Skocz do zawartości
IGNORED

PC jako transport - Pakiet startowy oprogramowania


fakamada

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim.

 

To mój pierwszy wpis w tym dziale. Dotychczas bagatelizowałem sprawę jakości transportu i z wygody puszczałem wszystko 10m kablem optycznym do zewnetrznego DAC'a dopóki nie zrobiłem bezpośredniego porównania z transportem z budżetowego DVD.

 

Powiem tak. Nawet dźwięk z DAC'a wbudowanego w to baaardzo budżetowe DVD, kasuje bez problemu dźwięk puszczony z komutera i na zewn. DAC. Oczywiście konfiguracja DVD -> zewn. DAC wypada jeszcze odrobinę lepiej.

 

Nie jestem w stanie słuchać już z komputera i zastanawiam się co z tym fantem zrobić. Podejrzewam, że raczej jest to kwestia odpowiedniej konfiguracji, niż sprzętowa.

 

Obecna konfiguracja:

 

X-Fi Gamer - wyjście po optyku (jest też opcja coax, ale to aż 10m kabla więc wolę optyk)

Winamp

Zestaw codeców do odtwarzania filmów, który znajduje się w pakiecie z SubEdit (AC3 filter , FFd show)

w ich ustawieniach (na których nie bardzo się znam) starałem się ustawić na wyjściu PCM Float.

 

 

Co byście proponowali jako zestaw obowiązkowy w powyższej konfiguracji w celu poprawy jakości.

 

Wszystkie sugestie mile widziane. Kodeki, drivery, programy do odtwarzania, programy do testowania (widziałem, że coś takiego się przewinęło na forum), propozycje zmiany ustawień.

 

 

Pozdrawiam,

fakamada

Gość rochu

(Konto usunięte)

Od dawna twierdzę, że jest jakiś problem z komputerem w roli transportu.

Ale jakoś nikt mi wierzyć nie chce.

Wydałem mnóstwo kasy w ten projekt i jeszcze więcej czasu zmarnowałem. Ja poległem.

Póki co najlepiej zagrała mi wewnętrzna karta PCI.

 

Uprzedzając rozwój wypadków, bo za chwilę pojawi się tutaj dwóch mędrców, testy na bit-perfect wykonałeś?

-> fakamada

Poszukaj w necie, czy karta X-Fi Gamer jest bit-perfect. Karty Creative słyną bowiem z faktu, że posiadają niewyłączalny sprzętowy resampler marnej jakości.

Może się okazać, że w Twoim przypadku sygnał cyfrowy, mimo ustawienia odpowiedniej częstotliwości próbkowania na wyjściu cyfrowym, i tak jest resamplowany do 48kHz.

Jeśli faktycznie resampler występuje w Twoim przypadku, to polecam użyć jakiegoś dobrego resamplera software'owego (ustawić go na resampling do 48kHz), po czym wyjście cyfrowe karty dźwiękowej też na 48kHz. Dzięki temu reampler w karcie zostanie ominięty.

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Gość rochu

(Konto usunięte)

Nedj ma rację, sprawdź czy karta nie dokonuje bez Twojej wiedzy resamplingu do 48 kHz.

To była swego czasu przypadłość wielu kart SB.

 

Napisz proszę, w jakich aspektach dźwięk z transportu DVD był dla Ciebie lepszy aniżeli z PC.

rochu, 23 Sty 2010, 18:59

 

Przede wszystkim ilość mikrosetali, a co za tym idzie dużo gorsza scena.

Różnica jakości jak między mp3, a CD. Czyli duża

 

 

Karat okazuje się, że nie jest bit-perfect.

Spróbuję tricki z software'owym resamplingiem.

 

Czy da się tanio kupić jakieś urządzenie do przesyłu po cyfrze ? Nie musi mieć DAC'a.

To może podaj podstawowe informacje:

- jaki OS?

- jakie sterowniki używasz?

- jaki player używasz i na jakich sterownikach?

 

Sprawdź:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ASIO4All jeśli ten X-Fi niema sterów ASIO, użyj w Foobarze tych sterowników.

 

Jeśli to Vista lub Windows 7 użyj karty w trybie wyłączności z nadaniem priorytetu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Już wspominałem w temacie.

 

Nie znam się jak na razie kompletnie na tej tematyce.

 

config:

 

Win XP

Winamp

X-fi Gamer via Toslink (sterowniki producenta)

Sub-edit + codec pack (ffd show, ac3)

 

żadnych więcej kodeków czy driverów nie instalowałem. Myślałem do tej pory, że to bez znaczenia.

 

Zamiast bawić się w PC, mógłbym pyalać płyty, ale dla mnie zabawa w wypalanie Flac'ow i innych pokomplikowanych foramtów to jeszcze większy koszmar.

 

Wolę grzebać w zwrotnicy :)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Na początek wyłącz mapowanie przez ta kartę dźwiękową (właściwości audio w control panelu).

A także we właściwościach systemu wyłącz wszystkie graficzne bajery i wyłącz plik wymiany.

>Na początek wyłącz mapowanie przez ta kartę dźwiękową (właściwości audio w control panelu).

>A także we właściwościach systemu wyłącz wszystkie graficzne bajery i wyłącz plik wymiany.

Nie wiem, co rozumiesz przez mapowanie przez kartę dźwiękową - ale co do tego w ogóle ma plik wymiany i graficzne bajery? Równie dobrze możesz radzić ustawienie tapety o ciemnych kolorach (co by jakiś wpływ na którymś miejscu po przecinku mogło mieć - jakby monitor stał blisko DACa)...

Przede wszystkim to zmień odtwarzacz z Winampa na Foobar2000 i skonfiguruj go, żeby grał poprzez sterowniki ASIO (należy pobrać dodatkowy plik dll z asio output - jest na stronie foobar'a). Z tego co wiem topowe modele kart X-Fi już nie mają tej przypadłości co wszystkie Audigy z resamplingiem, ale to przy ASIO i tak wyjdzie i co najwyżej trzeba użyć programowego resamplera. Windows XP zawsze coś dziwnego dodaje od siebie jak gra przez sterowniki MME zamiast przez ASIO.

rochu, 24 Sty 2010, 08:43

 

>Tutaj jest wszystko opisane.

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak to powiedział Franky Four Fingers w Snatchu:

just because it's written... doesn't make it so.

 

W tym artykule jest dużo rzeczy bez sensu (no, skoro zaczyna się od jittera, to trudno czegoś innego się spodziewać). Wiele z tych uwag jest bez znaczenia, niektóre są wręcz szkodliwe - choćby ta uwaga o swapie. Windows jest durnym systemem i bez swapa dzieją się najróżniejsze rzeczy, które się filozofom nie śniły. Zdecydowanie wszystkim odradzam wyłączanie swapa w windowsie.

 

Podstawową kwestią jest jednak, że w tym wątku mówimy o DACu podpiętym OPTYCZNIE. Żadnego połączenia elektrycznego nie ma, światłowód jest długi, więc DAC jest daleko, więc izolacja E-M jest świetna. Cały problem konfiguracji leży w ustawieniu sterowników i wewnętrznych mechanizmów windowsa związanych z dźwiękiem. Jest to zadanie dużo trudniejsze, niż postawienie przyzwoitego linuxa z idealną cyfrową transmisją dźwięku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzięki chłopaki za powyższe rady. Spróbuję niedługo i dam znać co z tego wyszło.

 

Jakim programem możemy sprawdzić dokładność (bit-perfect?) ?

 

Chętnie sprawdziłbym to przed zmianami i po.

>Jakim programem możemy sprawdzić dokładność (bit-perfect?) ?

Ja to sprawdzałem (a raczej nie tyle co sprawdzałem, co próbowałem skorzystać) przy pomocy DTS w plikach wav. Ale to wymaga zewnętrznego dekodera dts.

rochu, 24 Sty 2010, 01:24

 

>Na początek wyłącz mapowanie przez ta kartę dźwiękową (właściwości audio w control panelu).

 

Chodzi o "przyspieszanie sprzetowe" ?

-> fakamada

"Jakim programem możemy sprawdzić dokładność (bit-perfect?) ?"

Pozwolę sobie wkleić gotowy przepis Edwarda na sprawdzenie, czy dane urządzenie jest bit-perfect:

 

 

 

 

"Chętnie sprawdziłbym to przed zmianami i po."

Jeśli Twoja karta dźwiękowa nie jest bit-perfect, to żadne zabiegi software'owo-sterownikowe tego nie zmienią. Metoda z użyciem programowego resamplera może jedynie poprawić jakość dźwięku, ale nie sprawi, że nagle karta będzie bit-perfect.

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Gość rochu

(Konto usunięte)

tomaszg, 24 Sty 2010, 12:15

 

>W tym artykule jest dużo rzeczy bez sensu (no, skoro zaczyna się od jittera, to trudno czegoś innego

>się spodziewać).

 

Rozumiem, że to Twoje osobiste zdanie.

Są tacy co widzą ten problem nieco inaczej.

 

> niektóre są wręcz szkodliwe - choćby ta uwaga

>o swapie. Windows jest durnym systemem i bez swapa dzieją się najróżniejsze rzeczy, które się

>filozofom nie śniły. Zdecydowanie wszystkim odradzam wyłączanie swapa w windowsie.

 

Nie wiem o czym piszesz.

Mam w tej chwili w domu 4 czynne komputery. Swap jest w każdym z nich wyłączony, wszystkie działają sprawnie.

Najstarsza instalacja XP ma przeszło 3 lata i jeszcze nie zbiesiła się ani razu.

swap swapem ale np. to - wyłączyć cache L3 w procku - to jest głupie bo powoduje wzmożony ruch do RAM a to na pewno bardziej "syfi" i powoduje lagi niż trochę większy pobór produ przez CPU, który i tak jest poniekąd zaekranowany (metalowy heatspreader a na tym metalowy cooler)

 

jak coś robić to robić z głową - jak system ma być lekki i tylko do muzyki poblokować zbędne procesy, programom odtwarzającym ustawić duże bufory w pamięci, dać im wyższy priorytet, dobrze też zdefragmentować dysk

potem można bawić się w blokowanie w BIOS różnych peryferiów (choć jak nie są używane jak np. RS232 czy LPT to i tak nie szkodzą), wyłączyć spread spectrum itp.

postawa to i tak dobry PC - dobry zasilacz, dobrze filtrowane zasilanie na mobo

rochu, 24 Sty 2010, 14:08

 

>Rozumiem, że to Twoje osobiste zdanie.

>Są tacy co widzą ten problem nieco inaczej.

Oczywiście. Po co miałbym cudze zdanie wypowiadać? Jednak potrafię podać argumenty i zrobić pomiary, które to potwierdzają. Ci "tacy" tylko mówią, że tak jest, bo tak jest, albo podają argumenty, które rozbawiłyby nawet studenta pierwszego roku informatyki...

 

>Nie wiem o czym piszesz.

>Mam w tej chwili w domu 4 czynne komputery. Swap jest w każdym z nich wyłączony, wszystkie działają

>sprawnie.

>Najstarsza instalacja XP ma przeszło 3 lata i jeszcze nie zbiesiła się ani razu.

Z mojego doświadczenia wynika, że XP, który przez 3 lata nie zbiesi się ani razu, to ten, który nie będzie włączany :P Faktem jest (wielokrotnie sprawdzanym - ludzie nawet robili swap w ramdysku, żeby jakoś ten problem ominąć), że windows bez swapu działa bardzo marnie i niestabilnie. Może to kwestia tego, co kto uważa za sprawne działanie systemu... A może w specyficznych zastosowaniach te problemy się nie objawiają. Niektórzy nawet mówią, że IE jest dobrą przeglądarką... Jednak opisane w artykule stawianie XP na 128MB (lub 256MB) ramu bez swapa to najprostsza droga do problemów i poważnie radzę tego nie robić.

Gość rochu

(Konto usunięte)

tomaszg, 24 Sty 2010, 18:01

 

>Oczywiście. Po co miałbym cudze zdanie wypowiadać? Jednak potrafię podać argumenty i zrobić pomiary,

>które to potwierdzają.

 

To bardzo proszę, podaj te argumenty i zaprezentuj metodę i wyniki badań.

Będzie to bardzo pouczające, nie tylko z resztą dla mnie.

Metodę badań dawno podałem - nawet w tym wątku - puszczam strumień DTS przez TOSlink. O efektach też pisałem.

 

Jeśli chciałbyś, żebym przeanalizował cały podlinkowany przez Ciebie dokument i podał argumenty, czemu niektóre z tych rzeczy nie zadziałają, to nie mam na to czasu. To robota na parę dni. Główny argument już podałem - DAC jest podłączony TOSlinkiem.

Temat: swapfile.

 

Nie mylmy specjalizowanej maszyny ze wspomnianego przez rocha, z typowym komputerem "do wszystkiego". Opisana maszyna ma powyłączane wszystko, co nie jest niezbędne do odtwarzania muzyki, ew. video. Przycięte również wszelkie operacje tak, by zmniejszyć emisję RF. Rozwiązanie hardcore'owe i w takim ujęciu, swap file może być wyłączony.

 

 

Generalnie swapfile jest nadmiernie wykorzystywany przez system oraz pseudo inteligentne mechanizmy, które starają się często odgadnąć, co może być potrzebne (a przeważnie nie jest) zwiększając ilość niepotrzebnych odwołań I/O dyskowych. A na szynie tej wisi często również audio. Nie są to więc działania pozbawione sensu i logiki.

 

Natomiast co do stabilności systemy z wyłączonym swapfilem. To zależy od aplikacji uruchamianych (ich jakości i pamięciożerności/zasobożerności), a nie systemu. Niektóre aplikacje źle napisane wywalają się, gdy skończy im się fizyczna pamięć (np. załadowanie wielkiego pliku graficznego, itp). To jest główny powód tzw. niestabilności.

 

Do takich typowych zastosowań dzielę często dysk na 3 partycje, ok 20-30% to partycja systemowa i aplikacyjna, za tym kilkunasto MB partycja na SWAP o stałej wielkości nie zarządzany przez Windę, wielkość SWAP=2xRAM, można też na tej partycji poustawiać katalog temp, ale wówczas warto ją zwiększyć oraz pozostała część dysku, to partycja na dane. Jeśli czasami pada coś, rozwala się partycja, to nie zdarzyło i się jeszcze, by to nie była partycja systemowa, dane pozostają bezpieczne.

 

W XP stosunkowo łatwo zapanować nad tym, co się dzieje w systemie i co jest zrzucane na dysk. Makabrycznie jednak jest już w Vista. To, co ten system wyprawia z dyskiem, to jakaś rzeźnia i masakra. Któregoś dnia leżąc chory spędziłem naście godzin, by doprowadzić system do stanu, gdy w tle nie ma wiecznego zapisywania i odczytywania z nastu logów oraz dziesiątek niepotrzebnych odwołań. Średni transfer przy maszynie która nic nie robi ok 50-100kB, czasami nakładające się zapisy i odczyty po różnych częściach dysku całkiem nieźle rzęźiły głowicą wprowadzając spore opóźnienia w dostępie do plików... (Tak, można ustawić bufor na 16s w Foobarze ale np. przy ASIO nie ma sensu). Po za hałasowaniem, zajmowaniem szyny, generowaniem zakłóceń RFI, zużywaniem niepotrzebnym energii oraz dysku nie ma z tego praktycznie żadnego pożytku...

 

Przypominam, że sygnał wypluwany po TOSLINKu to SPDIF, dla enkodera ma spore znaczenie jakość, stabilność i niski poziom zakłóceń zegara oraz samego enkodera na etapie kodowania, taka specyfika formatu przesyłu danych. Na poziom zakłóceń ma wpływ ilość operacji we/wy, zakłóceń generowanych przez wszystkie urządzenia i kable, kolizje sprzętowe (np. IRQ, DMA) a to może się przekładać na audio.

madly, 24 Sty 2010, 23:33

>Generalnie swapfile jest nadmiernie wykorzystywany przez system oraz pseudo inteligentne mechanizmy,

>które starają się często odgadnąć, co może być potrzebne (a przeważnie nie jest) zwiększając ilość

>niepotrzebnych odwołań I/O dyskowych. A na szynie tej wisi często również audio. Nie są to więc

>działania pozbawione sensu i logiki.

Prawda - ale w normalnym systemie, który używa swapu jak należy. W windowsie się to nie sprawdza. Nie kwestionuję, że swap jest często zbędny z punktu widzenia użytkownika - właśnie dlatego pisałem, że w windowsie niektórzy nawet robią swap w ramdysku, by oszukać durne mechanizmy. Być może jakieś łatki do XP załatwiły ten problem, ostatnio nie próbowałem wyłączać swapu.

 

>Natomiast co do stabilności systemy z wyłączonym swapfilem. To zależy od aplikacji uruchamianych

>(ich jakości i pamięciożerności/zasobożernośc i), a nie systemu. Niektóre aplikacje źle napisane

>wywalają się, gdy skończy im się fizyczna pamięć (np. załadowanie wielkiego pliku graficznego, itp).

No właśnie nie zależy. Windows bez swapu działa niestabilnie nawet mając 2gb ramu i uruchomione małe aplikacje. Nie chodzi o to, że zaczyna ramu brakować, tylko że system głupieje, gdyż spodziewa się mieć dostepny swap. Wcześniejsze wersje windowsa w ogóle nie pozwalały wyłączyć swapu - ustawienie takiej opcji było ignorowane.

 

>Przypominam, że sygnał wypluwany po TOSLINKu to SPDIF, dla enkodera ma spore znaczenie jakość,

>stabilność i niski poziom zakłóceń zegara oraz samego enkodera na etapie kodowania, taka specyfika

>formatu przesyłu danych.

No to ja przypominam, że sygnał wypluwany po Toslinku to spdif, więc nie ma znaczenia poziom zakłóceń zegara, taka specyfika danych cyfrowych.

 

Jeśli chodziłoby o połączenie koncentryczne spdif lub analogowe, to wszystko to miałoby pewien sens - umożliwiałoby zmniejszenie szumu. Na samą jakość dźwięku miałoby minimalny wpływ.

>>Przypominam, że sygnał wypluwany po TOSLINKu to SPDIF, dla enkodera ma spore znaczenie jakość,

>>stabilność i niski poziom zakłóceń zegara oraz samego enkodera na etapie kodowania, taka specyfika

>>formatu przesyłu danych.

>No to ja przypominam, że sygnał wypluwany po Toslinku to spdif, więc nie ma znaczenia poziom

>zakłóceń zegara, taka specyfika danych cyfrowych.

>

>Jeśli chodziłoby o połączenie koncentryczne spdif lub analogowe, to wszystko to miałoby pewien sens

>- umożliwiałoby zmniejszenie szumu. Na samą jakość dźwięku miałoby minimalny wpływ.

 

Pomijasz jedną rzecz, że dochodzi do tego jeszcze czas w którym przełącza się sygnał ze stanu, w stan dla sygnału SPDIF. Przy szumie i zakłóceniach pojawiają się losowe przesunięcia takiego zakodowanego sygnału. DAC rekonstruuje zegar z takiego zaburzonego w czasie sygnału, co przekłada się na zwiększony jitter. Niestety ten format transmisji cyfrowej nie jest taki odporny zakłócenia.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.