Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego niektórzy faceci to leniwe gady


Karolka

Rekomendowane odpowiedzi

...

- Po co Ci pies skoro masz taki problem z nim wyjść wieczorem.. a jak pies nie wytrzyma i sie zesika to go napie***lasz. ja nie mam już sił z nim wychodzić wieczorem.

- Tak trudno było komuś wyjść...

- Ja juz nie miałam kiedy.. a dzieci?? One nie chciały psa. To był głownie twój pomysł. Sam masz w dupie te dzieci, nie zajmujesz sie nimi, bo jak twierdzisz, to nie Twoje, to nie Twój obowiązek... to dzieci też mają w dupie robienie coś za ciebie.. proste.

Zapierdalam cały dzień.. nie mam już sił..

- A co Ty takiego robisz.. czego nie robiłaś wcześniej..?? (czyli zanim Bóg mi zeslał takiego cudownego faceta)

- Nic.. gówno robię.. Dobranoc..

- Widzisz.. a co.. wcześniej zakupów nie robiłaś, prania nie robiłaś? Trudno poprosić o pomoc?

- Tak?? Prosiłam rano abyś pralke przesunął. Dwa razy sie myłes i nawet Ci to nie przeszkadza. I co.. zrobiłeś?

- idziesz wkurwiony i ciągu 5 sekund przesuwasz tą pralkę.

- I co.. cięzko było to zrobic jak się myłeś?

- pier**l się.. powiedziałeś..

 

nie ma sensu dalej pisać.. o tej wymianie zdan bo obje równo dawaliśmy.

Jedno wiem.

Dla Ciebie problemem jest to, że nie pracujesz i przeze mnie nie możesz spać do 10:00 jak do tej pory. Dlaczego? Bo mieszkamy razem. Czemu? Bo masz remont u siebie.. bo jestem z Tobą w ciąży.. bo chciałeś dziecka.. za rok.. jest teraz.. to może by wypadało razem pomieszkać..

 

Nie możesz sobie palić w pokoju.. bo jestem w ciąży.. bo nikt u nas nie pali.. A kto Ci broni palić od 9:00 do 18:00 kiedy jesteś u siebie. Przecież wychodzisz razem ze mną.. a wracasz dużo później niż ja.. I cały czas jesteś u siebie.. ze swoją muzyka, paleniem, "kibordem", głośnikami.. Czy ja Ci każę zajmować się moimi dziecmi jak ja jestem w pracy?? Nie.. Robisz co chcesz.. do domu wracasz kiedy chcesz.. jesz.. pieprzysz się i śpisz..

 

Co się zmieniło..

Pies..

- Kochanie.. ja się zajmę żywieniem psa.. Widze.. q... widzę... Czy choc raz kupiłeś dla niego karmę??

 

Ciąża..

- Ja mam 2 dzieci.. nie musiałam mieć trzeciego. Ty chciałeś mieć dziecko.. i to byl jeden z twoich warunków .. jaki mi postawiłeś.. Ciąża to nie choroba.. ale mam pieprzoną anemię i nie mam wpływu na to, że po 22:00 padam.. Q.. gdybyś połowę rzeczy za mnie zrobił to też bym miała tyle siły co Ty..

 

Myślisz, że ja nie zmienilam swoich nawyków.. Codziennie rano muza napierdalała.. a teraz nie moge.. bo Ty sie budzisz.. przychodzili do mnie ludzie.. ale ty nikogo nie akceptujesz.. nawet postronne osoby.. to nie przychodzi nikt.. I jakoś nie marudze na to.. Chce słuichac rano muzy to sobie na mp3 słucham.. Ludzi zapraszam jak idzies zna siatke.. no.. 2 raz zaprosiłam.. żeby nie kolidowało to z twoim świętym spokojem..

 

Także zastanów się człowieku o co Ci chodzi..

Kiedys na bocznicy napisałeś..

- szukam laski, co ma 2 dzieci, taka co sama zarabnia, ma swoja chatę.. taka porządną.. bo wtedy będe wiedzial, że nie jest ze mną dla kasy..

 

Mam 2 dzieci.. mam swoje mieszaknie.. mam swoja firme i zarabiam 5 tysięcy.. nie zdradzam Cię.. dzwonię gdzie jestem.. zajmuję się dziećmi, porządkiem w domu.. nie wywalam kasy na ciuchy, nie walę sobie tapety na mordę.. jak trzeba przeklinam.. tule sie do Ciebie.. nigdy nie powiedziałam, ze boli mnie głowa..

 

Mówisz, ze za darmo nie ma nic..

A co ja mam q.. z tego.. no co..

 

Tak tu ładnie na forum pier**liłeś jak to laski są głupie, robią facetów w ciula..zdradzają.. królewny..

A sam się zachowujesz jak rozkapryszkona księżnika, co to musi o 8 rano wstać.. zapalic sobie musi na balkonie.. i jeszcze sikający pies mu przeszkadza..

 

Do ciebie chyba psuje taki lachociąg bez mózgu, który się nawet nie kapnie co do niego mówisz.

 

Tak trudno poprosić o pomoc??

tak trudno..

Nawet głupiego DVD nie umiesz oddać... Co czasu masz za mało.. Dupy sie ruszyć nie chce..

Karnisz.. musiałam firmę zamówić aby mi powiesili.. bo mam q.. faceta w domu co chyba wiertarki nie trzymał w ręku..

A drążek w szafie.. 2 miesiąc kurtki rzucamy na dół szafy..

 

I co.. dalej chcesz ze mną gadac na temat tego co kto i jak...

 

Wkurwiłam się wczoraj na to, że tłukłeś tego psa. A winę ponosisz TY. Miełś tylko z nim wyjść na spacer.. TYLKO !!!!!

 

Te rzygi.. co i kiedy robiłam.. miały Ci tylko uświadomić, że nie miałam wczoraj siły i czasu wyjść po 20 z tym psem. Robiłam dla nas kolację.. i całą masę rzeczy.. które robiłam zanim się pojawiłeś.. i ten pies..

 

Możesz mnie teraz pocałować głęboko.

A jak uważasz, że czeka na Ciebie lepsza laska.. gdzieś tam.. na świecie.. to proszę bardzo.. Szukaj lepszej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-21447-100000890 1227277427_thumb.jpg

post-21447-100000891 1227277427_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Kobieta nie rozumie że człowiek wypoczęty ma większą wydajność pracy i że myślenie ma przyszłość że czasem warto sie najpierw zastanowić. "

 

To ja sobie właśnie teraz zrobię odpoczynek.. i będę sie rozczulać nad sobą jak większość ciężarnych.. Pomaluje sobie paznokcie i powiem, że nie umiem podłączyć akumulatora do prostownika..

 

A remont zrobiłam w domu sama..

"chodziłem sobie na piwko z kolegami jak miałem ochotę (jakoś ostatnio nie mam, co do mnie nie podobne raczej)"

 

A Kto Ci broni..

Wszyscy maja Cię w dupie, bo Ty masz ich w dupei i nie masz z kim chodzic.. I to nie moja wina..

Także się wal..

"albo na randki na przykład czasami uczęszczałem... "

 

Jakoś nie pamiętam abyś ostatnio zaprosił mnie gdzieś do knajpy... na randkę..

No tak.. ale ja jestem stara i łysa.. i ciągle śpię... bo co mam q... robić... Albo TV oglądasz albo siedzisz przed kompem...

Prosiłam.. chodź na kręgle.. NIE..

O.. może do kina.. jak znam życie.. też NIE...

 

To idź i sobie zarywaj panienki.. tylko nie pier**l potem na forum, że tylko laski zdradzaja facetów..

Karolka, 21 Lis 2008, 14:30

 

>7:00

>- wstałam i wyszłam z psem,

>- obudziłam dzieci do szkoły,

>- zrobiłam dzieciom kanapki do szkoły...

 

...i tak dalej przez 87 linijek tekstu,

gdzie może ze cztery dotyczyły obowiązków, które Ci doszły:

 

1. wychodzenie z psem (nie tylko Ty to robisz)

2. wycieranie jego sików (nie tylko Ty to robisz)

3. zrobienie dodatkowo dwóch kanapek rano

4. włożenie do zmywarki dodatkowo jednego talerza po kolacji

 

(rzeczywiście, nadludzki wysiłek po prostu...)

 

oraz z pięć linijek jakichś pierdół o przytulaniu, głaskaniu i gapieniu się na siebie.

 

Jeśli spodziewałaś się Młoda Damo, że facet będzie za Ciebie wykonywał część czynności (które normalnie bez gadania wykonywałaś przez ileś tam lat) to może warto było z nim to przedyskutować na początku znajomości (swoją drogą ciekaw jestem co byś wtedy usłyszała...) i chyba dobrze by było jakoś się określić co też on (ten facet znaczy) dostanie w zamian, bo z tego co ja tu czytam, to dostaje głównie listy zadań do wykonania (ewentualnie opierdol, fochy i dąsy jak o czymś zapomni) i kawałek łóżka, na którym ma grzecznie siedzieć (i ch*j wie co ze sobą robić) w oczekiwaniu na swoją Panią, która akurat będzie miała ochotę się na nim uwalić i zasnąć (bo zmęczona życiem przecież jest) No, ale cóż, tak to już chyba jest jak komuś w dupie się przewraca i wyszukuje na siłę nieistniejące problemy, żeby akcja jakaś była... ja tam nie wiem, nie znam się.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Karolka, przystopuj, szkoda nerw i po co się tak obnażać na forum.

Zresztą macie fajnie, o 19 to ja dopiero wracam dodom i zaczynam co Ty o 14 ;-)

I w Poznaniu mam tyle do tramwaju, co Ty do EMKI. Miasto na K jest malusie.

 

Parantulla, a co z rowerami?

 

Pozdrawiam ziomali z północy.

www.myspace.com/loszmi

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Oj Karolka chyba "puściły" Ci nerwy, takie osobiste zwierzenia wobec całego świata??

Wiadomo, jak emocje rosną, to i ciężko zaczyna być na sercu.

 

Rozumiem Cię i szczerze współczuję, spróbuj może zacząć myśleć trochę inaczej niż dotychczas, spójrz na otaczającą Cię rzeczywistość oczami "obserwatora z boku", przecież to TY kształtujesz każdy swój dzień i od Ciebie w dużej mierze zależy ile można zmienić na lepsze.

 

Dla wielu rzeczy, prawdziwe, jest najczęściej najprostsze wyjaśnienie, a wprowadzenie porządku do chaosu skutkuje sukcesem osobistym.

"Jeśli spodziewałaś się Młoda Damo, że facet będzie za Ciebie wykonywał część czynności (które normalnie bez gadania wykonywałaś przez ileś tam lat)"

- nigdy Cię nie poprosiłam o zrobienie prania, wsadzenia rzeczy do zmywarki, odwiezienie Grzesia na teakwodno..czy innych rzeczy. Prosiłam o karnisz, bo nie umiem udźwignąć wiertarki do góry i wywiercić dziury w suficie. Powiedziałeś, że sufit lepiej pomalować.. będzie fajniej wyglądał.. zaczęłam sama.. potem okazało sie, że jestem w ciąży i zostawiłam.. ale jakoś Ty nie skończyłeś.. choć parę razy mówiłeś, że to zrobisz..

 

 

"to może warto było z nim to przedyskutować na początku znajomości"

dowiedziałam sie, ze twoim warunkiem jest dziecko i wierność..

 

"co dostanie w zamian, bo z tego co ja tu czytam, to dostaje głównie listy zadań do wykonania"

Nie będę pisać kto w tym związku ma większe potrzeby sex.. bo i tak mi nikt nie uwierzy..

Dostałeś miłośc, wierność, dziecko, troskę, oddanie, pamięć o urodzinach, wspaniały urlop, Trojmiasto, jazdę małą formułą... opiekę przy poparzeniu.. codzienna troskę o jedzenie..

 

"(ewentualnie opierdol, fochy i dąsy jak o czymś zapomni)"

O niczym nie pamiętasz... dokładnie o niczym...

 

" w oczekiwaniu na swoją Panią, która akurat będzie miała ochotę się na nim uwalić i zasnąć"

To Ty nie chcesz pograć ze mną w karty.. iść na kręgle, pojechaś do rodziny czy do "Tomków". Nawet rywalizację w tetrisa olałeś...

 

"No, ale cóż, tak to już chyba jest jak komuś w dupie się przewraca"

No to opowiedz jak to mi się w dupie przewraca.. Co ja takiego od Ciebie wymagam na codzień.. na co fochuję... No słucham...

Mi akurat koło d.. lata co sobie tu napisze.. bo ja tu jestem od tygodnia może..

Dla Parantulli to cały świat.. całymi dniami siedzi na necie i tu pisze...

 

Wkurza mnie jak ktoś kłamie..

 

A teraz się zastanawiam czy czasem.. Wielki Parantullo.. nie potrafisz sp***dolić z tego związku i robisz wszystko abym to ja to zakończyła. Jak tak Ci to wszystko ciąży to po co mi dupę zawracasz..

 

Tak to jest jak mały chłopiec chce się bawić w rodzinę i nagle się okazuje, że dostaje to co chciał.. i go to przerasta. Może czas dorosnąć.

Jak napiszę, że znamy się od lipca tego roku.. to mnie czasem nie wyśmiej..

 

Chciałam to mam.. takiego zajebistego.. wymarzonego.. i jedynego w swoim rodzaju..

 

Tak wiem.. nie chcesz to se zmień...

Tak pamiętam Twoje słowa: No to teraz przesrałaś sobie zycie..

 

Rozumiem, że ciężko samotnikowi dostosować się do życia rodzinnego.. Tylko czemu tego psa tak napie***lasz..

Karolka

Jak napiszę, że znamy się od lipca tego roku.. to mnie czasem nie wyśmiej..

 

 

łahahahahahaahahahahaa

 

znaczy ten, tego...

nie no nie dam rady :)

 

buhahahahahaa

Spytaj się Parantulli.. to on się budzi codziennie koło mnie..

Jak ja patrzę w lustro to widzę starą, grubą i łysą babę..

Sama nie wiem o co chodzi...

:)

"Trzeba było nie mówić :p"

 

Zawsze lepiej śmiać się z siebie niż z kogoś innego..

Ja mam sporo poczucia humoru.. i nerwów.. przy okazji.. także nawet ze swoich ataków złości mogę się pośmiać.

:D

I co Parantulla idziemy kupić Ci te dresy? Czy dalej jesteś obrażony?

Karolka, 21 Lis 2008, 15:21

 

>...

>- Po co Ci pies skoro masz taki problem z nim wyjść wieczorem..

 

Nieprawda. "problemem" był dobry film w tv, a poza tym pies spał.

 

>a jak pies nie wytrzyma i sie zesika

>to go napie***lasz.

 

Nieprawda. Wytrzymałby, gdybym zdążył go złapać i wynieść na dwór.

Ale nie zdążyłem, bo... bo spała na mnie Śpiąca Królewna

 

>ja nie mam już sił z nim wychodzić wieczorem.

 

W porządku, ja wyjdę. Tylko czy muszę akurat w tej chwili? W dodatku kiedy śpi?

 

>- Ja juz nie miałam kiedy.. a dzieci?? One nie chciały psa. To był głownie twój pomysł. Sam masz w

>dupie te dzieci, nie zajmujesz sie nimi, bo jak twierdzisz, to nie Twoje, to nie Twój obowiązek...

>to dzieci też mają w dupie robienie coś za ciebie.. proste.

 

No dobrze, ale chyba nie musicie tego kundla budzić (i zaczepiać) akurat wtedy, kiedy ja oglądam film (bo co mi w życiu zostało buuu...) a on smacznie chrapie pod stołem.

 

>Zapierdalam cały dzień.. nie mam już sił..

 

Chcesz chusteczkę?

 

>- A co Ty takiego robisz.. czego nie robiłaś wcześniej..?? (czyli zanim Bóg mi zeslał takiego

>cudownego faceta)

>- Nic.. gówno robię.. Dobranoc..

>- Widzisz.. a co.. wcześniej zakupów nie robiłaś, prania nie robiłaś? Trudno poprosić o pomoc?

>- Tak?? Prosiłam rano abyś pralke przesunął. Dwa razy sie myłes i nawet Ci to nie przeszkadza. I

>co.. zrobiłeś?

>- idziesz wkurwiony i ciągu 5 sekund przesuwasz tą pralkę.

>- I co.. cięzko było to zrobic jak się myłeś?

 

Nie. Po prostu zapomniałem, wielkie mi co.

 

>- pier**l się.. powiedziałeś..

 

A co miałem powiedzieć? Przepraszam? No chyba Cie pogięło...

 

>nie ma sensu dalej pisać.. o tej wymianie zdan bo obje równo dawaliśmy.

 

Czemu? Ja tam świetnie się bawiłem akurat.

 

>Jedno wiem.

>Dla Ciebie problemem jest to, że nie pracujesz

 

To akurat żaden problem, przynajmniej nie dla mnie.

A nawet rzekłbym, że wręcz przeciwnie.

 

>i przeze mnie nie możesz spać do 10:00 jak do tej

>pory. Dlaczego? Bo mieszkamy razem. Czemu? Bo masz remont u siebie.. bo jestem z Tobą w ciąży.. bo

>chciałeś dziecka.. za rok.. jest teraz.. to może by wypadało razem pomieszkać..

 

Nie bardzo rozumiem ten akurat fragment...

Co ma mój remont z tym wszystkim wspólnego?

Mieszkamy razem, bo tak nam pasuje, a że Tobie odpierdala od czasu do czasu...

idzie się przyzwyczaić.

 

>Nie możesz sobie palić w pokoju.. bo jestem w ciąży.. bo nikt u nas nie pali.. A kto Ci broni palić

>od 9:00 do 18:00 kiedy jesteś u siebie. Przecież wychodzisz razem ze mną.. a wracasz dużo później

>niż ja.. I cały czas jesteś u siebie.. ze swoją muzyka, paleniem, "kibordem", głośnikami..

 

To fakt niezaprzeczalny, z tym że doba się składa z 24 godzin, a nie 9.

Przynajmniej tak mnie uczyli w szkole. No chyba, że coś się zmieniło w tej kwestii od tamtego czasu...

 

>każę zajmować się moimi dziecmi jak ja jestem w pracy?? Nie.. Robisz co chcesz.. do domu wracasz

>kiedy chcesz.. jesz.. pieprzysz się i śpisz..

 

No dobra, ale życie człowieka chyba się nie składa tylko z jedzenia, pieprzenia i spania.

 

>Co się zmieniło..

>Pies..

 

Ta znowu z tym psem...

 

>- Kochanie.. ja się zajmę żywieniem psa.. Widze.. q... widzę... Czy choc raz kupiłeś dla niego

>karmę??

 

A po co mam kupować jak jest? Mówiłaś coś kiedy?

To samo z tym chlebem, na ch*j mam kupować jak w domu szuflada z chlebem się nie domyka?

Cztery osoby w domu i akurat właśnie ja mam to robić, najlepiej domyślając się czy w ogóle jest taka potrzeba, bo przecież ciężko powiedzieć "kup chleb" albo "żarcie dla psa" zanim przyjdę.

 

>Ciąża..

>- Ja mam 2 dzieci.. nie musiałam mieć trzeciego. Ty chciałeś mieć dziecko.. i to byl jeden z twoich

>warunków .. jaki mi postawiłeś.. Ciąża to nie choroba.. ale mam pieprzoną anemię i nie mam wpływu na

>to, że po 22:00 padam.. Q.. gdybyś połowę rzeczy za mnie zrobił to też bym miała tyle siły co Ty..

 

Wystarczy poprosić, skąd mam do k...y nędzy wiedzieć co mam kupić albo zrobić,

kiedy ja nie kontroluję zapasów wychodząc z założenia, że chyba Ty najlepiej wiesz co trzeba kiedy kupić, wystarczy powiedzieć, żebym to zrobił, a nie po fakcie się przypieprzać, że Ty musiałaś.

 

>Myślisz, że ja nie zmienilam swoich nawyków.. Codziennie rano muza napierdalała.. a teraz nie >moge.. >bo Ty sie budzisz..

 

Ależ możesz, proszę bardzo, tylko czy musi to być akurat pieprzone RMF FM czy VIVA

skoro doskonale wiesz o tym, że takiej muzyki nie trawię, niezależnie od pory dnia?

 

>przychodzili do mnie ludzie.. ale ty nikogo nie akceptujesz.. nawet postronne

>osoby.. to nie przychodzi nikt..

 

Jacy ludzie przychodzili? Twój były facet i Wasi wspólni znajomi?

Jak za nimi tak tęsknisz, to Ty idź do nich, nikt Ci nie broni.

Zdaje się Ty też nie musisz oglądać zakazanych mord moich znajomych

i jakoś nie płaczę z tego powodu, bo jestem w stanie takie rzeczy zrozumieć.

Poprosiłaś, żeby XXX nie przychodził i nie przychodzi, proste.

To samo chyba działa w obie strony. Czy tylko w jedną?

 

>I jakoś nie marudze na to..

 

A co właśnie robisz? A co było wcześniej, dwa czy trzy miesiące temu?

O co ostatni raz się pokłóciliśmy? Pamięć już szwankuje?

 

>Chce słuichac rano muzy to sobie na mp3

>słucham..

 

Jakoś nie zauważyłem, a zdaje się o mnie jest mowa w tym artykule...

 

>Ludzi zapraszam jak idzies zna siatke.. no.. 2 raz zaprosiłam.. żeby nie kolidowało to z

>twoim świętym spokojem..

 

Kobieto... a zresztą już nic.

 

>Także zastanów się człowieku o co Ci chodzi..

 

Mi chodzi? Ja tu zacząłem snuć wywody o losie ciężko pokrzywdzonego przez życie?

 

>Kiedys na bocznicy napisałeś..

>- szukam laski, co ma 2 dzieci, taka co sama zarabnia, ma swoja chatę.. taka porządną.. bo wtedy

>będe wiedzial, że nie jest ze mną dla kasy..

>

>Mam 2 dzieci.. mam swoje mieszaknie.. mam swoja firme i zarabiam 5 tysięcy.. nie zdradzam Cię..

>dzwonię gdzie jestem.. zajmuję się dziećmi, porządkiem w domu.. nie wywalam kasy na ciuchy, nie walę

>sobie tapety na mordę.. jak trzeba przeklinam.. tule sie do Ciebie.. nigdy nie powiedziałam, ze boli

>mnie głowa..

>

>Mówisz, ze za darmo nie ma nic..

>A co ja mam q.. z tego.. no co..

 

Zaraz, zaraz... ale z czego?

Przecież nie dla mnie masz 2 dzieci (ja tez mam i co z tego?) nie dla mnie masz mieszkanie (mam swoje) i nie dla mnie zarabiasz 5 tysięcy (pieniędzy akurat mi nie brakuje)

Że mnie nie zdradzasz (skąd mam wiedzieć) to żadnej łaski nie robisz.

Zajmujesz się dziećmi, bo jesteś ich matką (jakbyś przypadkiem zapomniała)

Porządkiem w domu... a co, może ja robię syf? Poza tym ja zajmuje się porządkiem w drugim domu i jakoś nie cierpię z tego powodu, więc?

Nie wywalasz kasy na ciuchy? A wywalaj, kto Ci broni? Ja?

Nie walisz sobie tapety na mordę... no, a tylko spróbuj.

Jak trzeba przeklinasz (jak nie trzeba też) i bardzo dobrze.

Z tym tuleniem... hmm, to ja nie wiem...

I nie boli Cię głowa... to też nie wiem...

 

>Mówisz, ze za darmo nie ma nic..

 

No bo nie ma.

 

>A co ja mam q.. z tego.. no co..

 

Ale k...a z czego pytam. Pytam się.

 

>Tak tu ładnie na forum pier**liłeś jak to laski są głupie, robią facetów w ciula..zdradzają..

>królewny..

 

Ano pier**liłem. Mało tego, każde słowo podtrzymuję i co ma piernik do wiatraka?

 

>A sam się zachowujesz jak rozkapryszkona księżnika, co to musi o 8 rano wstać.. zapalic sobie musi

>na balkonie.. i jeszcze sikający pies mu przeszkadza..

 

Tego też nie kumam, przykro mi.

 

>Do ciebie chyba psuje taki lachociąg bez mózgu, który się nawet nie kapnie co do niego mówisz.

 

Myślisz? No ciekawe, ciekawe...

 

>Tak trudno poprosić o pomoc??

>tak trudno..

 

No to masz problem kobieto i co ja na to mogę? Jasnowidzem nie jestem.

 

>Nawet głupiego DVD nie umiesz oddać... Co czasu masz za mało.. Dupy sie ruszyć nie chce..

 

Którego? Mamy chyba ze cztery (plus dwa jeszcze u mnie) i nikt nic nie mówił, że mam gdzieś któreś oddać, także nie bardzo rozumiem o czym Ty do mnie rozmawiasz... jakie DVD?

 

>Karnisz.. musiałam firmę zamówić aby mi powiesili.. bo mam q.. faceta w domu co chyba wiertarki nie

>trzymał w ręku..

 

Nie. Musiałaś firmę zamówić, bo przecież TY NIE BĘDZIESZ MNIE PROSIĆ a dobrze wiesz, że o tym pieprzonym karniszu... zapomniałem. No co ja zrobię, że o takich pierdołach po prostu nie pamiętam? Jezu, ale afera.

 

>A drążek w szafie.. 2 miesiąc kurtki rzucamy na dół szafy..

 

A kto Wam każe? Jakoś moja wisi na wieszaku i nie narzeka.

Karnisz, drążek, listwy, pralka... dziewczyno kto to wszystko zapamięta,

tym bardziej, że to są same bzdury do zrobienia od ręki,

wystarczy mi tylko przypomnieć (może o jakiejś innej porze niż 21:07 czy 23:49)

albo zapisać na kartce i w czym masz znowu problem?

 

>I co.. dalej chcesz ze mną gadac na temat tego co kto i jak...

 

Bardzo chętnie.

Chłopaki pewnie maja ubaw po pachy i o to chodzi, żeby w życiu było wesoło.

No i akcja musi być, to przede wszystkim.

 

>Wkurwiłam się wczoraj na to, że tłukłeś tego psa. A winę ponosisz TY. Miełś tylko z nim wyjść na

>spacer.. TYLKO !!!!!

>

>Te rzygi.. co i kiedy robiłam.. miały Ci tylko uświadomić, że nie miałam wczoraj siły i czasu wyjść

>po 20 z tym psem. Robiłam dla nas kolację.. i całą masę rzeczy.. które robiłam zanim się pojawiłeś..

>i ten pies..

 

Dobra dobra, to już było, nudy...

 

>Możesz mnie teraz pocałować głęboko.

 

Jak będę chciał. Najpierw trzeba sobie zasłużyć

a oboje wiemy, że ZA DARMO NIE MA NIC

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

gdzieś na świecie potrafią problem rozwiązać...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Jest takie mądre powiedzenie - "własne brudy to się pierze we własnym domu".

Cała sytuacja jest tak żenująca, że o rozstrzygnięcie jej, obie strony powinny zabiegać gdzie indziej.

Przedstawianie nawet na Bocznicy tego problemu jest co najmniej niestosowne, i choć na początku założony wątek rozwijał się w miarę ogólnikowo, bezosobowo, można było w nim uczestniczyć.

Na obecnym etapie poznawczym nadaje się tylko do zamknięcia.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.