Skocz do zawartości
IGNORED

Kable sieciowe - warto czy nie!!!


maszmol

Rekomendowane odpowiedzi

Ojejku,łomatko,ooo co za przemowy...dowody na niemożliwości.Kuźwa,czy was już całkiem pogięło?

Co komu do domu jak go nie ma?Słyszy róznice?To niech słyszy,jego sprawa.Czy od razu trzeba takiemu przyłożyć,dokopać,że nie ma racji bo to niemożliwe?A niemożliwe to spodnie przez głowe ubrać i spać w nich na suficie.Ja też słysze różnice i muls mówi,że to sprawa łba nie kabla i może ma racje może nie..tylko co to kogoś obchodzi..jeśli się z tym prowokacyjnie nie obnosze?Podobnie ma sie sprawa z kochającymi inaczej...niech się kochają..tylko po cholere o tym krzyczą?Ci co nie słyszą niech testują...siebie,tak będzie prościej.

Grzegorz7, 19 Lip 2010, 22:08

 

>Usłyszała.

>Trzeba było taki co zmian nie wnosi. . .

 

 

 

E tammmm to była tylko przypowiastka na dobranoc o wygrzewaniu kabli

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

jackk, 19 Lip 2010, 22:00

>Co prawda maja dostep np do: 'Canada National Research Council facilities in Ottawa'. No ale to jest

>nic.

 

Niepotrzebnie czujesz się urażony. Paradigm kolumny z wyższych serii robi przyzwoite, ale o ile mnie pamięć nie myli - próbowali też szczęścia w elektronice lecz bez większych sukcesów. Jedyne co mają obecnie w ofercie to elektronikę wzmaka do suba, więc można powiedzieć że wypowiedzi inżyniera z Paradigma na temat sieciówek jest dość mało przekonujące...

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

skyrobin, 19 Lip 2010, 21:20

Zauważ że Naim bardziej jak materiałem z czego zostały wykonane sieciówki oraz szczególnym "brzmieniem" jakiegoś splotu miedzi, skoncentrował się na wtykach. Szkoda że nie robią Powerline'a w europejskiej wersji tak dobrej jak wersja UK. Cena ta sama, a mogliby się trochę bardziej postarać. Podobnie ma się sprawa z Hi-Line, tam również wtyk DIN jest pływający, jeśli tak można to nazwać. Wtyki w wersji RCA sa bardzo dobre, ale tylko WBT.

>A nie przypadkiem wina słyszenia sieciówek leży w: - Złej konfiguracji systemu (kabli). Choćby pętle mas.<

 

pierdzielenie o szopenie - nanizajcie sobie ferytów na kabelek do lampki nocnej (jak robią niektóre f-my) ... a później pieprzcie o pętlach masy w klockach po dziesiat tysi

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Z producentów elektroniki, kable w ofercie mają Naim (audio/video), Linn (audio), Exposure (audio), Roksan (audio), Rega (audio), Cambridge Audio (audio/video), T+A (audio/video), Phonosophie (audio), Teac Esoteric (audio) i wielu, wielu innych. Czasami trzeba zapłacić, niektórzy dodają kable w komplecie ze sprzętem. Też uważają, że kable nie grają?

mlb, 19 Lip 2010, 22:54

Nie czuje sie wcale urazony. Nie kazda firma ma dostep do takiego zaplecza badawczego. Dlatego to podalem. Paradigm to nie jest mala firma. Z elekroniki robi np. doskonale klocki do kina domowego ktore swietnie sie tez sprawuja w stereo (zerknij na linie Anthem/Statement. A ze nie maja kolumn po 50000$ chwala im za to. Znacznie trudniej jest zrobic kolumny 10x tansze ktore tez dobrze zagraja i na tym jeszcze zarobic. Na pewno trzeba byc niezlym fachowcem w dziedzinie aby zostac glownym inzynierem w tego typu firmie. Dlatego slowa takiego goscia przekladam ponad opinie audiofila ktory glownie mowi 'ja slysze'.

jackk, 19 Lip 2010, 23:09

 

> Na pewno trzeba byc niezlym fachowcem w dziedzinie aby zostac glownym inzynierem w tego typu firmie.

 

W jakiej konkretnie dziedzinie?? Może budowy kolumn... Ale to zupełnie inny temat niż budowa wzmacniaczy czy innej delikatnej elektroniki - w tym z pewnością ten "główny inżynier" się nie specjalizował.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

rock&roll, 19 Lip 2010, 23:08

>Czasami trzeba zapłacić, niektórzy dodają kable w komplecie ze sprzętem

 

Kable dokładają chyba absolutnie wszyscy producenci aby uniknąć sytuacji, gdy klient rozpakuje upragniony wzmacniacz i... nie będzie miał go czym podłączyć. Niektórzy producenci dodają jeszcze stosowne uwagi w instrukcji obsługi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-12280-100000017 1279575740_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Użytkownicy+

greenme, 19 Lip 2010, 13:34

Sporo napisałeś. szkoda że nie ustosunkowałeś się do mojego wpisu:

"- jedynym znanym mi sposobem testowania jest dłuższe porównywanie przez kilka osób (każdy niezależnie w swoim systemie) i porównaniu opinii."

 

Może rozwinę myśl - załóżmy że mam jakieś nowe urządzenia lub kable. Słucham ich wpływu na brzmienie (urządzenia i kable nie grają! ale wpływają na dźwięk z powodu swej mniejszej lub większej ułomności w przenoszeniu nagranego sygnału zawierającego dźwięk), oceniam zmiany zachodzące w dźwięku. Oddaje kabel/urządzenie dalej i następna osoba ocenia wpływ danej rzeczy na dźwięk (najczęściej w swoim systemie). Powiedzmy, że kilka osób stwierdza - kabel X ma mało basu, ostrą górę pasma, ale niezłą przestrzeń. Kabel Y ma sporo dołu, ale ze słabą kontrolą, nieco wycofaną górę, świetne wokale. Kabel Z, ma najlepszą rozdzielczość, więcej słychać szczegółów i jest neutralny. Jeżeli kilka osób ma podobne odczucia, ale jednocześnie z powodu upodobań, lub dopasowania z ich systemem sprawdza się kabel A, a nie B, to i tak można stwierdzić, że kable MAJĄ WPŁYW NA DŹWIĘK i ABX nic tu nie zmieni. W końcu chyba nie ma zbiorowych omamów ... a więc ABX się nie sprawdza.

  • Użytkownicy+

Edward

Są wyjątki, jak mój DAC Audionemesis, który jest sprzedawany bez kabla zasilającego. Producent daje możliwość dobrania odpowiedniej sieciówki do DAC-a.

palton, 19 Lip 2010, 23:45

>Producent daje możliwość dobrania odpowiedniej sieciówki do DAC-a.

 

Albo nie dba o to, czym się go podłączy. O ile dobrze pamiętam, to ktoś z forum sprawdzał i w Audionemesisie kołek uziemiający jest zwarty do masy audio, a więc sieciówki mają pełne prawo w tym urządzeniu "grać".

  • Użytkownicy+

Edward, to czym się zajmujemy to DUPERELE. Wystarczy posłuchać, zapisać/zapamiętać wpływ na dźwięk i porównać z tym co mówią inni. TO JEST PROSTE. I cała ideologia, wzory, wykresy, tabelki, itp są wtedy niepotrzebne. Widocznie czegoś w nich nie uwzględniono co wpływa na dźwięk. Nie mam takich ambicji i możliwości żeby tego dowodzić, ale jak xxx osób słyszy taki sam wpływ danego urządzenia, czy to nie dowód ? Czy każda osoba słysząca różne kolumny zna odpowiedni wzorek, regułkę itp ? Sądzę że nie, a oczywiste jest że różnice w kolumnach są. W kablach oczywiście dużo mniejsze ( i rozumiem zasadność pytania, czy warto?), ale to że firmy kablarskie ze względu na tajemnice firmowe nie podają danych właściwości odpowiadających za konkretny dźwięk (o ile je same znają), to nie oznacza że kable nie mają wpływu.

palton, 20 Lip 2010, 00:10

>Nie mam takich ambicji i możliwości żeby tego dowodzić, ale jak xxx osób słyszy

>taki sam wpływ danego urządzenia, czy to nie dowód ?

 

Uczestniczyłem kiedyś w grupowym odsłuchu sieciówek, jawnym, nie ślepym. Zgromadzone towarzystwo wspólnie ogłaszało jak zmieniał się dźwięk po podpięciu każdej nowej sieciówki. Oczywiście dla każdego kabla był inny opis brzmienia. Dla mnie za każdym razem grało dokładnie tak samo. Innym razem zaś będąc w tym samym miejscu z tymi samymi ludźmi usłyszałem na wejściu, że jedna kolumna gra w przeciwfazie (co moim zdaniem jest raczej łatwe do wysłyszenia), ale co nie przeszkadzało tym osobom dwa dni słuchać tej konfiguracji i nie zauważyć błędnego podłączenia. To tylko jedna z ciekawych historii, jakie mi się na odsłuchach przydarzały.

 

Wobec powyższego jeśli ktoś mówi, że słyszy wpływ sieciówki mam pełne prawo kwestionować takie słowa, mimo, że kilka stron wcześńiej w tym wątku podałem fizyczne wyjaśnienie, że jednak jest to możliwe.

 

W każdym wypadku jeśli zmiana sieciówki wnosi zmianę brzmienia, mamy do czynienia z sytuacją nieprawidłową. Dobrze zaprojektowany sprzęt nie powinien reagować na zmiany sieciówek. Branża audio wykreowała sieciówkę jako produkt korzystając z prostego faktu, że w wielu zestawach duża część sygnału biegnie przewodem ochronnym. A skoro taki kabel może zmieniać brzmienie, to uczyniono go elementem "strojenia" systemu i zaczęto sprzedawać za coraz większe pieniądze powoli badając ile jeszcze można audiofila wydrenować. Ale strojenie zestawu kablami sieciowymi jest aktem tragicznym, przypadkowym, bezładną próbą opanowania zjawiska, które w ogóle nie powinno mieć miejsca. Dlatego tyle w nim przypadkowości, u jednych te sieciówki grają, u innych nie. Chaotyczny zestaw konkurencyjnego połączenia mas tworzy przypadkowe efekty soniczne.

 

Naprawdę jest się czym cieszyć, że "u mnie sieciówki grają i ja to słyszę"? Raczej trzeba współczuć. A najlepiej spokojnie usiąść, rozrysować schemat połączeń, przeanalizować i zastanowić się co zrobić, żeby się tego zjawiska pozbyć, albo w jak największym stopniu je ograniczyć.

Edward, 20 Lip 2010, 00:47

>Uczestniczyłem kiedyś w grupowym odsłuchu sieciówek, jawnym, nie ślepym. Zgromadzone towarzystwo

>wspólnie ogłaszało jak zmieniał się dźwięk po podpięciu każdej nowej sieciówki. Oczywiście dla

>każdego kabla był inny opis brzmienia. Dla mnie za każdym razem grało dokładnie tak samo. Innym

>razem zaś będąc w tym samym miejscu z tymi samymi ludźmi usłyszałem na wejściu, że jedna kolumna gra

>w przeciwfazie (co moim zdaniem jest raczej łatwe do wysłyszenia), ale co nie przeszkadzało tym

>osobom dwa dni słuchać tej konfiguracji i nie zauważyć błędnego podłączenia. To tylko jedna z

>ciekawych historii, jakie mi się na odsłuchach przydarzały.

 

Kiedyś chyba już to pisałeś. Oprawić w ramki i powiesić zamiast logo tego forum. To jest audiofilia stosowana. Być może odłączonego tweetera też nikt by nie usłyszał. Oczywiście gdyby podłączyć kolumny zwykłym kablem za 2zł to audiofile nadal by się licytowali na ile daną sieciówkę wycenić. "Ach, och, a ta jak gra!"

>Uczestniczyłem kiedyś w grupowym odsłuchu sieciówek, jawnym, nie ślepym. Zgromadzone towarzystwo

>wspólnie ogłaszało jak zmieniał się dźwięk po podpięciu każdej nowej sieciówki. Oczywiście dla

>każdego kabla był inny opis brzmienia. Dla mnie za każdym razem grało dokładnie tak samo.

 

Bo pewnie się zmieniał. Akurat to że jedna kolumna była podpięta odwrotnie nie powinno mieć większego znaczenia dopóki słuchacze nie oceniali stereofonii. A że dla Ciebie grało tak samo... cóż, nie po raz pierwszy tak twierdzisz. Ale nic z tego nie wynika.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Edward, 20 Lip 2010, 00:47

>Uczestniczyłem kiedyś w grupowym odsłuchu sieciówek, jawnym, nie ślepym. Zgromadzone towarzystwo

>wspólnie ogłaszało jak zmieniał się dźwięk po podpięciu każdej nowej sieciówki. Oczywiście dla

>każdego kabla był inny opis brzmienia. Dla mnie za każdym razem grało dokładnie tak samo. Innym

>razem zaś będąc w tym samym miejscu z tymi samymi ludźmi usłyszałem na wejściu, że jedna kolumna gra

>w przeciwfazie (co moim zdaniem jest raczej łatwe do wysłyszenia), ale co nie przeszkadzało tym

>osobom dwa dni słuchać tej konfiguracji i nie zauważyć błędnego podłączenia. To tylko jedna z

>ciekawych historii, jakie mi się na odsłuchach przydarzały.

 

 

Według mnie nieusłyszenie przeciwfazy ewidentnie świadczy o zupełnym braku chęci wsłuchiwania się w prezentowany materiał, no ale to mógł być przecież tylko zwyczajny teatr promocyjny ze ściśle określonymi rolami/kwestiami, no a tu im akurat taka gafa się przytrafiła ;), no chyba że był to rzeczywiście ciężki przypadek zgromadzonych audiofili ;) .

mlb, 20 Lip 2010, 01:07

 

>Akurat to że jedna kolumna była podpięta odwrotnie nie powinno mieć

>większego znaczenia dopóki słuchacze nie oceniali stereofonii.

 

Jezus, Maria. Jak nie powinno mieć większego znaczenia? Ma potworne znaczenie. Przeciwfaza to odejmowanie się ciśnień. Charakterystyka wypadkowa wyjdzie ogromnie poszarpana, a basu znacząco ubędzie.

  • Użytkownicy+

Edward

Historię z odwróconą fazą czytałem już dawno i nie widzę związku z tym że ludzie słyszą wpływ kabli. Nie chcę dociekać czemu tak się stało. Zresztą piszę o innej sytuacji, gdy ludzie nie razem, lecz OSOBNO słuchają wpływu kabla w swoim systemie. Jeżeli XX osób stwierdza jakieś prawidłowości w związku z danym kablem, to można uznać że tak jest.

Oczywiście dobrze jest minimalizować wpływ kabli (pętla masy itp.) ale jak pokazuje np. mój budżetowy Rotelik to nie wszystko. Rotel nie posiada bolca (zera) i jest znany ze sporej wydajności prądowej, a jednak słychać na nim wpływ kabli.

  • Użytkownicy+

Józefie, tak z ciekawości zapytam - ile kabli (obojętnie jakich, IC, głośnikowych, sieciowych) porównywałeś ?

Mój wciąż na Ciebie czeka (przesyłka w dwie strony na mój koszt).

 

Robert

palton, 20 Lip 2010, 01:23

 

Kombinowałem z różnymi diy (IC, głośnikowe). Plecionki, koaksjalne i inne. Nie usłyszałem zmian na tyle wielkich być pewnym, że się coś zmieniło na sto procent. Przykro mi. Obecne IC niby są na poziomie kabli do 300zł czy 500zł. Tak na forum wyczytałem. Nie interesuje mnie to zbytnio. Wolę natomiast grzebać w kolumnach, stroić, robić pomiary, znowu stroić. To mi daje realną, dużą frajdę.

 

Jeśli ktoś na tym spotkaniu nie usłyszał przeciwfazy, to powinien wybrać się na ryby, a nie udawać przed innymi i przed samym sobą, że ma dobry słuch. Takie wpisy dają więcej do myślenia niż tylko twierdzenie: "Ja słyszę".

Ostatni wpis wiele mówi: kable z przedziału 300 zł czy 500 zł........

O czym my mówimy??????? Ja nawet nie mam na myśli kabli z przedziału 3 tys. do 5 tys. tylko wyżej. Jeśli wpięcie takiego kabla forumowym sceptykom - nie otworzy uszu na zmiany w dźwięku, to już nie ma o czym ględzić. Panowie, jeśli poruszamy się w pewnej lidze cenowej, to zmiany na odpowiednio przejrzystym systemie muszą być słyszalne. Czy te zmiany są adekwatne do kosztów, to jest zupełnie inna sprawa. Ale absolutne kwestionowanie dobroczynnego wpływu drogich kabli sieciowych jest zwykłym idiotyzmem, z którym najzwyczajniej szkoda dyskutować. Jeśli ktoś raz wpiął, powiedzmy pod CD, Anacondę, wysokiego Acrolinka, czy pod końcówkę Gargantuę, to dyskusje o sieciówkach, poprostu go śmieszą. Jeśli w tym wątku przytacza się zdanie głównego inżyniera firmy Paradigm, czyli kanadyjskiego średniactwa dla mas, to już schodzimy całkowicie na psy w tym wątku. Niech ktoś przytoczy zdanie któregoś z właścicieli amerykańskich manufaktur hi endowych - wtedy to będzie coś znaczyło w kontekście dyskusji o sieciówkach.

Dlatego w ramach zwykłego doświadczenia poznawczego, polecam sceptykom wpłacić kaucję i podpiąć w domu, któryś z prawdziwie drogocennych węży. Wtedy na pewno poczują ukąszenie dźwięku w sposób jednoznaczny i niepodlegający żadnym dyskusjom...

Chyba najwyższy czas zacząć dyskusję o wygrzewaniu kabli. Działa czy nie działa?

No jasne że nie działa

No jasne że działa

Metody wygrzewania naszych gadów? Znacie jekieś domowe sposoby?

Podpinanie do spawarek, betoniarek itp- pomińmy - są dostatecznie znane i uznane- każde dziecko o tym wie

Jakieś propozycje?

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

otóz nie ma wiekszego kretynstwa niz powoływanie sie na jakosc kabla w odniesieniu do jego ceny.To tak na wejsciu.Tak moge sobie gaworzyc prawnicy , wyjatkowe patałachy jesli chodzi o technike.inzynierowie Krella opracowali konstrukcje kabla przede wszystkim biorac pod uwage cechy kompatybilnosci elektromagnetycznej tzn odpornosc na zakłócenia jak i sianie zakłóceniami.Tak naprawde to konstrukcja bardziej wskazuje ze moga tez uzywac zasilaczy impulsowych.Tak teraz jest w europie i nie tylko.Powiedzmy ze ten kabel jest zrobiony tak dobrze, ze juz lepiej nie trzeba.Skretka i ekran skutecznie dodatkowo eliminuje zakłócenia jak i minimalizuje indukcyjnosc kabla, zwiekszajac pojemnośc.Jak i oporność.Wszystko jest jak trzeba pod wzgledem inzynierskim a nawet lepiej.Dodatkowo taki kabel musi pracowac z ząłozona max moca ciagła wzmacniacz tj ok 2X100W tj ok 300W z 220V.Problem w tym panowie ze jak zamienimy ten znamienity kabel pod wzgledem inzynierskimI ktory zapewnia doskonałe parametry kompatybilnosci w szerokim pasmie z cała dostarczana mocą ze zwyklym zelazkowym ale wystarczajaco grubym to wy panowie audiofile NIC nie usłyszycie.I generalnie wasze bum bum w piersi choc niesie sie daleko ..nic nie zmienia.Tak wiec tescik i tylko tescik.Zony,bracia i sasiedzi nic tu nie maja do rzeczy.Tescik.Kabel nie doda, ale moze ujac.Jesli jest za cienki.Jego wplyw a szczegolnie jego parametry w porownaniu z tym co jest w srodku urzadzenia ... jest smiechu warte.jak i wasze wywody.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Drogi Mulsie,

 

dawno, dawno temu bardzo skrótowo opisałeś na forum przypadek kabla, z którym się osobiście zetknąłeś, a który przewodził prąd tylko w jednym kierunku.

Czy byłbyś łaskaw przybliżyć nam ten temat.

kabel spawarkowy.400A pradu stałego.nie nie przewodził w jednym kierunku ale miał w jednym kierunku wieksza opornośc.Po paru latach pracy.Raz taki sie zdarzył i był przypuszczalnie wada materiałowa.

>>Marcin K. i inni zlapani w siatke wyzysku

 

Dzisiejsze sprzety sa takie jakie sa, delikatne, nawet zmiana jednego kabelka daje slyszalna zmiane, kiedys tez myslalem, ze to wszystko bujda, ale przecierz nie moze byc tak, ze tysiace ludzi slyszy roznice i nie moze byc to do konca autosugestia. Jakosc sprzetu i ukladow wewnetrznych jest kiepska, uklad zasilajacy, czy bufory wyjsciowe, ktorych brak, powoduja, ze zmiana jednego kabelka zminia rozne aspekty brzmienia.

 

W moim systemie nie jeden audiofil zlapal by sie za glowe i dostal zawalu. Kable sieciowe cieniutnie, fabryczne, IC troche lepsze ekranowane, czasami przekraczajace 3 metry, wszystko lezy w zasadzie blisko siebie w kupie (kombinuje jak to ladnie poukladac, porobic jakies haczyki) i co by nie mowic, u mnie gra wysmienicie. skoro gra tzn, ze kazdy ze sprzetow zostal tak zaprojektowany by nikomu nie przeszkadzac. Zasilanie jest dwuzylowe, ale mase mam polaczona poprzez IC, nic mi nie brumi, nie mam degradacji dwieku, nie slysze wplywu lepszych kabli (testowalem), nie mam kondycjonera, poniewaz moje klocki go nie potrzebuja, same radza sobie z syfem z sieci...

 

Audiofil jenak dzisiaj, musi za to wszystko, co ja mam w klockach, placic spora kase. Kazdy ma wybor i nie powinno mnie to nic obchodzic, ale takie podejscie swiadczy tylko o braku logicznego myslenia, trzewego podejscia do tematu i zadufaniu w swoim audiofilskim sprzeciku.

 

Gdyby tak w te klocuszki wlozyc dobre uklady zasilania i filtracji, to przemysl kablarski sieciowek upadl by jak czarny krzyz w 1410...

 

Marketingowe sprzety audio - ksiegowy edition, tak to trzeba nazwac...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.