Kanikuła - muzyka na lato

Zombywoof · 3 Lipca 2009

Rozleniwieni, sączymy zimne drinki na plaży, wokoło paradują młode damy. Przydała by się zrelaksowana muzyka - jakiej słuchacie i co polecacie. Na dobry początek "Tales from the Beach" Incognito.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zombywoof · 3 Lipca 2009

A może coś znajomo brzmiącego z juju music...?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

kezlok · 4 Lipca 2009

You know, ain't no plans with a man

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

kezlok · 4 Lipca 2009

Popykiwanie i gitary:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

parmenides · 4 Lipca 2009

Muzyka każda, która wpisuje się w otoczenie i wlewa rozleniwiające piękno w naszą duszę.

na plaży nad bałtykiem (nie sączę) słuchalem sibeliusa fortepianowe kawałki. w cieplejszych krajach dino saluzii. w górach (mamy tam dom całoroczny) zazwyczaj "salzau music on the water "(lindgren/dell/danielsson) albo "eigth seasosns - gidon kremer i kremerata baltica z vivaldim czeterea porami i z piazzolom czeterema poromi w buenos aires).

niezależnie od miejsca sonaty fortepianowe betowena, wybrane kantaty jsb, sonaty na skrzypce solo jsb, wariacje goldbergowskie - nagranie glena goulda 1951, etc - to co mi przynosi radość i ukojenie duszy. żadnych ligetetich, żadnego braxtona, gubajduliny...

słuchaj to co lubisz najbardziej - jeśli się wpisze dla cieie w otoczenie - to świetnie. możesz oczywiście spróbować nasze propozycje, ale co to będzie warte, to będziesz wiedział tylko Ty.

pozdr i udanych wakacji.

parmenides · 4 Lipca 2009

jest jeszcze jedna płyta, która sprawdza się dla mnie w każdych okolicznościach przyrody; Frantz Schubert "String Quartet G major" Gidon Kremer i Kremerata Baltica. Transkrypcja tego kwartetu na orkiestrę (wiktor kissin). ecm new series 1883 - góry, morza zimne i ciepłe, równiny, tereny powulkaniczne - jezu, jaka to piękna muzyka.

coś czuję, że nie chodziło ci o "10 ulubionych płyt w klimacie które podałem w pierwzym wpisie" dlatego pozwalam sobie dodać również to.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zombywoof · 4 Lipca 2009

parmenides, 4 Lip 2009, 14:33

Dziękuję za rzeczowe i poważne podejście do tematu. Muza F. Schuberta tchnie łącznością z naturą i niewątpliwe sprawdza się w rzeczonym otoczeniu (w domu zresztą też). Kissin to ma chyba na imię Gienek, a Kissine Viktor - ale to na marginesie.

Ze względu na porę roku nie tyle "lista przebojów" lecz co dobrze wchodzi pod zmienione otoczenie, a także innych niż na co dzień ludzi, impresje własne. Za pierwszy wpis też b. dziękuję.

Zombywoof · 4 Lipca 2009

Czyżby audio/muzyko file ciężko pracowali (na nowe klocki)? Odpowiedzi skromne.

Liczyłem na coś w stylu "Summer in the city", "Surfing bird", "Copacabana" ...etc.

Słońce świeci, mózg się topi, jedynie kolejny łyk zimnego piwa koi ogólne zgłupienie. Ipody, telefony, boomboxy, w końcu radio zapodają jakąś muzę - nowe największe odkrycie od czasów króla popu i Dody. Tymczasem audiofile odsłuchują swoje skarby z kolekcji.

No właśnie, co?

Zombywoof · 10 Lipca 2009

Granie w sam raz na lato

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Carlozz · 14 Lipca 2009

Polecam płytkę Science Fiction Jazz Vol. 11, a do tego Cafe Del Mar XV... Myślę, że idealne połączenie na letnie wieczory.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

parmenides · 17 Lipca 2009

Zombywoof, 4 Lip 2009, 22:00

>Kissin to ma chyba na imię

>Gienek, a Kissine Viktor - ale to na marginesie.

To inny Kissine, ale to na marginesie. A na poważnie to sonata szuberta D960. dobra na leniwe lato.

Abercrombie np na płytach z Andy Laverne - takie mainstreamowe granie ale z ciągnącą się rubato gitarą Johna. Miłe, bo rozleniwia.

Wszystkie płyty Egberto Gismontiego - to takie szaleństwo na granicy muzyki klasycznej, jazzu z elementami muzyki południowo-amerykańskiej. Gismonti to wielki gość, to Piazzolla gitary i fortepianu. Na upały znakomity:) właśnie wydał nowy dwupłytowy album. Do tego wątku powinien pasować jak ulał, szczególnie drugi krążek (na dwie gitary) z albumu. wydało ecm.

pozdr

Zombywoof · 17 Lipca 2009

Dzięki za wpis. Temat by zdechł.

Kissine-y opanują świat, jak tak dalej pójdzie.

Pozdr.

I&I · 17 Lipca 2009

Nie palę już od lat wielu,ale w taką pogodę jak dziś była w Krakowie to można by walnąć w płuco co nieco i popić zimnym piwem przy poniższej muzie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zombywoof · 17 Lipca 2009

I&I, 17 Lip 2009, 20:41

Konstruktywny wpis.

Funk i reggae wchodzi dobrze w wakacyjne klimaty, poparte zimniuteńkim piwem...itp.

Jeszcze kilka propozycji (może nieco bardziej komercyjnych i tzw. wyprodukowanych).

Generalnie muza, która ma bujać, cieszyć i pomagać oderwać się od "złego świata", adresowana do układu nerwowego w trzewiach, aniżeli do analizującego superego.

;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )