Wzmacniacz słuchawkowy- modyfikacja

marcinw899 · 1 Kwietnia 2009

Witam,

chciałbym poprawić brzmienie mojego wzmacniacza

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jedyne co w nim audiofilskiego to potencjometr (cóz, ALPS blue używa nawet NAIM), reszta- kondy i rezystory to takie które można kupić w zwykłym elektronicznym (jamicony, samwhy). Chciałem wymienić część elementów na lepsze- pytanie tylko które? (wiem, że można wszystkie, ale mnie chodzi o tylko te najbardziej mające wpływ na końcowe brzmienie, neistety tez ogranicz mnie budżet, najlepiej jak byś ktoś mi napisał coś w stylu: Kond CX wymień na firmy XXX ).

Sprzęt towarzyszący: dvd panasonic s47, Beresford TC7510 (bez moda i bez stage'ów), Koss UR40.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

psamp7777 · 1 Kwietnia 2009

W takim wzmacniaczu wszystkie kondy mają duży udział w efekcie finalnym. W miejsce C6 polecam polipropylenowy. Może to być na przykład WIMA. Kolejny bardzo ważny to C11. Dobrze byłoby go zbocznikować podobnie jak to jest z C7 i C8. Jako ten bocznikujący do C11 dałbym również polipropylenowy lub tańszy poliestrowy, podobnie z C7. Jeśli przyniosłoby to spodziewane efekty możesz pójść dalej wymieniając C9.

**osimar** · 1 Kwietnia 2009

Nie mam doświadczenia z pentodami, ale mocno bawiłem się z przedwzmacniaczem 1/2 i 3 z tej strony. Tak jak powiedział poprzednik, kondy w układach lampowych mają największy wpływ. Szczególnie sprzęgające, czyli C6 i tandem C7,C8. C6 jak najbardziej polipropylen. Jak ma być tanio, to Wima jest najlepsza, ale można spróbować czegoś ciekawszego. Może jakiś SCR?. Do tej pory nie używałem elektrolitów na wyjściu, więc się nie wypowiem odnośnie C8.

Jeżeli masz konda w sprzężeniu, to tutaj są duże możliwości kształtowania brzmienia. Ja ma BG Std (pomimo, że mają opinię zamulaczy w tym miejscu, u mnie się świetnie sprawdziły). Ale bezpiecznie i tanio będzie wsadzić Elnę Silmic lub Cerafine.

W przedwzamacniaczach bardzo ważne są kondy na zasilaniu. Im bliżej układu, jakby większy wpływ na brzmienie. Więc polecam wymienić C9. W tym miejscu mi pasowały Nichicon GU (perlista góra, troszkę rozjaśnione, ale dźwięk bardzo czysty. Wada trochę brak powietrza), Trobo (duża dynamika, kupe powietrza, ale dźwięk trochę zabrudzony) i Kendeil (takie połączenie wcześniejszych). U mnie został Nichicon, fajnie się zgrał z BG w sprzężeniu.

Osobiście nie jestem zwolennikiem bocznikowania elektrolitów. Lepiej od razu dać jakiś z niskim ESR.

Jeżeli chodzi o rezystory, to tutaj wpływ jest albo minimalny, albo na poziomie autosgestii. W anodzie proponuję węglowy Allan Bradley. Może trochę szumieć, ale wydaje mi się, że gra to bardziej słodko. Niektórzy w anodzie łączą dwa rezystory równolegle. Ponoć też to ma znaczenie. Ja się w to nie bawiłem.

Wszystkie uwagi dotyczą raczej przedwzmacniaczy, ale przypuszczam, że podobnie będzie w słuchawkowcu.

No i ważne. Trzeba próbować. Wstawianie samych "full wypasów" wcale nie musi spowodować wyraźnej poprawy. No i nie ma reguł. Chociażby ten mój BG w sprzężeniu. Mi zajęło to pół roku. Często przy wymianie wydawało się, że to to, ale po dłuższym słuchaniu stwierdzałem, że coś w układzie drażni, przeszkadza itp.

Co prawda skończyło się na BG VK w zasilaczu i Jupiterze na wyjściu, ale na prawdę reguł i prostych recept nie ma. Tym bardziej, że każdy ma swój gust