Skocz do zawartości
IGNORED

Klonowanie legendarnego Grundiga ( V1700, V7000 )


Bogdan

Rekomendowane odpowiedzi

Sprzężenia zwrotnego narazie nie ruszam, oryginała też nie chcę za bardzo meczyć. Zbuduję klona i będę miał porównanie z "prawie" oryginałem. Nie boje się eksperymentów, więc zamierzam robić swoją wersję tego ukladu. Potrzebuję jeszcze tylko wzmocnienia tego wzmacniacza, bo czasem lubię posłuchać głośno - reszta jest bez zarzutu. Acha i pozbycie sie regulacji barwy i kontura też by się przydało. Po odcieciu regulacji barwy będzie trzeba dobrać rezystor sprzęzenia zwrotnego, ale to zrobię na klonie.

Jednym słowem zabawa się zaczyna :-)

Rambo

 

Próbowałem w różnych kombinacjach- bez pokrywy, z rozłączoną PCB od masy obudowy, z kondensatorem pomiędzy PCB a obudową.

 

Może u mnie w mieszkaniu nie szaleją fale radiowe :)

Bogdan

 

Warto spróbować zrobić uniwersalną PCB opartą o oryginał.

Na takiej PCB dałoby się odpalić oryginała lub mocniejszą wersję.

Byłaby podstawa do eksperymentów.

Wystarczy jakoś sprytnie wkomponować dodatkowe elementy.

 

Powtarzam, bo sprawa może umknęła- mam porządny rysunek (PDF) oryginalnego PCB.

Może byłby chętny do dorysowania elementów.

Można ją ograniczyć do końcówki mocy.

może więc masz wzmacniacz w słabej "kondycji" od początku i zmiany były niewidoczne. poza tym co to znaczy z kondensatorem pomiędzy PCB a obudową?

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Rambo

"...masz wzmacniacz w słabej "kondycji" od początku i zmiany były niewidoczne"

 

Wzmacniacz był 100 proc. fabryczny- bez żadnych zmian.

Ale nie upieram się, że zmian nie ma- po prostu w mojej konfiguracji(a ta nie jest doskonała) zmian nie słyszałem.

ha ... jak jest wszystko ok to zmiany są bardzo wyraźne. z chęcią pokazałbym to u siebie ale zdaje się odległość uniemożliwi to. nie odpowiedziałeś co to znaczy ten kondensator pcb - obudowa. Ps. test trzeba przeprowadzić na wyjętej zupełnie pcb z obudowy (w obudowie może zostać tylko trafo i wyłącznik sieciowy) oraz wzmacniaczu całkowicie skręconym i zamkniętym (ważne żeby wszystko solidnie poskręcać). Najsilniejszy efekt będzie z cd typu 7550 i koniecznie z dobranymi kolumnami typu box 650 (professional), 850a (professional). W innym układzie efekty będą znacząco mniejsze ... aż do ich braku włącznie.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Rambo

"...Najsilniejszy efekt będzie z cd typu 7550 i koniecznie z dobranymi kolumnami typu ..."

 

Na właśnie tu leży problem - to nie jest uniwersalny wzmacniacz.

Moje Boxy 650prof stoją w schowku, bo po prostu nie polubiłem ich monitorowego dzwięku.

Natomiast Vienny Mozart po prostu nie pokazują całego bogactwa grania tego wzmacniaczyka.

Nie dał rady ich prawidłowo napędzić (w bezośrednim porówaniu z Coplandem był od niego lepszy pod względem barw- gorszy pod względem dynamiki, przestrzeni ale to nie był high-end).

 

Tak więc wydaje się ciekawą opcją zrobić mocniejszą uniwersalną wersję grającą jak oryginał.

Podejrzewam, że to trudna sprawa. Ale możliwa.

 

 

Co do kondensatora- próbowałem podłączać PCB z obudową tylko za pośrednictwem małego ceramika.

No i tu jest pies pogrzebany.

Od samego początku legendy JA220 było powiedziane, że tzw. odjazd jest ale przy pełnej konfiguracji Grungisia z kablami włącznie

A jak nie to znane hasło - róbta jak chceta bo przecież każde DIY (mierzone tez) jest robione do posiadanej konfiguracji

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

mamel - dokładnie tak jak powiedziałeś ale jeszcze jest jeden warunek - sprzęt musi być w dobrej kondycji a ten ( z rozwiązaniami ochrony przed następstwami szkodliwego wpływu wysokich częstotliwości) jest szczególnie wrażliwy na upływ czasu.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Mój MA845 grał inaczej - gęściej, "tłuściej" i nie tak selektywnie jak Sanyo,

Sanyo "prawie" eksponuje smaczki, niuanse, tego nie słyszałem nawet na Electrocompaniencie AW250,

bas nie ma autorytarnej sily Rotela i EC, ale jest OK.

To nieco inne szkoły brzmienia.

  • 11 miesięcy później...

wyciągam temat naszego faworyta na wierzch, napiszcie co Wam wyszło z poprawiania fabryki

a może ma ktoś v1700 do oddania

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

wyciągam temat naszego faworyta na wierzch, napiszcie co Wam wyszło z poprawiania fabryki

a może ma ktoś v1700 do oddania

 

 

 

Oddam swojego V1700 za Twój rower.

:)

 

 

A tak serio:

probuję od czasu do czasu grzebnąć Grunia- raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem.

 

Zakładając, że warunek CCI jest spełniony(połączenia mechaniczne przeczyszczone), za słabe diody prostownicze i trany wyjściowe wymienione,dzwięk Grunia można modelować na kilka sposobów:

- zmieniając wartość Cdom przy VAS :)

- zmieniając czułość wzmacniacza

- zmieniająć wzmocnienie (pętla NFB)

-regulując prąd spoczynkowy

-grzebiąc przy zbyt rozbudowanych filtrach RC na wejściu

 

 

Mimo grzebania ww wzmaczku dzwięk nie jest tak dobry, jaki słyszałem u Grega.

Ale zabawy jest co niemiara.

Mam kilka różnych wzmacniaczy, ale szybko wracam do Sanyo. Mimo wad jest z nich najmuzykalniejszy.

 

Ale czytając opinie o AKSA55 (100?)- wzmacniczu o podobnej, banalnej konstrukcji jak Grunie, mam przeczucie, że moze on zagrac podobnie zapewniając wiekszą moc (uniwersalność).

 

Słyszał ktoś z Gruniofanów Aksę?

można "grzebnąć" v1700, tak że będzie jeszcze lepszy ale nie trafiłeś na jego czuły punkt w tych zapisach co powyżej :) Chyba musisz kupić GAT i rozkręcić , bo widzę, że to Ciebie prześladuje :)).

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

można "grzebnąć" v1700, tak że będzie jeszcze lepszy ale nie trafiłeś na jego czuły punkt w tych zapisach co powyżej :) Chyba musisz kupić GAT i rozkręcić , bo widzę, że to Ciebie prześladuje :)).

 

 

E tam-zaraz prześladuje.

 

Pewnie, że Greg może zrobić modyfikacje. Robi to za naprawdę małe pieniądze a róznica w dzwięku jest znaczna.

Ale w tym przypadku ucieka ZABAWA łapania króliczka.

 

Szukamy punktu "G" ?

G jak Grundig :)

Naim praktykuje bardzo podobny układ z rewelacyjnymi rezultatami, więc nie ma powodu żeby przekreślać z założenia tego Grundiga - w sieci jest wiele dziwnych wynalazków, którzy ludzie kopiują, a to sprawdzony, solidny układ, zamiast GC można zrobić w/w i frajda murowana

Analizując schemat tego Grundiga nie widzę nic szczególnego co, by mogło wzbudzić zachwyt. Tak się robiło wzmacniacze w pierwszej połowie lat 70-tych ub.w.

M.in. bardzo podobne rozwiązania były stosowane w niektórych polskich wzmacniaczach z tego okresu.

Jak rozumieć stwierdzenie … Naim praktykuje bardzo podobny układ z rewelacyjnymi rezultatami … ? Co się kryję pod pojęciem rewelacyjne rezultaty ?

To, że Naim zastosował podobne rozwiązanie o niczym nie świadczy.

Oglądałem wiele schematów uznanych firm i zaskoczony byłem, że niejednokrotnie zdarzały się tam proste (żeby nie użyć określenia prostackie) konfiguracje.

Ostatnio zapanowała jakaś dziwna moda na klonowanie – albo przesadnie rozbudowane konstrukcje o monstrualnych mocach albo zupełnie nieciekawe, nie warte czasu i pieniędzy konstrukcje do, których zaliczył bym ów Grundig.

 

… w sieci jest wiele dziwnych wynalazków, którzy ludzie kopiują … - no właśnie, jakiś owczy pęd !

Nobel za klonowanie jest już przyznany, Kościół jednoznacznie przeciwny jest klonowaniu, więc po co to robić ?

Pozdrawiam

Po pewnym czasie i niezbędnym doświadczeniu zaczyna się dostrzegać niuanse, które decydują, że "unitra" grała cienko a sprzęt firmy x świetnie, chociaż rozwiązania układowe były b. zbliżone. Podobnie z Naimem - niektóre konstrukcje były bardzo proste a "grały" w przeciwieństwie do rozbudowanych i niby nowoczesnych układów innych firm.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

  • 11 miesięcy później...

Muszę to sprawdzić (porównać schematy), bo dowiedziałem się (?!) że większość modeli Rotela jest opartych na topologii/schemacie JA220.

 

 

Idąc do źródeł: na takim schemacie oparte były pierwsze kostki STK.

Idąc do źródeł: na takim schemacie oparte były pierwsze kostki STK.

Też się o tym dowiedziałem :-)

Mam oryginalnego Sanyo STK4221 II (2x80W) i mimo że producent zaleca 8ohm`owe głośniki to i z 6ohm`owymi hula jak diabli.

Wyciągnięty (uratowany) ze starej wieży, która się "sypła" dekadę temu (mechanika karuzeli CD).

Tam były loudnesy, korektory i inne "ulepszacze" aby zdrowo waliło.

Dlatego oryginalny układ jest tak odporny na różnice obciążenia.

Z 4 ohmami na obciążeniu bym jednak nie ryzykował, zwłaszcza przy dużych mocach wyjściowych ;-)

 

Zrobiłem pod niego PCB wg projektu z pdf`u datasheta i zagadał od pierwszego włączenia.

A brzmienie przy dobrym zasilaniu naprawdę świetne, ale trzeba mu dać na wejście jakiś dobre pre np. na WO.

Popycham końcówkę stereo z 2604, jest mniodzio.

Muszę to sprawdzić (porównać schematy), bo dowiedziałem się (?!) że większość modeli Rotela jest opartych na topologii/schemacie JA220.

Tak, to prawda. Jeszcze na początku lat 90. firma Rotel w swoich reklamach, chociażby w Hi-Fi News & Record Review, zamieszczała informację, że jej wzmacniacze bazują na układzie Sanyo. W załączeniu schematy tańszych modeli Rotela RA820 (?) i RA-02 - sama końcówka mocy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-8831-0-59223100-1327090889_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kącik dla początkujących????? Ja zaczynałem od trochę ambitniejszych układów!!

Ambitniejsze znaczy lepiej brzmiące, czy bardziej złożone układowo ?

Bo jeśli tylko bardziej rozbudowane o różne dodatkowe pod-układy, nie biorące bezpośredniego udziału w torze audio to można mocno polemizować o ich wyższości brzmieniowej nad tymi o "prostej" konstrukcji.

 

Naim praktykuje bardzo podobny układ z rewelacyjnymi rezultatami … ? Co się kryję pod pojęciem rewelacyjne rezultaty ?

Brzmienie.

Układ nie musi być mocno skomplikowany aby grał bardzo dobrze.

Poszukujemy możliwie najlepszego brzmienia, a nie najbardziej skomplikowanego układu.

 

Kościół jednoznacznie przeciwny jest klonowaniu, więc po co to robić ?

Dlatego w nawach kościelnych siedzą przeważnie "moherowe berety" niezdolne do prokreacji, a tym samym do "klonowania" - wydawania potomstwa.

 

Co do STK - tam końcowe tranzystory pracują w układzie quasi-komplementarnym, czyli różnica kolejnych opracowań Sanyo (stopnia końcowego) jest mimo wszystko dostrzegalna.

Jedna z pierwszych kostek: STK032

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I (chyba) późniejsze opracowania.

Proszę zwrócić uwagę na stopnie sterujące - symetria sygnału jest na pewno zachowana.

Jak brzmią ? nie wiem, nie robiłem, ale się przymierzam na poważnie.

Pierwszy "chodzi" w mostku, musi nieźle walić na klatę ;-)

Przewidziano (w każdym układzie) tranzystor do kompensacji termiki układu końcowego.

Czego chcieć więcej, układy proste do bólu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-28258-0-69330900-1327147287_thumb.jpg

post-28258-0-99472800-1327147296_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I (chyba) późniejsze opracowania.

Proszę zwrócić uwagę na stopnie sterujące - symetria sygnału jest na pewno zachowana.

Jak brzmią ? nie wiem, nie robiłem, ale się przymierzam na poważnie.

Pierwszy "chodzi" w mostku, musi nieźle walić na klatę ;-)

Przewidziano (w każdym układzie) tranzystor do kompensacji termiki układu końcowego.

Czego chcieć więcej, układy proste do bólu.

 

 

Bardzo podobne do rys. 3 są rozwiązania stosowane w niektórych preampach i stopniach wejściowych klocków Accu.

No i bez NFB :-))), które jest najgorszym pomysłem we wzmacniaczach.

"Specjaliści" od tworzenia układów mcz. ratują swoje konstrukcje globalnym sprzężeniem zwrotnym, bo NIE POTRAFIĄ zrobić bardzo dobrze brzmiącego wzmacniacza bez NFB.

Zniekształcenia TIM przekładają się na degradację brzmienia, zawężenie sceny muzycznej i inne problemy.

Po latach odsłuchów i komponowania wzm. mcz śmiem twierdzić że;

- najlepiej brzmią wzmacniacze bez globalnej pętli sprzężenia zwrotnego, w których stopień wcześniejszy nie przerejestrowuje kolejnego,

- gdzie każdy ze stopni pracuje na najlepszych, prostoliniowych parametrach napięciowo/prądowych ELEMENTU (wzmacniacze lampowe), sporo konstruktorów o tym zapomina chyląc się ku modzie, i powielając nowe, ale nie zawsze dopracowane układy.

Magisterka, doktorat - sru znane układy aby opędzić, a w komisji też "pacjęty" nie siedzące na co dzień w gratach.

Efekt jest jaki jest, i jaki czytamy nawet na tym forum - same mondrale od tiuningu i napraw.

- objęcie wzmacniacza pętlą GSZ powoduje zmniejszenie wzmocnienia tych stopni, ale skoro są te stopnie "pociśnięte" na maxa to zachodzi zjawisko zawężenia pasma przenoszenia każdego z nich, znów ratunek w nieszczęsnej NFB, zupełnie niepotrzebny, bo TIMy dają znać o sobie.

 

Normalnie aż mi się nie chce pisać i przekonywać.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.