Forum

[Gość audio--maniak]

zgadzam sie w 100 % ale wydawalo mi sie że wszyscy o tym wiedza - jesli nie no to dawajcie pytania

[lama]

Forum podupada, za mało kontrowersyjnych wypowiedzi, postarajcie się chociaż troszeczkę :)

[Hubi]

mam kilka pomyslow, tylko boję się, że znowy rozpęta się burza

[CASKP]

Myślę, że że lepiej się wypowiedzieć - niż nic nie mówić ;) Można wtedy poruszyć ciekawe tematy - o których przeważnie się milczy :)

 

CASKP

[Arek]

Hubi, dawaj !!!!

[maleo]

dobre forum ,dobre ...Hubi nie przejmuj się...

[maleo]

dobre forum ,dobre ...Hubi nie przejmuj się...

[Gość Ktus]

No to mata. Za malo mowimy tutaj o warunkach w jakich slucha sie muzyki. Najlepsze wzmacniacze i glosniki nie pomoga kiedy sprzet stoi w pokoju ktory do porzadnego odsluchu nie zostal stworzony lub przygotowany. Zamiast wywalac ciezkie pieniadze na coraz to lepszy sprzet ( pewnie, warto posiadac cos fajnego)moze warto najpierw cos zrobic z tym fantem jesli jest to mozliwe oczywiscie. Rezultaty moga przejsc nasze najsmielsze oczekiwania. Czy ktos moglby rozwinac ten temat?

[Gość tehace]

Programy muzyczne i sample!

http://soundworx.webpark.pl

[Gość mały prowokator]

To ja porusze kontrowersyjny temat - AUDIOFILSKA GŁODÓWKA !

 

Jakiś czas temu wpadła mi w ręce literatura o leczniczych głodówkach stosowanych w celu pozbycia się różnych chorób, z grubsza rzecz polega na tym, że u osobnika powstrzymującego się dłuższy czas od jedzenia

( do 4 tygodni ) organizm zaczyna zjadać sam siebie, zaczynając od

komórek najmniej potrzebnych i chorych, co się sprowadza sumarycznie

do oczyszczenia organizmu z róznych trucizn, syfów, efektow złego odżywiania itd. powodując kapitalną poprawę zdrowia

 

Co to ma do audiofilizmu ?

 

Ano podobno m. in efektem jak stwierdają wszyskie autorytety od głodówek jest oprócz poprawy zdrowia, znaczna poprawa pracy mózgu czego efektem jest duże wyostrznie wszystkich zmysłów w tym słuchu.

Poprawia jego czułosć, selektywnosć. odporność na zmęczenie itp..

 

Może to jest najtańsza metoda do do usłyszenia na nowo swoich ulubionych nagrań i usłyszenia całej prawdy w swoim sprzęcie ? !

Zamiast np. zakupu nowego okablowania czy zastanawiania się co

nie tak jest z moim sprzętem najpierw należy zacząć od doprowadzenia

swego słuchu do stanu prawdziwejj neutralności i stanu hif-fi ?

 

Co Wy na to ?

Czy znajdą się tu twardziele którzy zechca sprawdzić na własnym przykładzie powyższe zagadnienia ? Wszyscy dobrze wiemy że

ciułanie na nowy sprzęt wymaga silnej woli i samozaparcia, więc

kwestia np. 14 dni głodówki to dla audiofila powinien być mały pikuś.

 

A nuże w ten sposób okaże się że problemem nie były źle dobrane

elementy toru, a tylko źle stuningowany słuch ?. A przy okazji ile można podczas takiej głodówki zaoszczędzić np. na nowe płyty..

 

Może ktoś pomyśli że sobie robię jaja, ale ja na serio.

No , czy są chętni do ekperymentu, zaznaczam że musi to być ścisła głodówka, pije sie tylko i wyłącznie samą wodę ....

[Gość Dziesiąty]

> prowokator

 

zgadzam sie z tobą, po ostatnich zakupach nowych klocków, jem tylko chleb i wode, na nic innego mnie nie już nie stać, sądzę, że nie jestem w tym odosobniny, wiec twoje uwagi nie sa dla mnie takim nowum

[pinio]

Mały prowokator te 14 dni to chyba przegięcie?! Po tym czasie to chyba będziemy leżeć 1,5m pod ziemią? Chyba, że się ktoś położy i nic nie będzie robić.

[Gość mały prowoktor]

Pinio

Te 14 dni głodówki to żadne przegięcie !. Bez żadengo uszczerbku dla zrowia można spokojnie głodować 20 dni !!. Po kilku dniach organizm

zaczyna oszczędać przemiane materii , wiec spokojna głowa .

Ale pod warunkiem że naprawdę nic sie nie je. Jak bedziesz podjadał

cos na boku to wtedy bedzie źle , bo organizm sie nie oczyści !.

 

Dziesiąty .

Odstaw jeszcze ten chleb tak na 10 dni i wtedy napisz jak Ci.

[jozwa maryn]

No dzieki. Ja obecnie odzywiam sie chlebem, jajkami i woda, ale nie ze wzgledow audio, tylko bo po kupnie biletu powrotnego na tyle mi kasy zostalo. Znaczy mam odstawic chleb i jaja? W sumie niezly biznes. Ale sorry, te dwa tygodnie to faktycznie sa obliczone na jakiegos cholernego bodhisattwe, a ja oprocz pisania na forum robie jeszcze pare rzeczy. Przy aktywnym trybie zycia pzrekrece sie jak nic.

[andrea29]

mały prowokator: może zacznij od siebie ? ; )

 

Tylko zdąż za wczasu opisać wrażenia, tak przy końcu, wiesz, żeby test był jak najbardziej wiarygodny. Będziesz mógł po 14 dniach trafić w klawisze ?

 

No i nie chciałbym, byś urwal w pól słowa, w najciekawszym momencie, bo to wkurzające.

W razie co, to niech Ci ziemia lekką będzie.

Hej !

[Yanoosh]

Poznałem kiedyś parę osób, które robiły sobie takie oczyszczanie organizmu. To nawet nie musi być aż tak długo, ale przynajmniej kilka dni. Dobrze by było chociaż tydzień. Jedna z tych osób czyściła się kiedyś przez 21 dni. I to wcale nie leżąc plackiem, ale chodząc do pracy. A jest pielęgniarką w szpitalu, więc w razie czego, miała lekarzy pod ręką.

 

A ja bym zagaił z jeszcze innej beczki. Do palaczy papierosów...

Jaki sprzęt już wypaliliście???

Co to ma wspólnetgo z audiofilizmem? Ma - kasa!

Jeżeli ktoś pali dziennie jedną paczkę papierosów po 5 złotych, to wychodzi rocznie ponad 1800 złotych. A to już byłby jakiś sprzęcik. Choćby tylko jeden klocek, ale jednak. A to tylko jeden rok...

[krzysiek]

Dla mnie wlasnie Piotrek608 smazy wzmak do sluchawek.

Jak to cudo otrzymam pod koniec wrzesnia, to rozpoczne epopeje z interkonektami VdH.

Wtedy mozecie liczyc na ozywcze wrazenia w stylu, rozbierania dzwieku na skladowe.

 

Pozdrawiam.

[Gość mały prowokator]

Dobra, cobyście nie mówili że łżę jak burek :

 

http://www.przychodnia.pl/pisma_zdrowie/tz/03/a1.html

http://www.addsoft.com.pl/lecz_glodem/rekomendacja.htm

[sovajazz]

=> Yanoosh

 

swego czasu przepaliłem koło 3000pln albo i więcej - dorzuciłbym sobie teraz do wzmaka.... :))))

 

głupota kosztuje...