Skocz do zawartości
IGNORED

Mamy test wkładki Ortofon SPU


Redaktor

Rekomendowane odpowiedzi

Gość vasa

(Konto usunięte)

>Koteczek 27 Gru 2009, 00:29

Miło, że wpadłeś po długiej nieobecności. Zazdroszczę możliwości bezpośredniego porównania dwóch wkładek oraz bogatej kolekcji zacnych przetworników.

Napisałeś: Sluchanie i dzielenia sie z innymi wrazeniami, nie jest naukowym procesem wymagajacym objektywnego punktu odniesienia. Doszedlem do podobnej konkluzji odnosnie urody SPU, majac kilka punktow porownawczych. Nic to nie zmienilo, jedynie ulatwilo mi porownania.

Wynika mi z tego, że Twoim zdaniem nie da się zupełnie zobiektywizować opisu dźwięku ale żeby dojść do jakichś wniosków to trzeba PORÓWNYWAĆ. A właśnie tego mi zabrakło w opisie SPU popełnionym przez Redaktora.

Z drugiej strony piszesz: „Uwazam, podobnie jak opisywal to Redaktor, ze SPU jest super.”

To musi być naprawdę świetna wkładka skoro wszyscy, którzy się z nią zetknęli są zachwyceni. Ale czy jako osoba zajmująca się zawodowo testowaniem sprzętu uważasz że powyższy test został napisany profesjonalnie, zgodnie z zasadami sztuki i najlepszymi wzorcami?

 

Jeśli poczytamy testy wkładek gramofonowych zamieszczonych w Stereophile, 6moons, Absolute Sound to okazuje się, że testujący jednak starają się zobiektywizować swoje wrażenia. Porównują różne aspekty dźwięku badanej wkładki z innymi wkładkami, czasem z tej samej półki cenowo/jakościowej czasami ze znacznie droższymi gdy chcą podkreślić jakąś wybitną cechę. Na dodatek są takimi pracusiami, że korzystają z płyt testowych i podają wyniki, np. zmierzoną w ten sposób częstotliwość rezonansową badanego układu ramię/wkładka.

Czasami dzielą się z czytelnikami (z natury rzeczy mniej doświadczonymi i osłuchanymi) swoimi spostrzeżeniami co do kalibracji wkładki i doboru reszty toru.

Bardzo niewiele z tych normalnych, gdzie indziej, informacji znalazłem w opowiadaniu o Ortofonie SPU i dlatego wciąż upieram się, że zmarnowana została okazja zrobienia testu świetnej wkładki, którą wiele osób uważa za wybitną a nawet ulubioną i zamiast uczciwej recenzenckiej roboty dostaliśmy „tekst” reklamowy.

Pozdrawiam

vasa

A ja tam preferuje pisac o dobrych wkladkach i ramionach i zostawic polityke, psychologie i marketing innym.

Jezeli kogos kreci dobry analogowy dzwiek SPU sa, jak juz to wiele razy pisano, super. Wiem, ze jest ich mnogosc, ale uwazam, ze maja one wiecej wspolnego niz roznego w ramach jednej rodziny. Prawie jak swoj wlasny odcisk muzyczny. Pisze to na podstawie 2/3 roznych Ortofon'owskich SPU jakie doswiadczylem. Byly one sluchane w roznych zestawach/pokojach/ czasach/nastrojach/stosunku estrogenow do testesteronu, wiec nie smie byc objektywny, ALE, maja cos wspolnego, pelny, barwny srodek. To cos co powoduje, ze winyl brzmi organicznie.

Sa inne wkladki ktore konkuruje z SPU. Jest nia rodzina EMT. Maja, poza urokiem srodka, nieco wiecej mikrodetalu. Szczypte sa chlodniejsze od SPU, ale mozna sie rowniez w nich zakochac. Warte polowan.

Jezeli sie nie myle EMT wznowil ich produkcje. Slucham odbitej z Berlina, wyprodukowanej 20 lat temu TDA-15. Jest problem z nimi, maja wyjcie wkladka-ramie w "diament" a nie ala SME, wiec trzeba sie troszke pobawic by dopasowac do ramion SME. Na szczescie EMT ma swoje ramiona, inna bajka.

vasa,

Tak, aby recenzja byla objektywna, dobrze jest miec porownanie. Czesto jednak odwolujemy sie do "wewnetrzego" punktu odniesienia, ktory jest suma wszystkich poprzednich doswiadczen.

Oczywiscie, nie jest on juz wtedy objektywna ocena.

Najlatwiej jest recenzowac, porownujac bezposrednio, A z B. Staram sie tak robic. Ale, czesto nie jest to takie proste. Gdyz trudno jest miec pewnosc, ze zmieniam tylko jedna zmienna w czasie.

Czesto roznice moga wynikac z dopasowania miedzy elementami a nie z wlasciwosci samego komponentu. Itp, itd.

Tak wiec, mam osobiscie watpliwosci czy jest cos takiego jak objektywny test. Moze i mozna sobie wyobrazic, ze cos takiego jest do przeprowadzenia, ale czy skorka warta jest wyprawki?

Zwroc uwage, ze wszystkie testy publikowane w magazynach ktore cytujesz maja ogromna dawke subjektywizmu. Mozna sobie wyobrazic, ze testujemy glosniki w komorach bezechowych, ale czy ma to sens? Wkladka gramofonowa nie gra, ramie nie gra, plyta nie gra, gra muzyka.

Wkladki SPU byly projektowane do ciezkich ramion. Zostaly one tak optymalizowane by czestotliwosci

rezonansowe ramienia-wkladka byly poza zakresem detekowanym przez ucho. W lzejszych ramionach tez moga spiewac, inaczej niz ciezkich, ale moga miec cechy ktore sa "muzyczne".

Konkludujac, dziele dzwiek na dobry i zly a nie na subjektywny i objektywny.

No, moze to troche za dogmatycznie, ale co tam.

  • Redaktorzy

"Jeżeli ktoś dostarcza za darmo coś drogiego do testowania będzie zawsze oczekiwał (itd...)"

...

 

 

Nie chciałbym psuć świątecznego nastroju, ale obawiam się, że znaczna część tego zgiełku pochodzi od tego jednego powyższego spostrzeżenia: że komuś pożyczono na dwa tygodnie wkładkę średniej klasy cenowej ZA DARMOCHĘ. (Swoją drogą, ciekaw jestem, ile to recenzenci mieliby płacić dystrybutorom za zaszczyt wypożyczenia klocka do testu?). Przykro mi, kajam się, ale na prawo do tego wypożyczenia zarobiłem sobie pisaniem o sprzęcie hi-fi przez parę lat, więc proszę jak najuprzejmiej, zamiast odczuwać ludowe oburzenie, samemu wziąć się do roboty. Jak? Otóż Audiostereo (oraz inne pisma, sieciowe i drukowane) publikują artykuły oraz testy sprzętu audio. Najlepszą drogą do otrzymywania do testu (ZA DARMO!) sprzętu takiego jak ta wkładka SPU jest popisać przez kilka lat rzetelne i dobre językowo teksty. Są tu, na forum, koledzy, którzy decydują się na ten krok. Mimo, że w toku redakcji z ich tekstów często zostaje połowa (ta napisana lepiej po polsku) i mimo, że słyszą czasem wiele nieprzyjemnych słów od redaktora - słów, jakie słyszeli wcześniej tylko od swojej polonistki. Nie każdy pragnie przenieść się z powrotem do czasów szkoły podstawowej i słyszeć uszczypliwe uwagi o swoich przydawkach. Tym niemniej, jako redaktor Audiostereo zapraszam, i proszę już bez dziecinady. Czego się obawiam, to że odzew będzie mizerny, bo przyjemniej sobie podjeść i ponarzekać, niż zdobyć się na napisane czegoś na tyle poprawnego, że da się to pokazać ludziom.

Czyli z wrażeń kolegów, którzy tej wkładki nie słuchali ale maja bogate doświadczenia z rodziną SPU wynika, ze warto spróbować?

Panowie wybaczcie ale jak wspominałem nie mam zastrzeżeń co do waszych doświadczeń ale w takim bądź razie po co Piotrze piszesz że : "wszelkie teoretyczne klasyfikacje i pozycjonowanie (takze cenowe)wkladek wobec praktycznych odsluchow mozna o kant dupy potluc o ile ona ma wogole jakis kant".

Przecież na czymś trzeba się opierać w poszukiwaniach optymalnego dla siebie brzmienia więc czytam test przeprowadzony "na żywo" i natychmiast widzę w nim rażące błędy.

Gdyby nie ten żenujący test pewnie bym nie zwrócił uwagi na tego Ortofona (więc firma może się cieszyć). Natomiast jak wspominał Vasa rzetelność i profesjonalizm jest w przypadku analogu i wkładek bardzo ważna.

Sam używasz dociążonego AS212 bo niska podatność tego wymaga. Czy nie razi Cię sposób przeprowadzenia testu przez "redaktora".

Jestem na to wyczulony bo przez tego typu "zaniedbania" mnóstwo osób czytających to forum zainwestowało w DL103 i dopiero niedawno "obudziło się", ze nie mają do tej wkładki odpowiednich ramion.

Podobnie jest z polityka cenową firm i mieszaniem modelami wkładek.

Przykład z needleldoctor był "łopatologiczny" ale tam wyraźnie widać "porządek dziobania" i uważam, że wiedza czy mówimy o jednym z najtańszych produktów z "rodziny" jest istotna.

 

Koteczek po fryzjerze zapuści SPU na 12' SME i będzie pięknie ale ktoś wyda pieniądze i na podstawie ochów i achów może sie bardzo naciąć.

Bo to będzie nie to SPU i nie to ramię.

 

Miłośnikom obrazków dedykuje poniższy (źródło SME). Dla przypomnienia mówimy o podatności 8.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

"Gdyby osoba podpisująca się nickiem redaktor"

 

 

Dodatkowa uwaga: recenzja jest podpisana imieniem i nazwiskiem, wobec może lepiej unikać tego rodzaju uszczypliwości, które w danej sytuacji są niemądre, sugerują bowiem, że ich autor nie przeczytał zbyt uważnie tekstu. Dla dalszego ułatwienia dodam, że jako "osoba podpisująca się nickiem redaktor" mam nazwisko umieszczone w "O mnie", nie trzeba więc konspirować z takim poświęceniem. Śmiało!

  • Redaktorzy

Dino, czy skorzystałeś sam z tego rysunku powyżej, tj. czy dokonałeś kalkulacji wykorzystując: masę efektywną ramienia (załóżmy, że wynosi ona tylko 10,5 g, jak w ramieniu z aluminiową belką), masę wkładki oraz podatność? Ja tego wcześniej nie liczyłem, bo sprawdziłem rezonans na płycie testowej i uznałem za dopuszczalny, ale przecież można przeliczyć. Otóż z powyższego wykresu wynika, że nawet zakładając najniższą masę efektywną ramienia oraz zerową masę plastikowego adaptera i srubek, częstotliwość rezonansowa układu wkładka-ramię mieści się pomiędzy 11 a 12 Hz, co jest wartością nie budzącą szczególnych wątpliwości. Przyznaję, że należałoby w recenzji wspomnieć o zjawisku częstotliwości rezonansowej (skorzystam jutro z możliwości dokonywania wpisów pod arytkułem i umieszczę tam obszerniejszą wzmiankę), jednak jak widać nie ma powodów, aby ramię o nie za wysokiej masie efektywnej nie współpracowało z tą wkładką poprawnie (podobnie jak z wkładką Zu-Denon 103, która razem ze śrubkami waży prawie 15 g).

Tylko, że takie zestawienie to będzie 'wydawać dźwięki'. Można to też nazwać muzyką. Właściwie i fenomenalnie to one grają (SPU / Dl103) z kilkudziesięciogramowymi ramionami. Wtedy jest MUZYKA.

Mam przyjemność co jakiś czas odsłuchiwać sobie SPU na takim ramieniu ...

 

Apropos porównywania cd:

pisałem wcześniej o dopasowaniu impedancji wejściowej w pre.

Warto jeszcze zwrócić uwagę jeszcze na wzmocnienie. Jedna wkładka ma np 200uV , druga 400 lub 500 ... należy doprowadzić do wyrównania wzmocnienia przy porównywaniu, inaczej ...

 

... to będzie tak jak dwa auta sportowe na takim samym odcinku ale jedno pojedzie po asfalcie a drugie po szutrze :-)

 

K

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

  • Redaktorzy

Można się oczywiście spierać, jakie to dźwięki będzie wydawać dane zestawienie, i nie twierdzę, że nie da się jeszcze lepiej. Dlaczego? Ano, bo zawsze da się lepiej. Tym niemniej, przesłuchałem tę wkładkę na ramieniu niejako pośrednim, bo o średniej masie efektywnej i pośredniej długości 10,5 cala, nie jest to zatem zwykła dziewięciocalówka, i grało, jak się rzekło, bardzo interesująco. Nie kontestuję innych rozwiązań, ale uważam że warto podkreślić, że ta wkładka może zagrać świetnie również na innym ramieniu, niż kultowe dwunastki, które mają podstawowe ograniczenie wynikające z długości, gdyż wymagają specjalnego gramofonu. Nie montowałem wprawdzie tej wkładki na Redze 250, ale też mógłbym, bo przy masie efektywnej RB-250 wynoszącej 11 g przynajmniej w teorii może to zagrać zupełnie normalnie, co oczywiście nie znaczy, ze optymalnie.

 

Z dyskusji wynika, że wszedłem tym testem na odcisk jednocześnie dwóm frakcjom: frakcji "co to za pochwalny tekst niewiadomo czego, na pewno opłacony", oraz "cóż to za kiepski tekst klejnotów koronnych". Jak widać, i tak nie dałbym rady pogodzić tych dwóch poglądów, zatem wolałbym, aby adwersarze zajęli sie sobą nawzajem, a zeszli ze mnie, a przynajmniej nie stosowali błędnych argumentów, jak ten z ceną (że to niby taka taniocha) i z dopasowaniem mechanicznycm (że niby nie mogło zagrać, kiedy jak byk widać, ze mogło). Ja tylko pokazałem coś, co uważam za warte zainteresowania.

 

I jeszcze jedna prośba do tych, którzy uważają, że napisałem o wkładce za mało: "forumowa" forma naszych testów pozwala na uzupełnianie ich wpisami forumowiczów. Zróbcie to zatem, bo na razie odbywa sie dyskusja tylko w wątku forumowym, zatem nic z tych uwag nie znajduje odbicia w wątku zawierajacym artykuł. W związku z tym osoby czytające recenzję mogą nie odnieść z tego korzyści.

>>> Do forumowicza co się nickiem "Redaktor" podpisuje, jak to się niektórym zwykło ostatnio mówić,

 

"...że wszedłem tym testem na odcisk jednocześnie dwóm frakcjom: ..."cóż to za kiepski tekst klejnotów koronnych..."

 

Widzisz, za mało używałeś słów: "śpiewnie", "śpiewna", "śpiewność", itp. Nie byłoby też źle, gdybyś napisał: "najśpiewniejsza ze śpiewnych". Wtedy byś przynajmniej od forumowicza co myśli że jest kurą nie oberwał. I tak Ci się udało - nie obrzucił Cię bluzgami, tak jak ma to w zwyczaju robić w stosunku do swoich adwersarzy. Tak więc nie masz na co narzekać. A to że próbowali z Ciebie łapownika-szmalcownika zrobić, to norma na tym forum. W sumie pikuś.

 

Pozdrawiam wszystkich didżei, ryjących w pocie czoła swoje drogocenne longplaye sferycznym ostrzem z naciskiem 5 gramów, po to aby uzyskać "śpiewność", co to jej inne wkładki nie mają!

Wasz Yul

Drogi Ciulu cos przyszedl obsikac jak zwykle na koniec tekst - jedyna osba ktora tu ldzi szczegolnie mnie ciagle obraza i cokolwiek komukolwiek imputuje jestes zwyke ty wiec wracaj na swoj urlop do sanatorium co na dobre tobie i innym nieszczesnikom brudzacym sobie wzrok twoimi onanistycznymi upublicznianymi ciagle przec ciebie samego kompleksami zrobi

I jeszcze jedna istotna informacja: osoby postronne przepraszam ale odpisuje jedynie w przypadku czepiania sie mnie jw., gdyby agresja i niedowartosciowanie ow forumowicza nie byla ciagle kierowana w moja strone nie pojawilby sie ani jeden moj wpis w tym temacie bowiem jestem w tym wypadku strona bierna.

jesli chodzi o moderacje jak najbardziej jestem za nia

co to wogole ma byc za tekst w temacie o Ortofonie SPU? jak ma wartosc ma w temacie o ile jakakolwiek ma? wolnosc wypowiedzi wolnoscia wypowiedzi ale nie wtedy gdy jest ona tak naprawde forma MANIPULACJI i prywatnych problemow emocjonalnych, czy naprawde trzeba zbierac dluga liste z podpisami forumowiczow by cos takiego jw. nie mialo miejsca?

moj ostatni wpis o wolnosci wypowiedzi oczywiscie nie dotyczy watku lecz trolingu,

w zwiazgu z tym uprzejmie dziekuje za dbanie na forum o przynajmiej podstawowy poziom dyskusji miedzy forumowiczami i przepraszam za zamieszanie.

Po zainicjowaniu przez forumowicza który myśli że jest kurą usunięcia mojego wpisu z powyższego wątku, proponuję uznać go za nieprzydatny dla Redankcji i zamknąć go na kłódkę, tak jak Redankcja ma to w zwyczaju robić. Generalnie to jestem tym wątkiem mocno rozczarowny - za mało się naczytałem o "śpiewności" powstającej podczas oddzielania się wióra vinylu od płyty rytej sferycznym ostrzem z naciskiem 5 gramów.

Yul

a ja jestem za kazdorazowym dlugoterminowym banem lub stalym usunieciem z formu uzytkownika Yul za osobiste ataki, manipulacje faktami i ciagle natarczywe upublicznianie swoich problemow z osobowoscia, lista pospisow osob zmeczonych trolowaniem Yula zostanie przestaswiona redakcji niebawem.

Dziekuje i pozdrawiam.

>>>Piotr__,

Bo ty koleś wymagasz opieki osób trzecich. Wystarczy że ktoś wspomni jakie banialuki wypisywałeś i wypisujesz nadal, to zaraz lecisz na skargę do Redankcji, tam się rozpłaczesz, rozbeczysz i tyle z tego jest. Myślisz że Redankcja, co ją tu od łapowników wyzywają, innych problemów nie ma? Jak się chcesz zrehabilitować, to napisz jakiś poemat pod tytułem: "Ile dwuzłotuówek trzeba przylepić plasteliną do Denona Dl-103 aby dobrze zagrał", albo podziel się przynajmniej swoją wiedzą hi-tech na temat: "Jak z plasteliny docisk do longplaya wykonać" oraz "Ile taśmy klejącej trzeba zużyć aby przykleić falującego vinyla do talerza". Tematy dobrze ci znane, bo niejednokrotnie je posuszałeś. Jak nawet na to cię nie stać, to zajmij się może swoimi ulubionymi rymowankami typu: "Yul-srul", "Yul-żul", które kilkakrotnie pod moim adresem wypisywałeś. To na pewno będzie dla ciebie lepsze zajęcie niż przygotowywanie listy moich "wykroczeń" i zakulisowe, paskudne knucie przeciwko mojej osobie. Bo to mi określonymi metodami z minionej epoki zajeżdża.

Yul

Witam wszystkich i życzę wszystkiego naj ...

W ostatnim Audio wyczytałem, ze będzie to rok źródeł cyfrowych i ..analogu co mnie bardzo cieszy.

Dlatego tez ponawiam prośbę o "solidny" test tej wkładki (zwłaszcza, ze podobno następne czekają w kolejce).

 

Cytat 1

 

Z dyskusji wynika, że wszedłem tym testem na odcisk jednocześnie dwóm frakcjom: frakcji "co to za pochwalny tekst niewiadomo czego, na pewno opłacony", oraz "cóż to za kiepski tekst klejnotów koronnych". Jak widać, i tak nie dałbym rady pogodzić tych dwóch poglądów, zatem wolałbym, aby adwersarze zajęli sie sobą nawzajem, a zeszli ze mnie, a przynajmniej nie stosowali błędnych argumentów, jak ten z ceną (że to niby taka taniocha) i z dopasowaniem mechanicznycm (że niby nie mogło zagrać, kiedy jak byk widać, ze mogło). Ja tylko pokazałem coś, co uważam za warte zainteresowania.

 

Użyje porównań "motoryzacyjnych" (oni dużo testują)

 

Można testować Mercedesa za 170KPLN wersje za 230KPLN - ważne jest,żeby napisać którego Mercedesa testujemy i czy są w tej samej "rodzinie" tańsze/droższe modele.

Wkładka nie jest tania (IMHO nawet za droga i jak znam życie zaraz będzie cudowna "promocja")ale nadal jest to ten Mercedes z dołu listy (słuszna uwaga, ze w swojej klasie to taniocha)

 

Można testować w/w Mercedesa w naszych ukochanych korkach ale można tez w warunkach gdzie pokaże pełnie swoich możliwości. Oczywiście ktoś powie, że głównie jeździmy w korkach ale bez sprawdzenia jak autko jeździ w optymalnych warunkach nigdy się nie dowiemy co ono może.

Dlatego ważne jest, żeby wkładka grała w optymalnej mechanicznej konfiguracji a nie "na granicy".

 

Cytat 2

 

I jeszcze jedna prośba do tych, którzy uważają, że napisałem o wkładce za mało: "forumowa" forma naszych testów pozwala na uzupełnianie ich wpisami forumowiczów. Zróbcie to zatem, bo na razie odbywa sie dyskusja tylko w wątku forumowym, zatem nic z tych uwag nie znajduje odbicia w wątku zawierajacym artykuł. W związku z tym osoby czytające recenzję mogą nie odnieść z tego korzyści.

 

 

Ktoś pisze recenzje, żeby zwrócić uwagę na produkt. Inni go nie maja i chcą się o nim jak najwięcej dowiedzieć. Nic dziwnego, że po przeczytaniu tej recenzji pozostaje niedosyt.

Internet na szczęście pozwala na poprawki i uzupełnienia. Nie ma tez ograniczeń objętości recenzji (jak w wydaniach papierowych). Jedynym ograniczeniem może być ego recenzującego lub broń Boże zwykłe lenistwo.

Można tracić czas na "obronę Częstochowy" a można tez napisać część druga testu uzupełnioną o pytania z forum. I wtedy byłoby fajnie. A ja to lubię jak jest fajnie.

  • Redaktorzy

"ważne jest,żeby napisać którego Mercedesa testujemy i czy są w tej samej "rodzinie" tańsze/droższe modele."

 

 

Przypuszczam, że gdy przeczytasz recenzję, to ta twoja wątpliwość ulegnie samoczynnemu wyjaśnieniu. Zachęcam!

Czytałem i nie zauważyłem (coś tam było ale nic nie pisali o wyższych modelach tylko cały czas o tych słabszych). Dlatego uważam, ze nie jest fajnie. A ja to lubię jak jest fajnie.

 

ps.

Może wnet uda mi się posłuchać SPU (tego lepszego) na 12" ramieniu. Zobaczymy czy jest fajnie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.