COCA COLA LIGHT SZKODZI ZDROWIU

[vereker]

electro, 18 Cze 2009, 01:34

 

>co ciekawe probowal go zmielonego na zywca, bez obrobki cieplnej:) bleee...

 

To się nazywa tatar a w wyższych sferach - carpaccio.

Nie rozumiem twojego zdziwienia.

[WujekWszystkoZlo]

Mało który naród może się pochawlić kuchnią równie bogatą (i równie pracochłonną w przyrządzaniu) co polska ale w zasadzie wszędzie można znaleść przynajmniej kilka popularnych dań godnych uwagi.

Nawet w UK ale w chińskiej albo koreańskiej restauracji ;)

Ja jem to co w danym kraju w restauracjach i barach znajdę. Jedyne czego nie trawie to tzw. "surówki" etc. Warzywa w potrawach jako dodatek jak najbardziej ale taka sieczka z surowych warzyw to dobre dla królików :)

W życiu nie szukałbym fastdoodów za granicą. Każda kuchnia ma swoje speciały i warto próbować.

Fastfoody należy traktować jako totalną ostateczność. W UK fastfoody to straszny syf, nasze mac`i czy kfc są sterylne w porównaniu z nimi i o niebo lepiej smakują. Bedąc w port saidzie (wysyłka z firmy, nie urlop w kurorcie) żywiłem się w hotelu, restauracjach a nawet w ulicznych barach i nic, zero problemów z żołądkiem (grunt to podlewać lekko alkoholem ;), chociaż syf tam wszędzie taki, że co niektórzy na sam widok dostaliby skrętu kiszek. Egipska kuchnia jest ogólnie bardzo dobra, czasami nie urzeka formą (np. ryby z grilla podają z bebechami...) ale smakuje świetnie. 2x miałem problemy z żołądkiem w tym kraju i to za każdym razem jak zamówiłem kfc do firmy...

 

I nie pijcie napoi typu diet coke/cola light/cola zero i innych słodzikowych szitów. Rozwalają zupełnie gospodarkę cukrem w organiźmie.

[edwardoscheida]

LUDZIE ZACZNIJCIE JESC SUSHI !!!

 

Kuchnia Japońska jest najzdrowsza na świecie .

 

koledzy który je w MC donaldzie czesto , kolego za 5 lat przejdziesz pierwszy zawał wtedy bedziesz juz roslinką

[vereker]

edwardoscheida, 18 Cze 2009, 11:00

 

>LUDZIE ZACZNIJCIE JESC SUSHI !!!

>

>Kuchnia Japońska jest najzdrowsza na świecie .

 

Tylko jeśli jest dostęp do naprawdę świeżych ryb co w praktyce oznacza konieczność mieszkania nad morzem i zakupów na nabrzeżu.

 

A poza tym moja dewiza zyciowa brzmi "Ryba - ohyba, lepsza chleba skiba" (skibka = kromka po poznańsku),

[edwardoscheida]

to fakt , jesli ktos je surowe ryby to lepiej zeby byly świeże , ja mieszkam nad morzem

 

generalnie dieta rybna jest najzdrowsza do tego gotowanie na parze , unikac smazenia jak juz to tylko na oliwie z oliwek ,

[Gość]

Hugo Chavez wziął na celownik kolejny przejaw amerykańskiego imperializmu - Coca-Colę. Urzędową decyzją w całej Wenezueli zakazano sprzedaży dietetycznej Coca-Coli Zero. Oficjalny powód? Zagraża ona zdrowiu.

- Ten produkt powinien być wycofany ze sklepów, by chronić zdrowie Wenezuelczyków - argumentował decyzję minister zdrowia Jesus Mantilla. W jaki konkretnie sposób zagraża? Tego już Mantilla nie powiedział...

 

http://www.tvn24.pl/12692,1604906,0,1,chavez-kontra-coca_cola,wiadomosc.html

[Gość]

Hugo i Jakubek razem filmiki w necie oglądają :)

[misiomor]

>> edwardoscheida, 18 Cze 2009, 11:00

 

Ten facet je w McDonalds codziennie od 1972 roku:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[vereker]

A to ciekawe... Ja chciałbym przypomnieć, że oryginalnie Coca-Cola to było... lekarstwo czy jak dzisiaj byśmy powiedzieli - parafarmaceutyk, sprzedawany w aptekach.

[edwardoscheida]

wiesz ile w Coca Coli jest cukru , substancji chemicznych , konserwantow ..... kofeina

[abcde]

vereker, 18 Cze 2009, 11:15

 

>A to ciekawe... Ja chciałbym przypomnieć, że oryginalnie Coca-Cola to było... lekarstwo czy jak

>dzisiaj byśmy powiedzieli - parafarmaceutyk, sprzedawany w aptekach.

 

 

bo to jest lekarstwo - podejrzewam że to kwas ortofosforowy i dwutlenek węgla - działa dobrze przeciwko kaszlowi ;)

[vereker]

Najlepiej działa toto jako odrdzewiacz, do "leczenia" zardzewiałych metali. :)

[vereker]

edwardoscheida, 18 Cze 2009, 11:17

 

>wiesz ile w Coca Coli jest cukru

 

A wiesz ile jest cukru w mojej filiżance herbaty? :)

 

>substancji chemicznych , konserwantow

 

A gdzie ich nie ma? wiesz jak się dzisiaj piecze banalny chleb? Z tak zwanych miksów, vel koncentratów czyli "z proszku".

 

> ..... kofeina

 

Kofeina jest bardzo dobra. :)

[edwardoscheida]

chcesz miec odjazd ?

 

to pij sobie yerba mate - tam tez jest kofeina :)

[misiomor]

Konserwanty czy słodziki - szkodliwość bardzo wątpliwa pomimo wielu badań.

 

Aflatoskyny - produkowane przez pleśń i obecne w żywności "ekologicznej" - szkodliwość udowodniona ponad wszelką wątpliwość.

[vereker]

Mnie zadziwia krucjata prowadzona przeciwko poczciwemu skośnookiemu glutaminianowi sodu. Wszelkie nawiedzone panie od zdrowego jedzenia odsądzają go od czci i wiary a ja podejrzewam ze nie odróżniają glutaminianu sodu od benzoesanu sodu.

[abcde]

najzdrowszy konserwant to domowy bimberek

[saczek_XTRM]

>>misiomor

 

jesli jadles tylko w hotelu, to wcale sie nie dziwie... ja na takim jedzeniu pociagnalem tydzien. Mialem wrazenie ze wszystko jest nieswieze, a jogurty byly kwasne jak cholera.

 

Nastepnym razem idz do restauracji - naprawde mozna zjesc kilka swietnych potraw, kolega juz wymienil wyzej :)

 

Koledzy, wy tu tak gadu gadu o tej Coli a przeciez to nie tylko o Cole chodzi. Jest jeszcze Red-Bull i inne, temu podobne wyroby.Zreszta, nawet inne napoje gazowane maja w pyte barwinkow i emulgatorow. We wszystkim trzeba miec umiar, dzisiaj bez chemii sie nie da, bo nawet warzywa i owoce sa "przedawkowane". Zachodze do sklepu a jabluszka wszystkie rowne, lsniace jakby je ktos wypastowal... Zastanawialiscie sie kiedys dlaczego?

[electro]

>To się nazywa tatar a w wyższych sferach - carpaccio.

>Nie rozumiem twojego zdziwienia.

 

ja sie nie dziwie ,tylko nie lubie tego sposobu podania miesa , tatar to mieso zmielone, a carpaccio to cieniutko pokrojone

[edwardoscheida]

oczywiscie Anastazy jaz zawsze nie w temacie , biedny czlowiek nie nadaje sie nawet do dyskusji o coca coli

[misiomor]

>> saczek_XTRM, 18 Cze 2009, 13:11

 

Jadałem w restauracjach, w hotelu tylko śniadania.

 

Niezłe były owoce morza w jakimś takim rybackim miasteczku koło Wenecji.

[misiomor]

A wracając do szkodliwej chemii spozywczej - wszedłem w posiadanie książki "E213 Tabele dodatków i składników chemicznych" autorstwa Bill'a Satham'a.

 

Już sam fakt (podany w przemowie do książki) że autor zajmował się zawodowo homeopatią powinien był zapalić światełko ostrzegawcze.

 

Najlepsze jaja są jednak w szczegółach. Przykładowo - substancje przeciwdziałające zbrylaniu się soli - E535 i E536. Pierwsza jest uznana za nieszkodliwą, druga - zalecana ostrożność. Co jest śmieszne - obie te substancje to żelazocyjanki, odpowiednio sodu i potasu. Ja rozumiem że potas w duzych stężeniach powoduje zaburzenia pracy pompy sodowo - potasowej i śmierć (amerykańskie egzekucje, dr. Potasik) jednak dodany do soli w ilościach promilowych - oznacza to że sodu jest o kilka rzędów wielkości więcej i potas jest bezpieczny. Autor zastosował logikę "woda jest szkodliwa bo można się w niej utopić".

[misiomor]

>> vereker, 18 Cze 2009, 11:46

 

Podobno glutaminian sodu może powodować rozwój krótkowzroczności u ludzi do niej genetycznie predystynowanych. W Singapurze musieli odpuścić z wymagań lekarskich, bo nie mogli znaleźć kandydatów na pilotów myśliwców.

[Less]

>Podobno glutaminian sodu może powodować rozwój krótkowzroczności

 

A ciągłe spożywanie różnych chemicznych świństw może prowadzić do wyższej zachorowalności na raka, tylko nie jest możliwe udowodnienie związku przyczynowo-skutkowego ani też jego obalenie.

[misiomor]

>> Less, 18 Cze 2009, 16:00

 

"A ciągłe spożywanie różnych chemicznych świństw może prowadzić do wyższej zachorowalności na raka"

 

Podobnie jak spożywanie biologicznych świństw typu pleśnie i ich aflatoksyny. Sporo tego można znaleźć np. na powierzchni ziaren zbóż, w mąkach razowych czy otrębach.

 

Życie jest chorobą o śmiertelności 100%.

 

Jeżli nawet hołdujący zasadom "zdrowego żywienia" żyją dłużej, jestem ciekawy co jest skutkiem a co przyczyną - zwykle są oni bardziej świadomi np. konieczności ćwiczeń fizycznych itd. Spotkałem się też z opinią (nie pamiętam źródła) że wegeterianie żyją krócej - i jeżeli to prawda, znowu przyczyna jest niejasna, może np. zdechlaki częściej przechodzą na wegeterianizm. Albo katując się tymi świństwami wegeterianie tracą zadowolenie z życia.

[janek_dolas]

ci co mało jedza i maja poczucie tzw niedosytu,lekkiego glodu zyja dluzej. o wiele...

[Less]

misiomor, 18 Cze 2009, 16:10

 

>"A ciągłe spożywanie różnych chemicznych świństw może prowadzić do wyższej zachorowalności na raka"

>

>Podobnie jak spożywanie biologicznych świństw typu pleśnie i ich aflatoksyny. Sporo tego można

>znaleźć np. na powierzchni ziaren zbóż, w mąkach razowych czy otrębach.

 

Dlatego trzeba unikać m.in. foliowanego pieczywa, które w foliach pleśnieje szybciej.

W ogóle pakowanie w folię wszystkiego co możliwe (np. wędlin) budzi moją niechęć.

 

Spotkałem się

>też z opinią (nie pamiętam źródła) że wegeterianie żyją krócej -

 

Przegięcia są generalnie szkodliwe. Ale ja sobie chwalę okazyjny wegetarianizm w upalne dni. Golonkę wtrzącham (tak to się pisze?) od czasu do czasu tylko poniżej 5 st.C.

[MWP05]

>abcde, 18 Cze 2009, 01:19

 

>electro zastanawiałeś się kiedyś czemu w McD na całym świecie tak samo smakuje - przecież nie

>dlatego, że przyrządzaja wg tych samych hprzepisów - ale właśnie dlatego że stosują chemiczne

>substancje smakowo-zapachowe :-)

 

Tu jest coś na ten temat:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

>> Less, 18 Cze 2009, 16:22

 

Chodziło mi o pleśnie rozwijające się na ziarnach jeszcze w kłosie na polu.

[Less]

misiomor, 18 Cze 2009, 16:29

 

>Chodziło mi o pleśnie rozwijające się na ziarnach jeszcze w kłosie na polu.

 

Na nie wpływ mamy chyba żaden. Rozsądniej jest zajmować się rzeczami, na które możemy wpływać.

Stary chleb nieofoliowany najczęściej tylko schnie, przez co spadają tylko jego walory smakowo-praktyczne, zdrowotne nie pogarszają się.

Ofoliowany pleśnieje.