Skocz do zawartości
IGNORED

Kształt obudowy - wpływ na dżwięk.


palton

Rekomendowane odpowiedzi

palton, 31 Sie 2009, 12:13

 

>Chodzi o to jaka czym się charakteryzuje, np. chce kupic auto (wiem znowu), to wiem że inne

>są auta sportowe, terenowe, itd.

 

No na pewno nie decyduje o tym kształt nadwozia, jeśli już mamy trzymać się tego typu porównań. Przykładem może być choćby Porsche Cayenne Turbo, który z wyglądu przypomina terenówkę, ale osiągami dosłownie miażdży większość seryjnie produkowanych aut, w tym również tych "sportowych".

 

>Właśnie chcę ustalic jakie "patenty" za ca odpowiadją .

 

Patrz wyżej ;)

 

>Ludzie

>robią kolumny i wybierają jakiś typ obudowy, to jak robią je na pałę nie wiedząc po co i jaki to

>będzie miało wpływ ?

 

A czym innym mogą zwrócić na siebie uwagę potencjalnego nabywcy? Ilu jest producentów kolumn, a ilu jest producentów wysokiej klasy głośników, które w tych wszystkich kolumnach siedzą? Przecież poza B&W, Dynaudio i Focalem, to chyba nikt więcej na świecie nie produkuje samodzielnie przetworników, tylko większość kupuje te same gotowce od Seasa, Scan Speaka, Accutona, Etona czy kogo tam jeszcze... a więc pole do popisu w temacie bycia wyjątkowym na tle konkurencji czy w ogóle rozpoznawalnym na ogromnym rynku, pozostaje niewielkie i w zasadzie ogranicza się do cudowania z wymyślnymi kształtami budy - im bardziej odjechany wygląd, tym "lepiej" dla potencjalnego klienta, któremu już się opatrzyły nudne prostopadłościany i nadmiar wolnej gotówki wydałby na coś oryginalnego i ładnego, co sobie postawi później w dudniącym salonie, a i tak goście będą cmokać z zachwytu na sam widok ;) Takie jest moje zdanie w tej kwestii, a innych jakoś tutaj nie widzę. Przynajmniej w miarę przekonujących argumentów (poza pomiarami w nieludzkich warunkach i wykresami mówiącymi praktycznie nic) w całym tym wątku jak na lekarstwo.

Wracając jeszcze na chwilę do analogii motoryzacyjnych, to istnieją naprawdę szybkie auta, wyglądające zupełnie normalnie i wyposażone w takie rzeczy jak ciężka klimatyzacja czy jeszcze cięższa automatyczna skrzynia biegów, nie wspominając o masie własnej czterodrzwiowej limuzyny, a pomimo tego wszystkiego biją na łeb konkurencyjne dwumiejscowe wyścigówki, ogołocone dosłownie z wszystkiego, nawet z osłon przeciwsłonecznych.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Arek__45, 31 Sie 2009, 12:30

 

>No wlasnie dlatego..wazniejszy jest typ obudowy...

 

Typ tak, ale nie popierdółki w rodzaju przeszlifowanej krawędzi przedniej ścianki czy podfrezowania pod koszem głośnika, a o takich "problemach" jak do tej pory tutaj dyskutujemy.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Następny artysta...

Naprawdę komuś się wydaje, że w tym przypadku zaokrąglone boczne ścianki kolumn czy wystający poza obrys skrzyni głośnik, ma tutaj na cokolwiek wpływ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Redaktorzy

Obawiam się, że zależność typu "określony typ/kształt obudowy - określone właściwości soniczne" jest bardzo nieprosta lub może nawet nie istnieje. Aby dojść do wniosku warto zastanowić się, ile uważanych obecnie za udowodnione prawideł łamią np. kolumny Harbeth. Wytłumiona obudowa? Skądże, są cienkie ścianki i obudowa niewątpliwie gra. Wąska przednia ścianka? Skądże, szeroka jak zadek niejednego kanapowego audiofila. A w charakterze wisienki na torcie woofery z tworzywa, które w porównaniu z 90% współczesnych głośników właściwie nie powinny wydawać dźwieku w ogóle, bo "nadmiernie tłumią". Można też zastanowić się nad sezonową karierą niektórych rozwiązań, które co jakiś czas pojawiają się jako obiektywna recepra na absolutnie neutralny, prawdziwy dźwięk, po czym chronią się w niszach, ustępując miejsca następnym nowym (lub odkurzonym) pomysłom. Niezłym przykłądem wydaje mi się linia transmisyjna, jeszcze w latach 90. uważana za bardzo hi-endowe rozwiązanie. Potem skryła się w podziemiu, i możnaby powiedzieć, ze to była pomyłka, gdyby nie to, ze np. PMC robi wielkie profesjonalne kolumny na LT, które brzmią znakomicie. Co nic nie zmienia w kwestii dziesiątków słusznie zapomnianych, buczących niemiłosiernie projektów. I tak ze wszystkim. Bas-reflex do chrzanu? Jeśli patrzeć na setki popularnych kolumn, które rezonansem zabijają pluskwy w ścianach, to tak. Ale jeśli popatrzeć na udane kolumny b.r., to to już reakcja będzie inna. Nie mówiąc już o tym, ze zdarzyło mi się słyszeć kolumnę z obudową zamkniętą (purystyczne, super profesjonalne rozwiązanie), która buczała jak parowiec na Missisippi. I jak tu mówić o konkretnych rozwiązaniach? Coraz częściej mam wrażenie, że (poza jakimiś zupełnie już dziwacznymi egzotami) istnieją tylko dwa rodzaje rozwiązań konstrukcyjnych: te dobrze i te źle zaaplikowane. Czyli wszystko w rękach projektanta. Obawiam się, że podobna zasada rzadzi też mniejszymi chwytami konstrukcyjnymi. Zrobić kolumny wyrównane akustycznie w fazie też można umieć i nie umieć.

  • Redaktorzy

Obawiam się, że zależność typu "określony typ/kształt obudowy - określone właściwości soniczne" jest bardzo nieprosta lub może nawet nie istnieje. Aby dojść do wniosku warto zastanowić się, ile uważanych obecnie za udowodnione prawideł łamią np. kolumny Harbeth. Wytłumiona obudowa? Skądże, są cienkie ścianki i obudowa niewątpliwie gra. Wąska przednia ścianka? Skądże, szeroka jak zadek niejednego kanapowego audiofila. A w charakterze wisienki na torcie woofery z tworzywa, które w porównaniu z 90% współczesnych głośników właściwie nie powinny wydawać dźwieku w ogóle, bo "nadmiernie tłumią". Można też zastanowić się nad sezonową karierą niektórych rozwiązań, które co jakiś czas pojawiają się jako obiektywna recepta na absolutnie neutralny, prawdziwy dźwięk, po czym chronią się w niszach, ustępując miejsca następnym nowym (lub odkurzonym) pomysłom. Niezłym przykłądem wydaje mi się linia transmisyjna, jeszcze w latach 90. uważana za bardzo hi-endowe rozwiązanie. Potem skryła się w podziemiu, i możnaby powiedzieć, ze to była pomyłka, gdyby nie to, ze np. PMC robi wielkie profesjonalne kolumny na LT, które brzmią znakomicie. Co nic nie zmienia w kwestii dziesiątków słusznie zapomnianych, buczących niemiłosiernie projektów. A co z wąskimi obudowami a la Audio Physic? Przecież ich konstruktor twierdził, że jest to fizyczna prawidłowość, jakoby kolumny szersze od odstępu między uszami przeciętnego audiofila nie mogły oddawać wiernie stereofonii. I co, czy wszystkie współczesne kolumny mają po 16 cm szerokości? Jakoś nie. I tak ze wszystkim. Bas-reflex do chrzanu? Jeśli patrzeć na setki popularnych kolumn, które rezonansem zabijają pluskwy w ścianach, to tak. Ale jeśli popatrzeć na udane kolumny b.r., to to już reakcja będzie inna. Nie mówiąc już o tym, ze zdarzyło mi się słyszeć kolumnę z obudową zamkniętą (purystyczne, super profesjonalne rozwiązanie), która buczała jak parowiec na Missisippi. I jak tu mówić o konkretnych rozwiązaniach? Coraz częściej mam wrażenie, że (poza jakimiś zupełnie już dziwacznymi egzotami) istnieją tylko dwa rodzaje rozwiązań konstrukcyjnych: te dobrze i te źle zaaplikowane. Czyli wszystko w rękach projektanta. Obawiam się, że podobna zasada rzadzi też mniejszymi chwytami konstrukcyjnymi. Zrobić kolumny wyrównane akustycznie w fazie też można umieć i nie umieć.

Nie rozumiem o co chodzi.

Rysunek z pierwszej strony wklejony przez jozefakanie właściwie wyczerpuje temat.

 

Kształt obudowy jest jednym z narzędzi jakimi może posłużyć się konstruktor.

Zbliżony efekt można osiągnąć inaczej (zwrotnicą) i jest to kwestią koncepcji które rozwiązanie zostanie wybrane.

Skomplikowane obudowy są drogie więc dlatego producenci czasami sięgają po tańsze środki do osiągnięcia celu.

Związek kształt obudowy a kreowanie dźwięku jest jednoznaczny i niepodważalny o czym mówią najprostsze pomiary.

Ich wpływ nie jest jednoznacznie najważniejszy a spieprzyć można wszystko.

Kolumny ze znakomitymi obudowami i fatalną zwrotnicą(której wpływ może być istotniejszy)

nie jest we współczesnym audio niczym szczególnym.

 

p.s. Do Redaktora.

Jeśli jest jak piszesz to Harbeth nie jest kolumną głośnikową a instrumentem muzycznym.

  • Użytkownicy+

Parantulla, pisząc że ludzie robią kolumny (na pałę), miałem na myśli konstruktorów DIY, a nie firmy. Zresztą tych ostatnich jest o wiele więcej niż napisałeś i nie wiem czy nie większośc np: thiel, elac, ProAc, triangle, reference 3A, JBL,KEF,MONITOR AUDIO, LEGACY, HARBETH, WSZYSTKIE ELEKTROSTATY TYPU MAGNEPAN, I WIELE INNYCH. Jeśli firm produkujących kolumny na swoich głośnikach nie jest więcej, to zapewne sprzedaż % udziału w rynku jest przeważająca (wszyscy potentaci robią swoje głośniki). Pozostali jak sonus faber, modyfikują głośniki, więc poza małymi firmami, które nie są w stanie samodzielnie produkowac głośników wszystkie kolumny są wyposażone w przetworniki własnego pomysłu.

  • Użytkownicy+

Redaktorze, kolumny harberth nie mają głębi i przestrzeni (zapewne właśnie ta szeroka ścianka), co dla mnie dyskwalifikuje je. Snuje tylko domysły że nie wszystkie kolumny mają mały front, bo muszą trzymac firmowy wygląd i brzmienie. Wspomniany Harbeth gdyby zmienił wygląd i brzmienie, mógłby się zacząc pakowac, co nie zmienia faktu że ich konstruktor zapewne zna cechy i zalety różnego rodzaju kolumn. Ale my chcąc coś ustalic co ma byc pomocne w wyborze, a szczególnie w własnej konstrukcji DIY , nie mamy takich ograniczeń. Najbardziej liczyłem na tych co mają już za sobą kilka własnych konstrukcji, byc może mogłem wątek zamieścic w zakładce DIY.

Pozdrawiam Robert

palton.

Zdaje mi się,że coś nie masz racji z tym co piszesz do Redaktora.Nie same kolumny decydują o przestrzeni,o lokalizacji na niej źródeł pozornych.Harbetów słuchałem i tego jak piszesz mankamentu nie stwierdziłem.Możliwe,że były lepiej spięte.

palton, 31 Sie 2009, 19:12

 

>Parantulla, pisząc że ludzie robią kolumny (na pałę), miałem na myśli konstruktorów DIY, a nie

>firmy. Zresztą tych ostatnich jest o wiele więcej niż napisałeś i nie wiem czy nie większośc np:

>thiel, elac, ProAc, triangle, reference 3A, JBL,KEF,MONITOR AUDIO, LEGACY, HARBETH, WSZYSTKIE

>ELEKTROSTATY TYPU MAGNEPAN, I WIELE INNYCH.

 

Bez przesady, bez przesady. Z tych WIELU INNYCH które byłeś uprzejmy wymienić

raptem jeden ProAc reprezentuje naprawdę wysoki poziom i tak się akurat składa,

że od zawsze jedzie na cudzych głośnikach, głównie od Scan Speaka. To tyle tak a propos ;)

 

>Jeśli firm produkujących kolumny na swoich głośnikach

>nie jest więcej, to zapewne sprzedaż % udziału w rynku jest przeważająca (wszyscy potentaci robią

>swoje głośniki).

 

Patrząc z tej perspektywy dorzuciłbym TANNOY, YAMAHA, KODA, JAMO, TONSIL, CANTON, DBX i jeszcze pewnie ze stu takich POTENTATÓW bez trudu na całym świecie by się znalazło, tylko co to wszystko ma wspólnego z tematem wątku, bo nie bardzo chwytam jakoś.

 

>Pozostali jak sonus faber, modyfikują głośniki, więc poza małymi firmami, które nie

>są w stanie samodzielnie produkowac głośników wszystkie kolumny są wyposażone w przetworniki

>własnego pomysłu.

 

I co takiego rewelacyjnego te WSZYSTKIE sobą reprezentują?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Przy okazji jeszcze taka mała ciekawostka, otóż jeden z największych gigantów w branży głośnikowej na świecie, a mianowicie duński JAMO w swoich prestiżowych modelach (czyli tych stojących na samym szczycie katalogu) ani nie stosuje własnych przetworników, ani jakichś szczególnie wymyślnych obudów. Mam na myśli serię Concert na przykład. Komplet najlepszych Seasów w solidnie zbudowanych skrzyniach i gra aż miło. Ostatni ich topowy wypust, co prawda już w odgrodzie, to też cudze głośniki w całkiem zwyczajnej "desce" bez żadnych wizualnych fajerwerków czy pseudo naukowych teorii i też podobno gra rewelacyjnie, czego nie potwierdzę ani nie zaprzeczę, bo osobiście kontaktu jeszcze nie miałem, ale takie przynajmniej chodzą słuchy, a Concerty (te większe) miałem ponad rok czasu u siebie i bez sensu je sprzedałem.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Użytkownicy+

Modrzew, wiadomo że nie same kolumny decydują o brzmieniu. Większośc spraw wpływających na brzmienie już opisano, jak wcześniej napisałem : "Może jest 1000 innych rzeczy które wpływają na dźwięk. Ale one są OPISANE 10 000 razy, a to co w temacie nie."

  • Użytkownicy+

parantulla,moja wypowiedź , a w niej wypisanie firm które produkują swoje głośniki, jest odpowiedzią na twój wpis. Udowadniasz w nim że skoro prawie wszyscy robią na nie swoich głośnikach, to obudowa ma je wyróżnic spośród konkurencji. Jest to twoja próba udowodnienia tezy że obudowa nie ma wpływu na dźwięk, a producenci wydziwiają żeby przyciągnąc klienta. Jednak firm jest jak widzisz więcej (a to tylko kilka na szybko).

"A czym innym mogą zwrócić na siebie uwagę potencjalnego nabywcy? Ilu jest producentów kolumn, a ilu jest producentów wysokiej klasy głośników, które w tych wszystkich kolumnach siedzą? Przecież poza B&W, Dynaudio i Focalem, to chyba nikt więcej na świecie nie produkuje samodzielnie przetworników, tylko większość kupuje te same gotowce od Seasa, Scan Speaka, Accutona, Etona czy kogo tam jeszcze... a więc pole do popisu w temacie bycia wyjątkowym na tle konkurencji czy w ogóle rozpoznawalnym na ogromnym rynku, pozostaje niewielkie i w zasadzie ogranicza się do cudowania z wymyślnymi kształtami budy - im bardziej odjechany wygląd, tym "lepiej" dla potencjalnego klienta, któremu już się opatrzyły nudne prostopadłościany i nadmiar wolnej gotówki wydałby na coś oryginalnego i ładnego, co sobie postawi później w dudniącym salonie, a i tak goście będą cmokać z zachwytu na sam widok ;) Takie jest moje zdanie w tej kwestii, a innych jakoś tutaj nie widzę."

Ps. ProAc od jakiegoś czasu robi na swoich głośnikach, lub modyfikowanych, powodem było zbyt częste klonowanie :-)

  • Użytkownicy+

parantulla, JBL może się nie podobac, ale jest z całą pewnością potentatem, wraz z B&W, Focalem, są dużymi ogólno światowymi firmami, ProAc przy nich jest niewielką firemką. Napisałeś co to ma wspólnego z tematem wątku, ano to że chciałeś powiedziec że wszyscy robią obudowy dla fanaberii klienta i nie jest to uzasadnione dźwiękowo.

palton, 1 Wrz 2009, 00:45

 

>parantulla,moja wypowiedź , a w niej wypisanie firm które produkują swoje głośniki, jest

>odpowiedzią na twój wpis. Udowadniasz w nim że skoro prawie wszyscy robią na nie swoich głośnikach,

>to obudowa ma je wyróżnic spośród konkurencji. Jest to twoja próba udowodnienia tezy że obudowa nie

>ma wpływu na dźwięk, a producenci wydziwiają żeby przyciągnąc klienta. Jednak firm jest jak widzisz

>więcej...

 

No jest więcej, a kto mówi że nie ma?

Tyle tylko, że moja wypowiedź dotyczyła producentów (kolumn i głośników) którzy w oparciu tylko i wyłącznie o własne technologie są w stanie wspiąć się na wyżyny tzw. hajendu (np. Focal ze swoimi Utopiami czy B&W z Nautilusami) gdzie jakakolwiek dyskusja o ewentualnym wpływie kształtu obudowy na charakter brzmienia kolumn mogłaby mieć jakiś tam sens. Dlatego nie bardzo widzę związek wymienionych przez Ciebie firm z tematem niniejszego wątku, bo tak się jakoś składa, że żadna z nich praktycznie nie istnieje w tym segmencie rynku, który miałem na myśli, a i w produkowanych przez nie kolumnach jest jeszcze sporo do poprawienia zanim w ogóle zaczniemy się martwić czy przejmować hipotetycznym wpływem kształtu obudowy na ich brzmienie. Pozostali montują sprawdzone głośniki sprawdzonych producentów, najczęściej w sprawdzonych konfiguracjach, które są znane od lat i praktycznie już nic więcej nie da się z nich wycisnąć (no chyba że tylko spieprzyć) a więc tym samym niewiele się od siebie będą różnić, przynajmniej jeśli chodzi o klasę (nie charakter) brzmienia. A skoro tak, to pozostaje tylko cudowanie z designem skrzynek i ewentualnie dorabianiem do tego wszystkiego ideologii, przeważnie mocno naciąganej zresztą. Nie twierdzę też, że dwie pary kolumn opartych o te same przetworniki, nie będą różnić się brzmieniem, bo oczywiście mogą i to znacznie w skrajnych przypadkach, ale to też będzie bardziej zasługa talentu (lub też jego braku) możliwości czy upodobań danego konstruktora, niż przypadkowy wpływ jakiejś duperelki w postaci niezaokrąglonych krawędzi przedniej ścianki, braku podfrezowań pod koszami głośników, czy innych tego typu "poważnych" patentów mających rzekomo wpływ na cokolwiek, a przypomnę że jak do tej pory, to o takich ważnych sprawach tutaj dyskutujemy ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Użytkownicy+

parantulla,

-No jest więcej, a kto mówi że nie ma?

"Przecież poza B&W, Dynaudio i Focalem, to chyba nikt więcej na świecie nie produkuje samodzielnie przetworników, tylko większość kupuje te same gotowce od Seasa, Scan Speaka, Accutona, Etona czy kogo tam jeszcze..."

Wielu woli np. Thiela, czy Elaca z jego grzybem 4Pi

Ale ok. zostawmy te firmy bo to ślepy zaułek.

  • Użytkownicy+

parantulla, dyskusja jest na temat taki w jakim go poprowadzimy. Sądzę że poruszane sprawy są ważne, a zaokrąglenia czy frezy pod głośniki to drobiazgi, no chyba że te zaokrąglenia przybiorą kształt kuli :-). Tu chodzi raczej o proporcje całych ścianek i różne ulokowanie w nich głośników, ewentualnego otworu bass refleks. Także o materiał z którego jest wykonana obudowa i inne poruszane w wątku. W zasadzie uczestniczysz w dyskusji od początku, więc powinieneś miec bardziej sprawiedliwą ocenę i choc cenię twoje uwagi nie zawsze są one trafne.

Gość

(Konto usunięte)

parantulla, 1 Wrz 2009, 10:46

 

>braku podfrezowań pod koszami głośników, czy innych tego typu

>"poważnych" patentów mających rzekomo wpływ na cokolwiek, a przypomnę że jak do tej pory, to o

>takich ważnych sprawach tutaj dyskutujemy ;)

 

tylko, że podfrezowanie WIDAĆ na pomiarach, a zmiany kabli NI CHOLERY :)) a kable są tu BARDZO poważne ;)

Pytanie, czy podfrezowanie słychać, to już inna historia... moim zdaniem niekoniecznie. Może przy jakimś białym szumie...

Różne kształty obudowy też widać na pomiarach i na tym powinniśmy się skupić, bo jak wiadomo, audiofile słyszą WSZYSTKO, nawet komara z kilometra, więc droga słyszenia jest drogą donikąd...

>i to chyba na tyle

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Użytkownicy+

mamel, fajnie że wkleiłeś tą stronę, jednak w temacie wątku jest pytanie jaki kształt co powoduje. Jeśli ktoś (a takich jest wielu), nie robi obudowy według tych zaleceń to jak to wpływa na dźwięk ? Jeśli nie ma to wpływu jak twierdzi np. parantulla, to ta wklejona strona jaki ma sens ? Ja twierdzę że ma :-).

palton, - dzielisz włos na czworo :(

szczęśliwi, którzy doznają gęsiej skórki słuchając choćby na radmorach

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

palton, 1 Wrz 2009, 12:02

 

>mamel, fajnie że wkleiłeś tą stronę, jednak w temacie wątku jest pytanie jaki kształt co powoduje.

 

I przez osiem bitych stron tekstu jakoś nie doczekaliśmy się odpowiedzi ;)

Jak sądzisz, dlaczego?

 

>Jeśli ktoś (a takich jest wielu), nie robi obudowy według tych zaleceń to jak to wpływa na dźwięk ?

 

Może od razu uściślijmy: na dźwięk czy na wykres z pomiarów?

 

>Jeśli nie ma to wpływu jak twierdzi np. parantulla, to ta wklejona strona jaki ma sens ? Ja twierdzę

>że ma :-).

 

Ja też twierdzę, że ma. Tyle że największy sens, to ma tylko marketingowy, niestety :)

Czy mógłbym poznać nazwisko autora tych rewelacji i zobaczyć chociaż jedną uznaną przez kogokolwiek poza nim samym konstrukcję zespołów głośnikowych o wybitnych parametrach mierzalnych jak również słyszalnych, najlepiej produkowaną seryjnie i sprzedawaną normalnym ludziom w normalnych sklepach?

Niech zgadnę... ALTUS 110?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

A skoro już jesteśmy przy Tonsilu, to taka krótka anegdota ;)

Swego czasu, na początku lat 90-tych ubiegłego wieku miałem wątpliwą przyjemność obcowania z całą ówczesną ich ofertą z racji faktu, że handlowałem różnymi wypłodami rodzimej pomysłowości. Kto pamięta ten wie, że katalog producenta zawierał chyba wszystkie znane wtedy ludzkości typy i kształty obudów, a jakoś ni cholery nie chciało to grać na poziomie chociażby porównywalnym z zachodnią konkurencją i to wcale nie tą najwyższych lotów za astronomiczne wówczas ceny.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

parantulla

 

Bo wszystkie polskie wyroby z tamtego okresu powinny mieć dwa, trzy, cztery razy większe obudowy. Stosowano głośniki z wysoką dobrocią Qts. One się dusiły w małych obudowach, "przebrzmiewały" - za długo wygasał dźwięk. Takie granie męczy.

 

Szkoda, że zamknęli Tonsila, bo bym zrobił jakieś przyzwoicie grające kolumny na starodawnych głośnikach. Były by to na pewno wielkie pudła. Nawet 50 litrów dla dwudrożnej konstrukcji.

Niekoniecznie starodawne.

Miałem na myśli takie cudeńka jak: Bolero, Ton, Rapsodia, Chepos, Mazurek, Scherzo, Samba itd.

Mi akurat nie chce się szukać, ale w necie powinny się zachować jakieś fotki czy rysunki. To wszystko już dawno było i dawno umarło śmiercią naturalną, także ani palton ani ktokolwiek inny żadnej Ameryki już nie odkryje ani nie wymyśli koła na nowo. Przykro mi Panowie, ale taka jest prawda ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Gość cadam

(Konto usunięte)

jozefkania, 1 Wrz 2009, 17:20

 

>Szkoda, że zamknęli Tonsila, bo bym zrobił jakieś przyzwoicie grające kolumny na starodawnych

>głośnikach.

 

 

Otworzyli znowu. http://www.tonsilwrzesnia.pl/

 

A tu cennik http://www.tonsildystrybucja.pl/cennik.pdf Niebawem będzie można kupować Tonsile

http://www.tonsildystrybucja.pl/

  • Użytkownicy+

parantulla, były wpisy które świadczyły o tym że obudowa ma wpływ na dźwięk. Niestety nie było szczegółów jaki ma wpływ i co się zmienia zależnie od jej rodzaju. Zapewne tak się stało ponieważ poza poza tobą i nautiliusem81 nie było wypowiedzi ludzi którzy słyszeliby te same głośniki w różnych obudowach. Widac nie chcą się wypowiadac (narażac), lub zaglądają tylko do zakładki DIY (nie wierze że nikt nie słuchał tych samych przetworników w różnych obudowach).

  • Użytkownicy+

parantulla, w celu przypomnienia wpis nautiliusa :

" Witam miałem okazje robic dwa projekty akustyka na identycznych głosnikach ( hdmx i hdx1 ) z tą róznicą ze jedne podłogówki a drugie monitory - znikoma róznica w filtrowaniu, imnny tunel bas reflex. Dwie kolumny słuchalismy jedna po drugiej na tym samym sprzecie i usytuowane w tym samym miejscu odsłuchowym.

Monitory miały zdecydowanie wiekszą przestrzen lepszy bym powiedział rewelacyjny efekt "znikania" w pomieszczeniu a z podogówki miały wiekszy nizej schodzący bas ale brakowało tego "magicznego" efektu monitorów."

Odpisałeś że mniej basu powoduje wrażenie większej przestrzenności, co po przemyśleniu może byc prawdą, jeżeli mniejsza obudowa to nie tak nisko schodzący bas i mniejsza jego ilośc ale większa kontrola. Taki precyzyjny bas, nie wlekący się i przykrywający pozostałe zakresy pasma, może byc powodem lepszej lokalizacji źródeł pozornych dźwięku.

Nikt nie wspomniał o efekcie maskowania. Jedne dźwięki zwyczajnie maskują inne. Jak bas jest mocny może nieco maskować efekty przestrzenności. Z drugiej strony brak równowagi tonalnej nie pomaga we właściwej percepcji.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.