Skocz do zawartości
IGNORED

Klub Dobrej Whisky


Gość ata77

Rekomendowane odpowiedzi

Potwierdzam, niektóre wynalazki z ww regionu przypominają w smaku jodynę przefiltrowaną przez torf i szczodrze doprawioną zielonym pieprzem - słowem hardcore.

Hardcore faktycznie jest - ha ha :)... musi być!

Na pocieszenie Ci powiem, że pilismy najbardziej hardcoreową whisky jaka kiedykolwiek została wyprodukowana.

Więc ocena trafna i uprawniona w każdym calu :).

 

Tak na marginesie, serdecznie polecam!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-19978-0-24986300-1307618520_thumb.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Niestety Dimple czy też produkty Johnnie Walkera to blendy. W cenie do 100zł. można kupić dużo blendów np. czerwonego Johnnie Walkera czy też Ballantinsa, nie są może złe (niesmaczne) ale daleko im do single maltów. Tych ostatnich raczej nie kupimy poniżej 100zł.

Niestety Dimple czy też produkty Johnnie Walkera to blendy. W cenie do 100zł. można kupić dużo blendów np. czerwonego Johnnie Walkera czy też Ballantinsa, nie są może złe (niesmaczne) ale daleko im do single maltów. Tych ostatnich raczej nie kupimy poniżej 100zł.

Ależ, oczywiście masz rację!!! ... ale posadziłem. Praca mi chyba dzisiaj nie służy.

Chciałem powiedziec, że ponizej 100 mozna znaleźć coś ciekawego w blendach, np. Dimple lub czarnego Walkera.

 

...a z tanich singli słodka, kwiatowa i przyjemna jest Jura.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Jura mi bardzo pasuje :)

 

Tak okolicach 40 zł delikatne będzie to:

 

http://www.telegraph.co.uk/foodanddrink/wine/3292255/A-title-as-fine-as-Scotch-mist.html

 

i ta:

 

http://www.demisec.pl/demisec/product.php?id_product=1080

 

później trochę drożej, ale czy lepiej(?) Tullamore Dew.

 

Ich cecha charakterystyczna- łagodność w porównaniu z innymi siepaczami jakie mozna spotkać w tej cenie.

Bushmills czarny już wyraźnie lepiej, zaczyna się pojawiać charakterek :)

Później Dimple, który mozna wyjąć w okolicach stówy, ale dopiero od single maltów rzeczywiście zaczyna się zabawa. Dalmore, Jura i w górę :) Jest trochę tych destylarni :)

 

Czarny Walker fuj. Kupa pieniędzy, a bez pepsi trudno ruszyć.

 

Na zdrowie.

jestem za macallanem a jeszce barziej za glenmorangie ahhh i chivas regal bo tak latwo sie upic:)

 

ale tak powaznei to glenmorangie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Użytkownicy+

Witam Szanowne Towarzystwo

 

Ja dopiero zaczynam moją przygodę ze "szklaneczkami" ale chcę się uczyć od najlepszych.

Jeśli spotkanie dojdzie do skutku i odbędzie się w tygodniu, to chętnie skorzystam.

Dużo jeżdżę po zach. Polsce w interesach i mogę się zgrać.

 

Przy okazji zapytam.

 

Chcąc na początek zacząć "budżetowo" czyli <100PLN, delikatnie, raczej na słodko i bez wyraźnego posmaku alkoholu co powinienem zakupić?

 

Na razie zacząłem od

1. Black Bush

2. Henkey Bannister

 

Oba bardzo smaczne

 

PS

Słyszałem że najdelikatniejszy i najsłodszy jest Auchentoshan, czy to prawda?

 

Witam,

Już myślałem, że nie będzie odzewu na kilkakrotne wici ... W tygodniu pasuje mi najlepiej, w szczególności wtorki i czwartki. Jak będziesz w okolicy, to daj znać.

 

Miałem nadzieję, że odezwą się najbardziej zaangażowani w tym wątku ... Tu jednak cisza i pozostaje sączyć do lusterka, o przepraszam, do komputerka ;)

Edytowane przez palton
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Sir Edwarda widzialem gdzies, chyba w Auchan

 

ale to drugie Glen Silver gdzie mozna kupic? W jakich sklepach?

 

Piotr i Paweł, ale niestety u nas było, a teraz ni ma, więc pozostaje net ( nie brać czarnego).

Sir Edward's rzeczywiście Auchan, ale chyba Makro też widziałem.

jestem za macallanem a jeszce barziej za glenmorangie ahhh i chivas regal bo tak latwo sie upic:)

 

ale tak powaznei to glenmorangie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ja z kolei wolę The Macallana nie wybiórczo, ale jako całość (pomijam 10YO), natomiast Chivas faktycznie jest dobrym blendem De Luxe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ostatnio Barman w hotelu postawił mi w szklaneczkach obok siebie Chivas'a i Dimple -15.

 

Powiem tam po łyczku Dimpla, powąchanie chivas'a mnie odrzuciło, a mały łyczek tylko potwierdził moją decyzję i kazałem dopełnić szklaneczkę Dimple'a.

 

Różnica była kolosalna.... normalnie jakby ktos tam skazonego spirytusu nalal.

Ja w ogole nie wiem czy to jest dobry sposob robic takie porownania?

 

Przeciez miedzy nimi nie ma jakiejs przepastnej róznicy

12 i 15 lat.

Obie z wysokiej polki chyba nie?

I Chivas i Dimple to blendy klasy Deluxe.

Podstawą w Dimple jest Glenkinchie i to co najmniej 15 letnia, podobnie zresztą jak i pozostałe użyte do jej produkcji malty.

Z kolei Chivas to minimum 12 letnie malty z Strathisla na czele.

Co do smaku - kwestia gustu.

Dzisiejszy zakup na ten w-end, zacząłem poznawać całym sobą oblewając się podczas otwierania butelki :).

 

A więc... na pierwszy rzut dał o sobie znać bogaty, intensywny aromat bardzo dojrzałej gruszki, trochę skórki pomarańczowej. Mówili, że orzechy laskowe, ale ja ich nie czuje.. raczej kawa.

W smaku niezwykle gładka, trochę słodka z waniliowym wypełnieniem, dymna, ale nie w sensie Islay. To raczej dym przygasającego ogniska, niż wędzarni na pełnych obrotach.

Koniec bardzo długi, ciepły, z lekkim posmakiem ropopochodnych :), czyli to co islayowcy lubią najbardziej.

 

Przyjemna, łagodna whisky z mocnym gęstym charakterem. Raczej na chłodniejsze dni.

Cena, jak na singla Speyside niewysoka, ok.150PLN. Z czystym sumieniem warta ze stówę więcej.

 

I Chivas i Dimple to blendy klasy Deluxe.

Podstawą w Dimple jest Glenkinchie i to co najmniej 15 letnia, podobnie zresztą jak i pozostałe użyte do jej produkcji malty.

Z kolei Chivas to minimum 12 letnie malty z Strathisla na czele.

 

To nie jest tak, że minimum 12, czy 15 letnie malty wchodzą na blendy.

Według normy, żeby napisać na butelce 15lat, wystarczy że jeden, najstarszy ze składników ma 15 lat.

Nie pamiętam kwestii ilościowych, ale wystarczy chyba udział rzędu 5-7%, w każym razie bardzo niewielki, reszta może być świeżym destylatem. Poza tym, smak i kolor dzisiajszych wielkoseryjnych blendów pochodzi z dodatków koloryzujących i syntetycznych aromatów, inaczej nie byłoby możliwe produkowanie takiego trunku przez lata w niezmienionej formie.

 

Dlatego 15 lat na blendzie, to nie to samo co 15 lat na singlu.

Single nawet w obrębie jednej destylarni, są niepowtarzalne i to jest w nich najpiękniejsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez whitesnake

Whitesnake nie pisałem o wszystkich blendach gdyż na większości z nich nie ma informacji co do wieku destylatów które wchodzą w ich skład. Z pewnością muszą mieć za sobą przewidziane prawem 3 lata "leżakowania". Weźmy np Johnny Walkera - Red Label to zwykły blend i nie wiadomo iluletnie whisky tam zestawiono, natomiast na np takim Chivas Regal widnieje cyfra 12 co oznacza, że najmłodszy składnik tej whisky leżakował w beczce co najmniej 12 lat - i dlatego blendy Deluxe kosztują tyle ile kosztują.

Natomiast pełna zgoda - single malt to single malt i blendy to zupełnie inna półka smakowa.

Chociaż piłem już single malty po które po raz drugi bym nie sięgnął.

Edytowane przez Robson01
  • Redaktorzy

W ramach eksperymentów zaryzykowałem (ale delikatnie, bo w butelce 200 ml) i wziąłem Laphroaig Single Islay Malt 10 YO. Oczywiście jest torfowo-jodynowo-pieprzna , ale w miarę delikatna, rzekłbym nawet, że zbyt mało aromatyczna - o zbyt delikatnym bukiecie.

 

laphroaig10yearsoldsing.jpg

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Zachecony IDE zakupic ...jeszcze niewiem co, ale napewno cos zabuore z polki:)

 

 

 

 

no i zakupilem .,ale burbon:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Frantz widzę że zacząłeś ambitnie - od Islay. Taki skok na "głęboką wodę". Jeżeli Cię to nie zniechęciło to dalej może być już tylko lepiej. Proponuję następnym razem spróbować Ardbeg lub Lagavulin 16YO. Ta ostatnia to przynajmniej moim zdaniem rewelacja - dużo dymu, torfu i niekończący się finisz.

 

no i zakupilem .,ale burbon:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Daj znać jakie efekty. Jakiś rok temu dostałem tego Woodforda w prezencie i do tej pory stoi upchnięty w kąt. Być może Twoja opinia przekona mnie do otwarcia :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Robson01
  • Redaktorzy

Frantz widzę że zacząłeś ambitnie - od Islay. Taki skok na "głęboką wodę". Jeżeli Cię to nie zniechęciło to dalej może być już tylko lepiej. Proponuję następnym razem spróbować Ardbeg lub Lagavulin 16YO. Ta ostatnia to przynajmniej moim zdaniem rewelacja - dużo dymu, torfu i niekończący się finisz.

 

 

 

Daj znać jakie efekty. Jakiś rok temu dostałem tego Woodforda w prezencie i do tej pory stoi upchnięty w kąt. Być może Twoja opinia przekona mnie do otwarcia :-)

 

THnX. Jednak oprócz eksperymentów z "perhydrolem" będę się asekurował jakimiś łagodno-miodowymi aromatami. Po zakupie pogooglałem i rozwalił mnie opis ze strony jednego zez sklepów: :-D

 

 

 

 

Laphroaig ma szczerozłotą barwę, zaskakujący aromat szpitala, jodyny, nawet topionej smoły. Potężny powiew torfowego dymu zrywa kapelusze.

 

W smaku początkowo wytrawna, morska, z szumem słonej bryzy, jednak pod nimi zdecydowanie wyczuwalna jest słodycz, delikatne nuty karmelu. Finisz długi, zdominowany przez morskie akordy, jodynę i torf.

Laphroaig jest produkowana z jęczmienia opalanego dymem torfowym. Leżakuje przynajmniej 10 lat.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

W ramach eksperymentów zaryzykowałem (ale delikatnie, bo w butelce 200 ml) i wziąłem Laphroaig Single Islay Malt 10 YO. Oczywiście jest torfowo-jodynowo-pieprzna , ale w miarę delikatna, rzekłbym nawet, że zbyt mało aromatyczna - o zbyt delikatnym bukiecie.

 

Ha :). Widać odwiedziliśmy wczoraj ten sam sklep - też ją wziąłem. Lubię Laphroaiga, szczególnie quertercask, ale ten też może być.

Słowa dotrzymał i sprowadza małe. Niedługo będzie miał także małą Caol ila i Glenmorangie. Postaram się nie przegapić.

 

Oprócz tego, żeby następnym razem wiedzieć o czym rozmawiamy, wziąłem Grand Olympian Reserve. :)

 

Natomiast pełna zgoda

I tego się trzymajmy... oby nam się klub rozrastał :). Samodzielnie nikt nie jest w stanie spróbować wszystkiego...

Dobry blend nie jest zły, tylko trudno na niego trafić.

  • Redaktorzy

Ha :). Widać odwiedziliśmy wczoraj ten sam sklep - też ją wziąłem. Lubię Laphroaiga, szczególnie quertercask, ale ten też może być.

Słowa dotrzymał i sprowadza małe. Niedługo będzie miał także małą Caol ila i Glenmorangie. Postaram się nie przegapić.

 

Ja zaopatrzyłem się w wiadomej sieci, ale tym razem po drodze miałem sklep na Ursynowie. ;-)

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Ha :). Widać odwiedziliśmy wczoraj ten sam sklep - też ją wziąłem. Lubię Laphroaiga, szczególnie quertercask, ale ten też może być.

Słowa dotrzymał i sprowadza małe. Niedługo będzie miał także małą Caol ila i Glenmorangie. Postaram się nie przegapić.

 

Oprócz tego, żeby następnym razem wiedzieć o czym rozmawiamy, wziąłem Grand Olympian Reserve. :)

 

 

I tego się trzymajmy... oby nam się klub rozrastał :). Samodzielnie nikt nie jest w stanie spróbować wszystkiego...

Dobry blend nie jest zły, tylko trudno na niego trafić.

Potem,jak się już rozrośnie,to zostanie tylko klub AA

(prosze nie odbierać tego wpisu za złośliwość)Nie jest.

  • Użytkownicy+

A może ktoś z Poznania zna jakiś adres warty odwiedzenia z ładnym zestawem butelek w dobrych cenach?

 

Piotr i Paweł ma spory wybór.

 

Pomału kończę koniaczka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Niezły, ale wolę whisky z Islay.

 

oby nam się klub rozrastał :)

 

Szkoda że ostatnio kilka ciekawie piszących osób zamilkło. Fajne były wpisy bluesbossa, choćby ten:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jest ciepło więc częściej sięgamy po ... browarek, lub zimne drinki. Pewnie na jesieni będzie powrót do mocniejszych trunków.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez palton

Szkoda że ostatnio kilka ciekawie piszących osób zamilkło. Fajne były wpisy bluesbossa, choćby ten:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jest ciepło więc częściej sięgamy po ... browarek, lub zimne drinki. Pewnie na jesieni będzie powrót do mocniejszych trunków.

Tak, miło poczytać czyjeś opinie... czasem to całkiem inne postrzeganie tej samej rzeczywistości. W tym przypadku, nigdy nie mogłem się zgodzić - daleki jestem od wszelkich teorii spiskowych. Może dlatego, że podrabia się alkohole będące poza moim kręgiem zainteresowania. Coś, czego tym bardziej nie ma sensu leżakować.

 

U mnie na szczęście jest zimno.. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powiem szczerze, że nigdy nie słyszałem o podrabianiu single maltów, blendów owszem i to tych pospolitych typu Red Label.

Co do "leżakowania' whisky to też nie widzę w tym sensu - to nie wino.

Chociaż miałem zakamuflowane w szafie miniaturki Black Label (sztuk 2) z jakiejś podróży samolotem z przed paru lat i ostatnio patrzę , a tu od tego "leżakowania" wywietrzało 2/3 zawartości. Czym prędzej zrobiłem sobie drinka i wypiłem. To tyle w sprawie leżakowania :-)

Powiem szczerze, że nigdy nie słyszałem o podrabianiu single maltów, blendów owszem i to tych pospolitych typu Red Label.

Co do "leżakowania' whisky to też nie widzę w tym sensu - to nie wino.

Chociaż miałem zakamuflowane w szafie miniaturki Black Label (sztuk 2) z jakiejś podróży samolotem z przed paru lat i ostatnio patrzę , a tu od tego "leżakowania" wywietrzało 2/3 zawartości. Czym prędzej zrobiłem sobie drinka i wypiłem. To tyle w sprawie leżakowania :-)

Ja zazwyczaj stojakuje - gdzieś pod ręką :). A że wypijam dużo mniej niż kupuje, to niektóre potrafią tak stać nawet od czterech lat. Niestety to najczęściej te, na które nie mam ochoty...

A tak serio, nie widzę głębszego sensu w długoletnim leżakowaniu butelkowanych alkoholi. Może mieć to sens dla kolekcjonerów lub ze względów inwestycyjnych, ale aromatu im raczej od tego nie przybędzie.

Gość nudel1306

(Konto usunięte)

PiP to wiem ..bo robie zakupy, ale myslalem ze poza tym jest cos schowanego i moze tanszego?

 

No w koncu cos sie dzieje na naszej scenie hehe... Drogi kolego Pl@sti nie obrazajac nikogo chcialbym jedynie zasugerowac jedna rzecz: z blendami typu de luxe daj sobie spokoj i przejdz na single malty bo primo sa lepsze i secundo mozna je pic bez coli i innych dodatkow;] a jezeli juz tak zalezy Tobie na taniej i w miare dobrej whisky to z czystym sumieniem polecam irlandzka Paddy (mi podchodzi nawet bez coli) lub podstawowego Bushmills'a obie dostaniesz za okolo 60-75zl a za 100zl spokojnie nabedziesz Kilbeggan'a. Za wspomniana ''stowke'' mozna czasami na promocji wychaczyc Talisker'a 10yo, Bowmore'a 12yo lub Glenfiddich'a 12yo lub tez Glenlivet'a 12yo. Trzeba tylko troche poszukac. Ja widzialem takie promocje w Tesco na przyklad.

 

Na marginesie ostatnio mialem w planie nabyc Burichladdich'a, ale dziwnym trafem moje poszukiwania spelzly na pakiecie Ardbeg'a 10yo z ladna zielona szklaneczka;] co bylo dalej mozna sie juz chyba domyslec. Wasze zdrowko.

 

A to wspomniana szklaneczka super sie z niej pije.

post-25103-0-61800600-1308239117_thumb.jpg

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.