Skocz do zawartości
IGNORED

Wielkopolski Test ABX


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Paweł Skurzewski -> dodajmy, że w badaniach, o których piszesz b a d a c z także nie wie, który specyfik badany dostaje - czy lek, czy placebo, ew. czy lek A, czy lek B itp .

seniortelefono, 27 Paź 2009, 00:14

 

>zukzukzuk, 26 Paź 2009, 23:43

>

>Wbrew pozorom czytam uważnie.

>

>>Kolumny (a zwłaszcza tak różne jak były u Lutka) prezentują znacznie bardziej zróżnicowane

>brzmienie

>>niż wzmacniacze.

>

>Zgadza się. I to można usłyszeć nawet w teście.

>Jeśli uważasz, że metoda testu jest błędna to podaj jakąś inną. Łatwo jest podważać metodę, jeśli

>wyniki są nie po myśli testujących. Powtórzę się: każdy może słyszeć co chce, tyle że jeśli tego nie

>potrafi udowodnić (a jak wiesz nie wystarczy standardowe "ja słyszę") niech nie głosi tego jako

>prawd objawionych, nazywając innych głuchymi, nieosłuchanymi itp.

>Bo ja równie dobrze mogę powiedzieć, że słyszę jak trawa rośnie i niech mi ktoś powie że to

>nieprawda.

 

 

Jak dotąd nie ma testu z prawdziwego zdarzenia aby można było wywnioskować co dokładnie się słyszy i tego udowodnić,tym bardziej miarodajnie czy wymiernie.

 

Nie oznacza to tego że jeśli ktoś powie''ja słyszę''to musi w racjonalny sposób udowodnić to innym którzy może nigdy tego nie usłyszą.

 

Jak w racjonalny sposób udowodnić że się jest mistrzem pędzla czy ołówka nie mogąc pokazać przebiegu tworzenia obrazu czy szkicu.Samo pokazanie dzieła też nie wystarczy,według ciebie nie,chyba nie.Test jest do tego stopnia tendencyjny i zmierzający do tego aby niuanse i różnice się zacierały,uśrednianie poziomu głośności jest tendencyjne!Sam poziom głośności jest wyróżnikiem urządzeń a właściwie jednym z nich!

 

Więc jak w takim teście udowodnić że się słyszy skoro poziomy głośności się wyrównuje,sprzęt z mniej więcej tej samej półki cenowej,podpina się kable które być może są celowo najbardziej do siebie zbliżone sonicznie itd...

 

Z tą trawą to żeś pojechał po bandzie.Żadna analogia,żaden argument,w ogóle nie pasuje!

Tja...

Przyszła mi na myśl wątpliwość odnośnie metody ABX, którą być może pomożecie rozwiać...

Jak się okazało podczas dwóch eksperymentów wyrównanie poziomu głośności wzmacniaczy powoduje ich nierozpoznawalność (małą rozpoznawalność w zakresie marki wzmacniacza - vide doświadczenia Paltona w pierwszej godzinie).

Panowie!

Pozwolę sobie wrócić do zamierzchłych czasów, gdy w Magazynie Hi-Fi osoby testujące sprzęt w śelpym teście - nie wiedząc co gra - opisywały wrażenia z odsłuchów (Ech... lubiłem ten periodyk).

Zakładam, że osoby testujące pisały prawdę - rzeczywiście nie znane im były podczas odsłuchów marki testowanych klocków. Tu pewnie do powiedzenia więcej miałby Józwa, który onegdaj piswywał w MHF.

Okazywało się, że sprzęt - w tym wzmacniacze różnią się między sobą i - jak wynikało z recenzji - dosyć znacznie.

Ad rem zatem.

Czy skoro w ślepym teście bez wyrównywania poziomów (nie wiemy co "gra") można dostrzec i opisać różnice w brzmieniu, a wyrównanie poziomów głośności powoduje testowe oślepnięcie - ogłuchnięcie - jest to rzeczywiście dowód na brak różnic, czy wyłącznie na błąd metodologii???

 

- zakładamdla potrzeb wypowiedzi, że w ślepym teście bez wyrównywania poziomów wzmacniacz A na poziomie X gra w sposób S (dający się opisać przymiotnikami), wzmacniacz B na poziomie Y gra w sposób S1 , jak również, że po zwiększeniu/zminiejszeniu głośności wzmacniaczy wzmacniacz A na poziomie X + 5 gra również w sposób S, a wzmacniacz B na poziomie Y - 3 gra również w sposób S1 (czyli mówiąc prościej, że NIEZALEŻNIE OD POZIOMU GŁOŚNOŚCI wzmacniacz A różni się tymi samymi cechami od wzmacniacza B).

Tarik!

Jak dobrze zrozumiałem, nie przekonuje Cię moja argumentacja?

A jednak upieram się, że skoro sprzęt - także wzmacniacze - mają swoje cechy, które można wyodrębnić także w ciemno - nie wiedząc, które urządzenie gra, a tylko w sytuacji zrównania poziomów głośności - z jakichś nieznanych mi przyczyn - testujący nie jest w stanie ich spostrzec (głuchnie), to wytłumaczenie tego faktu może być dwojakie - jest jeden poziom głośności X, na którym oba testowane wzmacniacze grają rzeczywiście TAK SAMO, tester jest omamiony i nie potrafi dostrzec różnic - ergo - metoda jest do... luftu.

Tezę pierwszą raczej odrzucam, bo z opisów testujących nie wynikało, że rozpoznawalność była uzależniona od konkrtnego poziomu głośności ;)

 

PS. Zakładam, choćby posiłkując się opisami Lutka, Piopio i Paltona oraz testami w MHF, że koledzy przy różnym natężeniu głśności wzmacniaczy byli w stanie nie tylko dostrzec różnice pomiędzy nimi, ale i ją opisać, niezależnie, czy wiedzieli, czy nie wiedzieli, co gra.

Pozdr.

Paltonie!

Wielka prośba do Ciebie w związku z moją próbą zracjonalizowania wyników wielkopolskiego eksperymentu.

Jako że dysponujesz magicznym przełacznikiem, czy mógłbyś spróbować eksperymentu, w którym osoba testująca nie znając wzmacniaczy testowych - na różnym poziomie ich głośności i zmieniającym się rózwnież w trakcie testu (raz wzmak A gra głośniej, raz ciszej niż wzmak B), spróbowałaby opisać, czy istnieją różnice w brzmieniu wzmacniaczy oraz wskazać przynajmniej kilkukrotnie, czy gra wzmacniacz 1, czy 2?

A potem - to samo po wyrównaniu poziomu obu wzmacniaczy.

To poniekąd dało by odpwiedź, czy nie jest winna metoda?

Mam jeden niepodważalny wniosek z "Lutkowych" spotkań: jeśli kiedykolwiek przyjdzie mi do głowy zmienić elektronikę w moim zestawie, w celu polepszenia dźwięku ( nie wyglądu salonu ) to na 100% przyniosę nowy klocek na testy z wyrównanym poziomem głośności ( kilka różnych ustawień, w których najczęściej słucham muzyki, od cichego wieczornego słuchania, po naprawdę głośne ) i porównam go z obecnym, na ślepo. Mam wrażenie, że szanse na brak różnic będą bliskie 100%. Więc poco mam płacić gruba kasą za to co mogę osiągnąć podgłaśniając (ściszając) swój obecny wzmacniacz. I to samo polecam Wam wszystkim.

pozdrawiam.

Historia, tylko paczki: Dali 3b, 400, Skyline1000, Euphonia MS5, Infinity Kappa 7RS, 8RS, 7.2, 8.1, 8.2, 9.2, 90, SM112, Thiel CS3.6, B&W 801F, Quadral Taurin, Amun, Ascent 650, Martin Logan Mosaic, Onkyo SC-900, THOR Evo 04

zukzukzuk, 27 Paź 2009, 01:15

>2. To "zjawisko" (że grają praktycznie jednakowo) MUSI udowodnić Paweł XYZ!

>Ponieważ twierdzenie, że różne wzmacniacze (powiedzmy - innych producentów, mimo podobnych

>parametrów mierzalnych, grają inaczej, mają swój własny sound), jest (przynajmniej dotychczas)

>przyjęte jako pewnik. A nie odwrotnie!

 

To co jest przyjęte za pewnik w małej grupce ludzi uważasz za wyznacznik prawdy? Ok.

Należy udowodnić że nie ma różnic - obydwa te testy, jak i dziesiątki innych o których można przeczytać w necie to potwierdzają. Ale to oczywiście za mało bo metoda jest zła. Więc czemu nikt nie wymyślił innej, lepszej która by wykazała że różnice są.

Ktoś tu pisał że ABX jest testem pamięci krótkotrwałej i dlatego jest on nie miarodajny. A przepraszam jak złotousi słyszą różnice w swoich sprzętach? Nie opierają się na swojej pamięci? Mało tego, niektórzy twierdzą że właściwe różnice usłyszeli po kilku tygodniach. To jest dopiero wyczyn - nie móc zapamiętać dźwięku sprzed kilku minut, ale po paru tygodniach pamięć wraca.

 

 

>Nikt nie twierdzi, że wszystkie wzmaki grają tak samo, więc myślę że mógłbyś sobie darować te

>>złośliwości.

>

>A tego stwierdzenia to już nie rozumiem:) I to w Twoich "ustach"! Sam sobie zaprzeczasz!

 

Myślę, że doskonale rozumiesz.

areczek, 27 Paź 2009, 08:15

 

>Jak dotąd nie ma testu z prawdziwego zdarzenia aby można było wywnioskować co dokładnie się słyszy i

>tego udowodnić,tym bardziej miarodajnie czy wymiernie.

>

>Nie oznacza to tego że jeśli ktoś powie''ja słyszę''to musi w racjonalny sposób udowodnić to innym

>którzy może nigdy tego nie usłyszą.

 

Masz rację. Nikt nikomu nie musi udowadniać że słyszy.

Inna sprawa, że nawet jak chce to nie potrafi - vide Palton i Piopio :-)

 

Test

>jest do tego stopnia tendencyjny i zmierzający do tego aby niuanse i różnice się

>zacierały,uśrednianie poziomu głośności jest tendencyjne!Sam poziom głośności jest wyróżnikiem

>urządzeń a właściwie jednym z nich!

 

No teraz to Ty pojechałeś po bandzie :-)

wojt_81, 27 Paź 2009, 09:27

 

>Mam jeden niepodważalny wniosek z "Lutkowych" spotkań: jeśli kiedykolwiek przyjdzie mi do głowy

>zmienić elektronikę w moim zestawie, w celu polepszenia dźwięku ( nie wyglądu salonu ) to na 100%

>przyniosę nowy klocek na testy z wyrównanym poziomem głośności ( kilka różnych ustawień, w których

>najczęściej słucham muzyki, od cichego wieczornego słuchania, po naprawdę głośne ) i porównam go z

>obecnym, na ślepo. Mam wrażenie, że szanse na brak różnic będą bliskie 100%. Więc poco mam płacić

>gruba kasą za to co mogę osiągnąć podgłaśniając (ściszając) swój obecny wzmacniacz. I to samo

>polecam Wam wszystkim.

>pozdrawiam.

 

Jak piszesz! Każdy może wyciągać wnioski... lub nie.

Niektórzy są zachwyceni, bo ulżyło i wydatki się skończyły! Tym bardziej, że życie drożeje!

W myśl "testu" - teraz, praktycznie każdy 100 W wzmacniacz z marketu ma prawo być hi-endem.

A właściciel spokojny, że u Niego GRA podobnie jak np. robi to Gryphon Antileon z wielkimi Bowersami.

Więc proponuję zabrać swój wzmacniacz i przyjechać. A nuż się uda nie rozpoznać:):):)?

A raczej - nie spalić wzmacniacza!:)

 

 

Siniortelefono >>>

"To jest dopiero wyczyn - nie móc zapamiętać dźwięku sprzed kilku minut, ale po paru tygodniach pamięć wraca."

 

Zdecydowana większość ludzi lepiej pamięta wybrane wydarzenia, które zdarzyły się kiedyś, np. 30 lat temu (Ty raczej nie...), niż w zeszłym tygodniu.

Pamięć ludzka jest wybiórcza i zawodna - niestety... Im dalej w las - tym wiecej drzew.

 

Jeszcze.

Pisałem o przypadku gdzie byłem pewny, że mój odtwarzacz zagra lepiej od innego i nie miałem racji. Nawet siła sugestii, o którą posądza się "słyszących", nie pozwoliła mi ułyszeć lepiej.

Ba! Robiłem głośniej i głośniej (żeby wyrównać, a w końcu znacznie przekroczyłem poziom głośności poprzedniego CD).

 

I NIC LEPIEJ! Jakość nie poprawiła się! CUDA?

Czy ABX tłumaczy takie przypadki?

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

zukzukzuk, 27 Paź 2009, 11:07

 

>Pamięć ludzka jest wybiórcza i zawodna - niestety... Im dalej w las - tym wiecej drzew.

 

I na tym można poprzestać bo i tak nikt nikogo nie przekona.

 

Całą tą dyskusję można porównać do przekonywania księdza że Boga nie ma.

fotek, 26 Paź 2009, 21:57

 

>Czytam od kilku miesięcy to forum, nie zabierałem wcześniej głosu aż do dziś, gdyż sprowokował mnie

>do tego wybitnie interesujący wątek, którego inicjatorem jest XYZPawel. Abstrahując od tego, czy

>faktycznie ma on rację czy nie - uderzające jest zacietrzewienie jego przeciwników, niemożność >nawet w części przyznania racji gdy próbuje udowodnić tezę o braku widocznych różnic w brzmieniu >sprzętu o wystarczających parametrach, a jego (Pawła) dowody brzmią nad wyraz przekonywająco.

 

Bardzo sensownie odpowiedział Ci mlb. Gdzie Ty tutaj widzisz zacietrzewienie? Chyba widzisz że odkąd nie ma tutaj PawłaXYZ emocje opadły. Nikt nikogo nie obraża, nie ma osobistych wycieczek, jest jedynie rzeczowa dyskusja i rzeczowe argumenty, wbrew pozorom wcale nie jednostronne.

 

>Czy naprawdę nikt z tak głośno powątpiewających w tą tezę nie może takiego testu przeprowadzić w >domowym zaciszu?

 

Ależ ja TO właśnie zrobiłem. 6 RAZY o TYM pisałem. Przetestowałem u siebie 8 urządzeń. 3 zestawy kolumn, dwa wzmacniacze, 3 CD i 3 IC. W tym wątku dokładnie opisałem co zrobiłem i opisałem swoje odczucia. Robiłem to tak jak sugerujesz w zaciszu domowym (moja mama wtedy chorowała i poza opieką nad nią oraz pracą nie miałem ABOSLUTNIE NIC do roboty). Zmiany wychodziły juz przy bardzo cichych poziomach ok. -70 dB (muzyki słucham z reguły cicho). Nic mnie nie stresowało. Nie czułem żadnej presji, potrzeby sprawdzenia się itp. Bawiłem się z tymi urządzeniami przez równy MIESIĄC. Moje uszy miały czas odpocząć, a ja mogłem 10 razy zweryfikować moje doświadczenia. Moje odczucia z pierwszych odsłuchów pozostały niezmienione. Wybrałem urządzenia, które wcale nie były najdroższe. Więc gdzie tu można dopatrzeć się przekrętu?

 

>Czy zaślepienie musi zawsze uniemożliwiać chęć do poznania faktów?

 

To są własnie fakty. Na 26 stronie tego wątku masz mój szegółowy opis.

 

Na koniec co sugestii PawłaXYZ. Mam zestaw z którego jestem zadowolony. Słuchanie muzyki sprawie mi niesamowitą frajdę i co? Idąc za radą Pawła mam teraz sprzedać to za pół ceny, latać po sklepach szukajac jakiegoś wzmacniacza od KD, szukać innych kolumn, narażać się na wydatki, tracić czas i w końcu jeśli jednak okaże się że będę niezadowolony WMAWIAĆ sobie że źle słyszę, że testy ABX mówią coś innego? Widzisz tu gdzieś logikę? hihi ;)

lustrator, 27 Paź 2009, 12:01

 

>zarzuceniem przykladami- historia.Panowie prawda jest okrutna.Nie ma róznic.I nie jest to wina

>Pawla.Jakkolwiek sie bedziecie naprezaC.

 

Albo jesteś dwulicowy, albo powinieneś poprawić swoje "o mnie"?

Niektórzy są jak chorągiewki...

 

Siniortelefono >>>

Nie trać sił! Pożyjesz co nieco i nabędziesz własnych doświadczeń...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Widzę też pozytywne aspekty takiego testu. Jeśli wśród niedoświadczonych adeptów hifi - czyli potencjalnie najlepszych klientów na sprzęt rozpowszechni sie przekonanie że różnic nie ma i te wszystkie artykuły o pięknym brzmieniu to jedno wielkie oszustwo to może producenci bardziej przyłożą wagę do tego żeby jednak te różnice nawet w teście ABX miały miejsce. Bo jak narazie w przypadku wielu producentów sprawa jakości dźwięku różowo nie wygląda a nawet widać ogólny regres.

Z drugiej strony bardziej doświadczonych audiofili do uznania bezcelowości tego testu za bardzo przekonywać nie trzeba.

 

A tymczasem... możecie kontynuować :-D

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

mlb, 27 Paź 2009, 13:53

 

>Widzę też pozytywne aspekty takiego testu.

 

Jak najbardziej:):):) Zwłaszcza dla młodzieży!

Ale czy współcześni producenci przejmą się takimi "duperelami". Wątpię...

 

Mam dziwne przeczucie, że wyniki ABX są wygodne zwłaszcza dla tych, którzy mają średniobudżetowy sprzęt.

Albowiem teraz wyszło jak na dłoni, że nie muszą się martwić dalszymi wydatkami.

Przecież lepiej i tak nie będzie? Mam MAXA! I gra jak u znajomego, który wydał 100 kzł! Nie muszę zazdrościć... Co za ulga! To buduje!

Dlatego wielu z nich, nawet nie za bardzo słuchających, bez chwili zastanowienia popiera w każdym calu metodę ABX.

 

Mnie nurtuje choćby jedno - robiłem głośniej i głośniej, a tymczasem nadal grało gorzej. Ale - w myśl ABX - gdybym nie wiedział, że robię głośniej ten subiektywnie gorzej brzmiący CD - wtedy zagrałby lepiej? Lecz tylko w momencie wyrównania poziomów. CUD!!!

A potem jak powinien brzmieć?

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

zukzukzuk, 27 Paź 2009, 13:46

 

Może Cię to zdziwi, ale to co piszę opieram na tym co słuchałem, a nie na lekturze tego forum (dawno z resztą nie biorę na poważnie większości tego co tu można przeczytać).

A taki młody to ja już niestety nie jestem...

No widzisz.

Ty masz takie doświadczenia, a ja takie...

Czy uważasz, czy moje są gorsze lub nieprawdziwe?

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

zukzukzuk, 27 Paź 2009, 14:11

>Mam dziwne przeczucie, że wyniki ABX są wygodne zwłaszcza dla tych, którzy mają średniobudżetowy

>sprzęt.

>Albowiem teraz wyszło jak na dłoni, że nie muszą się martwić dalszymi wydatkami.

>Przecież lepiej i tak nie będzie? Mam MAXA! I gra jak u znajomego, który wydał 100 kzł! Nie muszę

>zazdrościć... Co za ulga! To buduje!

 

 

To zwykła demagogia.Oglądając Twoje mieszkanie(w sieci są takie fotki)myślę,że za swój obecny tor mógłbym je spokojnie kupić a resztę wpłacić na PCK-naprawdę to nie jest osobista wycieczka.Mnie ten "eksperyment"dał wiele do myślenia.Postanowiłem zagadnienie zgłębić i dopiero wtedy postaram się o kategoryczne wnioski.Natomiast bardzo dziwi mnie Twoja postawa,mam wrażenie,że nie jesteś kompletnie przygotowany na fakt,że być może ktoś załadował Cię w jajeczko :) bo inaczej bez potwierdzenia swoich słów empirią nie wypisywałbyś w każdym poście takich kategoryzmów?

Pozdrawiam

P

Mam znajomego który po uszkodzeniu CD "podrzucił" go do naprawy . Stary ale przyzwoity sprzęt , za małe pieniądze. Jego małżonka natomiast równolegle - w przypływie chęci zakupów - postanowiła nabyć nowe CD za sugestią sprzedających. Tak też się stało . Odbył się "test" ;2xCD , i nowy wypadł lepiej ( ok 1,5 h słuchania - Grechuta, jakis przypadkowy Jazz, koncert fortepianowy Bacha, itp).

Po werdykcie padła decyzja że do sklepu idą pieniądze.

Po tygodniu dostałem telefon; słuchaj zrobiłeś mnie na szaro (???), ten sprzęt to dziad...o !

Byłem tylko oceniajacym w.w zakup. Ten tydzień dopiero uzmysłowił mu różnice. Nazwał CD i to brzmienie "pedalskim", słodkim do znudzenia. Ten znajomy słucha na co dzień muzyki - jego praca.Po tym okresie stoją dwa CD w systemie ; stary po renowacji do dotychczasowej pracy i porównań, a nowy tylko do klasyki. Jazzu współczesnego na nim nie włącza..... by się nie zamęczać....

Hm. Aż tak skromnie wygląda?

Jak masz z 300 kzł - to byłbym Ci z niewielka stratą odsprzedał mój domek z dwoma mieszkaniami po 100 metrów i działką na wsi (teściowie i babka gratis!). Po co mi taka landara? Za połowę kupię mieszkanko w niewielkim mieście, a resztę wydam być może na hi-end?

 

Zresztą - do czego zmierza Twoja "hojność"?

Czy zamierzasz odegrać przed swoją drużyną skruszonego odczepieńca, który na sprzęt wydał sporo za dużo pieniędzy? Czy może jutro urządzasz wyprzedaż?

 

Pewno Ci się nie chce zmieścić, że to ABX może po prostu empirycznie drwić z testowanych?

 

Tobie i innym spodobała się zasada i wyniki testu. Ja wyników ABX nie neguję - tylko zasady przeprowadzania. A skoro zasady są złe...

 

Uprzejmie informuję o swoich WŁASNYCH doświadczeniach i obserwacjach. Nie wolno?

 

Ty zaś możesz się zastanawiać i zacząć robić fotki swego sprzętu. Na allegro zawsze mile widziane!

Jeśli są aż tyle warte (na ile wyceniłeś Swoje możliwości finasowe) - to szczerze współczuję! Nieźle wtopiłeś! Rozumiem poddenerwowanie...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Do tego kto w danej chwili posiada komperator Lutka:

 

zukzukzuk, 27 Paź 2009, 02:00

>we wzmacniaczu z regulacją barwy dokonujemy

>modyfikacji brzmienia pokrętłami (bass,treble)-nieznacznie,do momentu w którym wszyscy obecni

>zgadzają się,że nastąpiła wyraźna zmiana w charakterze przekazu.

>Teraz mamy pewność,że wzmacniacze MUSZĄ się różnić brzmieniowo,przystępujemy więc do testu.

>Jeśli wynik testu wciąż jest negatywny to:

>-coś nie tak ze słuchem testera

>lub/i

>-coś nie tak z testem ABX

 

Świetna myśl! Dałoby to ciężki argument przeciwnikom ABX.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

zukzukzuk, 27 Paź 2009, 16:58

 

>Hm. Aż tak skromnie wygląda?

>Jak masz z 300 kzł - to byłbym Ci z niewielka stratą odsprzedał mój domek z dwoma mieszkaniami po

>100 metrów i działką na wsi (teściowie i babka gratis!). Po co mi taka landara? Za połowę kupię

>mieszkanko w niewielkim mieście, a resztę wydam być może na hi-end?

>

>Zresztą - do czego zmierza Twoja "hojność"?

>Czy zamierzasz odegrać przed swoją drużyną skruszonego odczepieńca, który na sprzęt wydał sporo za

>dużo pieniędzy? Czy może jutro urządzasz wyprzedaż?

>

>Pewno Ci się nie chce zmieścić, że to ABX może po prostu empirycznie drwić z testowanych?

>

>Tobie i innym spodobała się zasada i wyniki testu. Ja wyników ABX nie neguję - tylko zasady

>przeprowadzania. A skoro zasady są złe...

>

>Uprzejmie informuję o swoich WŁASNYCH doświadczeniach i obserwacjach. Nie wolno?

>

>Ty zaś możesz się zastanawiać i zacząć robić fotki swego sprzętu. Na allegro zawsze mile widziane!

>Jeśli są aż tyle warte (na ile wyceniłeś Swoje możliwości finasowe) - to szczerze współczuję! Nieźle

>wtopiłeś! Rozumiem poddenerwowanie...

 

Heh chyba zabolało...a nie powinno i to nie mnie powinieneś wytykać podenerwowanie,bo to nie ja walę w klawiaturę ad personam i nie ja chwalę się babką,działką i psem przy budzie.Mam wrażenie,że jestes kompletnie zamknięty na nowe doświadczenia a Twoje spotkania z testem ABX są takie jak moje....czyli zerowe,tylko ja postanowiłem zweryfikować swoje podejście do audio,Ty zaś bez przerwy zapraszasz do odsłuch sprzętu swojego znajomego(B&W Antileon)jak postanowisz trochę przewietrzyć swój umysł,chetnie z Tobą podyskutuję,tym czasem mam wrażenie,że zaciął ci się klawisz z wykrzyknikiem a ja w takiej atmosferze nie będę rozmawiał.

 

P

Ty postanowiłeś zweryfikować, a ja poszukać błędu w metodyce.

 

Czujesz się lepszy, bo masz sprzęt za xxxxxx zł? Czy można inaczej zrozumieć Twój "błyskotliwy" przytyk?

 

Różnica między nami taka, że moja chałupa jest COŚ warta. A po ABX okazało się, że Ty chwalisz się tym,... ile wtopiłeś:) Masz prawo!

 

Rozumiem, że chcesz przestrzec innych?

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Jak widzimy ideą naczelna jest dokopać Pawłowi, a jeszcze bardziej metodzie ABX.Metoda na zasypanie pustosłowiem jest dobra dla nerwowych.Spokojnie...róznic NIE MA.Pisze to ja.... zajaczek.

Paweł Skurzewski

 

 

Dla testów ABX kolumny Bowers&Wilkins 801 się nadają,o i to jeszcze jak.

 

Niestety wielu pójdzie dróżką XYZPawła i przyklaskiwać będzie jemu,sorry testom jakie głosi.

 

Pal licho taki test co to ogłupieć idzie po godzinie!

 

Nie wiem,brak zajęcia,PODDENERWOWANIE że nie ma się top hi-endu,co jeszcze?

 

Tak sobie wyobraziłem i dochodzę do strasznego wniosku,chyba wszystkie sprzęty takie same jak je zabeiksuje XYZPaweł.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.