Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-End is dead


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

>blokuję tylko tych, którzy nie chcą nic sensownego powiedzieć. Niezgadzać się ze mna można.

 

A skąd wiesz czy coś ma sens czy nie? Dokonujesz w ten sposób subiektywnej i osobistej oceny. A przecież przeciwko temu akurat cały czas walczysz.

> oldbeat

 

A jednak mimo ze nawet jak piszesz "bardzo ladny wywod" to i tak tlumaczysz to tak jak Ci pasuje.

 

Mimo ze napisalem wywod i pisalo takie wywody wielu to zawsze pleta jest taka:

"my i tak wiemy swoje".

 

Ja rozumiem Pawla tak jak napisalem o zabie.

Jedni beda rozumieli tak jak ja, inni tak jak Ty.

 

Moim zdaniem wszystko to zaby, jedne wieksze inne mniejsze.

Jedne bardziej paskudne i obslizgle od innych.

Tylko po co o niektorych mowic ze sa w nich krolewicze.

Jak ktos chce bardzo jadowita zabe to i taka sie znajdzie, ale krolewicza w niej prozno szukac.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Jak sie wycaluje tyle zab to sie wpada w nalog kontaktu z oslizgloscia.

Ksiaze wtedy smiedzi perfumami i je "a feeeeeeee".

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

opisywałem tu juz eksperyment z tym samym zestawem odbieranym różnie przez róznych muzyków.Normalnie to zona słuchała Castli od pieciu lat, od momentu kupienia.A ja sansuia.Roznica jak gora i dól.Nie w sensie jakosci, ale brzmienia.Ilosci wysokich-niskich.Bo i kolumny róznia sie poteznymi głosnikami ,tubkami itp.Nie dała sie namówić na sansuie, bo rzeczywiscie przedstawiaja wszystko.nawet jeczenie pianisty.Otóz kupiłem ostatnio takie same sansuie jesli chodzi o wyglad, a troche rozne w budowie.Zona wyjechała, ja posłuchałem nowych sansuiów i postawiłem w kącie.Po przyjedzie nagle ni z gruszki ni z pietruszki stwierdziła ze TE kolumny to poezja .I teraz nie da sobie zmienic.Castle stoja a ciagle graja sansuie.Co dzień sprawdzam.Problem w tym ze to te same sansuie...co zawsze.Bo nowokupione stoja w kacie.A ja nic nie mówie..... i chiba juz nie powiem.

  • Redaktorzy

"XYZPawel mowi, ze jesli wezmiecie dwa urzdzenia (poza kolumnami i sluchawkami) i je ustawicie tak, zeby pradowo przekazywaly sygnaly niemal identyczne to lepiej zakupic urzadzenie tansze, a takze nalezalo by w porownaniach urzadzen uzyc troche profesjonalizmu opartego o pomiary i jakis wzorzec,a nie tylko mamic nas ochami i achami."

 

Odnoszę wrażenie, że XYZ niezupełnie mówi to, co powyżej. Według mojego wrażenie XYZ mówi, że każde urządzenie elektroniczne (przy spełnieniu wymienionych przez ciebie warunków) wydaje identycznie brzmiący dźwięk. A to nie to samo.

> Redaktor

 

Mam na mysli urzadzenia z elektronika tej samej klasy.

Ja laik jestem, wiec slucham jakie beda roznice ?

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

  • Redaktorzy

XYZ twierdzi, że nie ma czegoś takiego, jak "różne klasy" w tym przypadku. Przyciśnięty, dopuszcza jednak możliwość istnienia urządzeń "żle wykonanych". Po dokonaniu analizy logicznej jego poglądów, "żle wykonane" urządzenia to właśnie te, które brzmią inaczej od innych.

> Redaktor

 

To moze dajmy sie merytorycznie wypowiedziec Pawlowi o co tak naprawde chodzi.

 

Ja rozumiem go tak, ze klasy sa zmienna mocy urzadzen (bo jedne kolumny sa duze i maja wielkie glosniki a co za tym idzie bezwladnosc ich jest duza, a inne kolumny maja male glosniki i do ich napedzenia wcale nie trzeba "flagowego lotniskowca"), ale kiedy systemy doprowadzi sie do identycznych warunkow odsluchowych, to roznice sa trudnowykrywalne.

Innymi slowy

- jesli jeden wzmacniacz ma moc 50, a drugi 100

- i podepnie sie do nich odpowiednie moca i charakterystyka kolumny

- i postawi sie te urzadzenia w pomieszczeniach o pojemnosciach akustycznych zgodnych proporcjonalnie tak aby wytworzyc takie samo cisnienie akustyczne

 

... dopiero wtedy mozna mowic o prawidlowym tescie ABX dwu systemow.

 

Bo wedlug mnie porownywanie roznych mocowo urzadzen nie powinno byc wykonywane inaczej niz przez doprowadzanie identycznego sygnalu na ich wyjscia.

 

 

> wovo

 

Forum czemus sluzy.

Ja prowadzac ta dyskusje chce sie czegos przy okazji dowiedziec.

W jakim celu Ty zabierasz glos ?

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

>Bo wedlug mnie porownywanie roznych mocowo urzadzen nie powinno byc wykonywane inaczej niz przez

>doprowadzanie identycznego sygnalu na ich wyjscia.

 

 

Co oznacza identyczne? Taki sam rozkład cisnienia akustycznego w czasie w punkcie odsłuchowym?

  • Redaktorzy

XYZ wyłącza kolumny ze swego rozumowania, w jego systemie wierzeń kolumny mają prawo różnić się dźwiekiem. Natomiast poza nawias usunięte są wzmacniacze lampowe, bo one są skonstruowane niewłaściwie (na lampach) więc różnią się, mimo że nie powinny. System świata XYZ jest wbrew pozorom całkiem skomplikowany...

jar1, 16 Wrz 2009, 18:54

 

>Co oznacza identyczne? Taki sam rozkład cisnienia akustycznego w czasie w punkcie odsłuchowym?

 

Zle sie wyrazilem. Subiektywnie zblizone.

Czy grupa testerow ma sluchac jakiejs sinusoidy czy szumu ?

Powinni sluchac muzyki w warunkach zblizonego cisnienia akustycznego.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Można by tu stworzyć cykl felietonów pt. "Świat audiofilii widziany oczami XYZ". Bo raczej nie "syłszany uszami XYZ" - gdzie skończyłoby się na jednej linijce tekstu.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

W moim odczuciu warto przypomnieć co zwykło nazywać się High-endem. Pozwolę sobie zacytować:

"...Termin high-end znamy z prospektów i fachowej literatury. Pierwotnie określenie to znaczyło raczej koniec skali jakości dźwięku niż wysokie ceny. Jednak przez lata sytuacja uległa zmianie. Na szczycie spotykamy nierealnie wysokie ceny za "kosmiczne" technologie, będące często celem samym w sobie, a nawet zjawiska oparte bardziej na parapsychologii niż na podstawach fizycznych i uzasadnione jedynie wiarą w cuda..." (Hi-Fi i Muzyka, maj 1999, str.15). W związku z powyższym skupmy się raczej na jakości dźwięku ;-)

No to trzebaby na forum zbudowac jakas wzorcowa skale.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Krzysiek, 16 Wrz 2009, 19:02

>Powinni sluchac muzyki w warunkach zblizonego cisnienia akustycznego.

 

No i tu widzę pewien problem, bo to zakłada się zupełnie a priori.

Proste, arytmetyczne złożenie cząstkowych prawd nie zawsze w yniku dja cała prawdę.

Zamora w swoim poście wskazał istotę większości sporów na tym forum.

 

Tak - każdy inaczej słyszy, tak - każdy inaczej interpretuje to co słyszy, tak - każdy podlega autosugestii, nie każdy dąży do prawdy (w sferze audio). Każdy ma więc rację. To są zjawiska związane z psychiką i są względne.

 

Ale czy misja Pawła jest niestosowna i niedorzeczna?

W grę wchodzą przecież jeszcze kolejne tematy: marketing producentów audio, kompletna dezorientacja początkujących w świecie audio, nadmiar informacji, przerost formy nad treścią w tej informacji, oszustwa z działki voodoo, oszustwa niektórych producentów (Goldmund), brak autorytetów w dziedzinie audio.

To wszystko to fakty zmuszające do zastanowienia. I to już nie są rzeczy względne.

Gość

(Konto usunięte)

Ricardozamora, 16 Wrz 2009, 16:51

 

>XYZ

>

>To ja zapytam tak (odpowiedz TAK v NIE):

>

>Czy uważasz że możliwe jest, aby każdy człowiek, obdarzony bądź co bądź odmienną parą uszu,

>wyjątkową i niepowtarzalną, podobnie jak i mózgiem, ergo posiadający odmienne, niepowtarzalne acz w

>znakomitej większości mieszczące się w pewnych 'przedziałach' tzw. warunki, inaczej odbiera dźwięk,

>więc wnioski jakie co do niego wyciąga, ew. różnice lub ich braki, mogą być zupełnie różne, wręcz

>sprzeczne z doświadczeniami innych ludzi??

 

tak i nie, bo sprzęt ma za zadanie ODTWARZAĆ, a nie grać, każdy pewno troszkę inaczej słyszy, ale zawsze tak samo, progi percepcji też są podobne. Każdy może trochę inaczej słyszeć np. fortepian, ale fortepian odtworzony na wiernym systemie będzie grał tak samo dla człowieka jak oryginał, więc ten sam człowiek będzie go TAK SAMO słyszał jak oryginał.

Gość

(Konto usunięte)

jar1, 16 Wrz 2009, 16:50

 

>>jakie podejście ?

>

>No takie techniczne.

 

ja nie mam technicznego podejścia, tylko zdroworozsądkowe. Technicznie to każde urządzenie jest różne (na 4 miejscu po przecinku, ale różne), ale dla człowieka od jakiegoś progu są takie same.

Gość

(Konto usunięte)

Redaktor, 16 Wrz 2009, 18:32

 

>XYZ twierdzi, że nie ma czegoś takiego, jak "różne klasy" w tym przypadku. Przyciśnięty, dopuszcza

>jednak możliwość istnienia urządzeń "żle wykonanych". Po dokonaniu analizy logicznej jego poglądów,

>"żle wykonane" urządzenia to właśnie te, które brzmią inaczej od innych.

 

pokazałem przykłady odtwarzaczy CD źle wykonanych, bo nawet manta z MM jest dobrze wykonana, bo najprościej, a to wystarczy.

 

Dzisiaj, żeby zrobić bardzo dobry wzmak wystarczy JEDEN układ scalony i parę elementów. Banał.

Gość

(Konto usunięte)

Redaktor, 16 Wrz 2009, 18:56

 

>XYZ wyłącza kolumny ze swego rozumowania, w jego systemie wierzeń

 

to nie jest wiara, już to pisałem, a mój system jest całkiem prosty i LOGICZNY, tylko wystarczy go zrozumieć...

XYZPawel, 16 Wrz 2009, 21:39

 

>ja nie mam technicznego podejścia, tylko zdroworozsądkowe

 

No to, tego już zupełnie nie da się sformalizować, a więc bezsprzecznie ocenić czyj "zdrowy rozsądek' jest lepszy czy gorszy.

A czyż przy takim, zdroworozsądkowym podejściu, to nie jest tak, że lepszy ten sprzęt, który gra lepiej i bardziej się podoba?

Gość

(Konto usunięte)

jar1, 16 Wrz 2009, 20:34

 

>Krzysiek, 16 Wrz 2009, 19:02

>>Powinni sluchac muzyki w warunkach zblizonego cisnienia akustycznego.

>

>No i tu widzę pewien problem, bo to zakłada się zupełnie a priori.

>Proste, arytmetyczne złożenie cząstkowych prawd nie zawsze w yniku dja cała prawdę.

 

a jak jest cała prawda ? że każdy może twierdzić dowolną bzdurę ? ;)

XYZPawel, 16 Wrz 2009, 21:44

 

>Dzisiaj, żeby zrobić bardzo dobry wzmak wystarczy JEDEN układ scalony i parę elementów. Banał.

 

Trzeba mieć jeszcze wiedzę. O tym, kolega chyba zapomina. I to nie z dziedzily ABX.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.