co wam gra (w duszy, w pracy, w domu)?

[fubb]

dziś w drodze:

zappy "matki wynalazków"-frak out

apsolutley free

a w tej chwili,wiem prosze się nie śmiać bo to przeciwległe bieguny ultravox-vienna

 

zildjian>

oj nie kuś,dla mnie to jeden z takich zespołów przy których gałka potencjomatru mogła by nie mieć końca,po prostu tego trzeba słuchać głośno.wymieniając ta grupę zawsze kojarzy mi się muj znajomy który zaraził mnie tym bandem:

on mówi thin lizzy ,ja od razu wyjeżdzam z ac/dc ,a on na to że ac piorun dc to starzy plumkacze są :):)

a poważnie przyznam sie ze formacje zacząłem doceniać dopiero po dłuższym czasie skąd lynot brał pomysły na takie granie tego kurczę nie zgadnę ale cenie go za połączenie łomotu z taką "kulturą" gry,dopracowaniem szczegółów jak na rockowy band naprawdę jest to podane z klasą.To jeden z tych zespołów które rozpoznaje się po pierwszych sekundach odsłuchu.

 

a który z albumów stawiasz najwyżej(dangerus)nie licze bo to kanonja mam dylemat między johny the fox a jailbreak ze wskazaniem na j. wkońcu to tu "chłopcy wrócili do miasta"

 

jeszcze wracajac na moment bo black rose to faktycznie od get to give up to potencjometr na full czyli cała strona b,z a to wating for an alibi jest przedsmakiem póżniejszych wrażeń.

pozdr.

[fubb]

a za "byki" to mi wstyd:(

[majo]

dee dee bridgewater. "j'ai deux amours". pije sobie biale wino, polslodkie, dziwnym trafem jest to greckie imiglykos, w lozku ospale przeciaga sie zjawiskowa mulatka, a ja nie wiem, czy jestem szczesliwy. to, psiakrew, przez ten tytul. moze szczesliwy naprawde bylbym, gdyby w lozku przeciagaly sie dwie mulatki. nie wiem, ale chyba bede dazyl do takiego szczescia.

acha, prosze mi nie mowic, ze to tanie. mulatki w tym kraju nigdy nie sa tanie. chyba musze zapalic. a jak sie skonczy biale wino, siegne po calvadosa, he, he. jest w koncu okazja, nie?

[LeStat]

Z Thin Lizzy mam "Dedication" 1991, czyli płyta typu ...the very best of..., amerykańskie wydanie, świetna muzyka.

 

Czy macie jeszcze dzban pełen whiskey?

;-)

[zildjian]

Fubb

 

Jak to mawia moja córka - debeściak to oczywiście Bad Reputation ! (znakomita produkcja Tony Visconti,w jednym kawałku w pieknym chórku jego ówczesna żona Mary -those were the days, my friend - Hopkin)

Lizzy to moja grupa # 1 II-giej połowy '70's !

BTW-Kapela,w której kiedyś bębniłem 159 lat temu zdobyła grając covery Lizzy 1-sze miejsce na jakimś festiwalu w Gdańsku. Były protesty konkurencji, ale jury (znane nazwiska) już nie mogło się wycofać - stwierdzili bezpiecznie,że oceniali poziom wykonawczy,he,he.... I chyba dzięki nam Lizzy stało się tak popularne na Wybrzeżu

 

Kojarzenie Lizzy jedynie z Whisky in the Jar to nieporozumienie

[jasio]

Budgie

- Never Turn Your Back On A Friend

- In For The Kill

- Bandolier

[Grrreg]

Jaromir Nohavica

na smutno: Mikymauzoleum

na wesolo: Tri Cunici

na... mieszano: Babylon

[R.u.s.t]

Wczorajsza, "wyjazdowa" karma muzyczna:

 

Katsuya Yokoyama "Japan: Art of the Shakuhachi" (Ocora 560114) 1997

Toshiko Megumi/Masumi Yonekawa "Flute & Koto of Japan" (Accord 100002) 1995

 

dzisiaj:

Krzysztof Herdzin Trio "Almost After" (Jazz Forum Rec. 020) 1999

(powtórka wieczorem) :-)

 

Pozdrawiam

[andrea29]

Dla "It's Been Done" (Zdaje się aktualny nr 1 na liście przebijów "3"), nabyłem dziś: Angeli McCluskey: "The Things We Do" i tak mi w duszy i nawet w realu gra ;)

 

Album średni, choć parę kawałków może się podobać.

Kupiłem, bo ciekawy wokal, pokręcona linia melodyczna i nie ma przeładowania instrumentów, czyli wszysto tak, jak lubię.

Pasuje do mego nastroju. Realizacja na bardzo przeciętnym poziomie - nie ma czym się zachwycać.

Płyta nie dla każdego ale nie żałuję.

 

Pozdr.

[fubb]

oj wiela ostatni słuchałem,ale to minęło:

 

w tej chwili;

no need to suffer-z solówką gitarową przy której ................brak mi słów, to jest czyste piekno.

i póżniej in my life.

mule

el

presidente

[pp]

Philippe Herreweghe

Bach: Cantatas & Missae

Virgin 5617212

[fubb]

późną nocą;

hammill-chameleon in the shadows on the night

a teraz

taste-koncertowo-gamblin' blues

[fubb]

alice cooper-hej stoopid

[pp]

PIERANUNZI,JOHNSON,BARON "PLAYS MORRICONE" CAM ITALY 2001

[Ururam Tururam]

Pomp & Pipes!

 

Dobre na poniedziałkowy ranek.

[BobW]

Może to nie "politycznie", ale właśnie ładuję akumulatory przy Linkin Park. Po "Hybrid Theory" cały świat jest mój. Co po następnych krążkach ...

[fubb]

loreena-visit

[fubb]

sea shanties-high tide

[LeStat]

Świeżutki dzisiejszy nabytek:

 

Krzysztof Herdzin Trio "Almost After"

[broy]

Jazz Piano solo (bo co innego po imprezie Możdżera?) - LM, Corea, Bley, Jarrett, Hancock...

 

A w pracy właśnie odebrany KH Trio, Almost After - pyszne!

[negra]

A za mna chodzi ostatnio Osjan. Panowie tak pięknie zagrali na radiowym festiwalu Nowa Tradycja.

Żałuję, że mam tylko jedną ich płytę - Muzyka fruwajacej ryby. Może czas naprawić ten błąd.

[fubb]

na poprawę humoru;jak zwykle

rory-overnight bag i już za chwilę shadow play

[Floyd44]

negra: a propo Osjan to polecam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) za głupie 24,50 dwie płyty muzyki. Ja to to kupiłem w... Carefourze na stoisku z gazetami...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[negra]

wielkie dzięki Floyd44 :-)))

Wczoraj pojechałam do MM z zamiarem kupienia jakiegoś Osjana, ale niestety nic nie było.

bardzo mnieTwój wpis ucieszył wobec tej nieudanej wyprawy.

pozdrawiam

[fubb]

w drodze;

juke boy bonner

mighty joe young

memphis slim

to wszystka przegrane z analoga kiedyś, seria the legacy of the blues

teraz może

dp-in rock nieremasterowany żeby nie było:)

[fubb]

roy harper śpiewa "kawałek"up the pool z albumu wydanego przez magna carte -to cry you a song-czyli w skrócie hołd dla jethro.

kogo tu nie ma , któż tu nie występuje skład jest naprawdę oszołamiajacy;

i starzy i nowi "tullowie" abrahams,bunker,cornick,pegg i wielcy jak mcdonald ,wetton,emerson,hughes "młodzieniaszkowie" z magellana

a i jeszcze rasowi blues wyjadacze derek trucks i ch.musselwithe

i jeszcze i jeszcze....

choć przyznam że lata temu czytałem wypowiedz andersona dotyczaca tego albumu i przyznam sie ze nie była pozytywna delikatnie mówiac :(

ale co tam mi magellanowy aqualung pasi nie mówiac o wymiatająco bluesowej wesji cat's squirrel choć też przyznam się że album jest nierówny.

[negra]

Przed weekendem nadal trochę polszczyzny:

Tomasz Stańko - From The Green Hill

Michał Urbaniak – Code Blue

 

(tytuły tych płyt też są bardzo polskie (!))

[zildjian]

Pat Martino - Nightswings, chyba nagrywane na Tonetce

[fubb]

blues blues blues

sunset heights-texas tea(sally jo)

co prawda herbatki teksaskiej nie mam

ale amerykański browar właśnie sączę:)

[Papamek]

John Taylor "Rosslyn".