Skocz do zawartości
IGNORED

Regulacja barwy zamiast okablowania


modrzew47

Rekomendowane odpowiedzi

Re: Kyle, 16 Wrz 2009, 11:42

 

>Korygujesz pod dany konkretnie utwór i pod dane konkretnie błędy realizatora w tym utworze (lub

>grupie utworów).

 

owszem, to też - to ważna uwaga

wyżej wspomniałem o problemach z przetowrnikami, ale problemy z nagraniami są nie mniejsze

 

owszem, robię to i takie możliwości daje mi parametryk i tylko parametryk

 

>Jeśli szukamy neutralności systemu reprodukującego to tylko i wyłącznie przez pomiary. Jeśli utwór

>został nienaturalnie zmasterowany w zamyśle realizatora to tak ma brzmieć (czyli. np. tak jak w

>malarstwie ... abstrakcja, surrealizm).

 

po żołniersku - dynda mi to co sobie "zamyślał realizator" ;-))

 

dlatego wolę mówić o naturalności - neutralność systemu nie jest celem samym w sobie, ma służyć słuchaniu muzyki czyli jak dla mnie naturalności brzmienia

 

o to chodzi w HiFi a nie o "podawanie nagrania takim jakie jest"

 

przynajmniej na początku o to chodziło - dlatego np. w klasycznych systemach typu Quad był "filozoficzny" nacisk na neutralność właśnie i zarazem regulatory barwy, użyteczne w razie potrzeby

 

pozdrawiam!

graaf

Upodobania w sensie : "kupuję różowe okulary i tylko przez nie będę patrzył" nie jest oczywiście czymś "złym" ... ale upośledza postrzeganie świata. Tutaj już o naturalności można zupełnie zapomnieć.

xniwax, 16 Wrz 2009, 12:16

 

>Pozostaje własne wyobrażenie i jednak upodobania, co wcale nie jest czymś złym. Wręcz odwrotnie.

 

 

Upodobania w sensie : "kupuję różowe okulary i tylko przez nie będę patrzył" nie jest oczywiście

czymś "złym" ... ale upośledza postrzeganie świata. Tutaj już o naturalności można zupełnie

zapomnieć.

Re: Kyle, 16 Wrz 2009, 12:19

 

>Upodobania w sensie : "kupuję różowe okulary i tylko przez nie będę patrzył"

 

to jest typowe podejście audiofila skazanego na kulturę audio tzw. "kablowego"

 

parametryk to są okulary w dowolnym kolorze według potrzeby czy choćby nastroju słuchacza

W takim razie wracam do pytania jaki jest wzór naturalności czy neutarlności w przypadku nagrań elektrycznych. Na czym się oprzeć (bez okularów;).

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Kyle>>>

Noszenie różowych okularów, choćby co jakiś czas, nie upośledza widzenia świata, aczkolwiek dodaje mu nieco "pozytywnych" odcieni.

Świat jest przecież tak szary i bezbarwny.

 

Naturalność okriestry symfonicznej - rozumiem.

Ale jak rozumiesz naturalność nagrań choćby M. Jacksona?

 

Inna sprawa.

Naturalność orkiestry nigdy nie męczy.

Natomiast neutralność niektórych głośników - niekiedy (i niektórych) - bardzo.

 

W pierwszym przypadku nawet nie myślimy o jakichkolwiek preferencjach, czy guście.

Po prostu GRA tak jak powinno.

 

A w drugim - jak najbardziej! Czy tak powinno grać?

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

>Naturalność orkiestry nigdy nie męczy.

>Natomiast neutralność niektórych głośników - niekiedy (i niektórych) - bardzo.

 

Jeśli nie przekazują tej orkiestry 1:1, to czegoś im brakuje - tak jak wszystkim głośnikom zresztą.

Pytania czego im brakuje i w jakim stopniu.

Neutralność rozumiana jako brak faworyzowania jakiegokolwiek pasma częstotliwościowego, to tylko jeden ze składników dobrego dźwięku.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Oto jest pytanie!

A być może źródła tej "przypadłości" należy szukać przed głośnikami? Biedne...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

zukzukzuk, 16 Wrz 2009, 12:38

 

nt. naturalności nagrań MJ/naturalności jego wokalu w tych nagraniach się nie wypowiem bo go osobiście na żywo face2face nie słyszałem ;) ... natomiast kupując sprzęt możliwie bliski neutralności słyszę dokładniej realny zamiar realizatora/samego MJ który zapewne przed wypuszczeniem materiału do tłoczni wszystkiego słuchał i ew. zlecał poprawki które były nanoszone.

 

Co do kolorów świata - jest niesamowicie kolorowy! ;)

Re: Less, 16 Wrz 2009, 12:44

 

>Neutralność rozumiana jako brak faworyzowania jakiegokolwiek pasma częstotliwościowego, to tylko

>jeden ze składników dobrego dźwięku.

 

święta prawda, z tym że akurat dla mnie - podstawowy, sine qua non

Re: xniwax, 16 Wrz 2009, 12:28

 

>W takim razie wracam do pytania jaki jest wzór naturalności czy neutarlności w przypadku nagrań

>elektrycznych. Na czym się oprzeć (bez okularów;).

 

na tym co MIŁE DLA UCHA, ucho się nie myli :-)

ps.

Re: Less, 16 Wrz 2009, 12:44

 

>Jeśli nie przekazują tej orkiestry 1:1, to czegoś im brakuje - tak jak wszystkim głośnikom zresztą.

 

ale czy w nagraniu jest "orkiestra 1:1" czy raczej z pewnej perpspektywy?

 

i czy naturalnie brzmi "orkiestra 1:1" w pokoju nawet 40-50 metrów (załóżmy gwoli dyskusji, że ktoś taki ma do słuchania)

 

>Pytania czego im brakuje i w jakim stopniu.

 

99.99% - wierności czasowej i 3D

 

a przytłaczającej większości audiofilskich - ELEMENTARNEJ liniowości pasma

zablokowany, 16 Wrz 2009, 12:54

 

>i czy naturalnie brzmi "orkiestra 1:1" w pokoju nawet 40-50 metrów (załóżmy gwoli dyskusji, że ktoś

>taki ma do słuchania)

>

Powierzchnia pokoju odsłuchowego nie jest jakimś ograniczeniem ... akustykę trzeba korygować by nasz pokój nie barwił nagrania.

 

 

>99.99% - wierności czasowej i 3D

 

... po to są precyzyjne kolumny w stereofonicznej konfiguracji by tę przestrzeń odzwierciedlić

 

A co do wierności czasowej - nie wiem co masz na myśli.

Re: Kyle, 16 Wrz 2009, 13:02

 

 

>Powierzchnia pokoju odsłuchowego nie jest jakimś ograniczeniem ...

 

kubatura jest - nie da się stworzyć realistycznego "obrazu" wydarzenia o znacznie większej oryginalnej kubaturze niż kubatura pokoju

 

można jedynie stworzyć realistyczny obraz "w perspektywie"

 

 

>... po to są precyzyjne kolumny w stereofonicznej konfiguracji by tę przestrzeń odzwierciedlić

 

BARDZO niedoskonale

 

>A co do wierności czasowej - nie wiem co masz na myśli.

 

sorry, czas mnie teraz pogania, IIRC tu m.in. o tym piszę:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pozdrawiam!

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ps.

 

"ALL speakers basically suck. There is just a wide range of suckyness from mediocre to terrible..."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

święte słowa

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ponieważ mowa jest o regulacji barwy, zapytam.

Dlaczego we wzmacniaczach (generalnie) są 2 gałki do owej regulacji: bas i wysokie? A gdzie średnica?

 

Tudzież w kolumnach (powiedzmy budżetowych) spotyka się najczęściej regulację wysokich (poczynając od Altusów). Przecież najważniejsza jest (powinna być) średnica! To samo...

Dziwnie ten temat umknął...

 

Czy średnicę regulowało się tylko w kolumnach starociach?

 

Jednocześnie w kolumnach "poza wzmacniaczową" regulację basu spotkałem tylko w Infinity. Może jakieś inne przykłady?

 

Jeszcze ostatnie. Korzystają z kumulacji wielkich umysłów w tym wątku:) Czy ktoś może odpowiedzieć (nie tylko przetłumaczyć dwa słowa), do czego służą bateryjki na załączonym zdjęciu?

 

 

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-7648-100005701 1253127836_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

zukzukzuk, 16 Wrz 2009, 21:03

 

>Ponieważ mowa jest o regulacji barwy, zapytam.

>Dlaczego we wzmacniaczach (generalnie) są 2 gałki do owej regulacji: bas i wysokie? A gdzie

>średnica?

 

Kiedy podbijesz bas i wysokie to wzgl. reszty przyciszona zostaje średnica. Swoją drogą ta regulacja służy do zabawy a nie korekcji z powodu śmiesznie niskiej dokładności zbudowanego filtra ... to dwa punkty korektora i to graficznego !!!

Kyle.

Tak na prawdę to chodzi o korekcję lub korektor akustyki pomieszczenia a to jednak różnica.

Co do regulacji barwy to masz rację,średnica jest najważniejsza.

>Kiedy podbijesz bas i wysokie to wzgl. reszty przyciszona zostaje średnica.

 

Dobre!

A kiedy podbijesz średnicę, to przyciszona jest góra i bas:)

 

 

>Swoją drogą ta regulacja

>służy do zabawy a nie korekcji z powodu śmiesznie niskiej dokładności zbudowanego filtra ... to dwa

>punkty korektora i to graficznego

 

Bo ja wiem? Kręcąc średnicą (płynna), słyszę wyraźne zmiany, nawet przy zmianie o pół punktu. A jest ich prawie 10 (XYZ pewno stwierdzi, że to sugestia). To działa i dobzre działa!

Co innego skromna, 3-stopniowa regulacja. Choć gdy kolumny przeźroczyste, dokładne - słychać każde przesunięcie.

 

Nie sądzę, żeby korektor był lepszym rozwiązaniem. Dodatkowe urządzenie w torze, dodatkowe kable itp...

Po co mi możliwość "zniekształcania" dźwięku w nastu punktach?

Już ktoś wspominał. Jak się ma możliwość grzebania prawie w całym paśmie, to niezły kicz niekiedy z tego wychodzi. To zajęcie dla reżysera dźwięku.

 

Z drugiej strony - korektory akustyki są również ustawione na "jakieś", ogólnie przyjęte za najbardziej prawidłowe, parametry. Nie na te, które odpowiadają moim uszom.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Velodyne z korektorem?

Możesz jaśniej?

 

Co do suba wspomagajacgo monitory.

Po odsłuchu Velodyne, uważam że użycie suba w każdym systemie jest praktycznie słyszalne (może oprócz tych dedykowanych, tworzących system z "jednej" stajni). Mimo dostępnych ustawień, regulacji i "wariacji" basu.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

zukzukzuk.

Velodyne wyższe modele maja wbudowany korektor akustyki i jest róznica w odsłuchu z nim i bez niego.Na korzyść z korekcją i to znaczną.Ustawień bez liku ale skomplikowane ponieważ nie mają instrukcji po polsku.Dziwny kraj bez swojego języka.

zukzukzuk, 16 Wrz 2009, 22:02

 

>>Kiedy podbijesz bas i wysokie to wzgl. reszty przyciszona zostaje średnica.

>

>Dobre!

>A kiedy podbijesz średnicę, to przyciszona jest góra i bas:)

 

Tak ... kiedy podbijesz średnicę o 6 dB to będzie ona głośniejsza od basu i sopranu. To jest chyba logiczne. Względność się kłania.

zukzukzuk, 16 Wrz 2009, 22:02

 

>Po co mi możliwość "zniekształcania" dźwięku w nastu punktach?

 

Bez tego "zniekształcania" masz teraz całość jeszcze bardziej zniekształconą.

 

>Z drugiej strony - korektory akustyki są również ustawione na "jakieś", ogólnie przyjęte za

>najbardziej prawidłowe, parametry. Nie na te, które odpowiadają moim uszom.

 

... parametry wyrównujące pasmo ...

zukzukzuk, 16 Wrz 2009, 22:02

 

>Nie sądzę, żeby korektor był lepszym rozwiązaniem. Dodatkowe urządzenie w torze, dodatkowe kable

 

Ja mam korekcję wbudowaną we wzmacniacz i nie mam dodatkowych kabli. A korekcja wprowadza o wiele więcej korzyści niż ew. strat.

 

... z resztą widzę że jesteś nie reformowalny ... wg. Ciebie lepiej słuchać podbić w basie itp. rezonansów bo korekcja to ZUO i koniec.

Nono.

Od kilku miesięcy bodajże jest przepis, który mówi, że towar sprzedawany w naszym kraju obowiązkowo powinien posiadać instrukcję obsługi po polsku! Konsument ma prawo zażądać, albo zwrócić towar!

 

Swoją drogą - nie dziwie się, że z korekcją jest lepiej. Powinno być.

 

A bateryjki?

 

I dlaczego nie ma regulacji średnicy we wzmacnaiczach, czy w wielu kolumnach?

Przecież to pierwszorzędna, rzekłbym - audiofilska sprawa. Ponadto, wg moich obserwacji, zdaje bardzo dobrze egzamin. W przeciwieństwie do dodawania lub odejmowania basu, czy wysokich tonów.

Odpowiedzi w stylu "jak dodasz tego - to tamtego będzie mniej" są dalece nie satysfakcjonujące. Musi być jakiś powód?

Może to problem techniczny? (nie mam większego pojęcia o elektronice).

 

Nie ma mądrych?

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Kyle, 16 Wrz 2009, 23:13

 

>Ja mam korekcję wbudowaną we wzmacniacz i nie mam dodatkowych kabli. A korekcja wprowadza o wiele

>więcej korzyści niż ew. strat.

>

>... z resztą widzę że jesteś nie reformowalny ... wg. Ciebie lepiej słuchać podbić w basie itp.

>rezonansów bo korekcja to ZUO i koniec.

 

Zanim Twój znakomity wzmacniacz wypuści sygnał (nota bene - pochwal się!), to nieźle go "wymieli". Tą korekcję robi jeśli chcesz, czy sam od siebie?

 

Najpierw jest przycinanie, dodawanie, korygowanie sygnału..., a potem dyskutujemy o naturalności... komputerowej:)???

 

Masz rację - mnie to nie jara. Wolę słuchać jak gra trzydziestka w nieco za małym pokoju niż (przygotowanie akustyczne pomieszczenia powinno być, jak najbardziej!), żeby korektor zrobił z niej wofer o 10 cm mniejszy. Jakoś dziwnie by to brzmiało...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

zukzukzuk, 16 Wrz 2009, 23:57

 

>Tą korekcję robi jeśli chcesz, czy sam od siebie?

 

Korekcja jest robiona jeśli chcę oczywiście ... jak niby miałby to robić bez mojej wiedzy skoro najpierw trzeba w ogóle pomierzyć pomieszczenie?

 

>Masz rację - mnie to nie jara. Wolę słuchać jak gra trzydziestka w nieco za małym pokoju niż

>(przygotowanie akustyczne pomieszczenia powinno być, jak najbardziej!), żeby korektor zrobił z niej

>wofer o 10 cm mniejszy. Jakoś dziwnie by to brzmiało...

 

Kompletna BREDNIA z tym robieniem z 30 cm woofera, woofer 10 cm mniejszy - korekcja nie uszczupla pasma jak Ci się wydaje (czyli nie robi 10 cm mniejszego woofera) tylko wyrównuje podbicia. Widzę że z dobrą automatyczną korekcją poprawnie przeprowadzoną nigdy w życiu nie miałeś do czynienia.

Wyrówuje podbicia? Znaczy oszukuje!

Rozumiem, że głośnik/kolumna ma założone "jakieś" parametry przez twórcę. Tymczasem maszyna je po prostu zmienia, dostosowuje. Tymczasem orkiestra (powiedzmy - mały skład jazzowy, zeby wszedł do duzego pokoju) brzmi różnorako. W zależności od wielkości i warunków akustycznych pomieszczenia.

No i gdzie naturalność?

To jest jak kręcić gałkami różnych podzakresów, tylko bez wpływu na końcowy efekt!

Maszyna decyduje. Bez względu na nasze pomieszczenie mamy hi-end!

 

Konkludując - z Twoich "ochów" wynika, że można wstawić kolumnę z 30 cm woferem do 10 m pokoju.

Tu podbije, tam wytnie i GRA muzyka. Bas schodzi do piwnicy, wgniata w fotel. Pzrestzreń, średnica cudna i góra będzie jak trzeba! Hehe...

 

Faktycznie - nie miałem korktora akustyki (automatycznego). Ale jak pochwalisz się marką wzmacniacza, to kto wie?

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.