Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


Rekomendowane odpowiedzi

hmmm nie jestem jakoś wyjątkowo osłuchany na innym sprzęcie grającym od mojego, ale nie odczuwam braków

------------------------------------------------------------------------------------------

Gdyby mi się chciało, tak jak mi się nie chce...

hmmm nie jestem jakoś wyjątkowo osłuchany na innym sprzęcie grającym od mojego, ale nie odczuwam braków

 

Jeszcze jedno pytanie mam do kolegów: czy jest sens wymieniać mojego Musicala E11 na jakiś budżetowy do 2k (np. NAD 326). Chodzi mi nie tyle o poprawę brzmienia, co o uzyskanie podobnej jakości do Musicala i jednocześnie poprawę funkcjonalności - nie ukrywam, że dużym problemem jest brak pilota w Musicalu. Oczywiście za rok czy dwa poszedłbym wyżej ze wzmakiem, Chodzi tylko o to, czy jest coś sensownego z budżetowców co można na czas jakiś połączyć z Phoebe i mieć w miarę satysfakcjonujące brzmienie

 

No chyba, że pomęczę się z Musicalem i potem wymienię go na coś z wyższej półki później.

Cześć Zentaur,

powiem ci, że jakieś 3 lata temu zmieniałem MF Electra E1 (nie E11) i słuchałem m.in. Nada 326. I jeśli Nad zagrał na poziomie E1, to dobrze, czyli była to max klasa E1, a szczerze mówiąc może nawet ciut niżej (nie słuchałem bezpośrednio), więc tym bardziej E11 może grać lepiej od obecnych wzmaków za ok. 2 tysie. Oczywiście w jednym aspekcie będzie lepiej, w innym gorzej, ale generalnie bym sobie darował. Jeśli już, to poszukaj jakiejś używki z pilotem za dwójkę.

Pozdrawiam

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Nie wymieniaj,chyba ze znajdziesz Vincenta 226mk2 ale to raczej ok 2.5tys i rzadko się trafia,synergiczne zestawienie!

 

Taki?

 

http://allegro.pl/vincent-sv-226-wzmacniacz-zintegrowany-hybryda-i3836060689.html

Wolałbym, żeby był pilot. Gdyby to był system sypialniany, to ok, ale w salonie brak pilota jest dość kłopotliwy.

 

Czyli szukam 226mk2. Ewentualnie nowy 227 ( jeśli gra porównywalnie?). Q21 polecają również model wyżej 237. Wszystko oczywiście zależy od sytuacji finansowej. Pierwsze pół roku więc będę musiał grać na Musicalu, potem albo używany 226mk2 albo nowy w zależności od ilości środków.

Skoro szukasz wzmaka własnie ze względu na pilota to bez sensu brać bez.

 

Jest jeszcze jedna sprawa, kilka razy czytałem, że regulacja głośności w tych Vincentach z pilota działa nieprecyzyjnie, rozmawiałem z jednym właścicielem 226mk2 i potwierdził, że czasami ciężko trafić w odpowiednią głośność, tak jakby silniczek za szybko pracował.

Dla kogoś komu zależy na pilocie to może być denerwujące, wiem co piszę, bo ja bez pilota także nie wyobrażam sobie obsługi i kiedyś miałem taki wzmacniacz co za szybko obracał gałkę głośności, denerwowało mnie to strasznie.

Skoro szukasz wzmaka własnie ze względu na pilota to bez sensu brać bez.

 

Jest jeszcze jedna sprawa, kilka razy czytałem, że regulacja głośności w tych Vincentach z pilota działa nieprecyzyjnie, rozmawiałem z jednym właścicielem 226mk2 i potwierdził, że czasami ciężko trafić w odpowiednią głośność, tak jakby silniczek za szybko pracował.

Dla kogoś komu zależy na pilocie to może być denerwujące, wiem co piszę, bo ja bez pilota także nie wyobrażam sobie obsługi i kiedyś miałem taki wzmacniacz co za szybko obracał gałkę głośności, denerwowało mnie to strasznie.

 

No właśnie, problem braku pilota dla mnie jest ważny, zwłaszcza, że nie zawsze dźwięk będzie szedł z CD, czasem z twardego dysku przed DACa i wtedy różne utwory moga być różnie nagrane, na różnym poziomie głośności. Rozważam cały czas więc szybszą sprzedaż MFa i poszukanie albo używanego 226mk2 albo wzięcie tego NADa (który później przyda mi się do sypialni gdzie mógłby grać z Pylonami na przykład), a potem bym na spokojnie za rok np wziął Vincenta albo 227 albo 237 i na spokojnie zrobiłbym odsłuch. Wtedy tez sprawdziłbym regulacje głośności, o której piszesz.

Myślę ze lepiej poczekać,posłuchać na MF.Nowe Vicki są nieźle ale raczej 226mk2 lepszy od 227, 237 to juz konkretna maszyna.i 226mk2 i 237 z phoebe się zgrywaja, chodzi o to ze np dają dynamikę jak w atollu a do tego barwę i pełny dźwięk.Sluchalem z phoebe paru klocków i w Vicku wszystko jest wyposrodkowane.Chcesz cieplej to Caspian, chcesz precyzyjniej to Krell.

Myślę ze lepiej poczekać,posłuchać na MF.Nowe Vicki są nieźle ale raczej 226mk2 lepszy od 227, 237 to juz konkretna maszyna.i 226mk2 i 237 z phoebe się zgrywaja, chodzi o to ze np dają dynamikę jak w atollu a do tego barwę i pełny dźwięk.Sluchalem z phoebe paru klocków i w Vicku wszystko jest wyposrodkowane.Chcesz cieplej to Caspian, chcesz precyzyjniej to Krell.

 

237 wygląda też na dość uniwersalnego wzmaka - gdyby kiedyś mi się nudziło (za lat parę) i chciał podłączyć Hyperiony to pewnie by je dźwignął...:)

Witam, to i ja dopiszę się do klubu :)

Od trzech tygodni jestem posiadaczem Phoebe III. Wcześniej miałem MA BR5 które grały bardziej średnicą dlatego początkowo ciężko było się przyzwyczaić do bardziej neutralnego dźwięku. Z każdym dniem odkrywam jednak coraz więcej zalet nowych kolumn. Słucham głównie klasyki - opera, symfonika, wokale brzmią fantastycznie, jednak czasem mam wrażenie że w systemie brakuje odrobinę przejrzystości i czystości . Podejrzewam, że jest to wina NAD C326, aczkolwiek źródła w postaci karty dźwiękowej - Asus Xonar STX również nie wykluczam. Nie jest to uciążliwe, ale skoro można lepiej to dlaczego nie poeksperymentować. Na początek planuję wymianę wzmacniacza typowo pod "klasykę" .

Tak czy inaczej zakup uważam za udany.

 

Tom

Cześć,

Witamy w klubie. No to ciekaw jestem, co koledzy ci zaproponują. ;)

Pozdrawiam

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Zmiana źródła i wzmacniacza?:)

Na początek planuję wzmacniacz , ewentualnie okablowanie. Zrobiłem już zresztą małe rozeznanie. Na początek do testów wypożyczę Atolla in 100SE, później Baltlab Epoca 2 i wszystko na spokojnie coby poszukiwanie

lepszego dźwięku nie zamieniło się w obsesję lub chorobę audiofilską :) Budżet który zamierzam przeznaczyć to ok 4 tys, najlepiej nowy i koniecznie z pilotem. Chciałbym podziękować za pomoc i rady konstruktorowi AA , chętnie skorzystam z możliwości wypożyczenia kabli do testów.

zobacz jeszcze Xindaka PA-M, jesli okolice 4 tys.

Troszkę czytałem na temat tego Xindaka i chętnie go posłucham jeśli nadarzy się okazja , zresztą polecali mi go w Q21, ale nie podoba mi się panel frontowy który pewnie będzie świecił wieczorem jak choinka :(

Edytowane przez miserere

zobacz jeszcze Xindaka PA-M, jesli okolice 4 tys.

 

Koniecznie. Trzeba się tylko "wstrzelić" w dostawę dystrybutora, bo każda pula rozchodzi się dosłownie w kilka dni.

No właśnie. Q21 (gdzie kupowałem AA) polecają i Vincenta 237 i tego Xindaka.

 

Jak gra ten Xindak na tle Vincenta? Cenowo jest atrakcyjniejszym wyborem. Pytanie czy również pod względem brzmienia i czy równie dobrze współgra z AA co Vincent.

Xindaka akurat sprzedaje forumowicz, więc można podpytać: http://allegro.pl/xindak-pa-m-ii-integra-i3837283552.html

A w ogóle że np. Zentaur tak szybko łyka temat Vincenta opierając się na opiniach kilku forumowiczów, to się dziwię. A przecież każdy ma inne preferencje. Aż by się chciało, by nowi użytkownicy odkryli nowe "synergie". :) Gdzie te wszystkie Creeki, Rotele, Naimy, Musicale, Arcamy, MingDa, Audiolaby, Audio Analogue, Moony, Regi... Może ktoś z forumowiczów słuchał na innych klockach niż ostatnio faworyzowane "chińczyki".

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Xindaka akurat sprzedaje forumowicz, więc można podpytać: http://allegro.pl/xindak-pa-m-ii-integra-i3837283552.html

A w ogóle że np. Zentaur tak szybko łyka temat Vincenta opierając się na opiniach kilku forumowiczów, to się dziwię. A przecież każdy ma inne preferencje. Aż by się chciało, by nowi użytkownicy odkryli nowe "synergie". :) Gdzie te wszystkie Creeki, Rotele, Naimy, Musicale, Arcamy, MingDa, Audiolaby, Audio Analogue, Moony, Regi... Może ktoś z forumowiczów słuchał na innych klockach niż ostatnio faworyzowane "chińczyki".

 

O ile szkołę AA mniej więcej znam, więc wiedziałem co biorę, to jeśli chodzi o wzmaka to pojadę na odsłuch - jeśli mam wydać 4-7 k. Podjadę, może do Q21 (są blisko domu rodzinnego w sumie) a tam mają i MingDa, nad którą się zastanawiałem też i Naima, do którego zawsze mam słabość (lubię ten drive i niezłą średnicę/wyższy bas) i ewentualnie popróbuję inną elektronikę. Ale jakoś Creeka, Rotela czy Arcama nie widzę z AA. Prędzej Regę, Audiolaba czy Audio Analogue.

 

Na spokojnie zbieram typy, ale jeżeli X osób powtarza Vincenta/Xindaka, tzn że ten typ grania pasuje do AA i moje wpisy wcześniejsze znaczą tyle, że w pierwszej kolejności będę testował takie zestawienie.

 

A właśnie, a jak tam Naim z AA? Naim to takie moje niespełnione marzenie. Miałem kiedyś na chwilę u siebie - 5i, grał sobie z ESA Ostinato 2005. Fajnie grało.

Przyszły Phoebe. Jeszcze nie słuchałem, ale tak sobie popatrzyłem na nie i stwierdzam, że bardzo lubię proste, klasyczne skrzynki, w drewnianym fornirze. Żadnych piano black, piano white, żadnych udziwnień. Wizualnie śliczne. Odsłuch później, bo muszę jeszcze pokój odmalować i nowa kanapę wstawić :) Parę słów napiszę jak posłucham.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.