Dlaczego aktywne kolumny są takie złe...

4 Stycznia 2010

Ponoć poprzedni post był zbyt grubiański (?!?) (nie wiedziałem, że tutaj jest taki poziom wrażliwości ;) W moim kierunku nie takie "grubiaństwa" leciały bez Żadnych konskekwencji :)) No, ale Elberoth jest tutaj pod ochroną...

Poziom [...] został w poniższym poście Elberotha przekroczony ze 100 razy, więc warto go spopularyzować i odpowiednio skomentować:

Marek, 3 Sty 2010, 13:52

>Podane parametry sugerują, że to niekoniecznie musi być "przeciętny wzmacniacz w klasie AB"...

>

>Amplification HF: 120Watts Discrete Class A/AB

>LF: 140Watts Discrete Class A/AB

>Max Power Consumption 500W

Bez urazy, ale jeżeli te parametry mogą coś opisać, to co najwyżej jakoś grzałki do gotowania wody ;-) Ja na ich podstawie nie jestem w stanie powiedzieć prawie nic, a już na pewno nie to, że jest to wzmacniacz wysokiej jakości.

[email protected], 3 Sty 2010, 14:07

>Moim zdaniem czasem warto coś innego posłuchać, choćby dla tego że wiele dróg może nas zaprowadzić

>do tego samego celu :) KRK Expose jak i suby APS na TAD-ach są dostępne w kraju kwestia tylko

>sięgnięcia za telefon.

Wszystko zależy od tego, czego oczekujemy od dźwięku. Jeżeli ktoś od dźwięku oczekuje doskonałej kontroli, wyrównanego pasma i nieskrępowanej dynamiki, to faktycznie, kolumny aktywne mogą być strzałem w dziesiątkę.

Niestety, moje priorytety są inne. Ponad wszystkie wymienione cechy, znacznie bardziej sobie cenię MIKROdynamikę, rozdzielczość, stereofonię, płynność, gładkość dźwięku - innymi słowy jego finezję. A pod tym względem, kolumny aktywne wypadają niestety bardzo słabo, i to niezależnie czy mają napisane na obudowie KRK, Genelec, ATC czy Dynaudio. Oczywiście YMMV.

=================================

:)))

Człowieku, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale w KAŻDYM studiu obecnie wykorzystuje się kolumny aktywne, więc JAKIM CUDEM realizator mógł nagrać tą "MIKROdynamikę, rozdzielczość, stereofonię, płynność, gładkość dźwięku - innymi słowy jego finezję" bez USŁYSZENIA TEGO ?!?

Bo tego są ponoć pozbawione kolumny na których nagrywa się muzykę, przy której ty masz nirwanę :))))

A w żadnym studio nie korzystają z Wilson Audio, bo to są przeciętne kolumienki za absurdalną kasę dla naiwnych :)

[....] o grzałce do wody nawet nie będę komentował ;) Ty oczywiście rozpoznajesz klasę sprzętu po cenie, to jest jasne :) [...].

Elberothie drogi, to jak to jest z tymi kolumnami aktywnymi ?!? Odpowiesz na to skomplikowane pytanie ?

Czy nie uraziłem Cię zanadto, wątpiąc w Twoje nadprzyrodzone zdolności i kwestionując jakość Twoich kolumn ? Jeśli tak, to wybacz... ale spróbuj mnie oświecić...

Dudek · 4 Stycznia 2010

Aktywne kolumny są takie złe bo nie można kabli głośnikowych zmieniać, toż to barbarzyństwo pozbawić adiofeela takiej możliwości :)

ALTON · 4 Stycznia 2010

Kolumny aktywne są zawsze w jednej kwestii lepsze od pasywnych - aktywny podział z biampingiem. Uogólniając technicznie kolumny aktywne nie różnią się od wzmacniacza + drut + kolumna rozstawione na pół pomieszczenia. Przeważnie studyjne monitory mają świetne wzmacniacze wraz z bardzo dopracowanymi zwrotnicami. Dźwięk jest tak samo różny jak przy pasywnych widzimisiach. Każdy monitor gra inaczej i BZDURĄ jest, że aktywne studyjne monitory grają źle..

**Kyle** · 4 Stycznia 2010

Dudek, 4 Sty 2010, 09:21

>Aktywne kolumny są takie złe bo nie można kabli głośnikowych zmieniać, toż to barbarzyństwo

>pozbawić adiofeela takiej możliwości :)

W sumie można ... jakoś ten sygnał do monitora trzeba dostarczyć ;) A tak poza tym weźmy takie B&W Nautilus - one są bardziej aktywne niż pasywne (tyle że aktywna zwrotnica jest w osobnej obudowie poza kolumnami) ... tutaj kabelków jest dopiero sporo (właściwie x4).

4 Stycznia 2010

Jestem szczerze wzruszony, że tyle merytorycznych wpisów :)

Czyli tak, kolumny aktywne:

odcinają audiofila od zabaw z kablami - minus,

odcinają go od zabaw z wzmacniaczami - super poważny minus, biorąc pod uwagę, jak ktoś ostatnio zrobił zestawienie, że wzmacniacze to jest tutaj najpopularniejszy temat...

Wprowadzają go w stan drżenia podejrzeniem, że w kolumnach siedzą jakieś podejrzane i tanie wzmaki...

**Kyle** · 4 Stycznia 2010

Z tymi kablami to się nie zgodzę ... masz kable: sygnałowy i ... (tutaj prawdziwy HARDCORE) ... SIECIOWY :)

Jedynie w kolumnach gdzie wzmak jest wbudowany, nie można będzie się bawić w jego dobieranie (co jest takie straszne że aż się cieszę że nie będzie tych "Syzyfowych prac", strat czasu i pieniędzy ... po prostu niestety dostaniemy na dzień dobry świetnie dobranego gotowca i wiele problemów będzie wyeliminowanych ... straszne)

Rabbeat83 · 4 Stycznia 2010

Mnie tylko dziwi czemu nie ma jeszcze (jeżeli są to bardzo niewiele) aktywnych kolumn konsumenckich. Właśnie chyba dlatego, że wszyscy lubią sobie podobierać te wzmacniacze, kable itp. Studyjne monitory odsłuchowe to jednak troche inna bajka, bo do czego innego są one optymalizowane i nie koniecznie muszą brzmieć ładnie - ja osobiście, mimo pracy z takimi monitorami muzyki lubię posłuchać na sprzęcie konsumenckim, który nie jest może tak dokładny, ale jest przyjemny dla ucha, a gdyby jakiś jakaś firma zrobiła dobre podłogówki z wbudowanymi końcówkami mocy w bi-ampingu to ja bym je bardzo chętnie potestował, ale jak narazie nic mi sie nie rzuciło w oczy wartego uwagi.