Skocz do zawartości
IGNORED

Wielkopolski Test ABX


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Onośnie szybkiego przełączania - większość wzmacniaczy posiada możliwość używania wtyków bananowych, może z takich skorzystać przy kablach głośnikowych? Gdy przełączałem u siebie - całość operacji nie trwała dłużej nie 10 sekund.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

>Testy musza byc przeprowadzane dotad-az zostana wykazane roznice i to bez wzgledu na metode testu.

 

stefan5000, nie wiem co wiesz o testach jako takich - ale testy właśnie do tego służą: do ustalenia różnic na bazie systematycznego podejścia dzięki któremu minimalizowany jest obszar niejednoznaczności pomiarów.

Jeśli chcesz mieć pewność że się urządzenia nie różnią, sprawa jest prosta - wyłącz je z sieci, wówczas z pewnością będą wydawały jednakowe dźwięki ;)

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

Redaktor, 26 Lis 2009, 14:15

 

>Przeceniasz kolegę. To nie była żadna teoria, tylko zwykła chamowata odzywka do osób nieznajomych.

>Przecież nazwanie kogoś, kogo się w życiu nie widziało, od razu na dzień dobry oszustem bardzo

>ociepla atmosferę, staje się taka familijna. Co ciekawe, oskarżajacy nigdy nie zdaje sobie sprawy,

>ze demaskuje w ten sposób samego siebie - że gdyby miał okazję, to sam by najwidoczniej oszukał...

>Żeby w takich warunkach pakować się w jakieś oficjalne testy, trzeba mieć skórę jak nosorożec, bo

>nie sądzę, ze to ostatnie tego typu zagajenie.

 

tak jest, ale najwięcej głosów o oszustwo padło w tym wątku od strony audiofili... jakoś sobie nie przypominam głosu oburzenia ze strony Redaktora... Nawet musiałem blokować co bardziej chamowatych audiofili... Wtedy też nie było głosu oburzenia ze strony Redaktora... tylko ban dla mojej skromnej osoby, za "wojny ideologiczne" :)))

 

Coś wybiórcza ta wrażliwość Redaktora, miłościwie nam panującego...

  • Redaktorzy

"Myślę że nie ma nic złego w manipulowaniu głośnością, trzeba tylko sobie zaznaczyć na wzmacniaczach na jakim poziomie jest jednakowa i od takiego rozpoczynać porównanie po przełączeniu, późnej można regulować"

 

 

Dlatego proponuję rozpoczęcie od "0". To jest niewątpliwie poziom jednakowy, i łatwy do osiągnięcia bez dodatkowych pomiarów. Nie ma zupełnie możliwości, że pierwsze wrażenie (na skutek błędnie ustawionej głośności) będzie faworyzowało któryś wzmacniacz. Jedyny warunek niezbędny, to aby wzmacniacze były sterowane z pilota, i żeby zaprogramować oba w jednym pilocie uniwersalnym.

 

Poprzednio opracowana metodyka dążyła do ułatwienia samej procedury przeprowadzania testu, kosztem przedmiotu testu. Z punktu widzenia łatwości technicznej była optymalna, natomiast utrudniała samo porównywanie, wnosząc nieznane czynniki (przełącznik), lub wręcz utrudniając wychwycenia możliwych różnic (nieznany system, zakaz zmian głośności, szybkie przełączenia). Moje propozycje zmierzają do usunięcia tych wad, a że obsługujący test więcej się nabiega - nauka wymaga ofiar.

mlb, 26 Lis 2009, 18:59

 

>Onośnie szybkiego przełączania - większość wzmacniaczy posiada możliwość używania wtyków

>bananowych, może z takich skorzystać przy kablach głośnikowych? Gdy przełączałem u siebie - całość

>operacji nie trwała dłużej nie 10 sekund.

 

Panowie.

To jest istotne (!), zarazem proste i bez wpływu czegokolwiek na cokolwiek. Relacja 1/1 .

Sygnał wejściowy tak jak muls podał .

 

pozdrawiam

  • Redaktorzy

Ta procedura wymaga a. uprzedniego ściszenia do zera, żeby przypadkiem nie strzelić impulsu w wysokotonowiec, b. upewnienia się, czy dany wzmacniacz dobrze toleruje utratę obciążenia.

Gość

(Konto usunięte)

fotek, 26 Lis 2009, 14:43

 

>O tak, od jakiegoś czasu wreszcie słucham MUZYKI z prawdziwą przyjemnością. I wiesz co? Przestałem

>się denerwować, że coś jest nie tak z dźwiękiem :) A kasę zbieram na jakieś fajne głośniki, po

>opisach sądzę, ze te które testowaliście byłyby niezłe, na pewno lepsze od moich Monitor Audio :)

 

Właśnie dla takich ludzi i dla takich głosów prowadzę swoją kampanię :) Jeden zawrócony z drogi audiofil jest wart tysiące moich postów :))

No tak, tu co wzmacniacz to może mieć rozawiązane to inaczej. Akurat moje dwa wzmaki mają możliwość odłączenia kolumn żeby nic nie uszkodzić przy przepinaniu kabli, jeden rozumie pilota, drugi preferuje kontakt osobisty.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

whitesnake, 26 Lis 2009, 15:36

 

>Testujmy, nie testujcie..

>Nie wywiniecie sie z tego.

>Jesli nie przystąpicie do testu, pozostanie tylko zaproponować wyrzucić całe to teoretyczne

>ględzenie na Bocznice.

 

Masz poważny problem z rozumieniem tekstu pisanego: ten cały wątek jest o tym, że niewierzący zorganizowali test wierzącym... To nie ma NIC wspólnego z teoria, czysta PRAKTYKA.

 

>Zrobiliscie straszny smietnik z ciekawego tematu.

 

śmietnik się robi od takich nierozgarniętych postów.

Gość

(Konto usunięte)

muls, 26 Lis 2009, 16:11

 

>a więc.Zero brumienia.Aparatura zostanie sprawdzona przed...na pasmo, na zniekształcenia,na

>synfazowość.Metryka nie, ale poświadczone zaświadczenie o szczepieniu przeciw wściekliżnie

>audiofilskiej.

 

Ale po co się wysilać ? Lepiej to zrobić po ewentualnym fakcie rozpoznania, wtedy na pewno wyjdą mierzalne różnice... ale to 1% możliwość, że zostaną rozpoznane :))

Gość

(Konto usunięte)

whitesnake, 26 Lis 2009, 17:00

 

>Doszliscie do mistrzostwa w odwracniu kota ogonem...

>Podajcie datę i skończmy z tą farsą.

 

Ty chyba masz coś z głową... To chyba nawet audiofile przyznają :))

Bardzo się cieszę, że w końcu dojdzie do kolejnego, choć różnego od poprzednich, testu! Bez względu na wynik, który ktoś sceptycznie nastawiony, potwierdzi. Tylko spraw Panie, niech będzie on w ciemno!

Gość

(Konto usunięte)

Redaktor, 26 Lis 2009, 17:55

 

>Rzetelny test... Wiele już tutaj napisano, że metodyka wykorzystana w teście ABX tak, jak ją

>opisuje XYZ niezbyt się nadaje. W mojej opinii, aby rzeczywiście stwierdzić, czy różnice są, czy ich

>nie ma, trzeba mieć możliwość długich odsłuchów, np. do momentu, gdy słuchający zażąda zmiany. Niech

>słucha nawet i 10 minut, jeśli mu to potrzebne do zdefiniowania tego, co słyszy. Musi również mieć

>możliwość regulacji wzmocnienia, po prostu dlatego, ze niektóre efekty, których będzie poszukiwał,

>ujawniają się przy określonym poziomie głośności. Musi słuchać na znanym sobie systemie, dobrze, aby

>znał wcześniej oba wzmacniacze. Musi mieć wybrane przez siebie płyty i notatnik. Kable muszą być te

>same, przełącznika być nie powinno, w związku z tym musi być sposób wymiany kabli tak, aby

>słuchający tego nie widział. Oczywiście taka wymiana musi trwać aprę minut, co utrudnia zadanie

>słuchającemu, gdyż zapomina on wówczas poprzedni dźwięk. Ale nie widzę lepszego sposobu. Na czas

>zmiany kabli można słuchającego zapraszać do kuchni na zdrowy jogurt z owocami, albo coś podobnego.

>To garść uwag, jakie mi się nasunęły.

 

Ręce opadają... Wszystkiego co napisałeś dobra procedura ABX nie wyklucza... Można słuchać nawet 10 godzin, albo 100. Pisałem o tym 100 razy.

Zmiana poziomu głośności ? Proszę bardzo, ale to tylko utrudnienie dla SŁUCHACZA :))) Pod warunkiem, że nie będzie próbował przesterować słabszego wzmacniacza, bo to jest oczywiście rozpoznawalne.

>Ty chyba masz coś z głową... To chyba nawet audiofile przyznają :))

 

XYZPawel, w kwestii porządkowej: znowu zaczynasz wycieczki osobiste - za chwilę znowu będziesz pytał za co te bany się sypią i roniąc krokodyle łzy umierał za przekonania - a wątek wypełni się przepychankami. A już przez chwilę spokojnie tu było.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 26 Lis 2009, 20:07

 

>>Ty chyba masz coś z głową... To chyba nawet audiofile przyznają :))

>XYZPawel, w kwestii porządkowej: znowu zaczynasz wycieczki osobiste

 

osłabiasz mnie, white udaje (?) kompletnie nierozgarniętego, że niby żadnego testu tu nie przeprowadzono, i jeszcze obraża sugerowaniem, że nasze posty są śmieciami. Świętego by wyprowadził z równowagi... A co dopiero mnie...

 

A co do wycieczek osobistych i mojej skromnej osoby :)) to niedługo zrobię na ten temat specjalny wątek na bocznicy :)))

 

Stay tuned :))

>Stay tuned :))

 

I tak trzymaj, Bocznica jest właściwym miejscem. Przypominam że ten wątek też już dawno by tam wylądował gdyby nie to że od czasu do czasu jednak dotyczy stereo a wiele osób nie mając możliwości wykonania takich testów samodzielnie jest ciekawych rezultatów testów wykonanych przez innych forumowiczów.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

XYZPawel, 26 Lis 2009, 21:01

 

Przepraszam jeśli czymkolwiek Cię obraziłem...

 

Opisuje tylko fakty. Testy sa bardzo interesujacym tematem,

szczególnie jeśli miałyby dotyczyć obrony tak odkrywczych tez.

 

Jako smietnik opisuje tylko sposób w jaki próbujecie ich dowieść.

I jestem pewien, że kazdy rozgarniety człowiek, który zada sobie trud przebrniecia przez choćby dwie strony tego watku się ze mną zgodzi.

 

Jestem zainteresowany tym tematem i tylko dlatego chcialbym wziac udział w takim tescie.

Nie mam wiedzy technicznej, więc nie będę dyskutował z Tobą na takie tematy. Mam jednak mocno wpojone naturalne brzmienia instrumentów (lata w szkołach muzycznych) i poszukuje sposobu ich wiernego odtworzenia.

 

Nie próbuje ci udowodnić, że nie masz racji - to podstawa erystyki.

Uważam jednak, że sposób w jaki o tym mówisz nie zasługuje na aprobatę.

XYZPawel, 26 Lis 2009, 22:49

 

>whitesnake, 26 Lis 2009, 22:43

>

>>Uważam jednak, że sposób w jaki o tym mówisz nie zasługuje na aprobatę.

>

>super, ale piszesz o śmietniku wtedy, kiedy od dawna mnie tu nie było...

 

 

Dlatego ani razu nie odniosłem sie do Ciebie, tylko do tego śmietnika.

  • Użytkownicy+

mareskor, 26 Lis 2009, 18:53

 

>Może się mylę, ale te wszystkie propozycje zmierzają do przekreślenia zasad testu abx. Nie

>rozstrzygając jego przydatności do ocen sprzetu grającego (albo tylko różnic miedzy sprzętem),

>wydaje mi się, że odejście od wyrównywania poziomów oraz przełacznika - całkowicie zmienia metodykę

>prowadzenia testu. Co Wy na to? Lutek, Paweł, Palton, Piopio i inni?

 

Właściwie już Paweł odpowiedział na twoje wątpliwości.

 

Sądzę że regulowanie głośności jest ok. o ile zrobi się to z głową, co jednak może być dosyć trudne w realizacji. Pisałem wcześniej że pilot uniwersalny załatwiałby sprawę, ale tylko przy zbliżonej reakcji potencjometru obu wzmacniaczy . Niestety jedne wzmacniacze szybciej zazwyczaj reagują przy zmianie głośności niż inne. Więc jedną metodą zostaje ustawić wzmacniacze, a głośność sterować z regulowanego wyjścia CD, drugą metodą jest testowanie dwóch końcówek mocy podłączonych do jednego pre., co przy okazji pozwoliłoby na wyeliminowanie przełącznika Lutka (lub podobnego). Sądzę że są przedwzmacniacze z załączanymi wyjściami na końcówki tak żeby można je było porównać, jednak trudność polega na tym że nie łatwo będzie taki znaleźć.

Można jeszcze pokombinować z CD, jeden wzmacniacz podłączyć RCA, a drugi XLR, jednak CD musiałby mieć przełączane wyjścia (nie wiem czy takie są. Dla przeciwników taka drobnostka jak inne kable i wyjścia [RCA/XLR]nie mają znaczenia :-).

 

Myślę że przełącznik baaardzo ułatwia sprawę i zacząłbym od sprawdzenia czy nie wnosi on czegoś do dźwięku. Jeśli będę miał czas, będzie to pierwsza rzecz jaką zrobię.

 

Robert

Ps. Mam nadzieję że moje opisy są w miarę zrozumiałe.

Ps.Ps. Może są łatwiejsze sposoby na ominięcie przełącznika, oraz pozwalające na regulację głośności, jednak ja wpadłem tylko na takie jak wyżej.

 

 

Jeśli chodzi o

>drugą metodą jest testowanie dwóch końcówek mocy podłączonych do jednego pre.

 

W takiej konfiguracji (przyznaję bez bicia) nie potrafiłem wyłapać różnic w brzmieniu ,nawet w jawnym teście , między końcówkami Duala , Palladium ( typów już nie pamiętam )i monoblokami MA-5 Marantza .

 

Co innego 2 pre z jedną końcówką mocy (technics SU-C1000 , Yamaha C-85) to , śmiem twierdzić usłyszałby każdy.

czy ty white nie jesteś tu po to, żeby wykazując zainteresowanie rozpieprzyć to wszystko???Wprowadzając chaos i denerwując wszystkich.Wykazujesz takie dyletanctwo w temacie, ze może najpierw poswięcisz pare godzin na przeczytanie tego wszystkie a jak już ogarniesz, to zaczniesz pisać.Rzecz w tym ,ze potem juz nie będziesz miał o czym.

muls, 27 Lis 2009, 07:26

 

>czy ty white nie jesteś tu po to, żeby wykazując zainteresowanie rozpieprzyć to

>wszystko???Wprowadzając chaos i denerwując wszystkich.Wykazujesz takie dyletanctwo w temacie, ze

>może najpierw poswięcisz pare godzin na przeczytanie tego wszystkie a jak już ogarniesz, to

>zaczniesz pisać.Rzecz w tym ,ze potem juz nie będziesz miał o czym.

 

 

Jesli denerwuje Cie moje podejście dla Waszego zachowania, to jest jeszcze dla Was jakas nadzieja.

Podobnie do wielu osób z tego forum, ja tez go nie akcpetuje.

 

Zgadzam się, ze jestem totalnym dyletantem w sprawach technicznych. Jednak wyraźnie słyszę róznice jakie wprowadzają rózne komponenty, z kablami sieciowymi włącznie i sprawia mi to dużą przyjemność. Pomysły, które tutaj padają niestety nie świadczą najlepiej o Waszym doświadzceniu czy osłuchaniu. Zostawcie wykresy, czy teorie politechniczne tym bardziej, ze sami nie bardzo sobie z nimi radzicie i zacznijcie czerpac przyjemność z muzyki.

 

Od początku naszej dyskusji usilnie starasz się wyrowadzic mnie z równowagi. Muszę Cię zmartwić. Niespotykanie spokojny ze mnie czlowiek, a poza tym w odronieniu o od Ciebie, wiem o czym mówię. Nie czuje potrzeby udawania, że wiem wiecej niż wiem. W czym wyraźnie się od siebie róznimy.

Przełącznik jako taki też mi się nie podoba. To jest miejscowa zmiana przekroju kabla głośnikowego. Tylko proszę nie próbujcie mnie uczyć prawa Ohma, wiem co to jest. Miejscowa zmiana przekroju kabla głośnikowego w przejrzystym systemie trochę wpływa na dźwięk - tyle że nie wiem dlaczego. Być może wynika to z prawa przepływu Apmere'a. Kolejne voodoo które działa - i własnie dlatego audio jest ciekawe :)

W teorii taki przełącznik nie powinien mocno zaburzyć pracy wzmaka i kolumn - ale jak to będzie wyglądało w tym konkretnym systemie - to trzeba byłoby nausznie sprawdzić.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

whitesnake, 27 Lis 2009, 07:49

 

>Od początku naszej dyskusji usilnie...

 

Od początku naszej dyskusji, to napisano już ponad 60 stron, gdzie wszystko było sto trzydzieści razy tłumaczone jak krowie na rowie czy dzieciom opóźnionym w rozwoju. O testach które się odbyły, o ich metodzie i wynikach. Było też o tym czego Lutek sam u siebie słuchał na przestrzeni lat (ze skutkiem podobnym zresztą) Zamiast zmuszać wszystkich do czytania swoich bezsensownych wtrętów, gdybań i wynurzeń, może najpierw zmuś sam siebie do przeczytania chociaż pierwszej połowy wątku, zanim błyśniesz kolejną złotą myślą.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Gość

(Konto usunięte)

mlb, 27 Lis 2009, 09:30

 

>wynika to z prawa przepływu Apmere'a. Kolejne voodoo które działa - i własnie dlatego audio jest

>ciekawe :)

 

prawdziwe voodoo jest ciekawsze

 

>W teorii taki przełącznik nie powinien mocno zaburzyć pracy wzmaka i kolumn - ale jak to będzie

>wyglądało w tym konkretnym systemie - to trzeba byłoby nausznie sprawdzić.

 

masz rację, przełącznik jest be, przełączajcie kable ręcznie, tylko później nie marudzcie, że zdążycie zapomnieć w tym czasie brzmienie klocka...

parantulla, 27 Lis 2009, 09:50

 

Było też o tym czego Lutek sam u siebie słuchał na przestrzeni lat (ze

>skutkiem podobnym zresztą) Zamiast zmuszać wszystkich do czytania swoich bezsensownych wtrętów,

>gdybań i wynurzeń, może najpierw zmuś sam siebie do przeczytania chociaż pierwszej połowy wątku,

>zanim błyśniesz kolejną złotą myślą.

 

 

...dobrze. Może Ciebie przekonują takie historie.

 

Przeczytałem trochę stron i wszystko byłoby ok, w końcu kazdy ma prawo do własnych przemyśleń, gdyby nie Wasz strasznie arogancki i prymitywny sposób ich przekazywania.

 

Pomijam fakt, ze cała ta teoria i kilkadziesiat zakładek osobistych zwierzeń z nawrócenia, mają się nijak do efektu jaki daje kolejna wymiana choćby IC.

 

Dla mnie możecie byc nawet kosmitami... bylebyscie nikogo nie obrazali i nie zniechęcali do aktywności i dyskusji.

 

Obserwując Waszą działalnośc, uważam ze wyrządzadzie wielką szkodę temu forum. Wyśmiewając, czy prowadząc do powstawania nowych konfliktów, skutecznie zniechęcacie nowych uczystników do aktwności.

 

Mam nadzieję, że admistratorzy podzielają ta opinię...

Gość

(Konto usunięte)

whitesnake, 27 Lis 2009, 10:33

 

>Wasz strasznie arogancki i prymitywny sposób ich przekazywania.

 

Moje nienajgrzeczniejsze wypowiedzi odnoszą się ZAWSZE do czystego chamstwa, odpowiadam ZAWSZE o ton niżej.

Pisząc to co napisałeś, dowodzisz tylko tego, że sam jesteś arogantem i prymitywem

 

>Pomijam fakt, ze cała ta teoria i kilkadziesiat zakładek osobistych zwierzeń z nawrócenia, mają się

>nijak do efektu jaki daje kolejna wymiana choćby IC.

 

dowodzisz właśnie, że NIC do Ciebie nie trafia. Pisałem chyba z 1000000 razy, że nie interesują mnie argumenty typu: "efekt jaki daje wymiana czegoś tam". Nie interesują mnie EFEKTY Z TWOJEJ GŁOWY. Są nudne

 

>Dla mnie możecie byc nawet kosmitami...

 

Twój poziom argumentacji

 

>bylebyscie nikogo nie obrazali i nie zniechęcali do

>aktywności i dyskusji.

 

byłbym zadowolony gdybyś nie lekceważył dysktutantów i czytał ze zrozumieniem wątek i nie obrażał ich.

 

>Obserwując Waszą działalnośc, uważam ze wyrządzadzie wielką szkodę temu forum. Wyśmiewając, czy

>prowadząc do powstawania nowych konfliktów, skutecznie zniechęcacie nowych uczystników do

>aktwności.

>Mam nadzieję, że admistratorzy podzielają ta opinię...

 

Ludzie którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem, mają kłopoty z logika i kulturą najbardziej odstraszają ludzi z tego forum (to o Tobie).

 

Administator tego wątku traci cierpliwość: pierwsze ostrzeżenie.

whitesnake, 27 Lis 2009, 10:33

 

>...dobrze. Może Ciebie przekonują takie historie.

 

Nie tyle "przekonują" co potwierdzają moje własne obserwacje. Był moment, że miałem w jednym pokoju sześć par kolumn (Lutkowe Credo, JMlab Electra 1027Be, JMlab PS 5-1, JAMO Concert 11, JAMO D-570, Grundig Box 1500a) oraz sześć wzmocnień (integra Marantz PM-7001, integra Marantz PM-17, integra Marantz PM-11S1, dzielony Vincent pre SA-91 + dwa monobloki SP-991 w klasie A, końcówka mocy Pioneer M-91 Elite, śmietnikowy amplituner Sony znaleziony w garażu kuzyna) nie raz, nie dwa i nie piętnaśćie razy przeprowadzałem podobne testy, tyle że całkiem jawne, bo na zabawy w jakieś ślepe zgadywanki nie było jakoś czasu ani ochoty. Wnioski jakie wyprowadziłem z tych doświadczeń są dokładnie takie same jak w opisywanych tutaj testach, także mnie akurat nie "przekonują takie historie" bo ja to wszystko sam "odkryłem" już dawno temu. Zresztą też w tym wątku już o tym pisałem. Gdyby nie sentyment do niektórych klocków i resztki wiary w istniejące pomiędzy nimi DIAMETRALNE RÓŻNICE to już dawno bym wystawił na allegro ten cały złom. Truizmem będzie pisanie tutaj, że dużo większe zmiany w dźwięku można zaobserwować po przestawieniu mebli w pokoju czy minimalnej nawet zmianie w ustawieniu głośników, nie wspominając już o ich zamianie na inne. Mało tego, z moich obserwacji wynika, że nawet intensywność treningu w siłowni czy chociażby kłótni z żoną ma znacznie większy wpływ na odbiór dźwięku z tego samego dobrze znanego systemu, niż przepinanie w nim coraz to innych wzmacniaczy. Także jeśli o mnie chodzi, to za stary jestem na to, żeby czyjekolwiek opowieści, zwłaszcza internetowych bajkopisarzy, przekonały mnie do czegokolwiek, tym bardziej że ogromna większość samozwańczych audio guru (uchodzących tutaj za niekwestionowane autorytety) zmienia front i poglądy średnio dwa razy do roku, a za niektórymi to już nawet ciężko nadążyć co tam teraz jest najlepsze na świecie, co bije na głowę, a co zjada na śniadanie.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.