Skocz do zawartości
IGNORED

Katastrofa Tu 154M, teorie spiskowe...


foxbat

Rekomendowane odpowiedzi

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Nie zaimpregnował tylko mi tu coś nie pasuje. Skoro nawet pilot był kompletnym idiotą, to chyba ma jeszcze drugiego pilota, nawigatora którzy mogli mu powiedzieć - jesteśmy za nisko, odleć. W zapisie z czarnych skrzynek nie ma żadnej takiej rozmowy, jakby normalnie schodzili do lądowania.

Na osiemdziesięciu metrach drugi pilot mówi: "odchodzimy". I nic. Dalej dowódca wypatruje ziemi. Wiedzieli że się wciąż zniżają. Słychać kolejne komunikaty. Osiemdziesiąt. Sześćdziesiąt. Czterdzieści. Dwadzieścia. O k**wa.

Determinacja, żeby nie być gorszymi od tych z Jaka-40. Żeby prezydent zdążył (i tak byli spóźnieni, bo prezydent spóźnił się pół godziny)...

Dlatego prezydenta USA wożą piloci, którzy skończyli już lat 50. Bo po pięćdziesiątce człowiek zauważa, ze nie jest nieśmiertelny. W wieku 35 lat myśli, że jest.

Zgadzam się, powinni od razu odejść na lotnisko zapasowe. Ale skoro jest taka procedura jak zejście na 100 metrów to znaczy że jest bezpieczna. Rozbił się tupolew albo dlatego że piloci złamali przepisy i zeszli poniżej 100 metrów kiedy nie widzieli świateł podejścia albo mieli błędne wskazania wysokościomierza.

Kubek - przeczytaj , co ci napisałem. Mój tato jechał 5/h - PIĘĆ NA GODZINĘ !!!! A i tak - walnął... lekko , co prawda. Samolot leci deczko prędzej. Toteż - szans nie mieli najmniejszych. Reasumując - szkoda tych ludzi i szkoda Polaków , którym Macierewy , Gmyzy , Gargasy i inna... - tu przemilczmy potencjalne epitety z mojej strony - robi z mózgu wodę i mami naiwnych. Wyłącznie dla wypchania kabzy. PS - przynajmniej piszesz jako tako - poprawnie , w odróznieniu od prostaczka , 747 zwanego...:)

Odejście się nie udało, bo nie odchodzili. Słychać było, jak się zmniejsza wysokość, sto, osiemdziesiąt itd. a dowódca wypatrywał ziemi..

 

Aha...no patrz

To moze oni jednak mysleli ze sa nad pasem?

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Aha...no patrz

To moze oni jednak mysleli ze sa nad pasem?

Nieważne, co myśleli. Nie mieli prawa zejść poniżej 100. Tak powiedział kontroler. Takie też mieli procedury własne. 100 metrów to była granica, której nie mieli prawa przekroczyć. I koniec. Złamali wszystkie zasady.

Nieważne, co myśleli. Nie mieli prawa zejść poniżej 100. Tak powiedział kontroler. Takie też mieli procedury własne. 100 metrów to była granica, której nie mieli prawa przekroczyć. I koniec. Złamali wszystkie zasady.

 

No i widzisz jak latwo Ci przychodzi powielanie niesprawdzonych info...

 

Do dzis nie wiadomo co powiedzial kontroler...swiadek ktory kwestionowal zapisy ze stenogramow popelnil samobojstwo by nie meczyc komisji sprzecznymi zeznaniami.

 

Co wiecej tego dnia padla aparatura nagrywajaca w "wiezy" smolensk wiec tez nie wiemy co tam bylo mowione i co robiono.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Do dzis nie wiadomo co powiedzial kontroler...swiadek ktory kwestionowal zapisy ze stenogramow popelnil samobojstwo by nie meczyc komisji sprzecznymi zeznaniami.

 

Co wiecej tego dnia padla aparatura nagrywajaca w "wiezy" smolensk wiec tez nie wiemy co tam bylo mowione i co robiono.

Wypowiedzi kontrolerów są także na czarnych skrzynkach.

Ale to nie ma znaczenia.

Nawet jak mówił tonem Kaszpirowskiego: "Zaufaj mi i leć w pizdu przez tę mgłę", to pilot nie miał prawa zejść niżej niż 100 m. Była o tym mowa. Takie były procedury obowiązujące pilotów. Dla tego samolotu 100 metrów to było minimum. A oni schodzili dalej. Debeściaki.

Piloci byli przekonani,że są nad płytą lotniska.Kto ich wprowadził w błąd? To chyba jasne.Ruskom nie wierzę jak psom.Muszą minąć lata abyśmy dowiedzieli się prawdy.Znamy to z historii.

Piloci byli przekonani,że są nad płytą lotniska.Kto ich wprowadził w błąd? To chyba jasne.Ruskom nie wierzę jak psom.Muszą minąć lata abyśmy dowiedzieli się prawdy.Znamy to z historii.

 

No i tym bardziej piloci powinni przestrzegać procedur. Przecież wiedzieli, że nie lądują na LaGuardii tylko w Smoleńsku.

Poza tym wcale nie byli przekonani ze są nad płytą bo właśnie jej szukali.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Piloci byli przekonani,że są nad płytą lotniska.Kto ich wprowadził w błąd? To chyba jasne.Ruskom nie wierzę jak psom.Muszą minąć lata abyśmy dowiedzieli się prawdy.Znamy to z historii.

No i co z tego, że byli przekonani? Jest coś w procedurach o przekonaniu?

Procedura przewidywała zejście do 100 m. Było to absolutne minimum. A oni schodzili dalej. Ruscy ich zahipnotyzowali?

Jaro - StaryM >

uzgodnijcie czy byli przekonani ze sa nad plyta czy nie :D

 

bo jesli byli przekonani (np APM mobilne byly przestawione + przyspieszone liczenie odleglosci przez kontrolera) to milo to nie wyglada....

 

a jesli nie byli przekonani to co chcesz mi StaryM wmowic ze szukali gruntu na 30m w gestej mgle?

 

A te debesciaki to sobie wykasuj. Na ZADNYM stenogramie tego nie ma.....

Gość StaryM

(Konto usunięte)

uzgodnijcie czy byli przekonani ze sa nad plyta czy nie :D

Powtórzę, nie ma to żadnego znaczenia do czego byli przekonani, co myśleli, co im się wydawało.

 

Procedura nakazywała poderwać samolot po osiągnięciu minimum 100 m, jeśli nie ma widoczności. Widoczności na 100 nie było, a oni schodzili dalej i doskonale wiedzieli, ze schodzą.

Cała reszta jest nieistotna. Ruski mógł być pijany, lotnisko mogło być zaorane, wrak mógł być wymyty płynem "Ludwik", a szczątki ofiar omyłkowo włożone do innych trumien. Nie ma to żadnego znaczenia dla głównej przyczyny katastrofy.

I zanim będziesz po raz kolejny udawał, że nie widzisz najważniejszego, to napiszę jeszcze kilka razy:

100 metrów to było minimum, a oni schodzili dalej.

100 metrów to było minimum, a oni schodzili dalej.

100 metrów to było minimum, a oni schodzili dalej.

100 metrów to było minimum, a oni schodzili dalej.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jeśli nie wiedzieli na ilu są metrach to jak najbardziej logiczne!

Co jest logiczne?

Jak to nie wiedzieli? Słychać dokładnie jak czytane są wysokości. To czego nie wiedzieli? Mieli problem ze zrozumieniem słów "sto metrów" odczytane głośno? Przy stu metrach powinno nastąpić odejście. A oni nie odeszli, bo nie wiedzieli, czy te sto metrów to jest naprawdę sto metrów? Debili z nich chcesz zrobić?

Hola hola....

Nawigator przez 6 sek podaje 100m rowniez potwierdza to Grzywna (majac baro przed soba)

Pozniej nagle zaczyna sie odliczanie w dol.

 

100m (a wlasciwie 120 bo takie minima mial chyba Protasiuk) to wysokosc decyzji.

Jesli uwazasz ze dolatujac do lotniska schodzisz na 100m robisz 0.1 sek wypad za okno i zaraz podrywasz maszyne to chyba za duzo filmow sie naogladales....

 

Lecieli kilka sek i szukali kontaktu wzrokowego z ziemia. Gdzie tu zlamanie procedur? Nie natknalem sie na informacje w jakim czasie trzeba podjac decyzje. Jesli takowy zapis w prawie lotniczym istnieje prosze o zacytowanie !

Nie natknalem sie na informacje w jakim czasie trzeba podjac decyzje. Jesli takowy zapis w prawie lotniczym istnieje prosze o zacytowanie !

15 do 25minut. W zależności od długości pasa startowego oraz fazy księżyca.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Właśnie o to chodzi,że nie wiedzieli jak są nisko.

Nie? To po co to podawanie wysokości? Zdaje się, ze teraz to już się zakałapućkałeś w tym rozwijaniu teorii spiskowej.

 

Lecieli kilka sek i szukali kontaktu wzrokowego z ziemia. Gdzie tu zlamanie procedur? Nie natknalem sie na informacje w jakim czasie trzeba podjac decyzje. Jesli takowy zapis w prawie lotniczym istnieje prosze o zacytowanie !

Nie trzeba zapisu w prawie. Gdy Pilot usłyszał 80, to powinien poderwać maszynę. Bo to już nie było sto. Drugi pilot nawet powiedział: "odchodzimy", ale kapitan dalej szukał ziemi.

Osobną sprawą jest to, że:

1. Ignorowali drący ryja TAWS, który tam nie został zainstalowany dla zabawy.

2. Celowo i błędnie przełączyli się na inny wysokościomierz, co samo w sobie było złe.

3. Błędnie wyobrażali sobie, że pilot automatyczny zadziała na lotnisku bez ILS (choć to jest tylko pewne przypuszczenie komisji).

15 do 25minut. W zależności od długości pasa startowego oraz fazy księżyca.

 

Nadal bys sie jako pomagier Anodiny...polowa wnioskow z jej raportu ma identyczne podstawy

 

Nie trzeba zapisu w prawie. Gdy Pilot usłyszał 80, to powinien poderwać maszynę.

 

 

Zgoda

 

Co do TAWSa to przypadkiem gdy lotniska nie ma w systemie to z automatu nie drze ryja ? Widzialem gdzies ladowanie przy ladnej widocznosci gdzie TAWS non stop atakowal takimi komunikatami

Co do wysokosciomierza to widzisz...kokpitu nie mamy zreszta chyba go nidzie nie ma :) Tak bez materialu dowodowego w pelni tez bym wnioskow nie wyciagal za bardzo.

 

Ta teorie o zamianie wysokosciomierzy podrzucil "przypadkowy" amator Siergiej Amielin ktory juz dwa dni po katastrofie udostepnial zdjecia i diagramy obrazujace w 90% to co pozniej MAK uznal za material dowodowy....

Jakos nie wydaje mi sie by to bylo zupelnie przypadkowe.

 

Odejscie na automacie to byl fuckup...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Co do TAWSa to przypadkiem gdy lotniska nie ma w systemie to z automatu nie drze ryja ?

TAWS jest przeznaczony do lotnisk z systemem ILS. Nie wyłącza się go, bo może alarmować w każdej sytuacji zagrożenia zbyt niskim pułapem. Nie powinno się go, ani wyłączać, ani ignorować.

 

Co do wysokosciomierza to widzisz...kokpitu nie mamy zreszta chyba go nidzie nie ma :)

To akurat nie ma znaczenia. Bo nawet gdyby drugi wysokościomierz był włączony , to jego wskazania też by zignorowali. Zapis z czarnych skrzynek potwierdza, że podawany był odczyt sto metrów, a kapitan dalej leciał w dół szukając ziemi. W takiej mgle to lądowałem w Londynie, ale tam jest ILS, a i tak walnięcie było dużo mocniejsze niż w czasie normalnego lądowania. Nie wyobrażam sobie próby lądowania bez ILS i bez widoczności. Ziemia staje Się widoczna nagle z jakichś 15 może 20 metrów. To przerażające doświadczenie nawet dla pasażera.

Siergiej zrobił ogromna i doskonałą robotę. Zrobił ogromną liczbę zdjęć, łącznie z tymi, które pokazywały malowanie trawy na zielono, czyli wymianie żarówek, która była kompletnie niepotrzebna, bo i tak one nie miały żadnego znaczenia w takiej mgle. Jego zdjęcia pozwoliły zobaczyć wszystko zanim zaczęła się typowa dla Rosjan "kosmetyka".

Jak ktoś nie zna Rosjan, to może i skłonny jest do przypisywania ukrytych i zaplanowanych zamiarów i czynności. A to jest po prostu kraj totalnego bajzlu. Taki bajzel, jaki tam jest, to nam się nawet w głowie nie mieści. Choć i my miewamy bajzel.

TAWS jest przeznaczony do lotnisk z systemem ILS. Nie wyłącza się go, bo może alarmować w każdej sytuacji zagrożenia zbyt niskim pułapem. Nie powinno się go, ani wyłączać, ani ignorować.

 

 

To akurat nie ma znaczenia. Bo nawet gdyby drugi wysokościomierz był włączony , to jego wskazania też by zignorowali. Zapis z czarnych skrzynek potwierdza, że podawany był odczyt sto metrów, a kapitan dalej leciał w dół szukając ziemi. W takiej mgle to lądowałem w Londynie, ale tam jest ILS, a i tak walnięcie było dużo mocniejsze niż w czasie normalnego lądowania. Nie wyobrażam sobie próby lądowania bez ILS i bez widoczności. Ziemia staje Się widoczna nagle z jakichś 15 może 20 metrów. To przerażające doświadczenie nawet dla pasażera.

Siergiej zrobił ogromna i doskonałą robotę. Zrobił ogromną liczbę zdjęć, łącznie z tymi, które pokazywały malowanie trawy na zielono, czyli wymianie żarówek, która była kompletnie niepotrzebna, bo i tak one nie miały żadnego znaczenia w takiej mgle. Jego zdjęcia pozwoliły zobaczyć wszystko zanim zaczęła się typowa dla Rosjan "kosmetyka".

Jak ktoś nie zna Rosjan, to może i skłonny jest do przypisywania ukrytych i zaplanowanych zamiarów i czynności. A to jest po prostu kraj totalnego bajzlu. Taki bajzel, jaki tam jest, to nam się nawet w głowie nie mieści. Choć i my miewamy bajzel.

Do WSZYSTKICH WAS : przepraszam uprzejmie za użycie nieparlamentarnego słowa , ale ... że Wam się , k**wa mać - jeszcze chce !!!!!!:( Wszyscy powtarzacie w kółko to samo - jak idioci. Ja też.... Może pora dać sobie spokój , hę ? PS - sorry za te k- wy , ale już nie daję rady , proszę Was....

 

Do WSZYSTKICH WAS : przepraszam uprzejmie za użycie nieparlamentarnego słowa , ale ... że Wam się , k**wa mać - jeszcze chce !!!!!!:( Wszyscy powtarzacie w kółko to samo - jak idioci. Ja też.... Może pora dać sobie spokój , hę ? PS - sorry za te k- wy , ale już nie daję rady , proszę Was....

Raz jeszcze przepraszam...

Jeszcze raz powtórzę:

Robert, Kubek i jeszcze kilku Kolegów sto pierwszy raz powtarzają rozmaite pierdoły nie mogące z oczywistych powodów być przyczyną katastroby a kompletnie ignorują cały czereg faktów. O przekrecaniu faktów czy pisaniu ewidentnej nieprawdy nawet nie wspomne bo nic to nie da. Dlatego ta dyskusja jest niemożliwa bo jak mozna dyskutować z kimś kto wierzy w czyjes fantazje a ignoruje fakty poparte materialnymi dowodami.

 

Z mojej strony tyle, mam lepsze zajęcia niz powtarzanie setny raz tego samego.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Raz jeszcze przepraszam...

Cała przyjemność po mojej stronie. ;)

Stary jestem, a głupi, nie potrafię pogodzić się z manipulacją faktami i bezsensowna wiarą w teorie spiskowe.

TAWS jest przeznaczony do lotnisk z systemem ILS. Nie wyłącza się go, bo może alarmować w każdej sytuacji zagrożenia zbyt niskim pułapem. Nie powinno się go, ani wyłączać, ani ignorować.

 

Drobna uwaga - TAWS nie jest przeznaczony do lotnisk. To system ogólnie biorąc ostrzegajacy przed zbliżeniem z ziemią a w zamyśle mający wyeliminować przypadki CFIT. Dlatego wyłączanie go czy neutralizowanie jego działania jest szczególnie groźne i na 110% jest wałkowane na wszelkiego rodzaju szkoleniach. No ale jak nie prowadza się okresowych szkoleń pilotów to kiedyś musi się to zemścić.

 

Chciałbym przypomnieć, że po zapoznaniu się z wynikami badań komisji Millera w zakresie organizacyjnym i tzw. "czynnika ludzkiego" fachowcy szczerze dziwili się, że jakiejś katastrofy nie było wcześniej. Pewnie w swoich rozważaniach pominęli wypadek CASy.

Jestem Europejczykiem.

 

Zaś tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Aaa, to z muzeum.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Drobna uwaga - TAWS nie jest przeznaczony do lotnisk. To system ogólnie biorąc ostrzegajacy przed zbliżeniem z ziemią a w zamyśle mający wyeliminować przypadki CFIT. Dlatego wyłączanie go czy neutralizowanie jego działania jest szczególnie groźne i na 110% jest wałkowane na wszelkiego rodzaju szkoleniach. No ale jak nie prowadza się okresowych szkoleń pilotów to kiedyś musi się to zemścić.

Dzięki za sprostowanie.

A tak na marginesie, z tym TAWS jest podobnie jak z komunikatami głosowymi nawigacji. Mnie one nie denerwują, przy okazji ostrzegają o radarach. Kumpla wkurzają, więc je wyłączył, a jadąc z Gdańska do Szczecina został złapany na radary 3 razy. ;)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.