to samo... i w końcu rozdzielił stereo od kina. Po odsłuchach kupił Amplifona WT30 (szczęściarz, zdążył przed podwyżką u pana Piwowarczyka), CA D500SE i Avance Dana 670... zacnie to razem brzmi.

Podsumowując, może warto czasem coś napisać o kinie domowym albo miniwieżach... ;-) Audiofile czy melomani nie biorą się z nieba... to jest jakiś tam proces i każdy jakoś do tego dochodził... A pismo czytuję od trzech lat i wcale nie uważam go za kiepskie... plus dodatkowy bonusik - świetne felietony... no cóż, może zbyt mało zaawansowany ze mnie audiofil... ale to chyba tak samo jak z żarciem na jakichś wczasach czy wycieczkach... najgłośniej krytykują zwykle ci, którzy w domu sami kiepsko jedzą... bo zwyczajny człowiek zdaje sobie sprawę, że raz bywa lepiej, a raz gorzej... i że za określoną cenę nie należy oczekiwać cudów... raczej zawsze dobrego rzemiosła, a ten warunek to pismo spełnia.

Takie moje odczucie po przeczytaniu dyskusji: Jak to w końcu z Wami jest? Jeżeli skreślacie pismo tylko z powodu jednego testu którego nie akceptujecie to coś z Wami chyba nie tak (a takie odniosłem wrażenie). Ale to nasza polska cecha: jak jest dobrze to wazelina jedno potknięcie to powiesić albo zwolnić z pracy(zresztą trudno tu mówić nawet o potknięciu). A co z setkami rzetelnych i dobrych artykułów z przeszłości? Już się nie liczą? Zresztą mamy wolność, chcesz innego pisma, twierdzisz że się sprzeda, proszę bardzo załóż pismo bez reklam poświęcone tylko drobnemu fragmentowi rynku i przetrwaj (Życzę powodzenia). Podejrzewam, że gdyby pismo kupowali tylko i wyłącznie adiofile nie przetrwało by ono na rynku. Z jedym się zgadzam nie wolno schodzić poniżej pewnego poziomu ale czy test mini wież dyskawlifikuje całe pismo?

  • Redaktorzy

Szanowny jasiu, osoby zainteresowane (w tej liczbie twoim zdaniem również ja, bo uważasz że mi zwierzchność felieton odbierze jak napiszę, że nie lubię mini-wież - to ja może teraz zaeksperymentuję: NIE LUBIĘ MINI WIEŻ! i co z tego?), a więc uważasz że ci koledzy, których w swej łaskawości określiłeś jako zainteresowanych, muszą siedzieć cicho, gdyż tobie akurat przyszła fantazja pochamić sobie odrobinę? Otóż nie widzę powodu. I w związku z tym wyjaśniam w przystępnej formie: uważam że twoja uwaga była niegrzeczna, i nie poparta żadnymi faktami. Przeprosin w imieniu swoim i kolegów z forum nie oczekuję. Życzę na przyszłość trafniejszych wpisów.

niestety nie jestes osoba bezstronna i wpisy w obronie pisma sa nie smaczne.

traci na tym autorytet jaki tu masz (forum). takie jest moje zdanie z powazaniem jasio

 

(ostatni nr HFiM jaki kupilem to chyba luty lub marzec 2002 i raczej wiecej nie kupie).

jasio >

Jakis dziwny Jesteś bo co to znaczy:

...niestety nie jestes osoba bezstronna i wpisy w obronie pisma sa nie smaczne....

 

Józwa ma prawo bronić swoje - w pewnym sensie - miejsce pracy, każdy ma. Ja za swoje miejsce pracy i ludzi z którymi pracuję dałbym sie pokrajać.

A masz jakis argument przeciwko? Dlaczego nie wolno?

Jeszcze raz sie wtronce bo wpis Twonka mnie troche natchnol. Genaralnie chodzi mi o to, ze ostatni numer hi-fi w 99% jest przeznaczony dla ludzi, ktorzy buduja swoj pierwszy system i w tym tkwi problem.

no to zaczelo sie znowu, a 24h bylo spokojnie

fadeover-> rozumiem, ale nie piszesz ze zetka jest najlepszym radiem pl

lolo-> daje sobie na wstrzymanie to ostatni moj post w tym watku

 

z gory przepraszam wszystkich urazonych

jasio. a tak poważnie to porozmawiajmy merytorycznie. Co w/g Ciebie ma jedno do drugiego?

Innymi słowy czy praca gdzieś tam, automatycznie wyklucza możliwość opiniowania o tejże ?

Panowie, z innej beczki:

 

Mam nowe Audio Video 1/04 i oto widzę test najnowszego odtwarzacza wielu formatów Denona. Niedalej jak w numerze 11/03 ukazał się test topowego modelu Denona, gdzie recenzent praktycznie go zjechał, a ślepy test pokazał, że ów topowiec brzmi gorzej od odtwarzacza za 2-3kzł.

Na efekt czekaliśmy do numeru 12/03, gdzie ukazał się długi i smutny list Pana Dyrektora firmy Horn, czyli dystrybutora Denona, oskarżający AV o nieprofesjonalizm itp. bzdety. No cóż, skoro Pan Przedstawiciel się nieco zdenerwował, na otarcie łez dostał znakomity test w numerze 1/04....dwa razy tańszego odtwarzacza wieloformatowego z mocną rekomendacją. Test zaczyna się mniej-więcej od stwierdzenia, że "Po recenzji ZNAKOMITEGO odtwarzacza Denona przyszedł czas na tańszego brata...", czy coś w tym bełkotliwym, redaktorskim brzmieniu.

 

Nie ma jak rzetelna, niezależna recenzja, prawda Panie Filipie K.?

 

Co ciekawe, w AV jest jeszcze jedna ciekawostka: w dziale płyt dominują jako "Rewelacja" płyty z MultiKulti. Nie neguję absolutnie MK i ich wspaniałej oferty, w tym znakomity Tzadik, ale w każdym numerze jest kilka lub kilkanaśnie płyt "rewelacyjych" z MK.

 

Potem zabrałem się do nowego Audio: i tu ciekawostka: lektura całego pisma zajęła mi ok. 15min. A jaka jest płyta m-ca: oczywiście AMJ i jej ostatni smut. Itd.

 

Tak więc Koledzy, zanim zacznie narzekać, że mini-wieże (jest to jednak kuriozum!), to zobaczcie co u innych.

 

Na szczęście mój znajomy kioskarz pożycza mi pisma do domu przed zakupem.

 

Pzdr.

>> broy

Przecierasz nowe szlaki ;-)))

Kable i wzmaki często pożyczałem przed zakupem, ale pism audio jeszcze nigdy. Ale w sumie - czemu by nie? Podaj koniecznie adres tego kiosku.

>>> broy:dodajmy jeszcze do tego bardzo płytką recenzję brzmienia systemu Coplanda..., do tej pory AV kupowałem w ciemno,nie mam układu z kioskarzem,ale zacznę sobie wyrabiać !

>>>Gutten: to o Coplandzie prawda obiegowa,brakuje mi oceny dokładnej w stosunku do starszych modeli jak i innych firm. Przeczytaj łaskawie recenzję Pre/power Densena z niedawnego HFiM - wiedziałem za co wydaję pieniądze za magazyn. Miałem tę parę do testowania w domu dużo wcześniej niż ukazała się ta wzorcowa recenzja.

-> broy,

no co Ty, nie wiesz o co biega z tym multikulti w AV ?

przecież te recenzje pisze Tomasz K., ten sam, ktory mi odpisuje na mejle jak zamawiam płytki w multikulti ;)

 

nie ma to jak zadbać o odpowiednią promocję...

 

na szczeście chociaż kichy nie wciska pod hasłem rewelacja, co najwyżej troszeczkę przesadzi

aTom

No i jesteśmy w domu, nie ma jak dobra promocja

 

Kazik

UR rajt

 

Koledzy, z uwagi na ogólny syf wypisywany coraz częściej w szacownych Miesięcznikach zachęcam do nawiązania znajomości z najbliższym Wam kioskarzem/kioskarką celem wypożyczania tzw. "prasy fachowej" przed zakupem.

Ja robię tak od kilku m-cy i:

- budżet domowy zyskuje;

- mniej się wkur...im czytając bzdury Panów Redaktorów, bo za nie muszę płacić;

- żona widzi lekką poprawę w mojej audiofilskiej chorobie, no ale sami rozumiecie: to tylko małżeńskie pozory...

Pzdr

tak broy i tu calkowite moje poparcie,

nie zapominajmy tez o empiku,miekkie ,wygodne kanapy i calosciowy przeglad periodykow raz,2 razy na miesiac,wystarczajace zeby byc na czasie i wiedziec co na forum bedzie bulwrsowalo i z pewnoscia zostanie poruszone

te kanapy to sa w lublinie, nie wiem jak gdzie indziej nie chce zbytnio reklamowac,no i czesto sa zajete:)niestety:)

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Niestety, tę przyjemność zabiera permanentne owijanie periodyków w foliowe kondony lub dodawanie kretyńskich zakładek f-my Top Hi-HI, wklejonych w środek "lub czasopisma".

 

Ale na wszystko znajdą się sposoby: mój kioskarz nie jest w stanie odróżnić przeczytanego periodyku, owiniętego po raz wtóry kondonem lub opakowanego w debilne zakładki reklamowe. I to chodzi!

Czuwaj!

  • Redaktorzy

Od kiedy z Empiku na Marszałkowskiej usunęli kawiarnię, musiała znacząco wzrosnąć im sprzedaż prasy. Poprzednio wolałem zainwestować w kawę i pączka, do czytania... To były czasy - Stereophile, HiFi News, jakieś krajowe, kawka, i pełny relaks.

do jozwa: jeszcze rok temu byly u nas w empiku 3 pisemka angielskie i 2 niemieckie.w tej chwili zostalo tylko niemieckie audio i angielskie home theatre costam,takze slabiutko

broy:z egzemplarzy tzw.do czytania zrywa sie opaski i to cale badziewie tylko zafoliowanych sie nie rusza,tzn ja wogole nic nie ruszam,jak przychodze to juz wszystko jest dla wygody czytelnika pozrywane

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Zachęcony w innym wątku, by spojrzeć na sprawę nieco z boczku - ośmielę się wtrącić kilka zdań... Pretensje o test miniwież wydają mi się histeryczne. Jak ma się teza, że HFiM ustawiło się frontem do reklamodawców, do faktu, że dwa urządzenia otrzymały bardzo niskie noty, a Panasonic wręcz tragicznie niskie? A przecież chodzi o firmy reklamujące się w HFiM... Edukacyjne intencje redakcji doskonale pokazują sugestie wymiany kolumienek z kompletu na sprawdzone budżetowe minimonitory. Jasne jak drut, że miniwieże często bywają pierwszym doświadczeniem z audio, że dla początkujących stanowią punkt odniesienia - bo znają ten dźwięk i właśnie ten dźwięk stanowi tło dla pierwszych odsłuchów Cambridge'a, Rotela, NADa czy Creeka. Zapomniał wół jak cielęciem był?

A może nie chce pamiętać? Czy u źródła histerii związanej z tym testem nie tkwi przypadkiem kompleks wyzwoleńca? Ci, którzy jeszcze nie poruszają się pewnie w światku audio, pogardzają miniwieżami. Ci, którzy usłyszeli tajemnicze słowo Avance, natychmiast okazują się bezkompromisowymi krytykami produktów firmy Jamo. Ci, którzy przeszli przez następny szczebel wtajemniczenia pogardzają Avancami i uznają posiadaczy pięćset trójek jak troglodytów. I tak się szerzy po szczeblach audiofilskiej drabiny ta arcypolska zaraza - potrzeba dowalania wszystkim, którzy są w tym miejscu, w którym dowalający sam niedawno. To jest moim zdaniem jedyna poważna wada tego forum - na pewno większa niż wyzwiska czy błędy ortograficzne w postach niektórych dyskutantów.

Gdyby ktoś miał wątpliwości - nie jestem bezkrytycznym fanem HFiM. Na własnej skórze przekonałem się, że np. ocena Sonic Linków AST 200 jest zawyżona (choć nie jest aż tak tragiczny kabel, żeby był gorszy od wielokrotnie tańszego Jamo 2x2,5 - co niektórzy sugerują). Na pewno byłoby aberracją, gdyby pismo miało recenzować miniwieże co miesiąc lub co kwartał. Ale przecież wiadomo, że ten test to akcja jednorazowa (no powiedzmy, że na kilka sezonów). To też przejaw kompleksu wyzwoleńca: kto do niedawna traktował pracę branżową jak alfę i omegę, teraz nie chce jej znać. Oczywiście, prasa branżowa nie jest wyrocznią i jest prawda, że chadza na kompromis z rynkiem, ale jak inaczej... Zgorszeni testem mogliby równie dobrze wołać o pomstę do nieba dlatego, że - powiedzmy - Linn nie jest ostoją czystego audio i że wszedł w kino domowe. Pomawianie redaktorów i autorów o niekompetencję, sprzedajność oraz interesowność wydaje mi się po prostu dziecinadą. Owszem, incydenty i wpadki się zdarzają. Owszem, należy je wytknąć. Ale test miniwież nie wydaje mi się wpadką, a jeśli jest incydentem, to w innym znaczeniu. Raz na kilka sezonów mogą sobie przeczytać o PianoCrafcie zamiast o high-endzie. Tym bardziej, że te ostatnie lektury były i będą dla mnie lizaniem cukierka przez szybę.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.