Skocz do zawartości
IGNORED

Problem z Rotel 985BX


Faeton

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam nietypowy dla mnie problem z ww. wzmacniaczem. Czasami zdarza się, że jeden (prawy) kanał przestaje grać. Nagle. Aby zaczął znowu grać muszę zrobić jedną z czynności: podgłośnić, wyłączyć-włączyć, przełączyć kolumny A-B, Przełączyć na chwilę selektor źródeł, włączyć tuner itp. Czasami zdarza się, że kanał gra dużo ciszej lub trzeszczy. Potencjometr wyczyszczony kilka razy, przekaźniki na wyjściu też, poprawione luty. Nie wiem, gdzie szukać przyczyny. Ostatnio zaniosłem go do fachowca i tam raz na 3 tygodnie zdarzyła się taka sytuacja i przy próbie pomierzenia (ja to określił) zaczął grać prawidłowo. Może jakieś sugestie?

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/48953-problem-z-rotel-985bx/
Udostępnij na innych stronach

Czy jestem pewnym, u mnie tak jest, u Ciebie nie mam pojęcia, objawy podobne. Jak podczas słuchania dźwięk zniknie poruszaj potkiem balansu. U mnie wystarczy go troszkę przekręcić by dźwięk się pojawił. Oczywiście w takim położeniu jeden kanał gra głośniej, dźwięk jak na złość z zanika tylko gdy potek jest w swoim prawidłowym położeniu, na środku, gdy oba kanały grają równo :] Pomaga też podważenie gałki potka kawałkiem papieru czy zapałką, najprawdopodobniej po prostu w centralnym położeniu się wytarł i nie ma styku. Przeczyścić go trochę trudno, bo jest zamknięty w puszce :/ Najpewniej wymienić, jak znajdę gdzie kupić oryginalny zamiennik to się za to zabiorę.

I love the sound of crashing guitars

No tak, jest to możliwe, ale u mnie po przekręceniu balansu całkowicie na prawo, dźwięk znika całkowicie. Czyli raczej nie będzie to wytarcie w środku. U mnie dźwięk pojawi się np. gdy poruszam lekko kablami (ale zanik nie zależy od źródła i nie zawsze poruszenie pomaga), gdy włączę stary amplituner Sony, który powoduje "pyk" w kolumnach. Wtedy jakby coś się przetykało i dźwięk się pojawia. Kable wyeliminowałem, źródło też.

miałem podobny problem, na początku skwierczało w głośnikach póki się nie rozgrzał potem nawet jak był rozgrzany to zanikał dźwięk, po części opisałem to tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) i tu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) na końcu obu wątków,

na początku myślałem że to kondensatory i po odwróceniu go do góry nogami nie przerywał, potem przelutowałem wszystkie płytki z elektroniką i taśmami i jak ręką odjął, przy okazji też jeden suchy kondensator znalazłem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam,

 

Może komuś się przyda, wydaje mi się że znalazłem usterkę. Banalna.

Otwarłem wzmacniacz i w czasie grania poruszałem elementami. Okazało się, że dotknięcie taśmy łączącej selektor źródeł z płytą powodowało odłączenie jednego kanału. Wystarczyło naprawdę niewielkie dotknięcie.

 

Po dociśnięciu taśmy nie udało mi się już powtórzyć efektu wyłączenia jednego kanału więc myślę, że usterka jest usunięta.

 

pozdrawiam

  • 2 tygodnie później...

Heh, za wcześnie się cieszyłem. Efekt zanikania w jednym kanale znowu się pojawił. Ostatnio przelutowałem kilak podejrzanych lutów ale bez efektu.

Dzisiaj miałem dziwny efekt - włączam wzmacniacz, CD i zaczynam słuchać. Nie gra prawy kanał więc po kolei ruszam wszelkimi możliwymi gałkami - bez efektu. Dopiero włączenia starego amplitunera Sony (który przy włączaniu generuje jakiś mocny impuls) spowodowało, że prawy kanał się "odetkał".

 

Cała przypadłość jest dla mnie dość upierdliwa ale nie wiem jak mogę to wyeliminować.

 

Może któryś z bardziej doświadczonych forumowiczów zajrzałby do niego? Jestem ze śląska.

 

pozdrawiam

przelutuj wszystkie płytki, zasilania i końcówki mocy najważniejsze, ja używałem do tego lutownicy transformatorowej (łatwiej mi nią operować i utrzymać cynę i kalafonię na grocie) i kalafoni, w przypadku małej ilości cyny dodawałem ją, trzeba podczas lutowania uważać żeby nie przegrzewać elementów, ale u mnie ze względu na dużą ilość elementów lutownica wymiękała

Sprawdż luty na gniazdach wejsciowych i wyjściowych (masę też)- czsem jest mało widoczne pęknięcie druku dookoła punktu lutowniczego. Jeżeli wzmacniacz ma układ "łagodnego startu" sprawdż a raczej wymień elektrolity w tym obwodzie, no i w końcu przełączniki potraktuj preparatami Kontakt 60 potem Kontakt-WL potem Kontakt-61, Jeżeli nie pomoże postukaj w płytę dość mocno, jeżeli efekt pojawi się przelutuj wszystko niezależnie od tego czy wyglądją dobrze czy nie. Jeżeli i to nie pomoże to pozostaje generator i oscyloskop.

 

Powodzenia

A czy przyczyną mogą być kondensatory w zasilaczu? W moim wzmacniaczu są 4 sztuki ale zastanawia mnie to, że z wierzchu nie są płaskie tylko wybrzuszone. Czy to kwalifikuje je do wymiany?

 

pozdrawiam

witam; spotkałem się z czymś podobnym w rotelu, winien był jeden z głównych kondensatorów filtrujących - lutownie nic nie dawało, ponieważ 'upaliła' się jedna noga; usterka nie była widoczna (luty OK), ponieważ uszkodzenie znajdowało się od strony 'niewidocznej'.

Dzisiaj zauważyłem, że prawy kanał gra ciszej niż lewy (tzn. nie zanikł całkowicie) - oczywiście procedura kręcenia pokrętłami i przełącznikami doprowadziła do wyrównania poziomu głośności.

 

Jutro kupię Kontakt, rozkręcam wzmacniacz i zabieram się za czyszczenie i przelutowywanie ponowne

Ja parę dni temu psiknąłem wreszcie czymś podobnym do Kontaktu w ten blanans. No i zanikanie zniknęło :) Trzeszczy tylko jak się nim kręci, ale to przecież nie służy do kręcenia ;) Myślę jak odłączyć w ogóle ten balans, ogólnie to jest niepotrzebny. Można potka głośności na drabinkę rezystorową wymienić czy coś w tym rodzaju, chyba to najlepsze rozwiązanie.

I love the sound of crashing guitars

-> Faeton

sprawdzałem wszystko po kolei, również przez 'porusznie' elementów przy podłączonym wzmacniaczu; kanał zaskakiwał czasem przy poruszeniu głównym kondziem, więc na początek poszło poprawienie lutów -nawet przez chwilę pomogło ;), potem wylutowałem gada i jakoś udało się go reanimować - wyglądało jakby fabryczny lut był wadliwy i blaszka mocująca puściła.

Chyba rację miał Micke13. Okazuje się po rozebraniu i ruszaniu elementów, że szwankuje potek balansu. Wydaje mi się, że trzeba wymienić. Rozłącza jeden kanał przy delikatnym poruszeniu.

 

Potek to ALPS oznaczony 50KMN. Czy to to:http://www.cyfronika.com.pl/alps.htm ??

 

Gdzie można to kupić taniej :-)??

 

I co sądzicie o kondensatorach w zasilaczu?

 

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-8775-100002742 1235560147_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

->Faeton

Psiknij w dziury potka (takie małe z boku) jakimś środkiem do styków, Kontakt czy WD-40 i poruszaj nim parę razy w prawo i lewo, aż się styk dotrze. Potek chyba taki sam jak mój, 340N 50KMN. Ogólnie to ja bym proponował dać to komuś kto rozłączy balans, jest całkowicie zbędny, chyba że słuchasz muzyki z magnetofonu, lub z innych powodów np. akustycznych, potrzebujesz sterować przesunięciem kanałów.

 

PS. Pewnie się nie znam, poczekaj na kolegów z DIY, ale czy te kondy zaraz nie wybuchną ? ;P Sorki za czarnowidztwo, u mnie nie są tak wybrzuszone i pofałdowane na górze :/ Może jakiś mądrala gotował wzmak w przyciasnej, pozbawionej wentylacji szafce :/

I love the sound of crashing guitars

>Mike13

 

Zrobiłem tak jak sugerowałeś, zmostkowałem balance i nie mam już tego "psuja". Na razie nic nie przerywa i mam nadzieję że tak już zostanie.

 

Co do kondów, hmm nie wiem gdzie poprzedni właściciel go trzymał ale od mojego zakupu takie już były. Czyli sugerujecie wymieniać...?

Wydaje mi się, że to nie są typowe kondensatory bo maja po 4 nóżki. pojemnośc 10'000uF (63V) marki BHC. Na co polecacie to wymienić??

 

pozdrawiam

Jeszcze widok od spodu, 2 zaznaczone nogi nie łączą się z żadną ścieżką

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znalazłem wątek o tym i rzeczywiście działa. Trzeba lutować.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wracając do balansu to wydaje mi się, że nawet jak potencjometr łapał i muzyka grała to i tak grał oto inaczej niż teraz gdy potek jest ominięty. Oczywiście teraz gra lepiej. Poprawiła się przestrzeń i stereofonia dynamika z prawej strony też na normalnym poziomie. Nareszcie nie mam wrażenia, że na większości płyt dominuje lewa strona.

 

pozdrawiam

  • 3 miesiące później...

Witam,

 

Problem wrócił. Tzn. prawy kanał czasami się wyłącza. Nie wiem już gdzie szukać przyczyny. Przelutowałem końcówkę, ominąłem balans.

Może podpowiedzią będzie to, że do wzmacniacza jest podłączony amplituner(który dla mnie działa jako tuner). Przy włączeniu wzmacniacza i amplitunera prawy kanał nie gra. Natomiast podkręcając gałkę głośności na amplitunerze na 11, prawy kanał wzmacniacza zaczyna grać. Zaznaczam, że problem pojawia się również z CD i DVD ale z amplitunerem potrafię spowodować aby ten nieszczęsny prawy kanał włączyć.

Brakło mi pomysłów co to może być... Zaglądał do niego fachowiec ale nic nie wskórał.

 

pozdrawiam

Faeton

Podnoszę temat. Zauważyłem też, że znaczne zwiększenie wzmocnienia na ampli powoduje że w głośnikach słyszę radio (mimo, że selektor jest ustawiony np. na CD).

 

Dzisiaj znowu to samo i ta sama procedura.

1. Włączam cd i wzmacniacz. Prawy kanał nie gra

2. włączam amplituner, na wzmacniaczu przełączam selektor na tuner i na ampli zwiększam wzmocnienie aż prawy kanał zaczyna grać (na normalnym poziomie głośności)

3. Przełączam we wzmaku selektor na CD i od teraz oba kanały grają. O co chodzi???

 

pozrdawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.