Skocz do zawartości
IGNORED

Kicz turystycznyo-straganowy.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

...Na naszych oczach toczy się bowiem swoiste zderzenie kultur, walka na śmierć i życie między tym, co było, i tym, czego nie było. Front przebiega kilka kilometrów za Jelenią Górą. Tam nagle i gwałtownie u podnóża Karkonoszy wyrasta z ziemi gigantyczny pałac w stylu góralskim, pełen belek, ganków, kominków i balkonów. W całej krasie dominuje nad doliną i przykuwa wzrok zdumionych kierowców. To pomnik zwycięstwa zakopiańszczyzny.

 

Do niedawna w gminach karkonoskich strefy wpływów były jasno wyznaczone. Tam, gdzie przeważali niemieccy turyści, królował niemiecki kicz, tam, gdzie przeważali polscy turyści, dominowała zakopiańszczyzna. W Karpaczu odniosła ona totalne zwycięstwo: tam nawet niemieccy turyści ciągną do drewnianych chat, aby się delektować oscypkiem po hawajsku, kiełbasą po góralsku albo "deską górala", która pozwala w ciągu dwóch godzin zniweczyć kilkuletni wysiłek dowolnej diety odchudzającej. Tej góralskiej nawale miejscami nieśmiało przeciwstawiają się jeszcze ośrodki o włoskich, francuskich, a nawet niemieckich nazwach, ale ich dni są policzone. Za parę lat i one będą się nazywać Chata Góralska, Giewont albo może nawet Duch Kasprowego i oferować gościom "Chateaubriand po góralsku" i "Talerz Krupówki".

 

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,7463538,Niech_zyje_kicz_goralski_i_niemiecki_w_Karkonoszach_.html

 

No właśnie...artykuł traktuje o zjawisku które już kilka lat temu zwróciło moją i znajomych uwagę.

Podczas wakacyjnych podrózy, większośc z nas przywozi pamiątki z miejsc w które żeśmy odwiedzili, przynajmniej się staramy... bo z tym coraz częściej bywa róznie.

1.Będac w Budapeszcie chciałem kupic coś co kojarzy się z tym miejscem/krajem co wydaje się być logiczne, ale nie dla wszystkich. Na jednym z głównych deptaków przeznaczonych dla turystów dominowały pamiątki ale raczej po byłej armii ZSRR i pamiątki nazwijmy to ogólnego zastosowania pasujące swoim charakterem do straganu turystycznego pod każdą szerokością geograficzną. Dopiero będąc pośród radzieckich armat na wzgórzu Gellerta natrfiłem na stragan oferując gadżety a pośród nich ręcznie malowany kileliszek z widokiem na zamek vajdahunyad.

W kontekście węgierskij posuchy na pamiątki nasza agresywna zakopiańszczyzna napawa optymizmem :)

 

2.Podczas jednego z długich włikendów bawiłem w Kołobrzegu.

Historia zupełnie podobna do tej na Węgrzech. Nie licząc pamiątek uniwersalnych nie mogłem kupić na rynku kołobrzeskim nawet jakiegoś badziewia z latarnią!!! To juz jest skandal.

W jakiejś "galerii" ze sztuką uzytkową kupiłem półmisek rybę z kolorowego szkła-podobno recznie robiona, w zasadzie tez pasująca od Szczecina po Gdańsk.

 

Ciekawe czy doczekamy czasów kiedy w którymś z butików na plac zamkowym w Warszawie będą sprzedawać zakopiańskie ciupagi robione w Chinach z napisem "Witamy w Warszawie".

2.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/60942-kicz-turystycznyo-straganowy/
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.