co wam gra (w duszy, w pracy, w domu)?

[Champignon]

Coil "Love`s Secret Domain".

Pluramon " Dreams Top Rock".

Horace Tapscott " The Dark Tree".

Bill Frisell "Blues Dream".

Zena Parkins + Ikue Mori " Phantom Orchard"

[neo008]

>Champignon

 

O rzesz, Champignon skad Ty zes sie wziol, ze takiej fajnej muzyki sluchasz ? :)

Tych Japonczykow (z "muzyki japonskiej") nie znalem, ale od razu sie napalilem,

po Twoich recenzjach ! Mam sporo Otomo Yohishide, takze z Marcley-em i in.

i wogole bardzo jestem ciekawy mlodych, odjechanych Japonczykow !

Znasz Keiji Haino - "Tenschi no Gijinka" ? Niesamowicie nagrana (blisko),

akustyczna (tylko lekko spreparowana elektronicznie), medytacyjna, naprawde

odjechana plyta (inne Jego plyty bywaja rozne) !

 

Pozdrawiam

[Fr@ntz]

Alannah Myles - Alannah Myles - dzisiaj jakoś mnie na śpiewające panie naszło i to coraz młodsze. Coś mie się wydaje, że na Katie Melua się skończy ;)

[elfan.]

Katatonia-The Great Cold Distance

Pati Yang-Silent Treatment

[pp]

SuperBass2

[negra]

Czarodziejski Flet z Soltim. Trudno się uwolnić od tego wykonania

[Fan Karajana]

dziś chora kasa obrobiła mnie na grubą sumę w euro (przysłali mi decyzję mailem, który przed dwoma godzinami otworzyłem), a więc dla nich - ostatnia część VI Mahlera - dyryguje Barbirolii (to uderzenie śmierci zwala z nóg...) a dla ukojenia moich nerwów - oczywiście Wariacje Goldbergowskie - Perahia

[parmenides]

Schubert: String Quartet G Major Gideon Karmer-ECM 1883 - właśnie wróciłem z nart gdzie przez dłuższy czas słuchałem prawie wyłacznie tej płyty. jest genialna, elektryzująca, nie da się przy niej przejść do porządku dziennego. Mimo pieknej pogody, wielkiej pokrywy śniegu, wspaniałego towarzystwa, swietnego lokalnego żarcia, doskonałego lokalnego piwa, na tę płytę czekałem każdego wieczora.

pozdr

[parmenides]

i jeszcze okładka tej wyjatkowej dla mnie płyty.

[broy]

hej hej parme!

 

tak, to absolutnie wyjątkowa płyta, poznałem ją dzięki uprzejmości guttena, który mi ją polecił a potem napisał jak zwykle niebalną recenzję, a ja ją poleciłem papamkowi, który też powinien być zachwycony...płyta na 100% nietuzinkowa, dla mnie najlepsza płyta klasyczna 2005.

 

 

też wróciłem z nart, byłem ponad tydzień w zasypanej śniegiem Krynicy, gdzie są aktualnie fantastyczne warunki narciarskie (do dziś bo odwilż hehe)

 

kiedy obiecana nalewka hehe?

 

pzdr ww osoby w szczególności kolegę papamka!

[psg]

Big Counrty - The Seer; bardzo lubię ten zespół za energię, niepowtarzalność i umiejętności, a przede wszystkim za mądre wykorzystanie folkloru szkockiego; mistrzostwem świata jest dla mnie ich debiut - The Crossing w wersji zremasterowanej z dodatkowymi utworami, które nie tylko dorównują oryginalnym, ale niektóre z nich je przewyższają i dziwi tylko dlaczego nie znalazły się oryginalnie na płycie - tak wiem, twałaby wtedy prawie 70 min w 1983 r.:)

[parmenides]

Broy - ja dzisiaj wróciłem z alp - żal było wyjeżdzać - lekki mróż, błekitne niebo, skrzący się snieg.

Tę płytę mam już dośc długo. spodobała mi się od pierwszego przesłuchania. ale podczas tego wyjazdu po prostu uzależniłem się od niej...

na nalewkę zapraszam w najlepszym dla Ciebie terminie. bede w wawie w okolicach srody - napisze do Ciebie na priva. pozdr

parmezan

[fubb]

ostatnie dni w drodze;

n.young -broken arrow

yes-key to a...... 1,2

a wieczorami heh różnosci ;)

odsłuchałem i porównywałem na przykład rudą z limitowanej edycji book of s.... ,i ten tak zwany remaster mnie nie powalił :(

chyba chcieli sprzedac to dvd co je dołożyli bonusowo a ze nie mam dvd to na kij mnie to ;)

w łapska wpadł mi tez zmajstrowany avalon roxy m. i tu taka róznica ze nawet głuchy by usłyszał

a dalej norma

gov't mule ;stary santana;zeppy 1 i 4 i takie tam ...

ogólnie "dłużyzna panie"

a w ramach odkurzania kolumn zawsze zapuszczam ballbreaker acpiorundc ,i tak mysle ze człek by nie pomyślał jak ładnie zrealizowac może płytę kapela która na pewno nie ma na "targrcie" dobrowadzanie do ekstazy złotouchych :)

nie wiem jak u was ale ja przy boogie man czuje ten dym z cygara i zapaszek "łiskacza" ;)

tu uczciwe powiem ze z tego kawałka bon musi być dumny z chłopaków i zapewne w czasie jego odsłuchu "gdzieś tam w niebiesiech" przerywa dyskusje z k.moon-em na temat jaką ilość krwawej mary mozna przyjąc dożylnie ,bo to ze można chyba jest oczywiste :)

pozdr.

[Arek]

Lukather, Paich i spólka - czyli Toto

"Livefields" - świetna płyta, kapitalne wykonanie jednego z moich ulubionych kawałków chłopaków, czyli Jake To The Bone

ostatnia "Falling In Between" - mocna rzecz, kawał fajnego grania, cieższe brzmienie niż to do czego nas przyzwyczaili, ale mi się baaaardzo podoba!!!!

a dziś na wieczór Blechacz z Wyborczej - wstyd się przyznać, ale znalazłem tą płytkę wczoraj robiąc przegląd starych gazet do wywalenia......

[fugazi]

john zorn -naked city

[Mandragora]

Cassandra Wilson "New Moon Daughter"

[zildjian]

Eric Clapton - Live at the Hyde Park. Zaczyna się dziać ,gdy zakłada ES'a. Tylko po co tam ten Steve Gadd ?

[Mandragora]

Peter Gabriel "Up"

[psg]

Elton John - A single man, w szczególności strona druga utwór szósty.

[mad_inside]

dj tiesto, same sety

[pp]

Antyradio 94FM:)))

[jaro_001]

Dzień dobry

 

zildjian > Przyznam, że nie słyszałem tej płyty Claptona (niewiele jego cd słyszałem!!), powiedz mi zatem czyżbyś miał coś generalnie przeciwko Gaddowi, czy tylko kwestionujesz jego udział na tym krążku :-)

 

Mam swoje (jeszcze nie do końca sprecyzowane!) zdanie na temat jego gry i ciekaw jestem Twojego... :-)

pozdrawiam

[zildjian]

jaro_001, 22 Mar 2006, 09:55

 

>Dzień dobry

>

>zildjian > Przyznam, że nie słyszałem tej płyty Claptona (niewiele jego cd słyszałem!!), powiedz mi

>zatem czyżbyś miał coś generalnie przeciwko Gaddowi, czy tylko kwestionujesz jego udział na tym

>krążku :-)

>

>Mam swoje (jeszcze nie do końca sprecyzowane!) zdanie na temat jego gry i ciekaw jestem Twojego...

>:-)

>pozdrawiam

 

 

Hej!

 

Przepraszam, nie dopisałem,że to dvd. Kwestionuję nie udział ale grę taką jak Pana Kazia w restauracji. Clapton np. w "Have you ever loved a woman" wychodzi z siebie aż nóżki mu się krzywią a Gadd tak jakby przed sobą miał tylko "kwity". Podobnie jest na ostatniej płycie koncertowej. Generalnie wolę Erica z muzykami brytyjskimi w przeciwieństwie do np. sekcji z ,pożal się, Four Play.

Na ile znam Gadda - za mało u niego... hmmm - polotu i pier.... cia.

[jaro_001]

zildjian >

znowu jedziemy offtopic o bębniarzach w innym niż im przydzielony wątku, ale mam nadzieję, że zostanie to nam wybaczone :-)

 

Powiem ci, że z Gaddem mam właśnie ten problem, że jest dla mnie zbyt zachowawczy. Niestety słyszałem go tylko w kilku projektach w tym ten fikuśny z jazzowym 'big-bandem' :-) i zawsze odnosiłem wrażenie, że facet gra tak jak powiedziałeś bez polotu. A przecież to jedna z najbardziej uznanych 'bębniarskich firm'!!

pozdrawiam

[zildjian]

Jaro

 

Po południu włączam Jeff Beck - Wired. Tu jest jazda. Producent-Sir George Martin.Ciut łomotu,ale nawet jak ewidentnie nie trzymają tempa, to Panie,z polotem !

[jaro_001]

zildjian >

ja już słucham czegoś z polotem, czyli mój ulubiony ostatnio koncert fortepianowy Beethovena - nr3 (Zimerman+Bernstein+wiedeńczycy) ...a potem zobaczymy, ale narobiłeś mi smaku na dobre bębny - pewnie poleci Weckl 'synergy'.

pozdro

[cruiser]

Dead Can Dance - Within the Realm of a Dying Sun

[Frank]

Sara Vaughan -uwielbiam jej głos,barwę ,technike i praktycznie wszystko co wniosła do jazzu.

Płyta ta nie jest jej szczytowym osiągnieciem,ale w czasach zalewu tandeciarstwa typu Katie,Diann,skandynawskich div warto posłuchać takiego śpiewania z autentycznym fillingiem.

Dopiero wówczas można sobie uświadomić jaką lipą karmią obecnie wytwórnie płytowe.

[Lisor]

... no to Frank wszystko za mnie napisał.

 

Nieboszczki dawno odeszły. Pozostała popelina...

[Lisor]

... aktualnie Murzyńsko/afrykańsko gra i śpiewa Cymande z płyty ,, The MESSAGE,,.