Skocz do zawartości
IGNORED

Marantz 7200 KI - na złom?


BoryssyroB

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, Pierwszy mój post tak wiec pragnę wszystkich powitać i pozdrowić.

 

Historia jest banalna, pieniążków nigdy za wiele, posępiłem na nowy wzmacniacz, a trafił się na allegro zacny model Marantza 7200KI.

 

Fajny sprzęt tylko piernik nawalił mi już drugi raz, objaw ten sam, nie załącza głośników, na wszystkich wyjściach cisza.

 

Sam go nie naprawiałem bo wiedzy brak, dokładnie nie wiem co nawaliło, ale osobą która go za pierwszym razem naprawiała powiedziała:

O jest! Widzi pan, brak ujemnej części zasilania :-)

 

Skubany działa dokładnie przez 7 dni, a na ósmy się psuje. (3 płyty dziennie)

 

Dam go teraz do tego samego serwisu,

ale za siedem dni wolał bym już dać komuś innemu, tak aby wyleczyć przyczynę a nie skutek.

 

Może macie jakieś sugestie co to za czort z tym Marantzem?

Wiem, że po moim opisie rozrzut pomysłów może być duży, ale bez muzy i to jeszcze w łykend to straszna sprawa.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/59871-marantz-7200-ki-na-z%C5%82om/
Udostępnij na innych stronach

Tak na odległość to jest wróżenie z fusów. Jeżeli nie załącza głośników, to albo zabezpieczenie wykryło jakąś nieprawidłowość (np. rzeczony brak ujemnej części zasilania) albo samo zabezpieczenie nawaliło. Da się to naprawić i dużym problemem to nie jest.

Cieszę się że mi odpisałeś, bo mam dodatkowe pytanie :-)

 

Azali prawda to, że końcówki mocy do tego wzmacniacza już są nie do dostania i jeśli je trafi przysłowiowy szlak to mam problem?

 

Bardzo trzeba się postarać aby to spalić?

Nie wiem czy te tranzystory są nie do dostania, nie badałem tematu. Niemniej w razie czego nie powinno być trudno znaleźć równie dobre zamienniki.

 

A żeby toto uwalić to naprawdę trzeba się postarać, zabezpieczenia w tym modelu są na tyle skuteczne że nawet ordynarne zwarcie na kablach głośnikowych wywołuje jedynie odłączenie glośników. No chyba że ktoś podczas pracy wzmacniacza naleje do środka wody tudzież zrobi coś równie głupiego, wtedy to masakra.

HA!

Wszystko jasna, nabyłem strasznie złośliwą bestyję.

Pięć godzin sprawdzania, bez obciążenia wszystkie OK,

a z napięciem - na głośnikach 41V.

Pięć godzin zabawy w kotka i myszkę i....

przeszło mu, włączył się.

 

Czyli za 7 dni zabawa od nowa.

Co to za diabeł?

Zimne luty wyeliminowane.

 

pozdrawiam

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.