Skocz do zawartości
IGNORED

PŁYTY, KTÓRYCH NIE NALEŻY KUPOWAĆ

MadOnion

Przez MadOnion ,
w Muzyka

Tematy
  • Pokaż nowe odpowiedzi

    • Rekomendowane odpowiedzi

    smykus_likas Poszukiwacz

    smykus_likas

    Opublikowano
    Opublikowano

    Należy kupować tylko wartościowe pozycje takie, jak samplery audiofilskie, dodatki do gazet oraz - dla zamożnych - wydania na złocie, srebrze lub platynie. Najlepsze płyty wydaje znany światowy label ARMS.

     

    Pozostałych płyt nie należy kupować.

     

     

    ARMS zakończył działalność.

    Ukryta Zawartość

      Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
    Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach
    jensen Uczeń

    jensen

    Opublikowano
    Opublikowano

    Ale DR nie mówi wszystkiego o danej płycie. Są płyty z niższym DR a jednak lepiej brzmią niż te z wyższym. Poza tym nie kupić świetnej płyty tylko dlatego, że jest słabiej nagrana? Dla mnie absurd.

     

    Całkowita zgoda. Dobra dynamika to tylko jeden z aspektów nagrania i nie zawsze wysokie DR przekłada się wprost na wybitne brzmienie. Niestety, jej brak i wszelkie wynikające z tego faktu, okoliczności niweczą nawet najbardziej staranną realizację. Dlatego - poza specyficznymi przypadkami - jest to element nieodzowny, obok wielu innych, do uznania realizacji danej płyty za dobrą czy wybitną. A tych dobrych jest po prostu zbyt wiele, by tracić czas na słuchanie współczesnych syfiastych realizacji. Muzyka i brzmienie to nierozłączne elementy jednej całości. Jeśli to drugie szwankuje, płyta przestaje być "świetna" i tak, zgadza się, nie kupuję jej.

     

    Inna sprawa, że nie tylko brzmienie obecnie wydawanych płyt pozostawia wiele do życzenia. Sama muzyka także do zakupów nie zachęca. Ale to już kwestia gustu. I bynajmniej nie jestem 3-płytowym audiofilem i nie fetyszyzuję audiofilskich samplerów i technicznych "nowinek", które epatują brzmieniowym onanizmem i muzycznie w 99% przypadków są niewiarygodnie nudne. W złote płyty też inwestuję z umiarem. Najwięcej czasu i funduszy poświęcam - mówię tu rzecz jasna o rynku masowym, bo jazz i klasyka to osobny temat, nadal w przeważającej mierze opierający się inwazji głośności - płytom wydanym od połowy lat 80. do początku 90. (pierwszym wydaniom i remasterom, choć w przypadku tych ostatnich i później zdarzają się, choć obecnie coraz rzadziej, wydania wybitne i warto je mieć, nim zostaną wyparte przez nowe, "ulepszone" wersje).

    Ukryta Zawartość

      Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
    Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach
    smykus_likas Poszukiwacz

    smykus_likas

    Opublikowano
    Opublikowano

    DR coś tam mówi, ale to tylko wskazówka (czasem baaardzo myląca). Porównałem sobie Megadeth (Countdown), pierwsze wydanie i do tego wydanie MFSL. MFSL ma niższy DR, ale brzmienie zdecydowanie lepsze. Dla mnie nie ma powrotu do "zwykłego" wydania. Pewnie takich przykładów będzie więcej. Dlatego ja jestem ostrożny w ferowaniu wyroków tylko po DR.

     

    Co do nowej muzyki, to ja nie nadążam z kupowaniem. Jest tego tyle, że po prostu nie da się fizycznie odsłuchać. A ile rzeczy pozostaje "w ukryciu" przed nami? Strach pomyśleć :)

    Ukryta Zawartość

      Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
    Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach
    jensen Uczeń

    jensen

    Opublikowano
    Opublikowano

    DR coś tam mówi, ale to tylko wskazówka (czasem baaardzo myląca). Porównałem sobie Megadeth (Countdown), pierwsze wydanie i do tego wydanie MFSL. MFSL ma niższy DR, ale brzmienie zdecydowanie lepsze.

     

    Dlatego napisałem, że DR to jeden z aspektów brzmienia. Akurat w przypadku Megadeth wydanie MFSL zostało zrobione na podstawie nowego skompresowanego remiksu, który zasadniczo odbiegał od pierwotnego wydania i jest to czynnik dlań dyskwalifikujący. Oryginał odpowiada mi o wiele bardziej, i gdyby to on został zremasterowany przez MFSL, to byłaby bomba porównywalna z Faith No More "Angel Dust", gdzie dynamika została oryginałowi przez MFSL przywrócona. To jest rewelacja.

     

    Lepszym przykładem niż Megadeth są tutaj wydania "Master of Puppets" i "Ride the Lightning" z DCC. DR są o wiele niższe niż w oryginałach, a brzmienie poprawione/zmienione. Pozostaje pytanie, czy nie byłoby jeszcze lepsze, gdyby pozostawić dynamikę bez kompresji. Jakoś obecnie w swojej pracy dla Audio Fidelity Steve Hoffman, który remasterował Metallikę, stroni od kompresji, więc można by dyskutować nad zasadnością takiego rozwiązania. Porządny DR nie jest absolutnym wyznacznikiem oceny brzmienia, ale jest w nim nieodzowny.

    Ukryta Zawartość

      Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
    Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach
    • 1 rok później...
    xniwax Biegły

    xniwax

    Opublikowano
    Opublikowano

    Tak, czy inaczej legenda ;) jak nie kiedyś to dziś zdechła :)

    Ukryta Zawartość

      Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
    Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

    Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach
    Azus Stały bywalec

    Azus

    Opublikowano
    Opublikowano

    Nie wiem, ale w Media Markt, nie trafiłem jeszcze na dobrze zrealizowane płyty, jedynie Polskie wydania.

    xniwax,....czy na Mieszka I, o to dbają i kupują gdzie popadnie i nie zależy na jakości wydań?

     

    ...a co do tytułu wątku, to nie należy kupować w Media Markt.

    Ukryta Zawartość

      Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
    Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach
    xniwax Biegły

    xniwax

    Opublikowano
    Opublikowano

    W MM można trafić jeśli się uważnie szuka ale nie dbają.

    Generalnie raczej Polska nie jest rajem dla melomanów i audiofilów jeśli chodzi o kupowanie płyt w sklepach.

    Upychanie choćby vinyli na wcisk to już zakrawa na skandal.

    Ukryta Zawartość

      Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
    Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

    Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach
    Azus Stały bywalec

    Azus

    Opublikowano
    Opublikowano

    Tak, nieraz coś się tam trafi, pamiętam stoisko z SACD, było i już od dawna nie ma, a co do wydań,...dobrych realizacji, to trzeba się naszukać, po producentach jak np. Blue Note, Blue Records,Chesky Records, to tam nic nie znajdziesz, ...Jest w Szczecinie sklep z ambitnymi wydaniami?

    Ukryta Zawartość

      Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
    Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi

    • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


    Tematy

    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.

    Ok, wyłączyłem
    Nie chcę