Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


Rekomendowane odpowiedzi

Gość zbyniu 360

(Konto usunięte)

Co tu dużo pisać obie konstrukcje, na Audio show, miały takie same warunki akustyczne, rhea zagrała lepiej, bliżej naturalnego grania

bliżej naturalnego grania

Uwielbiam takie określenia. Czyja trąbka brzmi bardziej naturalnie Tomka Stańki, Milesa Davisa, Ibrahima Maaloufa czy Mathiasa Eicka?

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

sami znawcy naturalnego brzmienia;) Mi akurat na Audioshow bardziej podobaly sie Minasy niemniej daleki jestem od tego ze sa lepsze od Rhea.

sami znawcy naturalnego brzmienia;) Mi akurat na Audioshow bardziej podobaly sie Minasy niemniej daleki jestem od tego ze sa lepsze od Rhea.

Taaaa. Dużo pisze o neutralności a przynajmniej połowa w życiu na koncercie nie była albo była kilka razy (jeden czy dwóch się do tego przypadkowo przyznało). Każda trąbka czy inny instrument brzmi inaczej. Więc jak określić czy słuchając np. Davisa to naturalne brzmienie trąbki? Nie ma czegoś takiego. Można porównać czy z głośników ta konkretna trąbka brzmi najbliżej tego co słyszymy na żywo (samo pomieszczenie gdzie się taki instrument nagrywa robi wielką różnicę nie mówiąc już o zastosowanych mikrofonach itp.). Co do porównania kolumn nie wypowiem się bo w tym roku na AS nie byłem. Ale byli dwaj znajomi i stwierdzili, że zarówno w pokoju AA jak i 16Hz było słabo.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Defol, a ja pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić.

Puść sobie jakikolwiek koncert gdzie grają skrzypce na Monitor Audio GX300 (za 15 tys. pln!!!) a potem zrób to samo na AA Hyperion lub Rhea. Nie trzeba być nawet w 10% audiofilem, żeby usłyszeć różnicę i zrozumieć co to znaczy naturalny dźwięk!

Edytowane przez Gregonio
Gość zbyniu 360

(Konto usunięte)

Porównując z czym?, bo mowa tu między rhea i minas i tu jest między nimi różnica, nie byłeś nie sluchales nie udzielaj się! Ja słuchałem inni też słyszeli zaczynając od góry do dołu, a zwłaszcza na dole wyraźnie lepiej extra!!

Edytowane przez zbyniu 360

Cała ta dyskusja sprowadza się do jednej rzeczy. Lepsze głośniki (celowo nie piszę droższe) mają większy potencjał. To oczywiste. Natomiast czy uda się go wykorzystać zależy już tylko od umiejętności konstruktora. Natomiast mówienie o 30% różnicy w charakterze brzmienia tych samych przetworników, jest karkołomne. Jak wspomniałem słuchałem Rhei z trzema zwrotnicami i było to za każdym razem całkowicie inne brzmienie. Jeżeli konstruktor 16hz mówi o trzydziestu procentach, to daje wyraz tego, że nie ogarnia tematu.Zresztą to, jak inaczej brzmi Rhea od Minasów jest tego najlepszym dowodem.

Czas najwyższy powiedzieć sobie jedną rzecz. Prosto z mostu. Mówimy tu, że obie konstrukcje grają zupełnie inaczej. Ale prawda jest taka, że jedna gra i to znakomicie, a druga ledwo gra. Minasy nie są dla Rhei absolutnie żadną konkurencją. Powiem więcej. Większość głośników będących na rynku w cenie Minasów, zagra od nich lepiej. Kolumny te w całym paśmie mają niezłą rozdzielczość. Niestety ich największą bolączką jest to, że te poszczególne dźwięki nie mają wypełnienia, tego niezbędnego podtrzymania rozumianego jako wybrzmienia. Od samego dołu po samą górę dźwięki są szybko gaszone i zupełnie przez to brakuje im energii. I takie jest całe brzmienie. Miałkie i nijakie. Bez życia, dźwięczności, werwy. Szare, nudne, wątłe. Jeśli ktoś takie brzmienie preferuje, widząc w nim dostojną wytrawność to OK, natomiast niech nie mówi, że taki dźwięk jest prawidłowy, bo nie jest. Muzyka na żywo żyje, tętni, pulsuje (i tak gra Rhea), natomiast w Minasach jest tego tyle, co kot napłakał.

W ogóle słuchając tych kolumn z jednym, drugim, trzecim wzmakiem, cały czas nie mogłem opędzić się od jednej myśli, a w zasadzie pytania. A mianowicie jak to możliwe, że tak słabo grające kolumny, mają taką rzeszę zajadłych wielbicieli, gotowych za nie polec niemalże? Do dziś nie jestem w stanie tego pojąć.

Zanim na moją głowę wyleją się wiadra pomyj od urażonych właścicieli Minasów (ale chyba i tak się wyleją), proponuję im posłuchać Rhei u siebie w systemie. Wszyscy ci, którzy wyzbędą się uprzedzeń i mają w miarę sprawny aparat słuchowy, wkrótce dołączyliby do klubu w którym się znajdujemy. Jedynym hamulcem będzie dla nich kasa.

Powiem szczerze, mi do tej pory tez Minasy sie nie podobaly. Na tym Audioshow bylo ok. W pokoju Rhea bylo tak ze nieco sie zawiodlem ale cos w tym brzmieniu bylo.

Moze trafilem na zle kawalki, nie wiem, bylo troche tak jak PH7 pisze o Minasach, dzwieki nie mialy wypelnienia. Niemniej jesli bedzie okazja chetnie umowie sie z Panem Michalem na odsluch Rhea bo nie wierze ze to jest takie granie. A ze poki co nie mam pomyslu na co zamienic moje Phoebe to kieruje sie w strone Rhea, oczywiscie najpierw odsluch.

Pisaniny od groma tylko kupujących brak. Rhea czyli cudo na zwrotnicach JANBO z genialnymi częściami za 10zl. Aż dziw bierze, że ten klon nie nazywa się minasf bo MIMAS już był. Panie AA czy potrafi Pan zaprojektować cokolwiek samodzielnie? Ponoć Pana wyroby grały wyłącznie z tranzystorami, skąd pomysł na prezentację z lampą? Bylem na AVS i ciężko było mówić o graniu, to było granko. Aż się boje jakie systemy mają szpece z tego klubu.

Czy bas powinien się ciągnąć jak smród po gaciach? Czy konstruktor ma jakiejkolwiek pojęcie o prawidłowym graniu systemu.

Edytowane przez rastafian

Oczywiście, że potrafię, bo całą wiedzę przejąłem od pana Bogusławskiego. Na szczęście firmy już dawno nie ma i nikt nie pozna tajemnicy w jaki sposób można zrobić zwrotnicę na elementach za 10zł, która swoim działaniem przewyższa cuda z elementami za 300zł. Pan zdaje się, jest z tych, którzy wierzą, że 70% sukcesu, to wysokiej klasy elementy na zwrotnicy?

Był już tu taki jeden i niestety trochę się pomylił w obliczeniach.

 

Pomysł na prezentacje z lampą wziął się stąd, że owa lampa po prostu lepiej zagrała od tranzystora za 27000zł.

Czy to jest powód do tego, żeby wytknąć mi jakieś błędy? Właściwie, to nie bardzo rozumiem pytania, że ponoć moje wyroby grały wyłącznie z tranzystorami? Ale proszę tego nie precyzować, wystarczy mi ten poziom pańskiej inteligencji.

 

Bas oczywiście nie powinien się ciągnąć i pan jako, domyślam się doświadczony człowiek w temacie audio powinien o tym doskonale wiedzieć, że wystawa typu AS jest tylko wystawą a nie podstawą do oceniania sprzętów tam wystawionych.

Po drugie, każdy może przecież przyjść na wystawę i napisać potem na forum, że w pokoju Audio Academy miała być wielka kapusta a były jakieś kolumny i w dodatku bas się ciągnął jak smród po gaciach.

 

Widzę, że jest pan zarejestrowany od tygodnia. Czy najpierw dowiedział się pan o wystawie a potem o forum, czy może na forum przeczytał pan, że taka wystawa miała miejsce?

Zazdroszczę Pit możliwości porównania, i to trzech rodzajów kolumn czyli Hypków, Rhea i Minasów.

 

Co do różnic trzydzieści czy ile tam procent.

Pamiętajcie panowie, że są takie dziedziny, zjawiska, że nie zauważamy różnicy kilkudziesięciu procent, a są takie gdzie 5% to ogromna różnica.

 

Pół żartem, pół serio, do niedawno uważano, że kod genetyczny człowieka i szympansa różni się 1,5%, a jak różnica w efekcie końcowym :)

No może nie w każdym przypadku ;)

Pan zdaje się, jest z tych, którzy wierzą, że 70% sukcesu, to wysokiej klasy elementy na zwrotnicy?

Ale przecież są tu tacy co do zwrotki za 10zł z kolumn za 3200zł polecają kable za połowę wartości tychże kolumn :) To tak na marginesie zupełnie.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Znowu nie bardzo rozumiem

Przykro mi.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Jeśli ktoś ma kasę to może sobie na to pozwolić . Był czas kiedy miałem Hyperiony lV kupione nowe u Pana Michała za ok 5500 a interkonekt kosztował 6000 zł i co nie wolno , czy bardzo dusi to innych ;) jak kogoś stać to wolno. Tyle :)

Napiszę krótko. Wreszcie zostało napisane, że koszt wyprodukowania RHEA nie wiele się różnił od Hipków.

Ja od samego początku pisałem że gdyby RHEA kosztowały by tyle co Hipki to wykosiły by konkurencje a Michał nie nadążylby z produkcją.

Niestety (albo na szczęście ) rynek jest zawalony sprzętem i jest z czego wybierać.

Na AS głownie mnie zraziła cena do jakości.

Pomijam już warunki akustyczne w Sobieskim bo pewnie zaprosiłbym Michała do Katowic z RHEA na odsłuch gdyby nie to co napisałem wyżej.

Bez urazy Michale takie jest moje zdanie.

Jeśli ktoś ma kasę to może sobie na to pozwolić . Był czas kiedy miałem Hyperiony lV kupione nowe u Pana Michała za ok 5500 a interkonekt kosztował 6000 zł i co nie wolno , czy bardzo dusi to innych ;) jak kogoś stać to wolno. Tyle :)

Tu nie chodzi o to czy kogoś stać czy nie, można sobie podpiąć do kolumn za 3200zł kable dziesięciokrotnie droższe. Rusz głową a zrozumiesz o co chodzi.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Miło, że wpadłeś Piotrze :)

Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że nie masz racji. Zarówno z punktu widzenia ekonomicznego, jak i aspektów brzmieniowych, które nie od razu wszyscy wychwycą. Zanim zorientujesz się o co w tym chodzi, musi minąć co najmniej kilka lat. Mnie to zajęło około 10 i podejrzewam, że i tak nie wszystko wiem i nie znam wszystkich możliwości.

Zalecam cierpliwość i dużo pokory w tym temacie.

 

Tu nie chodzi o to czy kogoś stać czy nie, można sobie podpiąć do kolumn za 3200zł kable dziesięciokrotnie droższe. Rusz głową a zrozumiesz o co chodzi.

 

A może byś nas uświadomił o co chodzi w tym dobieraniu kabla do kolumn z tanią zwrotnicą. Wiesz, ostatnio wchodzą tu ludzie, którzy sporo pokrzyczą a niczego nie wniosą. Nie utożsamiaj się z nimi.

Ja za 10 lat to już pewnie będę przgłuchy :)

Więc nie mam już za wiele czasu aby zbudować system z którego będę w pełni zadowolony.

Nie wykluczam, że kiedyś wrócę do AA.

Ale raczej będę celował ( jak już ) na RHEA z drugiej ręki (po wcześniejszym odsłuchu u mnie E domu).

Na razie cieszę się tym co mam. Jest super scena dobre brzmienie. Brakuje tylko trochę niskiego basu. Ale jak kiedyś zrobię ponowny remont pokoju to znów pozwolę sobie na podłogówki i bas będzie.

A tak przy okazji. Ja się nie ukrywam na czym gram. Wszystko jest w "o mnie".

Co niektórzy bedą mieli znowu okazje skrytykować i się pośmiać :)

A szczególnie już ci co w polu "o mnie" mają puste mieście.

Możesz być faktycznie trochę przygłuchy, ale tylko w najwyższym pasmie (12-15kHz). Całe spektrum muzyczne mieści się spokojnie w 10kHz, gdzie dzieje się najwięcej muzyki i na tym, przez te lata będziesz się skupiał.

 

Dużo słuchaj, dużo pytaj, mądrze dyskutuj, bierz pod uwagę różne rozwiązania a nikt nie będzie Cię krytykował.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Drogi Michale, piszę w imieniu grupy krakowskiej której mam zaszczyt przewodniczyć. Chcielibyśmy zaprosić Cię oficjalnie wraz z Twoimi ostatnimi konstrukcjami na odsłuch do Krakowa. Bardzo chętnie przyjrzymy się Twoim wyrobom i porównamy do posiadanych przez nas zestawów kolumn. Wszystko to w atmosferze wzajemnego szacunku i przy koleżeńskiej wymianie spostrzeżeń - wszak jesteś pasjonatem tak samo jak my. Dodatkowo, z racji naszych niegdysiejszych rozmów z miłą chęcią poznam Cię osobiście. Zapewniamy najlepsze możliwe warunki wraz z pełną aprowizacją i dużą dawką zdrowego poczucia humoru ;-) W sprawie dokładnych ustaleń proszę o kontakt na PW.

Pit80 od samego początku jak pisałeś w klubie S16Hz podejrzewałem, że dojdzie do takiego porównani i w ciemno mogłem obstawiać, że wygra AA. Od samego początku chciałeś doprowadzić do konfrontacji przytaczając prowokacyjnie wypowiedzi P. Grzegorza, który wypowiedział swoje zdanie,

Nie tak do końca Silver. Prześledź sobie sprawę od samego początku, odkąd się pojawiłem w klubie 16Hz aż do dziś, zwróć też uwagę na daty... Akurat pod wpływem zdania 16Hz byłem wręcz zniechęcony do Rhea i najzwyklej w świecie jako użytkownik nie konstruktor przyjąłem zdanie pana Grzegorza o 70% za pewnik, bo skoro Minasy mi do końca nie podeszły to i nie chciałem Rhea - i to było dobry ponad miesiąc temu. Dałem sobie spokój z Minasami jak i z Rhea. Po prostu słuchałem muzyki. Kilka dni temu zbynio 360 zwrócił się tu w klubie po poradę, czy wymienić Phoebe na Rhea. Odpowiedziałem mu zgodnie z przekonaniami, które wyniosłem z twierdzeń pana Grzegorza i chyba nic w tym złego ani podejrzanego. Zależało mi, by zbynio nie podjął zbyt pochopnie decyzji, gdyż wiedziałem, że to ma być dla niego zakup na długie lata i za ciężko zdobyte pieniądze. To dopiero pan Michał się oburzył na moje przemycenie teorii i zniechęcania zbynia. W związku z tym doszło do najzwyklejszej prezentacji u mnie w domu a pan Michał dowiódł, że się myliłem obalając nieszczęsną teorię 70%. Proszę prześledź sobie dokładnie całą sprawę a jak dalej się potoczyło to już wiesz.

 

Bliżej Ci sercem do AA, ok. Dobrze, że kupiłeś kolumny od polskiego konstruktora i jesteś zadowolony. Mimas Anor, są na rynku od wielu lat nie przez przypadek. Jak widać mają też sporą rzeszę zwolenników.

Nie, wcale bliżej sercem nie jest mi do AA gdyż oceniam tylko brzmienie i wybieram te bardziej mi pasujące. Nikt z góry nie mógł przewidzieć czy w ogóle dojdzie u mnie do konfrontacji Minas i Rhea gdyby nie... ...zbynio. Do 16Hz nie mam najmniejszej urazy, co wielokrotnie podkreślałem. Wolę myśleć, iż niefortunnie, może pod wpływem jakiejś niepohamowanej myśli czy chwilowej, silnej inspiracji po prostu chlapnął teorię "minimum 70%" niż to, że jest kiepskim konstruktorem i nie ogarnia tematów, jak to niektórzy mu zarzucają. Odradził mi Ariesy więc nadal mu wierzę i nie będę ich sprawdzał. Mimo to nadal będę zainteresowany jego dużymi , trójdrożnymi konstrukcjami do salonu.jak już je skończy i dopracuje. Audio Academy jak dotąd nie ma w ofercie wielkich podłogówek, Nimbusa Harpii chyba nikt jeszcze nie widział i słyszał więc czemu miałbym nie być zainteresowany 16Hz? Jeśli "pokonają" moje Harpie to i zostaną. Żeby było jasne, co też już wcześniej podkreślałem - Minasów nie uważam za złe kolumny. Mają swój urok i czar, odzwierciedlają pewną dźwiękową wizję konstruktora faworyzującą średnicę w specyficznym ujęciu i mocno wierzę w to, że taki dźwięk może się wielu osobom podobać. Moje preferencje są po prostu bliżej brzmienia "akuratnego" i dlatego kupiłem Rhea - ku jakże dużemu mojemu zaskoczeniu gdy je usłyszałem. Również Ciebie serdecznie pozdrawiam i życzę uciechy z muzyki, którą wierzę, że również można odnaleźć w 16Hz.

Uwielbiam takie określenia. Czyja trąbka brzmi bardziej naturalnie Tomka Stańki, Milesa Davisa, Ibrahima Maaloufa czy Mathiasa Eicka?

Tak, trąbka każdego z nich brzmi naturalnie, kolumny (system) powinien pokazywać prawdziwość każdej z nich i pozwalać na ich odróżnianie po dźwięku jak również np. producentów talerzy perkusyjnych...

Istnieje pogoń za brzmieniem naturalnym, neutralnym, wiernym, laboratoryjnym, akuratnym, prawdziwym jak te w Rhea, jak również istnieje brzmienie wizjonerskie, intencjonalne jak w Minas Anor. Mało tego, i jedne i drugie brzmienie może sprawiać taką samą radość różnym a nawet i tym samym osobom. Niedobrze natomiast jest, jak ktoś ma brzmienie "wizjonerskie - minasowe" a twierdzi i powtarza na forum, że to jedyne brzmienie prawdziwie. Jeśli to robi w nieświadomości to ok, wtedy podobnie jak PH7 proponuję dla eksperymentu sprawdzić Rhea. Natomiast jeśli ktoś celowo puszcza teorie o zjawisko prawdziwym i naturalnym brzmieniu Minasów to uprawia zwykły, nieczysty marketing.

 

Ale przecież są tu tacy co do zwrotki za 10zł z kolumn za 3200zł polecają kable za połowę wartości tychże kolumn :) To tak na marginesie zupełnie.

No dobrze, ale co z tego??? Znowu nie bardzo rozumiem, co ma jedno do drugiego.

Napiszę krótko. Wreszcie zostało napisane, że koszt wyprodukowania RHEA nie wiele się różnił od Hipków.

Ja od samego początku pisałem że gdyby RHEA kosztowały by tyle co Hipki to wykosiły by konkurencje a Michał nie nadążylby z produkcją.

Wycenia i kupuje się wyprodukowany dźwięk a nie ponosi koszta zakupu komponentów konstrukcyjnych. Dla mnie zwrotnica może i być za 2zł. Wyprodukowanie Hyperion jest na pewno tańsze bo choćby przetworniki tańsze, ale patrząc na to, co z nich osiągnął Audio Academy to powinny kosztować tyle co Minasy, gdyż uważam, że w wielu aspektach brzmienia są lepsze od nich a w niektórych gorsze więc chodzą w tej samej lidze. Jednocześnie utrzymuję, że Minasy są warte swej ceny, stąd też Hyperiony kupujemy po cenie okazyjnej.

 

 

Rhea - dla mnie brzmią jak za cenę co najmniej dwukrotnie wyższą. Takie jest właśnie ich brzmienie, to taki poziom a cena, jak do tej pory, też czarnopiątkowo okazyjna....Pomimo kosztu komponentów konstrukcyjnych zbliżonego do minasów jest jeszcze koszt wysiłku, rozwoju i wiedzy oraz czasu, jaki włożył w projekt ich producent. To co osiągnął w tym projekcie pan Michał jest niebywałe. Słyszymy każdy drobny szczegół, każde westchnienie czy każdy włos miotełki perkusyjnej,każdą strunę głosową z osobna. Naprawdę nie dziwię się iż sam konstruktor był zaskoczony efektem pracy nad Rhea. Niestety również słyszymy wszystkie gafy realizatorskie takie jak przeciągnięcie pogłosu, sklejki bitowe czy miejsca zapętleń sampli, których zwykle się nie dostrzega, a na pewno nie w minasach.

Bas Rhea nie ciągnie się po gaciach, jest szybki, kontrolowany, wielobarwny, prawidłowo wyporcjowany względem reszty pasma jak i swoich podzakresów. Ma też odpowiednią wagę, mięsistość, wypełnienie, agresję ataku, impuls oraz ostrość krawędzi - kontury, łatwość tąpnięć, zejścia, (niższe nawet od deklaracji na tabliczce znamionowej w -3dB). Mechanika brzmienia basu, motoryka i rytmika - jak najbardziej prawidłowe. Po prostu nie wierzyłem, że buraczki potrafią oddać to prawidłowo.

Średnica to niesamowite zszycie i wyrównanie z resztą pasma w górę i dół oraz równowaga jej podzakresów. Jest przede wszystkim odpowiedni ciężar oraz nasycenie wokali, powietrze wokół nich, oddech, swoboda ale i prawidłowe zogniskowanie czy rozmieszczenie w przestrzeni. Jak ktoś miał styczność z Minasami to chyba przede wszystkim odmienność brzmienia i umiejscowienia średnicy jest najbardziej zaskakująca w porównaniu.

Góra - jak pisałem wcześniej - to zaskakujące jak na kopułkę szmacianą brzmienie z wglądem w fakturę naskórka barwy poszczególnych producentów talerzy perkusyjnych; jest zaskakująca szybkość tonów wysokich- atak, wygaszanie ale i wybrzmienia.. Dosłownie nie chce się wierzyć, że nie jest to kopułka twarda.Jest natomiast odpowiednia doza gładkości, która powstrzymuje przed męczącymi wyostrzeniami, ale w żadnym wypadku nie jest to przegładzenie, wyokrąglenie czy inne zniekształcenie struktury brzmienia instrumentów blaszanych perkusyjnych czy dętych. Kiedy trzeba trąbka, talerz czy dźwięk kredy agresywnie przeciąganej po szkolnej tablicy potrafi "prawdziwie" zakłuć.

 

To tak na prędko kilka zdań o brzmieniu, które zapamiętałem z odsłuchu sapelowych Rhea demo. Więcej i bardziej szczegółowo będę mógł napisać po wygrzaniu moich egzemplarzy, może pokuszę się na opis poszczególnych, popularnych utworów muzycznych w bezpośrednim porównaniu z Minasami czy Hyperionami jeśli będzie zapotrzebowanie.

 

A tak przy okazji. Ja się nie ukrywam na czym gram. Wszystko jest w "o mnie".

Co niektórzy bedą mieli znowu okazje skrytykować i się pośmiać :)

A szczególnie już ci co w polu "o mnie" mają puste mieście.

Największe i wszędobylskie wygi tego forum, najbardziej wygadane, "uświadomione" i prześmiewcze właśnie mają puste strony o mnie. Brak honoru, odwagi cywilnej i szacunku do innych to ich tajemna siła, nie ma się czym przejmować :)

 

Widzę, że jest pan zarejestrowany od tygodnia. Czy najpierw dowiedział się pan o wystawie a potem o forum, czy może na forum przeczytał pan, że taka wystawa miała miejsce?

Nie szkoda panu klawiatury na pisanie do klonów osobistości nacechowanych brakiem poczucia własnej wartości o honorze nie wspominając? :) Edytowane przez pit80

A może byś nas uświadomił o co chodzi w tym dobieraniu kabla do kolumn z tanią zwrotnicą

To do mnie takie pytanie? Przecież ja tu nie jestem ekspertem :)

Czy kable to element toru audio? Czy zwrotnica to element toru audio? Temat już tu wałkowaliśmy.

Tak, trąbka każdego z nich brzmi naturalnie, kolumny (system) powinien pokazywać prawdziwość każdej z nich i pozwalać na ich odróżnianie po dźwięku jak również np. producentów talerzy perkusyjnych...

Rozumiem, że byłeś na nagraniu płyty jednego z tych jazzowych trębaczy, zostałeś tam zaproszony, usiadłeś wygodnie w fotelu i potem porównałeś to brzmienie z nagrania, które słyszałeś z tym co wydobywa Ci się z kolumn?

 

Dla mnie zwrotnica może i być za 2zł.

Zwrotnica może być ale kable już nie bo wtedy dupa, szkoda kolumn dla tanich kabli :)

Słyszymy każdy drobny szczegół, każde westchnienie czy każdy włos miotełki perkusyjnej,każdą strunę głosową z osobna

Chyba się nieco zapędziłeś. To ile jest tych strun głosowych? Skoro z osobna to chciałbym abyś mi wskazał kiedy jaka struna brzmi (wow!) gdy wokalista śpiewa w tonacji A a kiedy gdy w Fis. To kiedy test?

 

Pit80. Teraz dopiero doczytałem do końca Twój wpis. Elokwencją języka audio już dawno prześcignąłeś mistrza z pewnego pisma audio :) Taki sam storyteller z Ciebie jak i z niego.

A co do instrumentów. Idź na koncert, pogadaj z jakimś muzykiem, poproś, niech Ci pogra na żywo na instrumencie i wtedy cokolwiek napisz. Bo zapewniam Cię przekonasz się, ile informacji Ci uciekło. Trzymaj się.

Edytowane przez defol

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Ja nie wiem dlaczego wciąż rozmawiamy o kosztach zbudowania kolumn i o zwrotnicy, która kosztuje 10 pln.... Kupując kolumny nie kupujesz podzespołów tylko cały kompletny produkt wraz know-how konstruktora, jego czasem poświęconym na badania, testy, dystrybucję itd itd.

Jak sobie ktoś chce sam kupić elementy, złożyć i zestroić kolumnę, to niech to zrobi i już.

 

Ja ostatnio kupowałem dzieciakom długopisy zmazywalne, bo w szkole takich wymagają. Długopis kosztuje 17 pln i wystarcza na tydzień! A wiecie ile kosztuje jego produkcja - całe 30 groszy!

 

Discomaniac71 - bardzo popieram Twoją inicjatywę. Mam nadzieję, że w innych częściach Polski też znajdą się ludzie, którzy pójdą tą drogą.

 

W okolicach Wawy chętnie pomogę w organizacji tego typu spotkania.

Edytowane przez Gregonio

Rozumiem, że byłeś na nagraniu płyty jednego z tych jazzowych trębaczy, zostałeś tam zaproszony, usiadłeś wygodnie w fotelu i potem porównałeś to brzmienie z nagrania, które słyszałeś z tym co wydobywa Ci się z kolumn?

A co do instrumentów. Idź na koncert, pogadaj z jakimś muzykiem, poproś, niech Ci pogra na żywo na instrumencie i wtedy cokolwiek napisz. Bo zapewniam Cię przekonasz się, ile informacji Ci uciekło. Trzymaj się.

Teraz dopiero doczytałem do końca Twój wpis. Elokwencją języka audio już dawno prześcignąłeś mistrza z pewnego pisma audio :) Taki sam storyteller z Ciebie jak i z niego

A możesz się odnieść do konkretnych moich zdań, które mówią o instrumentach i ich brzmieniu reprodukowanym przez Rhea, z którymi elementami mojej wypowiedzi się nie zgadzasz? Rozumiem (bo przecież inaczej jako wiarygodny forumowicz byś się w tej kwestii nie odzywał), że słuchałeś Rhea u siebie i masz zupełną podstawę autopsyjną to podjęcia w tym momencie ze mną dyskusji na temat Rhea i bezpośredniego porównania do Minasów.

 

co do kabli to dobrze sprawują swoją funkcję i takie za 10zł, zależy kto czego szuka i co potrzebuje.

 

Nie zamierzam też oczywiście się z Tobą droczyć kto częściej na koncertach bywa, ale jak byś był taki skrupulatny i zaangażowany w klub 16Hz to dobrze byś wiedział, czy bywam na koncertach. Mało tego - tak dla Twojej informacji - to serdecznie przyjaźnię się z jednym muzykiem, trębaczem z koszalińskiej filharmonii. Prywatne koncerty w domu były nie raz, było też nagrywanie z mikrofonem w miejscu późniejszego odsłuchu. Z tego i innych powodów akurat trąbka jest mi szczególnie bliska. Jak się nie wie, z kim się rozmawia to zalecam powściągliwość w osobistych wycieczkach. Zastanawia mnie, skąd u ludzi stawiających innym zarzuty np. nie bywania na koncertach pewność, że tak się nie dzieje? Czy to jakieś domniemywane i w dodatku błędne jasnowidztwo? Różne, ciekawe motywy ludzie miewają, może niektórym nie zależy na wiarygodnym wizerunku własnych wypowiedzi, nie wiem...

 

Chyba się nieco zapędziłeś. To ile jest tych strun głosowych? Skoro z osobna to chciałbym abyś mi wskazał kiedy jaka struna brzmi (wow!) gdy wokalista śpiewa w tonacji A a kiedy gdy w Fis. To kiedy test?

Niestety, to Ty się rozpędziłeś. Określenia strun głosowych używa się w tzw. mowie potocznej i używając tego określenia łatwiej osiągnąć autorowi szersze zrozumienie. Wierzę, że o tym po prostu nie wiedziałeś i niepotrzebnie ten przytyk. Dla sprecyzowania mojej wypowiedzi uściślę, iż miałem na myśli, iż z Rhea (zamiast każdą strunę głosową z osobna) słyszymy każdy mięsień i wiązadło głosowe ludzkiego narządu głosowego jakim jest fałd głosowy.

 

Na koniec jeszcze podkreślę, bo może niektórzy poprzez nieuwagę tego nie przyswoili, ale nie twierdzę, że Rhea gra (w tym trąbkę) skończenie prawdziwie (takie kolumny jeszcze nie powstały), tylko twierdzę, że Rhea dąży w kierunku prawdziwości w odróżnieniu od Minasów, które reprezentują ciekawe brzmienie wizjonerskie. Doprecyzuję, że mój wstępny i pobieżny opis Rhea ma się w odniesieniu do Minasów a nie w kategorii ogólnej w odniesieniu do najdroższych systemów świata za miliony. Tutaj chciałbym też zauważyć, że w porównaniu do Hyperion III potem IV, pan Michał poczynił bardzo dalekie kroki w swoim zawodowym rozwoju konstruktorskim i Rhea jest tego namacalnym przykładem. Dlatego pozostanę niezmiernie ciekawy dalszych poczynań Audio Academy, w tym kolejnych odsłon Phoebe, Hyperion, Rhea i po cichu liczę również na większe projekty.

Edytowane przez pit80

A możesz się odnieść do konkretnych moich zdań, które mówią o instrumentach i ich brzmieniu reprodukowanym przez Rhea, z którymi elementami mojej wypowiedzi się nie zgadzasz? Rozumiem (bo przecież inaczej jako wiarygodny forumowicz byś się w tej kwestii nie odzywał), że słuchałeś Rhea u siebie i masz zupełną podstawę autopsyjną to podjęcia w tym momencie ze mną dyskusji na temat Rhea i bezpośredniego porównania do Minasów.

 

No właśnie Defol. Słuchałeś Rhei, czy tak po próżnicy jedziesz?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.