Skocz do zawartości
IGNORED

Katastrofa Tu 154M, teorie spiskowe...


foxbat

Rekomendowane odpowiedzi

Może było tak ?

 

W końcu ruscy zmieniali oświetlenie ,bądz uzupełniali oświetlenie w latarniach przed pasem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z tego co pokazywała nasza animacja już sporo przed pasem byli z lewej strony. Ale faktem jest że po wszystkim wymieniali żarówki. Może po prostu oddali to co wcześniej wynieśli do domu ;-)?

Jestem Europejczykiem.

 

Tylko nasi oficjele korzystali z tego lotniska.Zazwyczaj było nieczynne lub wykorzystywane przez wojsko nie wymagające wyposażenia cywilnych lotnisk.Dlatego pytanie z wieży

 

"10:34:56 KL: 500 metrów, na lotnisku wojskowym wykonywaliście lądowanie?

 

10:35:02 101: Tak, oczywiście."

 

była to istotna informacja dla nich.Gdyby powiedział nie otrzymałby większe wsparcie od wymaganego przepisami.Podali i czekali na odejście.

Yunnan,

 

Hypki ?? Nie kojarzę gościa. Może dlatego że do Mikołajek nie dociera TVN, więc miałem tylko 1, 2 i polsat. A od 2 tygodni nie mam żadnych programów, bo antena zbiorcza zjechała z dachu razem ze śniegiem. I nie będę na razie miał, bo zakup platformy (cyfrowej, nie obywatelskiej), odłożyłem razem z decyzją o przeprowadzce.

 

Z wypowiedzi "ekspertów" przykuwał uwagę jakiś taki straszny grubas, ale raczej swoją posturą bo nic istotnego nie mówił.

Za to utkwiła mi w pamięci pogadanka kilku generałów, nie pamiętam w jakiej audycji, bo było to ze 3 miesiące temu. Generał Skrzypczak chciał być szczery i otwarcie powiedział że zabieranie sterów kapitanowi samolotu to praktyka częsta i uważana przez generałów za świetną rozrywkę podczas lotu. Na to któryś z dowódców lotnictwa spojrzał na niego jak sęp, i stanowczo zakrzyknął że to absolutnie wykluczone bo regulamin na to nie zezwala. Że nie ma i nie było takich sytuacji i już.

No to Skrzypczak machnął ręką, pokiwał głową, i zgodził się, bo co miał powiedzieć. Zapewne chciał uniknąć przytaczania nazwisk.

Tak to bywa z tymi autorytetami. Jeśli będą mieli do wyboru prawdę albo własny interes, nie ma się co łudzić że wybiorą prawdę. Dlatego w cytowaniu ekspertów, jeśli kłócą się z prostymi zasadami logiki, zalecam ostrożność.

 

A z innej beczki, zastanawia mnie dlaczego w godność Błasika tak bardzo miałoby godzić te pół promila w jego organiźmie. Każdy oficer który jako pasażer samolotu wypił 2 kieliszki wina, stracił honor ?? A jeśli jakoś okaże się bezspornie w wyniku jakichś badań lub nagrań że jednak sobie chlapnął na gardziołko z piersióweczki, to co zrobią dzisiejsi obrońcy jego "czci" ?. Będą musieli konsekwentnie przyznać że Błasik odtąd jest bez honoru ??

nie krew z alkoholem tylko medialny rozgłos jest problemem który starają się bardzo nieudolnie zmienić.To wygląda jak walka przyjaźni Sosnowskiego z Kliczko.

Z tego co pokazywała nasza animacja już sporo przed pasem byli z lewej strony. Ale faktem jest że po wszystkim wymieniali żarówki. Może po prostu oddali to co wcześniej wynieśli do domu ;-)?

to sa światła nocne ich parametry sa niewystarczajace do lądowania w dzień , kolejne bezużyteczne wątki lotniskowe

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Z Hypkim był jeden śmieszny numer. Zaraz po ogłoszeniu raportu MAK rozmawiał z nim Morozowski w TVN24. Cytował pełne oburzenia wypowiedzi polityków i pytał co pan ekspert na to. Hypki z kolei omawiał poszczególne uchybienia językiem faktów. Ideę "wciągnięcia samolotu w pułapkę" (mówiąc w dużym skrócie) skwitował stwierdzeniem, ze przecież wszyscy wiedzieli jak to lotnisko wygląda, jaki jest jego stan techniczny i stan wyposażenia nawigacyjnego i dla naszej strony nie była to żadna niespodzianka.

 

Gdy raz za razem Hypki nie dawał się wpuścić w nuty szlachetnego oburzenia Morozowski ze szczerym zdziwieniem powiedział coś takiego: "Wie Pan, jest pan kolejnym ekspertem który mówi to samo".

 

Niestety politycy i dziennikarze nie chcą przyjąć do wiadomości faktów bo lepiej jest być dzielnym oburzonym "patriotą", bardziej z tym do twarzy.

Jestem Europejczykiem.

 

Panowie! Od jałowego mielenia ozorem i obrzucania się łajnem są posłowie!

My zaś jako dżentelmeni skupmy się na prawdzie, czyli SPISKU!!! Taki jest zresztą temat tego wątku...

 

Czy nie sądzicie, że liczne "k**wy" i "ch*je" w wypowiedziach kontrolerów mogą być jakimś tajnym szyfrem? Zapewne w ten przebiegły sposób meldowali wykonanie zadania. Wszak z drugiej strony wiadomo, że ruski żołnierz to wzorzec dobrych manier.

zwolennik łagodności

Jak słucham tow. Macierewicza i innych takich, to zaczynam podejrzewać że sam jestem efektem spisku.

 

A co do słownictwa, to mi jakoś nie pasuje teza Protasiuka : Jak nie wyląduję to mnie zabiją.

Mniejsza o to że, jak się okazało, absolutnie nie jest to oznaka nacisków. Tylko że wojskowy, na dodatek oficer, użyłby albo słowa "za...ią" albo "za...rdolą". Dlatego podejrzewam tutaj pewien stopień fałszerstwa.

A ja tam nie mam nic przeciwko, aby część odszkodowań za katastrofę poszła z rosyjskiego budżetu...

juz poszła, przeciez strona polska nie płaciła za akcje ratownicza , przewozy, badania posmiertne

reszta powinna byc w gestii firmy ktora ubezpiecza polskie wojsko a nie polityków

 

Jak słucham tow. Macierewicza i innych takich, to zaczynam podejrzewać że sam jestem efektem spisku.

 

A co do słownictwa, to mi jakoś nie pasuje teza Protasiuka : Jak nie wyląduję to mnie zabiją.

Mniejsza o to że, jak się okazało, absolutnie nie jest to oznaka nacisków. Tylko że wojskowy, na dodatek oficer, użyłby albo słowa "za...ią" albo "za...rdolą". Dlatego podejrzewam tutaj pewien stopień fałszerstwa.

raczej nacisku typu otwarte drzwi i przełozonych nad uchem

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Panowie! Od jałowego mielenia ozorem i obrzucania się łajnem są posłowie!

My zaś jako dżentelmeni skupmy się na prawdzie, czyli SPISKU!!! Taki jest zresztą temat tego wątku...

 

Zastanawiałem się nad słynnym ładunkiem termobarycznym. W postaci rakiety raczej odpada. Z ziemi na tak niskim pułapie i przy małej odległości ryzyko niepowodzenia bardzo duże, z powietrza to samo. Poza tym nigdy nie wiadomo w co trafi i co zrobi. Podłożenie tez mało realne.

Reasumując: teoria pętli czasu i hipnozy bardziej prawdopodobna.

Jestem Europejczykiem.

 

1> Nigdy żaden samolot z tak ważnymi personami nie powinien lądować na takim gówniany lotnisku.

2> Logistycznie jesteśmy dupa !

3> Na ostateczne wyniki trzeba czekać od tego są specjaliści.

Dlatego Antoni weź się puknij w głowę i buziuchna w kubeł.

Twój stan wiedzy o samolotach i lotnictwie ogólnie już poznaliśmy.

 

Ogólnie to politycy nie powinni w ogóle wypowiadać się na ten temat tzw.katastrofy.

Od tego jest prokuratura.

 

Gdy poznamy wszystkie fakty wtedy można drzeć szaty lub lub zamknąć granicę z ruskimi.

Jarosław Kaczyński niestety nadal śni o potędze IV RP.

Nawet jak byśmy mieli 500 F16 czy innego złomu ruskie nas w jeden dzień rozjadą tankami.

Pieprznij się w głowę człowieku !

 

Najpierw fakty , dowody później dyskusje i oskarżenia.

Ogólnie to politycy nie powinni w ogóle wypowiadać się na ten temat tzw.katastrofy.

Od tego jest prokuratura.

....

Nawet jak byśmy mieli 500 F16 czy innego złomu ruskie nas w jeden dzień rozjadą tankami.

"Tanki"... więc jednak polityka.

To się chłopino zdecyduj albo prokurator albo tanki- polityka/politycy.

 

Skąd ta fascynacja wojną, ruską potęgą? Osobiście nie uważam, że będą nas rozjeżdżać z powodu katastrofy- skąd to ruskie rozjuszenie twojej wyobraźni?

Spitfire ale po co dowody??

Przeciez Jaro, Wladz i inni juz dawno temu wiedzieli jaka jest przyczyna katastrofy. Mimo ze MAK tylko przeciekal newsami a informacje w mediach byly krancowo rozne oni doskonale wiedzieli ze to brawura i glupota pilotow ktorzy na szczura chceli przyziemic.

To co im pasowalo do ukladanki wytłuszczali, to co bylo zgola przeciwne kwitowali "debilstwem" i mania pismanow.

Nawet jak ekipa Milera odczytala to czego Anodina nie mogla o komendzie Protasia nadal nie przyjmuja do wiadomosci ze zostalismy wydymani. Bo przeciez to nic nie zmienia...

 

A zmienia i to sporo. Chociazby wydzwiek calego raportu MAK ktory okazuje sie byc watpliwy w jakosci.

Czy zmienia wine pilotow... na dzien dzisiejszy nie. Ale widac bylo ze chceli odesc na drugi krag a nie przyziemic co usilnie wyzej wymienieni wciskali nam od pol roku.

Dlaczego sie nie udalo... no coz to jest ciekawe i warte zastanowienia glebszego.

 

Oczywiscie ludzie pokroju Macierewicza z przeciwnej barykady robia jeszcze gorsza robote. Krzyczec i plesc androny kazdy moze ale nie kazdy powinien. A jesli chcemy naprawde poznac WSZYSTKIE okolicznosci tragedii (a tylko wtedy mozna zrealizowac prawdziwe konkluzje) to przydalo by sie wyciszenia i praca.

Praca nad materialami od rosjan i naszymi wlasnymi.

Spitfire ale po co dowody??

Przeciez Jaro, Wladz i inni juz dawno temu wiedzieli jaka jest przyczyna katastrofy. Mimo ze MAK tylko przeciekal newsami a informacje w mediach byly krancowo rozne oni doskonale wiedzieli ze to brawura i glupota pilotow ktorzy na szczura chceli przyziemic.

To co im pasowalo do ukladanki wytłuszczali, to co bylo zgola przeciwne kwitowali "debilstwem" i mania pismanow.

Nawet jak ekipa Milera odczytala to czego Anodina nie mogla o komendzie Protasia nadal nie przyjmuja do wiadomosci ze zostalismy wydymani. Bo przeciez to nic nie zmienia...

 

Do zerzygania (mojego już niestety) przypominam to, co mówiłem od samego początku: tego typu katastrofa jest praktycznie zawsze końcowym ogniwem całego łańcucha.

 

Czy to zdanie jest jasne? Jeżeli tak to jadę dalej (chociaż już sam nie wiem po co). Nie tylko ja ale tez wszyscy SPECJALIŚCI mówią to samo: na końcu zawsze jest pilot który trzyma w ręce stery. Czy tu się zgadzamy? Chyba tak, bo to dość oczywiste.

 

Natomiast dziennikarze, politycy i nawiedzeni "fachofcy" szukają JEDNEJ przyczyny. Dlatego tak miotają się od raportu do raportu a ja nie muszę, bo nie szukam jednej przyczyny tylko staram się ogarnąć całość. Dlatego śmieszą mnie kolejne "odkrycia" i kolejne zwroty akcji i ta cała polityczna szarpanina. W wyniku kolejnych przecieków, informacji i raportów pojawiają się nowe klocki tej układanki a raczej nowe klocki zapełniają puste miejsca o których ktoś w miarę kumaty wie, że były.

 

To co sie w tej chwili rysuje to polityczne parcie na wizytę i na lądowanie, organizacyjny bałagan urzędników, wieloletnie zaniedbania w armii (szkolenie ale nie tylko) i bolszewicki sposób dowodzenia z naszej strony.

Z tamtej strony totalna mizeria sprzętowa i kompletne ubezwłasnowolnienie kontrolerów.

A w środku tego wszystkiego niedoszkoleni i pozbawieni wsparcia piloci pod presją polityków i czujący na plecach oddech dowódcy który traktował ich jak gówniarzy.

 

Jeżeli to nie jest recepta na katastrofę to co nią jest?

 

Cały czas powtarzam jeszcze jedno - mówmy o przyczynach i o błędach a nie o winie. Jak zaczniemy mówić o winie to powinien polecieć Klich i jeszcze całe mnóstwo osób.

Jestem Europejczykiem.

 

"Kpt. Arkadiusz Protasiuk (dowódca rozbitego tupolewa) był zwolniony ze szkolenia (survivalowego w Zakopanem) ze względu na zły stan zdrowia. Z kolei Michalak i jeszcze jeden z pilotów mogli nie brać udziału w ćwiczeniach nocnych. „Gen. Błasik miał być bardzo niezadowolony (…). Powiedziano w trakcie którejś z odpraw, że, jeśli nie mają kondycji, to ją sobie wyrobią. Co też nastąpiło pod postacią forsownych marszów z ciężkimi plecakami po górach". Błasik miał podejrzewać, że piloci symulują. Przepytywał nawet lekarza, który wystawił im zwolnienia."

 

Pisałem juz o tym dwa razy. Wczoraj przypomniano fragment audycji w której córka jednego z oficerów którzy zginęli w Mirosławcu opowiadała jak Błasik dzwonił do jej matki żeby ją uciszyła bo próbowała dojść prawdy o katastrofie.

 

Nie da się ukryć że Błasik był pupilem Kaczyńskiego i gdyby nie jego ochrona po Mirosławcu poleciałby ze stanowiska.

Jestem Europejczykiem.

 

caly problem gdanska jest taki ze pijanemu kierowcy ktory nie umial jeszcze dobrze jezdzic a podczas proby odebrania kluczykow awanturowal sie ...nie dano w morde i na sile nie odebrano kluczykow.w gdansku tak maja.pijany , biedny i glupi jak to u nas, ZAWSZE ma lepiej ...w gdansku.

 

do tego ten biedny pilot zostal pozostawiony samemu sobie w najgorszym momencie, bo ten co zawsze mial racje, tym razem opuszczony przez rady brata po prostu.....nie podolal.Ale jakby byla wojna to jasnym jest ze brata zapakowal by do plecaka.

caly problem gdanska jest taki ze pijanemu kierowcy ktory nie umial jeszcze dobrze jezdzic a podczas proby odebrania kluczykow awanturowal sie ...nie dano w morde i na sile nie odebrano kluczykow.w gdansku tak maja.pijany , biedny i glupi jak to u nas, ZAWSZE ma lepiej ...w gdansku.

 

do tego ten biedny pilot zostal pozostawiony samemu sobie w najgorszym momencie, bo ten co zawsze mial racje, tym razem opuszczony przez rady brata po prostu.....nie podolal.Ale jakby byla wojna to jasnym jest ze brata zapakowal by do plecaka.

do wladzia i innych

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a po co mi to...kolega pracował z podobnymi.Prowadził zajęcia z terapii.

 

escal ogólnie wiem co mówi natomiast nie wiem gdzie mam dowody na potwierdzenie stawianych zarzutów.Postaraj się braki uzupełnić i zmieciemy raport MAK do kosza.

 

do wladzia i innych

 

 

do escal i ?....nie bądź TCHÓRZEM nie uciekaj.Czekam na dowody.

escal umowmy sie ze pewnych ludzi a tym bardziej z widocznymi zmianami w mozgu sie nie slucha i komentuje.normalna zasada czlowieczenstwa.]

 

i szacunku do blizniego.

caly problem gdanska jest taki ze pijanemu kierowcy ktory nie umial jeszcze dobrze jezdzic a podczas proby odebrania kluczykow awanturowal sie ...nie dano w morde i na sile nie odebrano kluczykow.w gdansku tak maja.pijany , biedny i glupi jak to u nas, ZAWSZE ma lepiej ...w gdansku.

 

Taaaa Mulsik brawo. Czytaj ze zrozumieniem albo znajdz sobie wrescie chlopaka.

caly problem gdanska jest taki ze pijanemu kierowcy ktory nie umial jeszcze dobrze jezdzic a podczas proby odebrania kluczykow awanturowal sie ...nie dano w morde i na sile nie odebrano kluczykow.w gdansku tak maja.pijany , biedny i glupi jak to u nas, ZAWSZE ma lepiej ...w gdansku.

 

do tego ten biedny pilot zostal pozostawiony samemu sobie w najgorszym momencie, bo ten co zawsze mial racje, tym razem opuszczony przez rady brata po prostu.....nie podolal.Ale jakby byla wojna to jasnym jest ze brata zapakowal by do plecaka.

Mówią muls,że tam jest lepiej,gdzie nas nie ma...to może i w Gdansku.

"Kpt. Arkadiusz Protasiuk (dowódca rozbitego tupolewa) był zwolniony ze szkolenia (survivalowego w Zakopanem) ze względu na zły stan zdrowia. Z kolei Michalak i jeszcze jeden z pilotów mogli nie brać udziału w ćwiczeniach nocnych. „Gen. Błasik miał być bardzo niezadowolony (…). Powiedziano w trakcie którejś z odpraw, że, jeśli nie mają kondycji, to ją sobie wyrobią. Co też nastąpiło pod postacią forsownych marszów z ciężkimi plecakami po górach". Błasik miał podejrzewać, że piloci symulują. Przepytywał nawet lekarza, który wystawił im zwolnienia."

 

Pisałem juz o tym dwa razy. Wczoraj przypomniano fragment audycji w której córka jednego z oficerów którzy zginęli w Mirosławcu opowiadała jak Błasik dzwonił do jej matki żeby ją uciszyła bo próbowała dojść prawdy o katastrofie.

 

Nie da się ukryć że Błasik był pupilem Kaczyńskiego i gdyby nie jego ochrona po Mirosławcu poleciałby ze stanowiska.

sytuacja z rodzina o ktorej piszesz miała miejsce w programie na żywo, dwie zrozpaczone kobiety i Błasik zamiatajacy wszystko pod dywan

słysząłem ze rozrabiajace rodziny załatwiono puszczajac im nagranie z ostatnich minut przed katastrofą i potem ponoc odpuscili czyli zapewne odbył sie jakis szantazyk

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

problem w tym ze czytam ze zrozumieniem i czytam i ze zrozumieniem jest cienzko...tego co wypocili w gdancku.Tam chiba mniesze szkoly buduja i trzeba sie...schylać???

problem w tym ze czytam ze zrozumieniem i czytam i ze zrozumieniem jest cienzko...tego co wypocili w gdancku.Tam chiba mniesze szkoly buduja i trzeba sie...schylać???

Ryzykowne to schylanie...dużo tam gejów.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.