Czy istnieje biały i czarny jazz?

[Violet]

Moim skromnym zdaniem muzyka tak bardzo już ulega wzajemnym wpływom oraz przenikaniom, że dyskusje na temat pytania zawartego przez Autora wątku tracą całkowicie sens. I tyle.

[Parsec]

Violet,

To pobozne zyczenie, ktore brzmi to jak poprawny politycznie komunistyczny sen. Jakos zawsze gdy slysze jak Paul Simon probuje byc taki afrykanski, bo przeciez wszyscy z Afryki sie wywodzimy, to mdli mnie. Ciekawe ilu mieszkancow Afryki odbiera go podobnie jak ja.

Przeciez, nie dlatego zbierasz muzyke z krajow afrykanskich, ze” ulegla wzajemnym wpływom oraz przenikaniom”, lecz dlatego ze jest AFRYKANSKA.

Pozdrawiam,

Parsec

[Gość papageno]

Hugh!!

[Violet]

Muzyka jest jedna, ale ma wiele odmian :) A gitara to nie saksofon.

[dong]

Pamiętajmy, że w Ameryce lat 20-40-tych XX wieku funkcjonowało w obiegu wprost formułowane pojęcie "race music" i "race records", muzyki granej przez- i dla- ciemnoskórych mieszkańców USA. Kategoria ta obejmowała m.in. ówczesny blues, jazz i gospel.

 

Później było mniej więcej tak jak pisze Wojciech we wpisie inicjującym wątek.

 

"Kolor" muzyki wciąż daje się słyszeć również we współczesnej twórczości jazzowej i rozrywkowej.

[Gość papageno]

Grają święci jazzu -

wielcy starcy.

Nasz wieku - bogoburco, zlituj się -

zachowaj chociaż tych świętych!

Na ziemi tak mało zostało świętego,

a jeśli ono ma zależeć od nas,

niechaj nim będzie sztuka -

chociażby taka jak jazz.

 

(Jewgenij Jewtuszenko, przekład Michała Wójcikiewicza)

[broy]

Ciekawy wątek - zgadzam się z autorem. Skądinąd przywołany został temat dyżurny naszego forum, a więc tzw. 'free' - i tutaj oczywista oczywistość - dlaczego AEOC i inni przeważnie czarni, ale nie tylko - frikowcy (na tamte czasy) pod koniec lat 60tych przyjeżdżali masowo do Europy, do Paryża i innych twórczych miejsc - grać swoją muzykę? Dlaczego nadal drzwiami i oknami walą do Europy wspominani współcześni muzycy amerykańscy grać jazz? Bo nie ma już miejsca na takie granie w kolebce jazzu, gdzie gra się inaczej i co innego. Bo jazz tam i jazz tu oznacza co innego, inne czucie, inną publiczność, inne rozumienie. A dlaczego wyszydzany przez niektórych ECM nie powstał w USA tylko w Monachium? Z drugiej strony jazz tradycyjny, blues, gospel - tego można posłuchać tylko w kolorze 'black' !!! A i tak wszystko pochodzi z Matki Afryki...

 

peace!

[Violet]

Ok, zgoda - wszyscyśmy z Afryki, a dokładniej - z Mali, bo to tam ponoć jest kolebka zarówno muzyki jak i ludzkości :)

Zgoda także, że muzycy czrnoskórzy inaczej grają muzykę niż biali, ale to dalej jest ta sama MUZYKA, lecz tylko inaczej interpretowana/odczuwana. Takie jest moje zdanie.

[broy]

ta sama nie znaczy taka sama i to widać, słychać i czuć!

pzdr

[Zombywoof]

Na scenie, w sali Kongresowej czy w klubie, Murzyni zawsze lepiej wypadali, choćby nawet gorzej od białych opanowali swój instrument. Mają w sobie tą naturalną wibrację, której europejczycy muszą się wyuczyć. Co do płyt, bywa różnie. Jedni i drudzy potrafią nudzić.

[Gość papageno]

Violet

>Zgoda także, że muzycy czrnoskórzy inaczej grają muzykę niż biali, ale to dalej jest ta sama MUZYKA,

>lecz tylko inaczej interpretowana/odczuwana.

 

Czy muzyka Milesa jest od razu rozpoznawalna, bo grał ją czarny muzyk, czy dlatego, że we wszystkich ważniejszych produkcjach uczestniczył biały Gil Evans? A może wyróżnia ją tylko specyficzna technika gry na trąbce nie mająca nic wspólnego z kolorem skóry? Gdy słucham wczesnych nagrań Komedy zadaję sobie pytanie, czy Miles je znał? Bo niekiedy muzyka Milesa dziwnie przypomina Komedę ( np. niektóre motywy z muzyki do Noża w wodzie, odnajduję na starszych o kilka lat płytach Milesa).

 

Czy wielki reformator gry na gitarze basowej biały Jaco Pastorius wywarł wpływ na czarnych Stanleya Clarka, Marcusa Milera, Victora Vootena?

 

Myślę, że znalazłoby się więcej przykładów, ale jak mówiłem, nie znam się na jazzie. Ja tylko słucham muzyki.

[Zombywoof]

Jazz to skutek naśladowania przez niewolników z Afryki muzyki dochodzącej z salonu.

[broy]

Proponuję posłuchać na próbę czarnego i białego perkusisty jazzowego. Wnioski we własnym zakresie ;-)

 

Zresztą dyskurs idzie w kierunku: białe/czarne i co jest lepsze czy ważniejsze...To chyba nie tak.

Panowie, pewnych faktów nie da się pominąć - tak, jakby stwierdzić, że biali tak samo biegają tylko jakoś tak maratony wygrywają Etiopczycy ;-) Albo że jakiś białas gra dobrze bluesa - może i gra dobrze - ale czy to jego muzyka?

[Gość papageno]

broy

Janek Skrzek mówi, że blues jest jego (bo jest w nim i w Śląsku). I gdy go słucham, trudno nie przyznać mu racji.

[Violet]

Broy, to zależy od tego jak zdefiniować pojęcie "blues" :)

[broy]

janek 'kyks' ?

[Gość papageno]

broy

Kyks.

A Budy Rich to pewnie prekursor terapii MJ?

[Violet]

Dziwię się Kolegom, którzy potrzebują jakiejś kategoryzacji/usystematyzowania pojęć muzycznych w przedmiocie, który stara się od tego uciekać jak najdalej - myślę tu o muzyce improwizowanej i próbują ją porządkować na zasadzie białe/czarne co w moim przekonaniu jest u podstawy całkowicie błędne i prowadzące na manowce, czyli donikąd, bo w założniu nieuprawnione i "białe", czyli zakrzywione przez naszą europejską optykę.

[Gość papageno]

Toż staram się nieporadnie wykazać, że kolor skóry nie ma nic do rzeczy. Zoot Sims, Art Pepper grali "czarną" muzykę jak mało kto.

[Jakew]

@Violet - bez prób analizy, a przede wszystkim - co trudniejsze i prawie niewidoczne w wątku - syntezy, zakładka Muzyka ograniczy się do podawania tytułów, linków (very good), cen, dat odbioru przesyłki i ocen typu "absolutna klasyka i w ogóle bardzo dobre"

[Jakew]

@Zombywof - Czarni zawsze byli lepsi, biali ostatni może doganiają, pilnością w nauce:)

[wladz]

oczywiście że istnieje różnica tak jak w ruchach białego i czarnego biegacza na tym samym dystansie.

[Jary79]

Proponuję jednakże nie generalizować. Co do prób przykładowego posłuchania konkretnego perkusisty - białego i czarnego. Otóż jest ktoś taki jak Paal Nilssen-Love (białas), według wielu czarnych jazzmanów uważany obecnie za najlepszego bębniarza na świecie. To nie moja opinia, choć widziałem go w akcji i faktycznie robi wrażenie (niesamowita ekspresja i motoryka, nieco przypomina naszego Morettiego), natomiast sam mam małe porównanie. No ale fakt, że co drugi muzyk chce nagrać z nim sesję, musi o czymś świadczyć. Tak więc jeśli kategoryzujemy "dobry-zły", to biali wcale nie stoją na przegranej pozycji, nie ma co uogólniać zanadto.

[Jakew]

 

Paal Nilssen-Love

[wladz]

tu chyba nie ma znaczenia kto jest najlepszy lecz czy ten sam utwór tak samo zagra biały i czarny muzyk

[Gość papageno]

Jary79

Jasne, że nie.

No bo tak: "Summer time and the living is easy" - nie ma tu nic czarnego.

Dalej: "fisch a jumping" - też neutralne rasowo. I wreszcie - uwaga - "and the cotton is high"

I z chwilą pojawienia się słowa cotton wszytsko jest jasne. Kunta Kinte, Chata Wuja Toma, worksongs,blues, no słowem jazz.

 

Tyle, że napisał to biały Gesrovitz, znany później jako Gerschwin. Wszyscy znają Porgy and Bess.

 

Scott Joplin napisał zaś Tremonischę, tyle, że ją zna mało kto.

 

Ale w takim Uzbekistanie (czy jak się ta kraina w XIX wieku nazywała) też uprawiali cotton, a o bluesie uzbeckim nie słyszałem.

[Zombywoof]

Dżez już dawno przekroczył granice, kontynenty i różnicę ras.

Najlepszy przykład Makiko Hirobayashi.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Japonka nagrywa płytę w Europie z duńską sekcją. Towarzysząca Maryla Mazur wygrywa afrykańskie rytmy na indyjskich perkusjonaliach.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość papageno]

Treemonishę, przepraszam.

[Zombywoof]

Paal Nilssen-Love

 

Znowu ci Skandynawowie.

[Jakew]

Tak, i zauważmy że dopóki ster jazzu spoczywał bezapelacyjnie w rękach czarnych kapitanów nikt nie śnił o kryzysie jazzu... Nie chcę bynajmniej przez to powiedzieć że inne rasy coś sknociły - bynajmniej, muzyka Stańko doskonałym przykladem - lecz no cóż nikt nie wykreował czegoś przełomowo wielkiego od czasu pierwszych czarnych mistrzów