Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  492 członków

Sansui Klub

Rekomendowane odpowiedzi

burdel jak burdel ale mam porównanie jak gra b2105 w tych warunkach i nawet 607 się broni ale chciałem coś poprawić ? coś podpytać bo nie pozjadałem wszystkich rozumów i ktoś coś podpowie anie będzie przytykał.

Gość

(Konto usunięte)
7 minut temu, bkeram napisał:

Dzień dobry.

Zawitał  na audiostereo Pan @pawcioo3 z Klubu Sansui na audio.com.pl

 

Z takimi nowymi członkami ten klub zmieni się w spelunę…

Wypisuję się i żałuję, że w ogóle tutaj byłem.

Gość

(Konto usunięte)

@Piotr Marzanna Podobno to bardzo „nieaudiofilski” wynalazek, ale możesz spróbować UPS. Tylko nie najprostszego. Koniecznie musi to być wersja on-line z czystą sinusoidą oraz AVR. Z odpowiednio dobraną do systemu mocą. Ustawiasz napięcie wyjściowe na 230V i zapominasz o jego niestabilności w gniazdku. Dostajesz „oczyszczony” prąd i zabezpieczenie w jednym.

Edytowane przez Marcysko

No właśnie niedawno widziałem ciekawą informację na ten temat, mn to że spore zawirowania w sieci wprowadza fotowoltaika co ma negatywny wpływ na pracę systemów audio.. 

pawcioo3

Jeżeli chcesz ,,coś,, zrobić, zestrój wzmacniacz w/g ustawień serwisowych. Ustaw poszczególne prądy i  pozostaw tak i pograj sobie. Zobaczysz po pewnym czasie, że są zmiany. Co do jakości dźwięku w takim pomieszczeniu , sorry da się co nieco pokombinować, cudów nie będzie ale Ty tam mieszkasz i Ty tak a nie inaczej zadecydowałeś gdzie co i jak ma stać. Skos z jednej strony a drzwi z drugiej już dają zmiany. Ogólnie wszystko ma się na nie . Ale gra i już. Porównanie B 2105 a Alpha 607, wiadomo, że musiało grać inaczej. Zestrojony wzmacniacz będzie punktem wyjściowym. Dalej zabawa z kolumnami. Powędrujesz po pokoju i przekonasz się, że będą zmiany. Na lepsze  lub gorsze. Metoda prób i błędów. Też mam telewizor na ścianie za kolumnami. Docelowo na czas odsłuchu  ciężka kotara na zawiesiu do ściany ma zasłonić ekran. Ja mam jeszcze masę zmian w pomieszczeniu. Taki długotrwały remont. Wtedy dźwięk będzie dopieszczany ustawieniem kolumn i sprzętów w pomieszczeniu. Sporo robi danie grubego dywanu na podłodze. Takie moje  zdanie. 

Pozdrawiam

W moim przypadku fotovoltalika nie ma wielkiego wpływy. Zwykle słucham wieczorami a wtedy już nie ma podbić napięcia w sieci. Mam jednak oddzielną linię do zasilania audio. Od licznika. To co zasilane przez  240V zasilane jest przez kondycjoner. Trafo 100V też z kondycjonera z wyścia silno prądowego. Linia licznik trafo 10mm2 więc solidna.

Edytowane przez janvideo24
48 minut temu, janvideo24 napisał:

W moim przypadku fotovoltalika nie ma wielkiego wpływy

Dokładnie. Normalnie na wyjściu trafa jest 100 V, a jeśli podskoczy czasem o kilka procent to żaden problem i wpływ na sprzęt audio i wrażenia odsłuchowe. Żeby trzeba było się obawiać napięcie musiało by wynosić > kilkanaście %. Kondycjoner natomiast najczęściej zabiera z brzmienia to, co najlepsze. Ale jak ktoś ma chęć to zawsze może kupić taki dedykowany pod audio za 10 tys. i przetestować. Do pewnego jakościowego etapu w sprzętowej przygodzie może się sprawdzać. Potem okaże się, że, w dźwięku, jedno daje, a drugie odbiera, albo tylko odbiera. A okablowanie i listwa zawsze się przyda i zrobi dobrą robotę, ciesząc ucho w efekcie końcowym.

Edytowane przez mario100007
Gość

(Konto usunięte)

Ja używam w jednym systemie kondycjonera/generatora PS Audio Power Plant 3, a w innym ups on-line PowerWalker serii VFI. Negatywnych skutków ich użycia nie zauważyłem, wręcz odwrotnie. Nie wyobrażam sobie systemu audio bez jednego lub drugiego. Również proponuję najpierw ich użycie i przetestowanie, a później wyciągnięcie wniosków. Okablowanie i listwa, jak wiadomo również są potrzebne i niezastąpione. Moim skromnym zdaniem należy używać obu rozwiązań jednocześnie.

Gość

(Konto usunięte)

Proponuję również nie wycinać części cytatów zmieniając całkowicie ich znaczenie. 
Pan Jan @janvideo24 napisał, cytuję:

Godzinę temu, janvideo24 napisał:

W moim przypadku fotovoltalika nie ma wielkiego wpływy. Zwykle słucham wieczorami a wtedy już nie ma podbić napięcia w sieci. Mam jednak oddzielną linię do zasilania audio. Od licznika. To co zasilane przez  240V zasilane jest przez kondycjoner. Trafo 100V też z kondycjonera z wyścia silno prądowego. Linia licznik trafo 10mm2 więc solidna.

a nie jak to zacytował @mario100007

Godzinę temu, janvideo24 napisał:

moim przypadku fotovoltalika nie ma wielkiego wpływy.

Jest różnica w znaczeniu, prawda?😉

Ok. Zgadza się.  Wypowiedź końcową Jana przez niedopatrzenie pominąłem. 😉 Mówiąc o listwie audio mam na myśli filtr pasywny z prawdziwego zdarzenia. 

Pozdrawiam 

1 godzinę temu, san-sui napisał:

Najważniejsze to porządny filtr, by z sieci sygnały (których pełno w sieci) nie śmieciły a za nim dopiero solidny kabel,. 

A jaki masz zastosowany?🙂

5 godzin temu, mario100007 napisał:

Najlepiej zrezygnować ze wszelkich takich wynalazków. Zamiast tego pociągnąć porządne okablowanie i listwę audio do tego. 

Masz jakiś konkretny model listwy na myśli? 🤑

Piotrze, osobiście wszedłem w posiadanie kilku rzeczy z firmy Acoustic Revive i śmiało mogę polecić jedną z listew serii RTP z ostatnich 10 lat. Udogodniem dla posiadaczy Sansui jest to, że można kupić takie z gniazdami JP i EU.  Oczywiście im wyższy/nowszy model tym lepiej. Polska firma Verictum ma ,wyjątkowo dobrze brzmiące' propozycje. Kilka elementów miałem podłączonych do systemu i wszystkie przeszły moje oczekiwania. Listwy (z filtrem w postaci u elementów zalanych żywicą) też są, ale tylko na EU, chyba że ostatnio coś się zmieniło w tym zakresie. 

 

olq

Zawsze cenię, jak ktoś stara się o estetyczne i użyteczne zamknięcie swojej pracy. Sorry, że ciut uwag postaram się napisać. Na pierwszy rzut oka zwróciłem uwagę na kabelek sieciowy. Tak, kabelek. Proponuję zastosować coś o większej średnicy żył. Do takiego trafa coś o średnicy 2,5mm2 minimum. Wewnętrzne przewody też. Będzie dużo lepiej. Reszta podoba mi się, będzie  sensownym elementem systemu. O wpływie na jakość dżwięku przez zastosowanie lepszych jakościowo gniazd i przewodów napisano wiele. Sporo czasu zabrało mi dojście do tego, że jest to racja. Wpierw uważałem, że kabel to kabel itp. Nawet do niedawna wpływ przewodów sieciowych na system lokowałem na ostatnim miejscu. Właściwie tak było do momentu jak moje trafo redukujące na 100V zasiliłem kablem Shunyata. O ile kondycjoner zasilam Oyaide tumani gprx V2 to trafo 100V zasiliłem Shunyatą. Oba około 5,5mm2. Chętnie bym odwrócił zasilenia, ale Shunyata ma wtyk iec 19 a nie jak standatr w wielu sprzętach i komputerach - iec14. Nie będę niszczył fabrycznego koabla i zastosowałem gniazdo iec 19 w trafie. Dla ciekawych model to Venom 3. Jak na ,,markowe,, kable cena śmiesznie niska a jakość super. Tyle dygresji na temat sieciowych kabli. 

O wartości kondycjonera w systemie napisał Marek i podpisuję się pod tym. Bez niego nie słucham już wcale muzyki.

Janku,przewód zasilający to chwilowe rozwiązanie bo nie mam gniazda IEC-gdy kupiłem sprzedawca stwierdził że brak w magazynie. Wewnętrzne okablowanie do gniazd zrobione na lince 4mm2. Gniazda 100V są Legranda. 

U mnie kondycjonery ze wzmacniaczami nie zagrały,może były za małej wydajności,ale nie dam 10kPLn żeby poczuć niuanse. Za połowę tej sumy mam dyfuzory i tu postęp jest bazapelacyjny  . Wzmacniacze są wprost ze ściany zasilane. Z CD jak najbardziej-mam jakis PSaudio i Tomka. 

Edytowane przez olq

Piotr Marzanna

Napisałeś : Taki wpis znalazłem autorstwa p. Andrzeja Ciemniaka z Serwisu Audio Vintage dotyczące konstrukcji Sansui a w nim zdania :

- zastosowanie elementów najwyższej jakości i niskiej tolerancji, oraz stabilności pracy w szerokim spektrum temperatur.

- zastosowanie autorskich tranzystorów LAPT

- wysoki stopień komplikacji układowej

- stosowanie przełączników i potencjometrów o podwójnej w stosunku do standardów ilości elementów regulacyjnych i styków.

- skomplikowana i czasochłonna procedura kalibracji wzmacniacza, ponad 10 punktów regulacji, które wzajemnie na siebie wpływają.

Wszystko to prawda, jednak nie należy demonizować tranzystorów LAPT. Inżynierowie Sansui jedynie świetnie wykożystali opracowania Sankena do jakże złożonego rozwiązania, jakim są wzmacniacze serii Alpha. Autor Twojego zaś cytatu świetnie opisuje również problemy związane z tymi modeami wzmacniaczy, co też zacytowałem.

Szczególnie interesująca dla inżynierów dźwięku jest linia Sanken LAPT (Large Area Parallel Transistor), która wykorzystuje wiele połączonych termicznie tranzystorów równolegle. Rezultatem są tranzystory kompozytowe, które zachowują doskonałą liniową charakterystykę wzmocnienia nawet przy pełnym prądzie wyjściowym i zapewniają rozszerzone pasmo przenoszenia, zwykle do 40 MHz. Najlepszą ze wszystkich jest jednak ich niezwykła odporność na wtórny rozkład. Żaden inny tranzystor audio nie może dorównać Sankenowi pod względem zasilania powyżej 100 V! 

Do rzeczy, LAPT-y nie były zasługą Sansui a firmy Sanken. Jedynie świetnie je zastosowali. Tylko o to mi chodzi. Była już tu burzliwa dyskusja o LAPT-ach, a chodziło o to, że niby Sansui była autorem i dla nich je robiono. Nie prawda, marka SANKEN jest znaną firmą produkującą tranzystory i Sansui jedynie zaopatrywało się u nich w wybrane partie tego wyrobu. W czasie świetnności marki Sansui, miała ona tak dużą pozycję na rynku, że mogła sobie pozwolić na zlecenie produkcji kondensatorów pod swoje wymagania, były to modele Elna Silmic produkowane jedynie dla Sansui. Pan Andrzej Ciemniak z Serwisu Audio Vintage świetnie opisał problemy, jakie występują przy projektowaniu wzmacniaczy Hi-Fi. Fajnie , że znalazłeś i uzgodniłeś prawo do tego opisu. Jednak jest w nim też ciut reklamy tegoż że Servisu. Nie dziwi, ale trzeba uważnie czytaćten opis. Ich renowacje są bardzo kosztowne, choć nie ma w nich magii a jedynie fachowość.

Tyle z mojej strony.

Jan

W dniu 11.07.2022 o 23:43, Piotr Marzanna napisał:

A jaki masz zastosowany?🙂

 

Używam od lat tej samej listwy, kupionej dawno, za komuny, do stacjonarnego kompa. Wykonana solidnie, w stalowej oprawie z grubym kablem. Spisuje się bardzo dobrze i co ważne to była pierwsza jakościowa poprawa brzmienia, jaka dała się zauważyć nausznie. 

W dniu 12.07.2022 o 13:33, Piotr Marzanna napisał:

Kurcze, mając 10k chyba bym dorzucił jeszcze ze dwa i pomyślał nad 2103 do kolekcji...lub jeszcze trochę i 907 Limited😁

B-2103 to bardzo dobry wybór. Według mnie ma jedną podstawową zaletę - nie posiada wbudowanego pre i możliwość sterowania volume (pasywne pre?). Można dużo, bardzo dużo zmieniać w brzmieniu, stosując różne źródła, kable i t d. Przednia zabawa zapewniona. 

Poza tym, obydwa wspomniane modele, B-2105 i 907 Limited mają końcówki mocy oparte nie o LAPT (w/g mnie to zaleta!) lecz o MOSFET Hitachi, bodajże typ MOS FET 2SK405 / 2SJ115. 

To daje bardzo ładnej lekkosci i lampowego brzmienia. Jeśli ktoś lubi - polecam. 

 

Dobrze, że dodałeś "bodajże Hitachi" bo jak zwykle nie o te chodzi ... Przynajmniej się uczysz obcować z tą swoją potrzebą omylnego wypierdu ... Tak dla uściślenia oczywiście chodzi o tranzystory Toshiby .

Edytowane przez czubsi
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.