Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


Rekomendowane odpowiedzi

A ja dodam od siebie , że w dużej mierze zależy wszystko od naszego stanu psychicznego (oczywiście jeśli wcześniej spełniamy podstawowe warunki akustyki, ustawienia kolumn itp). Osobiście kilka razy doznałem bardzo zbliżonych do opisywanych w wątku wrażeń - nawet gdy kolumny stały o wiele bliżej niż 1,5 m od ściany.

Gość rydz

(Konto usunięte)

Rozumiem, że ta przestrzeń będzie większa ale nie aż tak jak napisał therion? Testowałeś Hyperiony?

 

Może być taka jak opisał therion jeżeli twój umysł będzie w stanie coś takiego wygenerować , bez " wspomagania " jest to raczej niemożliwe .

Proszę nie brać wszystkich opisów na forum poważnie , w największym stopniu tyczy się jak że często czytanych , wyolbrzymionych różnic po zmianie kabli .

Jeżeli ktoś będzie brał takie wpisy na poważnie i dążył do ich osiągnięcia , nabawi się nerwicy i wrzodów żołądka .

 

Ps , nie słuchałem u siebie Hyperionów .

  • 3 tygodnie później...

Czy miał ktoś jakieś doświadczenie z wzmakiem creek np evolution jest teraz na allegro i chciałbym zapytać jak by to zabrzmiało w połączeniu z AA Phoebe III ? Czy creek pasował by do phoebe III.

Słuchałem takiego zestawu w zeszłym roku o kumpla i powiem że pozostawia do myślenia nad zakupem.

Od jakiegoś czasu z moimi Phoebe III grają kable Sevenrodsa - głośnikowy i interkonekt ROD4. Cudo!!! Rozwaliło mnie to połączenie. Krąży opinia, że Sevenrods nie zgrywa się z Audio Academy. Moim zdaniem to bzdura, no, chyba, że mam problem ze słuchem. U mnie gra to przepięknie. Chorda Epic Twina sprzedałem i chcę już zapomnieć o tym głośnikowcu. Niedowiarków zapraszam do siebie. Sevenrods ma kiepski marketing i mało kto miał przyjemność słuchać tych przewodów, ale moje doświadczenie pokazuje, że to doskonałe przewody i doskonały wybór. A muzyka brzmi tak, że się można zatracić w niej i nie można przestać słuchać.

Jestem bardzo ciekawy co by było, gdybym podpiął pod swój system Rhea?

I jeszcze jedno: polskie jest dobre - zachęcam do budowy swojego sytemu w oparciu o polskie elementy. Nie mamy się czego wstydzić.

Podsyłam jeszcze kilka drobiazgów, które zauważyłem, a właściwie to usłyszałem w Rhea vs. Hyperiony, których słuchałem przez ostatnie półtora roku..

 

Podczas słuchania (nawet niezbyt głośnego) czuć lekkie mrowienie z kanapy, na której siedzę. W Hypkach czuć było tylko najniższe częstotliwości, w Rhea czuć również niższy środek. Ciekawe - nie za bardzo wiem, jak to wytłumaczyć?

 

Wokale w Rhea są, nie boję się użyć tego słowa - zjawiskowe!. Dziś np. koncert Andrea Bocelli Live z Toskanii.... po 3 godzinach nie można przestać słuchać i oglądać - a źródło, to tylko BlueRay - Oppo 103D.

Na Hypkach było słychać, że gra masa skrzypiec w orkiestrze. W Rhea dźwięk jest bardziej rozdzielczy i słychać, że gra wiele skrzypiec.... nie potrafię ich jeszcze policzyć ;-) ale jest dużo lepiej.

Wydawało mi się, że w Rhea jest mniej basu, który rozlewał się z Hypków, ale po kilku godzinach odsłuchów już wiem, o co chodzi - bas w Rhea jest znacznie lepiej kontrolowany. Jest tam gdzie trzeba i w tych momentach, w których powinien być.

 

Aż strach się bać, co będzie jak Rhea się trochę więcej wygrzeją.... (na razie grały w sumie pewnie nie więcej, jak 15-20 godzin)

Od jakiegoś czasu z moimi Phoebe III grają kable Sevenrodsa - głośnikowy i interkonekt ROD4.

Ile zapłaciłeś za te kabelki,jeśli można wiedzieć?

Czytałem kiedyś test p.Karasińskiego w którym wypadły b. dobrze.

Każdy człowiek może zbłądzić , uparcie w błędzie tkwi tylko głupi.... Cyceron

Wypadły w teście dobrze, bo to rewelacyjne przewody. Wojciech Pacuła w High Fidelity też ocenił je znakomicie: http://www.highfidelity.pl/@main-1618&lang=

Co do cen, to głośnikowy kupiłem z drugiej ręki, więc było taniej a interkonekt nowy z rabatem.

  • 2 tygodnie później...

Takie mam prowokacyjne pytanie do AA.

Mam od kilku lat u siebie AA H IV. Słucham muzyki dość zróżnicowanej i przyznaję że gdybym słuchał tylko jazzu, klasyki i akustyki to pewnie bym nie napisał tego posta, ale tak nie jest. Otóż przy muzyce bardziej skocznej i gestej (Linkin Park, 3 Doors Down, czy chociażby nasz rodzimy Perfect czy Coma) i słuchaniu trochę głośniej mam wrażenie że instrumenty mi się zlewają i nie mam selektywności.

Czy Rhea jest lekarstwem na tą dolegliwość (ech te kolorowe membrany - macie jakieś rozsądne argumenty żeby przekonać żonę że są ładne :-)) ?

Słuchałem ostatnio KEF-a R700 oraz AP Tempo VI i było znacznie lepiej. Zdaję sobie sprawę że to inna półka cenowa ale chyba stanę w obliczu wymiany i rozpoczynam poszukiwania.

Dla zainteresowanych pewnie niebawem będę miał H IV na zbyciu w stanie idealnym.

Edytowane przez szpieg donpedro

Takie mam prowokacyjne pytanie do AA.

Mam od kilku lat u siebie AA H IV. Słucham muzyki dość zróżnicowanej i przyznaję że gdybym słuchał tylko jazzu, klasyki i akustyki to pewnie bym nie napisał tego posta, ale tak nie jest. Otóż przy muzyce bardziej skocznej i gestej (Linkin Park, 3 Doors Down, czy chociażby nasz rodzimy Perfect czy Coma) i słuchaniu trochę głośniej mam wrażenie że instrumenty mi się zlewają i nie mam selektywności.

Czy Rhea jest lekarstwem na tą dolegliwość (ech te kolorowe membrany - macie jakieś rozsądne argumenty żeby przekonać żonę że są ładne :-)) ?

Słuchałem ostatnio KEF-a R700 i było znacznie lepiej. Zdaję sobie sprawę że to inna półka cenowa ale chyba stanę w obliczu wymiany i rozpoczynam poszukiwania.

Dla zainteresowanych pewnie niebawem będę miał H IV na zbyciu w stanie idealnym.

Testowałem KEF'y, wg mnie zagrały gorzej od Hyperionów IV, choć - przyznaję, przy bardzo dużej głośności HIV gubią zwiewność. O Rhea już napisłem chyba wszystko, co można dobrego, teraz tylko potwierdzę ponownie. Mam je od ponad pół roku i każda sekunda z nimi nie tyle cieszy, co bez ustanku pozytywnie zaskakuje i czaruje. To jest granie z zupełnie innej półki, niż HIV, czy KEF'y, w każdym przypadku, w selektywności również. A co do koloru membran - ja też myślałem, że to będzie problem. Po 5min obcowania z nimi we własnym pokoju okazało się, że nie ma żadnego. W ogóle nie sugerowałbym się tym.

Edytowane przez Jarek K

Testowałem KEF'y, wg mnie zagrały gorzej od Hyperionów IV, choć - przyznaję, przy bardzo dużej głośności HIV gubią zwiewność. O Rhea już napisłem chyba wszystko, co można dobrego, teraz tylko potwierdzę ponownie. Mam je od ponad pół roku i każda sekunda z nimi nie tyle cieszy, co bez ustanku pozytywnie zaskakuje i czaruje. To jest granie z zupełnie innej półki, niż HIV, czy KEF'y, w każdym przypadku, w selektywności również. A co do koloru membran - ja też myślałem, że to będzie problem. Po 5min obcowania z nimi we własnym pokoju okazało się, że nie ma żadnego. W ogóle nie sugerowałbym się tym.

 

Nie no, ale bądźmy poważni. Ja też bardzo lubię markę AA ale jak już piszesz że R700 gra gorzej to powiedz mi proszę jeszcze w jakim aspekcie (poza stosunkiem za przeproszeniem jakość/cena).

Nie no, ale bądźmy poważni. Ja też bardzo lubię markę AA ale jak już piszesz że R700 gra gorzej to powiedz mi proszę jeszcze w jakim aspekcie (poza stosunkiem za przeproszeniem jakość/cena).

Jestem śmiertelnie poważny. Przecież mogłem kupić KEF'y a wybrałem Rhea. Zacytuję w tym miejscu sam siebie: "Kolumny KEF R700, skutecznie skróciły scenę oferowaną przez Hyperiony IV, tak, że miałem wrażenie, jakby dźwięk kończył się pół metra przede mną. Nie dotykał, nie wchodził ze mną w żadną interakcję, to było wręcz niemiłe uczucie. Nie pomógł tu nawet wzmacniacz Vincent SV-237, który charakteryzuje się potężnym brzmieniem, a jednocześnie oferuje mnóstwo powietrza i zwiewności. Nie było w stanie zmienić tego stanu rzeczy także żadne źródło – ani wspomniany Primiare CD22, ani Vincent CD-S7." Takie są moje subiektywne odczucia, oczywiście możesz mieć zupełnie inne i wybrać KEF. Edytowane przez Jarek K

Jestem śmiertelnie poważny. Przecież mogłem kupić KEF'y a wybrałem Rhea. Zacytuję w tym miejscu sam siebie: "Kolumny KEF R700, skutecznie skróciły scenę oferowaną przez Hyperiony IV, tak, że miałem wrażenie, jakby dźwięk kończył się pół metra przede mną. Nie dotykał, nie wchodził ze mną w żadną interakcję, to było wręcz niemiłe uczucie. Nie pomógł tu nawet wzmacniacz Vincent SV-237, który charakteryzuje się potężnym brzmieniem, a jednocześnie oferuje mnóstwo powietrza i zwiewności. Nie było w stanie zmienić tego stanu rzeczy także żadne źródło – ani wspomniany Primiare CD22, ani Vincent CD-S7." Takie są moje subiektywne odczucia, oczywiście możesz mieć zupełnie inne i wybrać KEF.

 

Kurcze, może to kwestia pomieszczenia lub ustawienia głośników. Moje wrażenia były zgoła odmienne. Albo tak jak piszesz subiektywność oceny. W każdym razie rozumnie, że Rhea warto brać pod uwagę.

Potwierdzam, to o czym pisze Jarek K. Zdecydowanie poprawiła się selektywność i Rhea lepiej grają przy dynamicznej muzyce.

Kolor membran ma naprawdę niewielkie znaczenie przy tej jakości odtwarzania muzyki :-)

Lubie analogie do samochodów więc taką przytoczę. Czy wolisz Poloneza w pięknym czarnym perłowym kolorze, czy Porsche Cayenne w buraczkowym? ;-)

 

BTW. Moja żona nie zauważyła jeszcze, że wymieniłem Hypki na Rhea... A mam je już od miesiąca :). Co ciekawe od kiedy mam Rhea, to częściej ze mną słucha muzyki, a właściwie to ogląda koncerty :-)

Kurcze, może to kwestia pomieszczenia lub ustawienia głośników. Moje wrażenia były zgoła odmienne. Albo tak jak piszesz subiektywność oceny. W każdym razie rozumnie, że Rhea warto brać pod uwagę.

Wg mnie to pozycja obowiązkowa. Na tle konkurencji kosi przy samej ziemi.

 

Potwierdzam, to o czym pisze Jarek K. Zdecydowanie poprawiła się selektywność i Rhea lepiej grają przy dynamicznej muzyce.

Kolor membran ma naprawdę niewielkie znaczenie przy tej jakości odtwarzania muzyki :-)

Lubie analogie do samochodów więc taką przytoczę. Czy wolisz Poloneza w pięknym czarnym perłowym kolorze, czy Porsche Cayenne w buraczkowym? ;-)

 

BTW. Moja żona nie zauważyła jeszcze, że wymieniłem Hypki na Rhea... A mam je już od miesiąca :). Co ciekawe od kiedy mam Rhea, to częściej ze mną słucha muzyki, a właściwie to ogląda koncerty :-)

lubię to! ;))

Hyperiony IV to bardzo dobre i przyjemne kolumny, ale ja sam, projektując nowe modele, cały czas poznaje nowe brzmienia. Rhea a Hyperion to spora różnica. Najlepiej przekonać się o tym u siebie w domu :)

Mogę tylko potwierdzić słowa konstruktora Rhea G Ł OŚ N O i dynamicznie to dopiero gra . Może to tylko mój system ( pod Phobe iis)

tj. ATOLL i Cambridge 740 CD,ale kto lubi muzykę selektywną rozdzielczą dynamiczną Rhea TO JEST TO

Hyperiony IV to bardzo dobre i przyjemne kolumny, ale ja sam, projektując nowe modele, cały czas poznaje nowe brzmienia. Rhea a Hyperion to spora różnica. Najlepiej przekonać się o tym u siebie w domu :)

 

odezwę się na prv

 

Mogę tylko potwierdzić słowa konstruktora Rhea G Ł OŚ N O i dynamicznie to dopiero gra . Może to tylko mój system ( pod Phobe iis)

tj. ATOLL i Cambridge 740 CD,ale kto lubi muzykę selektywną rozdzielczą dynamiczną Rhea TO JEST TO

 

Panowie

być może jest tak jak piszecie, ale dajcie szansę na sprawdzenie tego. Dla utrzymania jakości tego forum proszę Was o więcej obiektywizmu aby forum z miłośników AA nie przekształciło się w forum fanatyków AA, bo zrobi się ono po prostu niewiarygodne. Staram się zrozumieć Jarka ale jak chce mi wmówić że H IV to najlepsze kolumny na świecie, to mu się to po prostu najzwyczajniej w świecie nie uda. Nawet jak czytam jego test na jednym z portali gdzie pisze "Doprawdy, nie wiem, w czym miałyby tu pomóc głośniki satelitarne kina domowego, czy też głośnik centralny. Bo tego, że zburzyłyby całą misternie budowaną scenę, to jestem akurat pewny." to musze się zastanowić czy słyszy on to naprawdę, czy wspomaga się jakimiś środkami czy może mój słuch jest tak uszkodzony że ja nigdy nie doświadczyłem podobnego doznania - zresztą chyba nie tylko ja.

Podoba mi się natomiast postawa Pana Michała. Chcesz się przekonać człowieku to sprawdź, daję Ci taką możliwość. Podejrzewam zresztą, że sam konstruktor jest świadom zarówno tych dobrych cech swoich produktów, bo np. H IV jak na swoją cenę są produktem naprawdę bardzo dobrym, jak i tych nie do końca dobrych, o których ja jako użytkownik piszę. Nie staram się jednak negować jakości produktu, tylko obiektywnie staram się wyłożyć czego oczekiwałbym aby moje uszy poczuły się lepiej. Moje, nie znaczy wszystkie. Jest to zresztą zupełnie normalne bo jeszcze chyba nikomu nie udało się stworzyć dźwięku idealnego, uwzględniającego zarówno sprzęt odtwarzający jak i akustykę pomieszczeń i co najważniejsze trafienie w gusta osoby korzystającej z tegoż sprzętu.

Edytowane przez szpieg donpedro

odezwę się na prv

 

 

 

Panowie

być może jest tak jak piszecie, ale dajcie szansę na sprawdzenie tego. Dla utrzymania jakości tego forum proszę Was o więcej obiektywizmu aby forum z miłośników AA nie przekształciło się w forum fanatyków AA, bo zrobi się ono po prostu niewiarygodne. Staram się zrozumieć Jarka ale jak chce mi wmówić że H IV to najlepsze kolumny na świecie, to mu się to po prostu najzwyczajniej w świecie nie uda. Nawet jak czytam jego test na jednym z portali gdzie pisze "Doprawdy, nie wiem, w czym miałyby tu pomóc głośniki satelitarne kina domowego, czy też głośnik centralny. Bo tego, że zburzyłyby całą misternie budowaną scenę, to jestem akurat pewny." to musze się zastanowić czy słyszy on to naprawdę, czy wspomaga się jakimiś środkami czy może mój słuch jest tak uszkodzony że ja nigdy nie doświadczyłem podobnego doznania - zresztą chyba nie tylko ja.

Podoba mi się natomiast postawa Pana Michała. Chcesz się przekonać człowieku to sprawdź, daję Ci taką możliwość. Podejrzewam zresztą, że sam konstruktor jest świadom zarówno tych dobrych cech swoich produktów, bo np. H IV jak na swoją cenę są produktem naprawdę bardzo dobrym, jak i tych nie do końca dobrych, o których ja jako użytkownik piszę. Nie staram się jednak negować jakości produktu, tylko obiektywnie staram się wyłożyć czego oczekiwałbym aby moje uszy poczuły się lepiej. Moje, nie znaczy wszystkie. Jest to zresztą zupełnie normalne bo jeszcze chyba nikomu nie udało się stworzyć dźwięku idealnego, uwzględniającego zarówno sprzęt odtwarzający jak i akustykę pomieszczeń i co najważniejsze trafienie w gusta osoby korzystającej z tegoż sprzętu.

Nie do końca wiem, o co Ci chodzi. A już na pewno nie znajduję fragmentu, w którym wmawiam, że HIV są najlepsze na świecie. Tak podchodząc do tematu, forum by nie istniało, ponieważ jedyną słuszną odpowiedzią byłoby: "posłuchaj sam i oceń". I owszem, uważam, że koniec końców każdy powinien sam posłuchać i wyciągnąć wnioski, bo to będzie sprzęt dla niego, a nie dla mnie, czy x-ińskiego. Co do wspomagania się środkami - piszę to, co słyszę, nie czerpię z tego tytułu żadnych profitów, a czym się wspomagam lub nie wspomagam, pozostawię już tylko Twojej wyobraźni, mnie akurat nic do Twoich fantazji ;) Swojego systemu poszukiwałem 2 lata, doskonale wiedziałem, czego szukam i w końcu to znalazłem. I Tobie proponuję to samo - poświęć czas i energię na poszukiwania, bo mam wrażenie, że wpadłeś do jakiegoś hipermarketu z "wieżami stereo" i wypadłeś równie szybko, po drodze pisząc poprzedni komentarz. Zwróć uwagę, że nie jestem jedyną osobą, która wspomina o tak wielu szczegółach, o których nie porozmawiasz słuchając "Kasprzaka". Tak na szybko mogę tylko zasugerować, że jeśli nie słyszysz takich rzeczy, to albo masz sprzęt, który po prostu nie oddaje tylu walorów, albo masz fatalną akustykę pomieszczenia, albo faktycznie - kłania się wizyta u specjalisty - laryngologa. Ostatecznie - możesz po prostu nie słyszeć w taki sposób i też musisz to zaakceptować.

Nie do końca wiem, o co Ci chodzi. A już na pewno nie znajduję fragmentu, w którym wmawiam, że HIV są najlepsze na świecie. Tak podchodząc do tematu, forum by nie istniało, ponieważ jedyną słuszną odpowiedzią byłoby: "posłuchaj sam i oceń". I owszem, uważam, że koniec końców każdy powinien sam posłuchać i wyciągnąć wnioski, bo to będzie sprzęt dla niego, a nie dla mnie, czy x-ińskiego. Co do wspomagania się środkami - piszę to, co słyszę, nie czerpię z tego tytułu żadnych profitów, a czym się wspomagam lub nie wspomagam, pozostawię już tylko Twojej wyobraźni, mnie akurat nic do Twoich fantazji ;) Swojego systemu poszukiwałem 2 lata, doskonale wiedziałem, czego szukam i w końcu to znalazłem. I Tobie proponuję to samo - poświęć czas i energię na poszukiwania, bo mam wrażenie, że wpadłeś do jakiegoś hipermarketu z "wieżami stereo" i wypadłeś równie szybko, po drodze pisząc poprzedni komentarz. Zwróć uwagę, że nie jestem jedyną osobą, która wspomina o tak wielu szczegółach, o których nie porozmawiasz słuchając "Kasprzaka". Tak na szybko mogę tylko zasugerować, że jeśli nie słyszysz takich rzeczy, to albo masz sprzęt, który po prostu nie oddaje tylu walorów, albo masz fatalną akustykę pomieszczenia, albo faktycznie - kłania się wizyta u specjalisty - laryngologa. Ostatecznie - możesz po prostu nie słyszeć w taki sposób i też musisz to zaakceptować.

 

Jarku, nie ma wyjścia więc - akceptuję co prawisz. Szukam laryngologa.I więcej szczegółów w Kasprzaku. AA jednak chyba nie dla mnie.

Oczywiście, że Hyperiony IV nie są najlepszymi kolumnami na świecie i są konstrukcje bardziej doskonałe, jednakże może być faktem, że trzeba będzie na nie wydać znaczniejszą sumę pieniędzy, zwłaszcza przy tym, co dzisiaj się wyprawia z dźwiękiem.

Poza tym Hyperion VI jest konstrukcją 2,5 drożną, gdzie nie będzie tyle informacji, co na dobrze zaprojektowanej kolumnie dwudrożnej. Ja sam polecam czasami klientom Phoebe III po tym jak przeprowadzę wstępny wywiad na temat oczekiwań brzmieniowych.

Z modelem Rhea jest tak samo. Będzie on najlepszy, ale do momentu, kiedy nie znajdziemy czegoś jeszcze lepszego. Rhea nie jest moim ostatnim słowem i na pewno będą jeszcze lepsze konstrukcje.

 

Nawet jak czytam jego test na jednym z portali gdzie pisze "Doprawdy, nie wiem, w czym miałyby tu pomóc głośniki satelitarne kina domowego, czy też głośnik centralny. Bo tego, że zburzyłyby całą misternie budowaną scenę, to jestem akurat pewny." to musze się zastanowić czy słyszy on to naprawdę, czy wspomaga się jakimiś środkami czy może mój słuch jest tak uszkodzony że ja nigdy nie doświadczyłem podobnego doznania - zresztą chyba nie tylko ja.

 

Niestety Jarek K ma tutaj racje i nie wynika to z tego, że Rhea jest tak doskonałą konstrukcją. Ja osobiście zauważyłem ten efekt ponad 10 lat temu. Po prostu z dobrze zaprojektowanych kolumn otrzymamy znacznie lepsze efekty przestrzenne niż po dodaniu zwykłego głośnika centralnego i satelit. Satelit może w cudzysłowie, bo dla niektórych smaczki, które mamy za głową będą ważne. Natomiast jeśli zastosujemy głośnik centralny przy dobrych przednich kolumnach, to efekt przestrzeni, lokalizacji, barwy i wielkości sceny po prostu zniknie. Od momentu, kiedy pierwszy raz to usłyszałem, proponuje klientom takie właśnie rozwiązania, że przy sporadycznym oglądaniu filmów, inwestycja w kino domowe nie jest dobrym pomysłem i znacznie lepsze efekty uzyska się tylko i wyłącznie na przednich kolumnach, które będą podpięte do dobrego wzmacniacza stereofonicznego a nie amplitunera z kinem domowym.

Jasne, że jeśli jako głośnik centralny położymy Rhea, to nic nie stracimy, ale wtedy budujemy kino w domu z prawdziwego zdarzenia, a nie każdy ma do tego warunki.

 

To nie jest kwestią laryngologa, tylko doświadczenia i osłuchania. Zapewniam Cię szpiegu donpedro, że z czasem, spojrzysz na to dokładnie tak samo :)

Edytowane przez Audio Academy

Oczywiście, że Hyperiony IV nie są najlepszymi kolumnami na świecie i są konstrukcje bardziej doskonałe, jednakże może być faktem, że trzeba będzie na nie wydać znaczniejszą sumę pieniędzy, zwłaszcza przy tym, co dzisiaj się wyprawia z dźwiękiem.

Poza tym Hyperion VI jest konstrukcją 2,5 drożną, gdzie nie będzie tyle informacji, co na dobrze zaprojektowanej kolumnie dwudrożnej. Ja sam polecam czasami klientom Phoebe III po tym jak przeprowadzę wstępny wywiad na temat oczekiwań brzmieniowych.

Z modelem Rhea jest tak samo. Będzie on najlepszy, ale do momentu, kiedy nie znajdziemy czegoś jeszcze lepszego. Rhea nie jest moim ostatnim słowem i na pewno będą jeszcze lepsze konstrukcje.

 

 

 

Niestety Jarek K ma tutaj racje i nie wynika to z tego, że Rhea jest tak doskonałą konstrukcją. Ja osobiście zauważyłem ten efekt ponad 10 lat temu. Po prostu z dobrze zaprojektowanych kolumn otrzymamy znacznie lepsze efekty przestrzenne niż po dodaniu zwykłego głośnika centralnego i satelit. Satelit może w cudzysłowie, bo dla niektórych smaczki, które mamy za głową będą ważne. Natomiast jeśli zastosujemy głośnik centralny przy dobrych przednich kolumnach, to efekt przestrzeni, lokalizacji, barwy i wielkości sceny po prostu zniknie. Od momentu, kiedy pierwszy raz to usłyszałem, proponuje klientom takie właśnie rozwiązania, że przy sporadycznym oglądaniu filmów, inwestycja w kino domowe nie jest dobrym pomysłem i znacznie lepsze efekty uzyska się tylko i wyłącznie na przednich kolumnach, które będą podpięte do dobrego wzmacniacza stereofonicznego a nie amplitunera z kinem domowym.

Jasne, że jeśli jako głośnik centralny położymy Rhea, to nic nie stracimy, ale wtedy budujemy kino w domu z prawdziwego zdarzenia, a nie każdy ma do tego warunki.

 

To nie jest kwestią laryngologa, tylko doświadczenia i osłuchania. Zapewniam Cię szpiegu donpedro, że z czasem, spojrzysz na to dokładnie tak samo :)

 

Panowie, to nie jest tak, że ja się obrażam na kogoś.

Tutaj chyba chodzi o to, że każdy może szuka czegoś innego w muzyce. Dla mnie ważniejsza od super przestrzenności na przykład jest barwa i smaczki w brzmieniu, skupienie się na detalu ale bardziej w kierunku w którym opisałem powyżej.

Widzicie, ja jestem prosty chłopak i nie kręci mnie zupełnie szukanie czegoś czego nie mam podane wprost. Dla mnie na przykład kino domowe z satelitami (niekoniecznie z centralnym bo mam przód podany przez bypass i ten przód jest zgadzam z Wami super) jest czytelne i sprawia mnóstwo funu. Funu który jest dla mnie ważniejszy niż obciążanie swojej wyobraźni budowaniem sceny w umyśle. Fakt, to może wynikać z mojej nazwijmy to niedojrzałości, tylko że po pierwsze cała moja rodzina też nie jest w stanie tej sceny sobie zbudować tak jak Wy to opisujecie, po drugie nikt z ludzi których znam, po trzecie nie potrafią do tego mnie zmusić także fachowcy. Ostatnio słucham dużo głośników w różnych miejscach, niekoniecznie z "wieżami stereo" i nawet jak mówię, Panowie brzmienie, barwa, smaczki tych głośników mi się podoba ale pokażcie mi, zasugerujcie gdzie jest ta scena wgłąb z 2 głośników to wtedy jest "a, bo wie Pan, to musi być specjalne nagranie, 10 razy droższy wzmacniacz itp.

I może tutaj dochodzimy do punktu w których się z Jarkiem nie zgadzamy. Mi słuchanie muzyki sprawia przyjemność, ale słuchanie a nie analizowanie. Nie ukrywam zresztą że moje głośniki mają grać nie tylko plumkanie a normalne granie bardzo różnej muzyki dla PRZYJEMNOŚCI. Nie będę szukał do słuchania tylko wymyślnych realizacji i wymyślnej muzyki, jak mam ochotę to włączam sobie Metallicę albo Iron Maiden, jak mam ochotę to Evę Cassidy albo Chopina, a jak chcę się upodlić w domu przy pomocy alkoholu ze znajomymi to Disco Polo. Myślę też (i raczej empirycznie sprawdziłem), że należę do 99% populacji która ma problem ze zbudowaniem "sceny w głąb". Nawet jeśli mam czasami takie wrażenie to jest to wrażenie, iluzja i sam nie jestem pewien tego czy jest to głębia czy może jest to coś czego nie złyszę a bardzo chciałbym usłyszeć. Wiem, to takie nieaudiofilskie ale jak już wcześniej pisałem nie zaliczam się do tej grupy.

Pozostawmy sobie więc na koniec konkluzję że każdy ma prawo szukać w muzyce tego czego chce i za pieniądze na jakie go stać. Ja zaczynając ten wątek szukałem odpowiedzi na pytanie czy Rhea zapewnią mi większą selektywność i separację instrumentów w szczególności w muzyce o której napisałem a chyba odbiegliśmy zbyt daleko od tematu.

 

Ja zaczynając ten wątek szukałem odpowiedzi na pytanie czy Rhea zapewnią mi większą selektywność i separację instrumentów w szczególności w muzyce o której napisałem a chyba odbiegliśmy zbyt daleko od tematu.

 

 

 

Dobra, konkretnie

np w kawałku "Coma - Na Pół", najpierw mamy gitarę z lewej, potem z prawej, potem wchodzi reszta instrumentów i w tym momencie pojawia się bałagan i nie wiadomo czy gra jedna gitara czy dwie a jeśli dwie to gdzie one są. Na przykład KEF R700 , czy Aria Focala pokazują to zupełnie inaczej.

Edytowane przez szpieg donpedro

Musiałbym posłuchać tego kawałka na Hyperionach i na wskazanych kolumnach.

Bardzo często firmy robią zabiegi uspokajania środka pasma przy pomocy rozjechania zboczy głośników. Wtedy zawsze mamy spokój, ale nie koniecznie dobry wgląd w fakturę nagrania. Ja nie robię takich rzeczy i przepuszczam muzykę tak jak leci. Oczywistym faktem jest to, że słabsze głośniki ten fragment pokażą gorzej niż miały by to zrobić głośniki lepsze.

Właśnie Panie Michale wydaje mi się że tamte kolumny nawet nieco bardziej eksponują środek pasma niż Hyperiony (jeszcze może być tak, że środek środkowi nierówny, mi chodzi o ten niższy środek gdzie są wokale i gitara ale ta gitara elektryczna). Bardziej ale moim zdaniem nie efekciarsko. Nie wiem czy się dobrze rozumiemy bo nie za bardzo wiem co oznacza rozjechanie zboczy ale jak będzie miał Pan kiedyś okazję na przykład tego posłuchać na Hyperionach i Rhea to byłbym bardzo ciekaw Pana opinii gdzie jest lepiej (znaczy czytelniej).

Przyznam że też nie chciałbym takiego rodzaju grania traktować jako pewnej maniery bo te głośniki również bardzo ładnie pokazały i muzykę akustyczną i tego nieszczęsnego wymienionego powyżej Chopina.

Natomiast zgodzę się z opinią, że być może tak jest ze względu na specyfikę mojego wzmacniacza czy też moje nazwijmy to preferencje soniczne.

Edytowane przez szpieg donpedro
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.