Skocz do zawartości
IGNORED

Wielkopolski Test ABX


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Użytkownicy+

Jeszcze raz zapytam jak z tymi kablami ?

>Przecież w tym przypadku nie trzeba

>wyrównywac głośności, po prostu w miejsce jednego kabla wpina się drugi i tyle. Większośc

>testujących słyszy wprowadzane różnice i potrafi podac ich charakter.

>Robert

Ps. Jeszcze raz wklejam link do testu sieciówek, może nie wszyscy go znają polecam :

palton, 29 Paź 2009, 22:10

 

>Modrzewiu, zauważ że dla wielu zwłaszcza początkujących zabawę, takie informację są ważne. Forum

>właśnie po to jest moim zdaniem żeby w miarę możliwości dochodzic do wspólnych wniosków, radzic,

>spierac się ale właśnie nie na siłę, tylko poprzez wiarygodne sposoby np. testy potwierdzac lub

>zaprzeczac różnym teorią, opinią itp. Po ustaleniu jakiś prawideł, których częśc jest nadal mało

>znana będzie nam łatwiej dobrac system do słuchania muzyki, a przecież o to nam chodzi.

>Doskonałym przykładem jest właśnie Lutek, który wielokrotnie podkreślał że nie robi testów dla nich

>samych, lecz po to by znaleźc odpowiedni wzmacniacz do swoich kolumn.

 

Brawo palton.

Szkoda że niewielu tak myśli.

seniortelefono...

 

Przeceniasz chyba rolę sklepikarzy . To prędzej Handlarze "ściemniają" .

 

 

muls....

 

Szkoda że zablokowany ... Paweł pozwalał sobie na prowokowanie zwykłych forumowiczów . Jest wyszukiwarka. Nie odpowiadał - "rżnął" tytułową rolę... z Dostojewskiego . I nie został zablokowany, a powodow Redakcja miala duzo w poprzednich miesiacach.

 

 

Lutek...

 

Zukzuk nie widział tych Tannoyów u Ciebie . To logiczne . Ja także nie widziałem ich u Ciebie. Widziałem u zupełnie kogos innego. Fotografia pomogła tylko w zidentyfikowaniu o czym rozmawiamy. Od tego jest to Forum. Czyli działamy "zaocznie" . Ty masz swoje zdanie , a ja mam swoje. Wymieniamy spostrzeżenia i uwagi . Zwróciłem uwagę na system i warunki ( nie ylko ja w tym i innych wątkach), które nie są do końca idealnymi do obiektywnego wyciagnięcia wniosków; na razie jest tylko jeden . I to wywołuje :))) na twarzach innych. Dzwięk to drgania, powietrze , sciany , ścianki skrzynek itd. Spora ilość drgań jednocześnie . Ale jeśli usuniemy jeden z tych elementów , lub zmienimy na inny ( parametry ), to zgodzisz się że nie może być to "obojętne" dla kogoś przebywającego w tym środowisku. A testy to jeszcze cos innego. To jak konsumowanie muzyki odbywa sie u kazdego z nas, jest indywidualna sprawa . Idywidalna jest tez muzyka - wynika z dojzalosci, estetyki,horyzontow. To jaki material jest uzywany do testow . Swiadomosc pewnych bledow ktore dotycza sposbu oceny, porownania , skorygowania wlasnie strony technicznej i jej powtarzalnosc .

 

Laczywo jest elementem szeregowym lancucha toru ; amplifier/"kabel"/glosniki. Te trzy elementy stanowia calosc, a pomieszczenie srodowisko, w ktorym to "zyje" lub nie. Jak zamienisz kabel z fi 2,5mm2 na fi 0,1mm, to bedzie jakas zmiana w pracy tego tria (ampli/kabel/glosn.) czy nie bedzie, jak sadzisz?

 

Polaczenia w biwiringu dotycza "poprawy" z powodu separowania na poziomie pradu dla niskich i wysokich. Unika sie interferencji pradu i znieksztalcen z powodu reaktancji obwodu niskich do wysokich . Podwojny kabel ma rownolegle polaczenie ; zaciski ampli do zaciskow speakers

( inne firmy wrecz odzegnuja sie od jakiegos tam biwiringu- tylko jedna para zaciskow).

A w tym"przelaczniku" jest polaczenie szeregowe do kilku pkt. Na kazdym zlaczu sa straty.

pozdrawiam

 

 

 

 

ps.

Rok temu z ciekawoscia poszedlem na AS do sali ze spzretem Lipinskiego . Chcialem sie naocznie przekonac o jego systemie (glosniki). To co uslyszalem jako system naglosnienia wieloknalowego , bylo w pierwszej chwili konsternacja ; czy ten poziom jakosci to sciana dzwieku z estrady czy HiFi?

Ale po chwili dopiero z lawiny chalasu wyluskalem to co mnie zainetersowalo i bylo dokladnie tym co jest opisywane na calym swiecie. Ale ktos obok stojac nie wyrazal aprobaty na "widok" takiej lawiny chalasu. Nie uwzglednial okolicznosci ktore wrecz sa nieprzyjazne dla przezentacji dzwieku w takiej sali. Te monitory (charakterystyczne)sa faktycznie ciekawe , odpowiednie ich ulokowanie w systemie moze pokazac wyjatkowe cechy. Ale wlasnie na tej przezentacji te cechy to bylo moze 15%.

  • Użytkownicy+

Ponieważ Paweł prosił mnie na PW, więc wklejam jego wiadomośc :

 

"Robert, możesz wkleić przesłanie ode mnie do Redakcji ?:

>Dyskutujcie ze mną na argumenty, a nie na bany.

>Za co muls dostał bana ?

>Czyszczenie przedpola przed Audio Showem ?

>Audiofilskie święto nie może być zepsute "głupimi" ABXami ?"

 

 

 

Ps. Mam nadzieję że nie łamię regulaminu Robert.

palton, 29 Paź 2009, 19:29

 

>Zapytam sceptyków, jak to jest z kablami waszym zdaniem. Przecież w tym przypadku nie trzeba

>wyrównywac głośności, po prostu w miejsce jednego kabla wpina się drugi i tyle.

 

Można też wziąć dwa te same źródła i przełączać bezpośrednio przełącznikiem wyboru źródła na wzmaku.

 

W moim przypadku od kabli zaczął się sceptycyzm. A to z powodu testów ekstremów które sobie kiedyś przeprowadzałem. Ale od początku...

Jeśli chodzi o elektronikę ekstremalnym urządzeniem jakie podłączyłem był boombox z CD z odłączanymi kolumnami takich na cienkich drucikach podłączanych do zacisków wielkości pinezek. Boombox pewnie kupiony za 100zł na targu od chińczyków, który grał na działce znajomych, kompletnych ignorantów audio. No i pożyczyłem go, podłączyłem zamiast wtedy Pliniusa 8200 do moich AP Virgo, podgłosiłem tak by przypominało to głośność mniej więcej godziny 9 na Pliniusie na której zazwyczaj słuchałem, w przypadku boomboxa było to jakieś 3/4 zakresu suwaka. No i myślałem że go popsułem bo kolumny zaczęły jakieś masakryczne pierdy wydawać.

 

Co do ekstremum źródła jakie popełniłem, było podłączenia odtwarzacza przenośnego iaudio X5, który odtwarza też FLAC (na nich testowałem), można "wyzerować" podbicia, ma też znormalizowane wyjście audio-out obok słuchawkowego. No nie było tu już takiej masakry jak z boomboxem ale przy porównaniu do Squeezeboxem +DAC Zaholu, brzmiało to po prostu źle, miał podbite fragmenty pasma mimo wyzerowania equalizera, generalnie plama. Co innego jak testowałem DAC Zaholou vs. pożyczony od kumpla Linn Unidisk, na ślepo bym nie zgadł.

 

ALE WRACAJAC DO KABLI

Ekstremalne porównania to było IC Albedo Monolith oraz AudioQuest takie zielone z bateryjką do polaryzacji ekranowania, a przeciwnikiem na początku był najbardziej chamski stary interkonekt jaki mogłem znaleźć taki za 2zł z pośniedziałymi już lutowaniami. A potem zrobiłem jeszcze swoją konstrukcję z poskręcanych kombinerkami spinaczy biurowych i dolutowanych do cinch'y jako rdzeń, okleiłem to taśmą izolacyjną i na zewnątrz puściłem drut z wieszaka takiego na jakim się dostaje ubrania z pralni.

No cóż tragedii na pewno nie było, można się było nawet smakować w pewnych niuansach i doszukiwać czy wieszak i spinacze nie wnoszą ciekawych elementów he he. To tak 2zł kontra kilka tysiaków. W porównaniu z kablami porównanie totalnego badziewia klocków elektroniki było po prostu dramatyczne!

 

Mimo to IC mam firmowe, do DVD audioquest king cobra, a do audio nawet nie wiem jak się nazywają, dostałem kiedyś w rozliczeniu jak dobierałem sobie wzmaka, jest on zbalansowany i warty był podobno 600zł, tak mi powiedział gościu od Krella 400xi który na krótko u mnie zagościł ale Krell nie spasował z Virgo a kabel pozostał.

Inne porównania kabli u mnie to też specyficzne historie...

  • Użytkownicy+

martens

Mi nie chodzi czy drogie są lepsze, bo wcale nie musi tak byc, lecz o to czy są różnice. Z twojego wpisu wnioskuje że je słyszałeś tak jak ja.

Robert

divaldi, 29 Paź 2009, 22:45

 

>seniortelefono...

>

>Przeceniasz chyba rolę sklepikarzy . To prędzej Handlarze "ściemniają" .

 

Nic nie przeceniam. To był wpis mulsa :-)

 

Piszesz, że wiele małych elementów łączy się w całość i każdy z nich ma znaczenie. Z pewnością, pytanie tylko jakie. Abstrahuję od tak zwanych "odsłuchów" gdzie słuchający z reguły pierwszy raz słyszą jakieś zestawienie, a mimo tego potrafią dokładnie określić jak co grało. Skoro w dowolnych warunkach to potrafią to co stoi na przeszkodzie, żeby to samo zrobić np u Lutka, gdzie jak kilku forumowiczów napisało akustyka jest ok i słychać naprawdę dobrze? Czy myślisz że na przeróżnych "odsłuchach" są wszędzie idealne warunki? Wiesz dobrze, że nie. Czy u większości forumowiczów są idealne warunki? Sądząc po zdjęciach z wątku "Wasze ustroje" itp też raczej nie. A mimo to wszędzie w tych miejscach można usłyszeć to co później jest kwieciście opisywane. Problem zaczyna się gdy przestaje być widać co gra.

 

>A w tym"przelaczniku" jest polaczenie szeregowe do kilku pkt. Na kazdym zlaczu sa straty.

 

Straty są na pewno. Myślę tylko że ciężko by było je zmierzyć. Ale twierdzisz że można je usłyszeć. Wiem, że na tym świecie są rzeczy o których się "fizjologom" nie śniło, ale jakoś trudno mi uwierzyć aby na tym forum było tylu "nietoperzy".

Ale może się mylę.

palton, 29 Paź 2009, 23:35

 

>martens

>Mi nie chodzi czy drogie są lepsze, bo wcale nie musi tak byc, lecz o to czy są różnice. Z twojego

>wpisu wnioskuje że je słyszałeś tak jak ja.

>Robert

 

Cóż. Chyba 99% audiofilów je słyszy/słyszało, więc dziwne jest to nagłe, potestowe zapieranie się.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

  • Użytkownicy+

zukzukzuk

Widzę że ciągle się za mało precyzyjnie wyrażam. A więc - nawet przez chwilę nie wątpiłem w to że WSZYSTKO ma wpływ na dźwięk, w tym kable. Testowałem je wiele razy i nie mam wątpliwości że słyszałem dobrze ich wpływ.

Napisałem to zdanie w czasie przeszłym tylko z tego powodu, że ich w tej chwili nie testuję :

"Z twojego wpisu wnioskuje że je słyszałeś tak jak ja."

Robert

>martens

>Mi nie chodzi czy drogie są lepsze, bo wcale nie musi tak byc, lecz o to czy są różnice. Z twojego

>wpisu wnioskuje że je słyszałeś tak jak ja.

 

W jawnym wtedy słyszałem powiedzmy na granicy percepcji, ale wtedy też nie byłem świadomy efektów sugestii. Teraz sądzę że w ciemno zupełnie bym się pogubił, nie powtarzałem takich testów bo sobie temat kabli od tamtego czasu zupełnie odpuściłem. Obecnie jak widzę lepsze ucha ode mnie mają problemy ze znacznie poważniejszą artylerią niż kable, sądzę że kable to tym bardziej sugestia a nie realny wpływ na dźwięk.

Ale z drugiej strony najłatwiej na nich robić testy (przynajmniej na IC), można spróbować, jakby kto wiarygodnie rozpoznał kabel ale w teście niejawnym (!) to byłby naprawdę duży sukces rozkładający na łopatki największych sceptyków. Polecałbym test źródła plus kabel IC na raz i to w konfiguracjach kontrastujących wzajemnie się kumulujących, używając słownictwa audio np powszechnie znane zimne źródło i zimny IC kontra ciepłe źródło i ciepły IC, najłatwiej podłączyć do jakiegoś neutralnego wydajnego wzmaka i dobrych kolumn i jechać z testem.

seniortelefono, 29 Paź 2009, 12:52

 

>Mam natomiast pytanie: czy znajdzie się ktoś ze "słyszących", kto poda alternatywny sposób na

>przeprowadzenie testu potwierdzającego słyszalność różnic. Oczywiście testu niejawnego. I zamknie

>gęby "niesłyszącym". Lub też dopiero im otworzy :-)

 

No właśnie, chociażby i test opisowy niejawny. Trzy różne źródła o rozbierznych powszechnie znanych charakterach i do tego podkreślające te charaktery IC. Sześć odsłuchów, po dwa z każdego urządzenia, tylko w nieznanych przypadkowych kolejnościach, czas odsłuchów do ustalenia. Ludkowie sobie coś tam notują a potem się porównuje z tym w jakiej faktycznie sekwencji były puszczane. Jeśli opisy są spójne z ogólnie znaną opinią urządzeń to znaczy że to słychać, jak jest groch z kapustą w tych opisach to wszytko to jeno hipnoza.

palton, 29 Paź 2009, 23:51

 

>zukzukzuk

>Widzę że ciągle się za mało precyzyjnie wyrażam. A więc - nawet przez chwilę nie wątpiłem w to że

>WSZYSTKO ma wpływ na dźwięk, w tym kable. Testowałem je wiele razy i nie mam wątpliwości że

>słyszałem dobrze ich wpływ.

 

Ależ to było do Martensa, który kiedyś słyszał (ale i widział), a teraz nie robi testów, bo ma gotowe:) Przestał wierzyć swoim uszom!

 

Dzisiaj zadzwonił do mnie znajomy, który rozpoczyna przygodę z audio (miał KD).

Relacjonował. Na kablach za kilka zł, wzmacniacz za 600 zł (stary), brzmi lepiej niż ten nowy ampli KD za 2400. Skąd on to wziął? To proste - nie wyrównał poziomów!

"Uszatki" rosną jak grzyby po desczu!

 

P.S.

Nadal nie otrzymałem odpowiedzi na moje pytanie (w ostatnim poście) - zadane już poraz trzeci...

 

Martens>>>

 

Przytaczyłeś wiadomość, że ludzie polegli w jawnym teście TV - gdzie każdy z nas dostrzega zmianę obrazu na lepsze - na korzyść HD (jeśli są spełnione warunki odpowiedniej jakości przekazu), przynajmniej przy jednym przełączeniu.

Czy uważasz/uważacie (podobnie jak po teście audio), że rozdzielczość HD jest tożsama z "gorszą" formą przekazu wizyjnego? Nie ma różnicy w jakości obrazu?

Ludziom się tylko wydaje/wydawało?

 

To kolejne, moje pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

zukzukzuk, 30 Paź 2009, 00:57

>Przytaczyłeś wiadomość, że ludzie polegli w jawnym teście TV - gdzie każdy z nas dostrzega zmianę

>obrazu na lepsze - na korzyść HD

 

No fajny mi jawny test, można powiedzieć jawny na siłę :-/ Tam robiono ludzi w regularne jajo! Naklejono nalepki HD na zwykłe telewizory HD i ludzie łyknęli, popadając w zachwyt nad badziewiastym obrazem.

A różnica między HD i SD jest tak duża i mierzalna, że w uczciwym (bez żadnej sugestii), podobno niezwykle trudnym teście abx, spokojnie można rozpoznać te dwa standardy.

 

>Czy uważasz/uważacie (podobnie jak po teście audio), że rozdzielczość HD jest tożsama z "gorszą"

>formą przekazu wizyjnego? Nie ma różnicy w jakości obrazu?

>Ludziom się tylko wydaje/wydawało?

Chyba nie zrozumiałeś przesłania testu? Wynik tego testu mówi mniej więcej tyle że jak odpowiednio ludzi zasugerujesz to możesz wmówić wszystko, totalne bzdury nawet jak różnice są ewidentne.

Przekładając ten test na audio, jeżeli weźmiesz kolumny głośnikowe co do których sam XYZ przyznaję że są różnice i to jedyny element w który warto inwestować. I teraz dla kogoś kto słuchał jakiś starych tonsili dasz trochę posłuchać fajnego zestawu z topowej półki to oczywiście że się zachwyci usłyszy różnice, bo jest ona ewidentna, ale idąc tropem tego doświadczenia, jeśli później do obudowy tych powiedzmy Bowersów wsadzisz głośniki od tonsila z lat 80 czyli spowodujesz generalną kaszanę, ale zakryjesz je ładnie maskownicą, zrobisz miłą aurę odsłuchową to gościu będzie twierdził dalej, że grają Bowersy, mimo że dzielą je lata świetlne od Tonsili. Taki jest sens tego testu.

 

A co teraz z elementami które sami audiofile twierdzą że są to tylko niuanse, a załóżmy że tak jak twierdzą sceptycy po prostu tych różnic nie ma. Tu odpowiednią sugestią można wmówić dosłownie wszytko bo działamy na placebo i nie trzeba forsować niestworzonych historii tylko delikatną sugestią przesuwać opinie w odpowiednim dowolnym kierunku. Dlatego dopiero test niejawny może pokazać te urojenia w głowie.

martens, 30 Paź 2009, 11:01

 

 

 

>tych powiedzmy Bowersów wsadzisz głośniki od tonsila z lat 80 czyli spowodujesz generalną kaszanę,

>ale zakryjesz je ładnie maskownicą, zrobisz miłą aurę odsłuchową to gościu będzie twierdził dalej,

>że grają Bowersy, mimo że dzielą je lata świetlne od Tonsili. Taki jest sens tego testu.

 

Wsadziwszy tonsilowski głosnik w bowersowa obudowę,tylko nieosłuchany lub nie słyszący oryginalnego basowaca bowersowego nie zauważy róznicy!!!,a kolega może twierdzi tak na podstawie swoich spostrzeżeń?

 

Moje doswiadczenia sa zgoła inne niz u kolegi,pewnie stąd te róznice w odbieraniu czy umiejetności wychwytywania różnic w dzwięku.

areczek, 30 Paź 2009, 11:19

>Wsadziwszy tonsilowski głosnik w bowersowa obudowę,tylko nieosłuchany lub nie słyszący oryginalnego

>basowaca bowersowego nie zauważy róznicy!!!,a kolega może twierdzi tak na podstawie swoich

>spostrzeżeń?

 

Też rozpoznam bo jestem osłuchany a różnice zapewne będą baaardzo dużo, ale ten mój hipotetyczny "gościu" w moim wpisie to laik jak w tym teście HD/SD i taki całkiem możliwe, że się wykrzaczy. Choć nie chce mi się trochę w to wierzyć, że można by było tego nie rozpoznać, ale najwyraźniej można co wynika z tego doświadczenia z obrazem HD i SD.

 

To są kolumny, a co z elementami które z założenia są dużo bardziej przeźroczyste. Tutaj podejrzewam będziesz miał spory problem. Co jak widać w teście temacie tego wątku.

Co do tematu kabli (normalnych bez sztuczek z kondensatorem itp) jestem prawie pewien że na niejawnym teście nie ma praktycznie gościa co rozpozna, bo są to elementy na tyle przeźroczyste, że prawie samą sugestią żyją. No, ale ten wielkopolski test tutaj, naprawdę sądziłem że chłopaki dadzą radę ze wzmakami, a tu taka siurpryza!

areczek,

Dodam że co do takiego hipotetycznego testu ze zbeszczeszczonym Bowersem, podejrzewam że nawet laik rozpoznał by w normalnym nawet tym wyklętym tutaj abx kiedy po prostu nic mu się nie sugeruje. Konfuzja to będzie jak się go podda fałszywej sugestii.

martens, 30 Paź 2009, 11:01

 

>Chyba nie zrozumiałeś przesłania testu? Wynik tego testu mówi mniej więcej tyle że jak odpowiednio

>ludzi zasugerujesz to możesz wmówić wszystko, totalne bzdury nawet jak różnice są ewidentne.

 

Tak. Nie zrozumiałeś przesłania.

Jak odpowiednio zasugerujesz (testy ABX, wyniki - nikt nie zdał!, opis "wałów' jakie robią producenci, wszystko praktycznie jest tożsame - na stronie Pawła XYZ) - "to możesz wmówić wszystko, totalne bzdury nawet jak różnice są ewidentne."

 

>Przekładając ten test na audio, jeżeli weźmiesz kolumny głośnikowe co do których sam XYZ przyznaję

>że są różnice i to jedyny element w który warto inwestować.

 

A kto to jest Paweł XYZ? Papież, Kopernik, Skłodowska-Curie?

 

Owszem, czytałem i słyszałem o wybitnych twórcach (choćby Thiel, Pass czy Nudel), czy autorytetach audio. Pawła w tej "encyklopedii" NIE MA!

 

Jesteś jego minstrantem czy co?

O której odprawiacie?

 

Z przykładem Tonsila też pojechałeś...

 

 

Paweł XYZ>>>

 

Sądzę, że obiektywnym pomysłem, który wyklucza słuchanie "oczami", które tak boli "Mistrza",

byłoby przeprowadzenie testu "nalepkowego". Czy tego już gdzieś nie było?

 

Czyli. Testowany widzi urządzenia, ale - raz w obudowie jest np. Panasonix, a innym razem - w takiej samej "kaście" - znajduje się Krell (oczywiście o współmiernych parametrach). I na odwrót!

Wówczas żadna nalepka, ani marka nie będzie miała znaczenia. Trzeba tylko wykonać identyczne obudowy i wrzucić w nie odpowiednią elektronikę.

No i dajcie cokolwiek inne kolumny (nie, zeby Lutka były słabe, ale zdaje się, ża są zbyt "łatwe" i odporne na elektronikę).

Da się?

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Martens-rozumiem że rozpoznałbyś.

 

Faktycznie chipotetyczny testowany nie odrózniłby.Pamietam gdy byłem z moim kolegą w Media Markt, pewne małżeństwo z dziecmi rozgladało sie za telewizorem.Otóż najbardziej podobał sie im obraz z telewizora lcd który miał najgorszy obraz z ogladanych przez nich telewizorów.Do czego zmierzam?Ten telewozor który im si spodobał był obklejony gesto róznymi informacjami,jakie technologie wykorzystane w nim itd...

 

Wnioskuję iż wielu nabywców nie widzi jakiejkolwiek różnicy w ogladanym obrazie,za tem to właśnie im można ''wkręcić''co sie tylko wymyśli.

 

Przychylam sie do wypowiedzi któregos z kolegów bodajże z innego tematu,że w większości przypadków chodzi głównie o chęć posiadania czegos nowego.Wielu zapędziło się w wyścigu szczurów.

 

Dla wielu byc lepszym znaczy miec jak najnowsze i jak najpędzej przed kazdym innym.

Jak to sie mówi coś za coś.

areczek, 30 Paź 2009, 12:03

>Dla wielu byc lepszym znaczy miec jak najnowsze i jak najpędzej przed kazdym innym.

 

No ale to są przecież przedmioty zewnętrzne ,to jak one wtedy (te nowsze i lepsze) mają się przejawiać w wewnętrznej lepszości posiadacza - czy wtedy posiadacz nowości przechodzi jakieś wewnętrzne mutacje transformacje że się staje wtedy lepszy ? , a może wtedy nagle pojawiają się u niego nowe talenty ,poprawia się koncentracja ,zwinność szybkość ,ładniejemy ;) .

zukzulak,

>A kto to jest Paweł XYZ? Papież, Kopernik, Skłodowska-Curie?

>Jesteś jego minstrantem czy co?

co się pienisz, w audio wyczuwasz niuanse a w rozmowie problem z wyczuciem sarkazmu.

sarkazmu odnośnie Pawła i tego że rozróżnia kolumny, jak trzeba do Ciebie wprost.

 

Z tym Bowersem owszem pojechałem, ale co nie pojechać jak laicy widać mają problem z odróżnieniem HD od SD, chyba tylko Bowers z tonsilem w środku może stanowić jakiś odpowiednik takiej kaszany.

 

Przecież w tych testach u Lutka właśnie nie było żadnych sztuczek i wciskania czegoś na siłę, ubierania przeciętności w pudełka hi-end itp. Nie było oczywiście pokazywania też co jest grane, bo to był test niejawny całkiem neutralny.

 

Przy tych wszystkich testach włączając ten holenderski test telewizorów upieranie się, że w odsłuchach nie ma czynnika sugestii jest tak samo mądre jak twierdzenie że wszystko gra tak samo.

 

Jednak mi nie zależy na teście który ma pokazywać, że ludzi można zasugerować, naprawdę chciałbym zrobić taki test niejawny by było można rozpoznać bez problemu różne elementy.

Stąd sugerowałem na przykład testy z opisywaniem wrażenia odbioru różnych elementów (tym bardziej skrajnych żeby było łatwiej) ale bez wiedzy o tym co gra.

Myślę, że test z równymi obudowami i różną elektroniką w środku, byłby dużo bardziej wiarygodny.

Jest jeszcze problem w dużej ilości audiofilów, która musiałaby do niego przystąpić, żeby wynik mógłbyć uznany za wiarygodny. Byłaby to spora liczba...

 

Wiadomo, że na słyszenie mają wpływ także inne bodźce (w tym i wzrok).

Czy w domu ktoś z nas słucha z zawiązanymi oczyma? Wątpię...

Z drugiej strony - nie wpatrujesz się specjalnie we wzmacniacz i podziwiając jego piękno (nalepkę!), na tej podstawie mówisz - jak to GRA!

 

Zmienność słuchu.

Znam przypadek, że facet (po 60!) po naprawie TV - zwracał go 3 razy, bo mu coś niesłychanie brzęczało i bardzo przeszkadzało w odbiorze! Fachowiec wraz z pracownikiem, ni cholery nie mogli znaleźć przyczyny. Okazało się, że gość słyszy bardzo mocno w paśmie, w którym pracowało trafo wysokiego napięcia. Tymczasem - "normalni" ludzie nie byli w stanie tego wychwycić.

 

Jest jeszcze kilka innych aspektów, których ŻADEN test nie jest w stanie asymilować i zastosować do procedury, aby uzyskany wynik był niepodważalny i obiektywny:)

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

zukzukzuk, 30 Paź 2009, 12:01

>A kto to jest Paweł XYZ? Papież, Kopernik, Skłodowska-Curie?

>

>Owszem, czytałem i słyszałem o wybitnych twórcach (choćby Thiel, Pass czy Nudel), czy autorytetach

>audio. Pawła w tej "encyklopedii" NIE MA!

>

>Jesteś jego minstrantem czy co?

 

A kim Ty jesteś,że uzurpujesz sobie prawo,do zabraniania uzurpacji u innych?Przeprowadziłeś jakiś eksperyment,czy nadal z wysokości kanapy mielisz klawiszami o niczym udając forumowego guru ze stłamszonym autorytetem.Zostałeś przez kogoś namaszczony? a może twoje nazwisko widnieje w którejś z encyklopedii?Nie?To kto dał Ci prawo do rozdawania udających wszechwiedzę kuksańców i robienia z interlokutorów idiotów?Thiel,Pass czy Nudel?

P

Pawle Skórzewski, Ludwiku Dornie, psie Sabo - nie idźcie tą drogą... ;)

Już choćby z sympatii, którą mam do kolegi Zukzukzuka, pozwolę sobie zauważyć, iż Twój ostatni wpis zawierał wyłącznie niewybredną osobistą napaść wobec osoby, której być może nie byłbyś godzien nóg myć! ;)

Wystawiasz sobie - chcąc lub niechcąc - niechlubne świadectwo!

Pisz na temat, o ile masz coś do napisania!

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

berberys, 30 Paź 2009, 14:39

>Już choćby z sympatii, którą mam do kolegi Zukzukzuka, pozwolę sobie zauważyć, iż Twój ostatni wpis

>zawierał wyłącznie niewybredną osobistą napaść wobec osoby, której być może nie byłbyś godzien nóg

>myć! ;)

>Wystawiasz sobie - chcąc lub niechcąc - niechlubne świadectwo

 

berberysie,już choćby z uwagi na tematykę tego forum,jaką Ty sobie tym wpisem wystawiasz laurkę?gdzie byłeś przyjacielu i matko tereso uciśnionych,jak z ust twoje pryncypała padały pod moim adresem wyrazy per-BUCU?Myłeś mu nogi?To przezabawna dolegliwość dzisiejszych czasów,przeszczepiona z pewnegop miejsca na Wiejskiej-dostrzegać u kogoś źdźbło trawy a u siebie i w swoim otoczeniu całych krokwi budowlanych.

 

Pozostawiam Panów we własnym lubuskim sosie.

P

Wybacz Pawle, że nie reaguję na wszelkie przejawy chamstwa na forum!

Być może rzeczwyście powinienem???

Zatem posypuję głowę popiołem i nakładam włosienicę!!!

Dopiero potem nieudolnie wykonam próbę usprawiedliwienia - nie czytam wszystkiego, co zostało na forum napisane. Nie śledzę wpisów Zuk'a. Nie... itd.

Bawię się swymi różnymi hobby, chodzę na koncerty, uprawiam sporty, słucham muzyki, czytam, oglądam filmy.

W pyskówki staram się nie wdawać.

Ruszyło mnie, że w paskudny sposób rzuciłeś się Zukowi do gardła!

Bez obrazy - zacznijmy pisać na temat!

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

berberys, 30 Paź 2009, 15:05

 

>Wybacz Pawle, że nie reaguję na wszelkie przejawy chamstwa na forum!

>Być może rzeczwyście powinienem???

>Zatem posypuję głowę popiołem i nakładam włosienicę!!!

>Dopiero potem nieudolnie wykonam próbę usprawiedliwienia - nie czytam wszystkiego, co zostało na

>forum napisane. Nie śledzę wpisów Zuk'a. Nie... itd.

>Bawię się swymi różnymi hobby, chodzę na koncerty, uprawiam sporty, słucham muzyki, czytam, oglądam

>filmy.

>W pyskówki staram się nie wdawać.

>Ruszyło mnie, że w paskudny sposób rzuciłeś się Zukowi do gardła!

>Bez obrazy - zacznijmy pisać na temat!

 

Bartku ja naprawdę mam dystans,czasem tylko cholera mnie .... na przejaw lamerskiej arogancji,wygłaszanej z piedestału autorytetu.Szkoda,że redakcja usunęła kwieciste wpisy zukzukzuk-a,miałbyś okazję zweryfikować opinię nt kolegi.

 

Ale co tam!jak mawiał Mały Rycerz,oddalam się łapiąc odpowiedni dystans korelujący z nadchodzącym Świętem.

Pozdrawiam

P

Pawle!

Chylę czoła nisko przed Tobą i Twa szlachetnością!

A i słów Twych nie wypada komentować - czytanie prawd objawionych głoszonych głośno i bez zająknięcia, a bez odrobiny refleksji i najmniejszenia cienia wątpliwości u głoszącego - wkurza strasznie!

A w branży audio rzeczywiście tych guru na pęczki...

A co do Zuka - widać krewki chłop, ale z gruntu dobry i raczej dociekliwy.

Tuszę, że przemyśli i zachowa się w sposób właściwy sobie!

Serdeczności!

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.