Jakiego zegarka teraz używacie?

[il Dottore]

49 minut temu, kostropaty napisał:

znając Twój tok rozumowania, to pewno żydom i euroentuzjastom 😉 

Coś w tym jest. Coś w tym jest...

[kostropaty]

jo to czuł 😄 

[Gość]

nie trzeba czekać na decyzję - wyświetlić czas, czy olać gest właściciela, jak to miało miejsce w smarkłoczu.

No i tu mamy "memory-in-pixel (MIP)", czyli czytelny wyświetlacz bez podświetlenia.

[Adalbert95]

8 godzin temu, il Dottore napisał:

I komu to przeszkadzało?

Citizenowi. Bo FC. to Citizen

7 godzin temu, il Dottore napisał:

Coś w tym jest

W Citizenie też żydzi i euroentuzjaści?

[il Dottore]

Godzinę temu, Adalbert95 napisał:

W Citizenie też żydzi i euroentuzjaści?

A gdzie ich nie ma? 😄

[pawcio]

Podoba mi się.

Na wakacje jak znalazł 🙂

[il Dottore]

Przekozacki Sinn 903StHB.

Niestety - bardzo drogi i ponad 4 miesiące trzeba czekać na dostawę po zamówieniu. Limitacja 500 sztuk.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adalbert95]

1 godzinę temu, il Dottore napisał:

Niestety - bardzo drogi

A w środku LJP czyli Citizen...

[il Dottore]

49 minut temu, Adalbert95 napisał:

A w środku LJP czyli Citizen...

No LJP czyli Citizen czyli dobre bebechy. Sinn by shitu nie włożył.

Sikor kozak.

[Adalbert95]

17 minut temu, il Dottore napisał:

LJP czyli Citizen czyli dobre bebechy

Przyzwoite, ale nie o to idzie. LJP to werki tańsze jak Sellita, a więc za znaczek marki płaci się jeszcze więcej jak u TH...

20 minut temu, il Dottore napisał:

Sikor kozak.

E tam, no owszem nawet ładny, ale takich i podobnych chronografów są setki modeli. Czym ten się tak wyróżnia i co uzasadnia by płacić za niego ponad 3,5kE?

[il Dottore]

1 godzinę temu, Adalbert95 napisał:

Czym ten się tak wyróżnia i co uzasadnia by płacić za niego ponad 3,5kE?

W życiu bym za niego takiej kasy nie zapłacił. Ani za niego, ani za zegarek żadnej innej firmy.

Wyróżnia się designem - jest to rzadko spotykany kolor i jakością wykonania koperty oraz bransolety. No i te ceramiczne indeksy z niebieską lumą - miodzio!  Wiadomka - Sinn jest Sinn. Co do werków - ten tańszy, ten droższy... wszystkie one i tak nie mają startu do najtańszych nawet kwarców, więc kwestia werku wgl przestała mnie podniecać. Patrzę wyłącznie na design, jakość wykonania i cenę.

A cena jest w tym wypadku nie do zaakceptowania. Cokolwiek by tam działało pod szkiełkiem, choćby to był werk robiony przez niemieckie dziewice przy pełni Księżyca, to i tak za drogo.

Edytowane 16 Maja 2024 przez il Dottore

[twonk]

Sinn wygląda świetnie, ale nie kupiłbym już zegarka bez datownika.

[il Dottore]

8 minut temu, twonk napisał:

Sinn wygląda świetnie, ale nie kupiłbym już zegarka bez datownika.

Prawda. Starsze Navitimery od Sinna miały datę. Ciekawe, czemu odpuścili tę komplikację.

[twonk]

Oszczędzili z milimetr na wysokości zegarka. 14,5 mm to niewiele jak na chronograf.

[il Dottore]

16 minut temu, twonk napisał:

Oszczędzili z milimetr na wysokości zegarka. 14,5 mm to niewiele jak na chronograf.

No i design tarczy bardziej klarowny. W swoich Navitimerach 41mm Breitling poszedł dalej i zrezygnował nawet z chronografu.

Tylko że to i tak niemal 2x droższe od chrono Sinna - 5600€. A moim zdaniem Sinn ładniejszy.

Oj, namieszali NIemcy! 😄

 

Edytowane 17 Maja 2024 przez il Dottore

[kostropaty]

15 godzin temu, il Dottore napisał:

Przekozacki Sinn 903StHB.

breitlingiem na kilometr zalatuje...

poza tym nie moja bajka, nie cierpię takich przekombinowanych tarcz...

ale w naturze występują ładne sinny

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[il Dottore]

6 godzin temu, kostropaty napisał:

breitlingiem na kilometr zalatuje...

Otusz nie.

Sinn posiada oficjalnie wykupione prawo do designu Navitimera (Breitling też tego sam nie wymyślił) i w rezultacie Navitimer od Sinna jest tak samo legitny jak od Breitlinga.

Mam nadzieję, że pomogłem.

[Adalbert95]

2 godziny temu, il Dottore napisał:

Sinn posiada oficjalnie wykupione prawo do designu Navitimera

Pierwsze słyszę. Od kogo wykupione?

 

20 godzin temu, il Dottore napisał:

jest to rzadko spotykany kolor i jakością wykonania koperty oraz bransolety.

Rzadki kolor? Żartujesz chyba. W przeciwieństwie do ciebie miałem sinna i pomijając już to wycierające się czarne gówno, niczym szczególnym jakość wykonania czy koperty czy bransolety się nie wyróżniała. A już szczególnie w porównaniu do modeli innych producentów w tym samym zakresie cenowym.

[il Dottore]

55 minut temu, Adalbert95 napisał:

Pierwsze słyszę. Od kogo wykupione?

Kiedy w 1979 Breitling (jak mówią nasi starsi bracia w wierze) poszedł bankrutować to sprytny pan Sinn kupił od pana Breitlinga nie tylko prawa autorskie do designu Navitimera ale i maszyny oraz know how. Pełne prawa licencyjne.

Tak. Był taki okres w historii, że Navitimery produkował tylko Sinn.

Ale Bretling wrócił i znów robi Navitimery. Umowa jednak jest umowa, stąd mamy dwóch producentów.

[kostropaty]

4 godziny temu, il Dottore napisał:

Otusz nie.

Sinn posiada oficjalnie wykupione prawo do designu Navitimera (Breitling też tego sam nie wymyślił) i w rezultacie Navitimer od Sinna jest tak samo legitny jak od Breitlinga.

Mam nadzieję, że pomogłem.

co nie zmienia faktu, że to nie moja bajka 😄 

nadziubdziane na tej tarczy straszliwie...

[il Dottore]

W każdym razie Sinn 903 nie jest jakimś wannabe Navitimerem. To jest Navitimer oficjalny i pełnoprawny. Coś jak Fiat 125p. 😄

4 minuty temu, kostropaty napisał:

nadziubdziane na tej tarczy straszliwie...

Ja takie lubię. 😄 Ale i tak nie kupię, wolę tej cenie mieć 2 kwarce TAG Heuer F1. 😄 Co 2 zegarki to nie 1. 😄

Już tow. Lenin pisał, że ilość przechodzi w jakość. Trzeba ufać Klasykom.

Edytowane 17 Maja 2024 przez il Dottore

[il Dottore]

Tutaj wizyta u Sinna. Pokazują jak wypełnienie zegarka nurkowego olejem wpływa na czytelność z ostrego kąta pod wodą. Spektakularne.

 

Mowa także o montowaniu zegarka w atmosferze gazu obojętnego, by nie zawierał powietrza w środku. A więc i zero pary wodnej. Jednakowoż z czasem powietrze (i wilgoć z pary wodnej) i tak przenika do wnętrza zegarka przy odkręcaniu koronki, naciskaniu przycisków itp., więc sprytni Niemcy umieścili w zegarku kapsułkę ze środkiem odwadniającym, mającą wystarczyć na ok 7 lat.

W sumie sporo zaawansowanej technologii - szacun dla Sinna ale i tak za drogo. 🙂

[Adalbert95]

2 godziny temu, il Dottore napisał:

Kiedy w 1979 Breitling (jak mówią nasi starsi bracia w wierze) poszedł bankrutować to sprytny pan Sinn kupił od pana Breitlinga nie tylko prawa autorskie do designu Navitimera ale i maszyny oraz know how. Pełne prawa licencyjne.

Tak. Był taki okres w historii, że Navitimery produkował tylko Sinn.

Ale Bretling wrócił i znów robi Navitimery. Umowa jednak jest umowa, stąd mamy dwóch producentów.

Wiesz, że dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele... W `79 tuż przed śmiercią Willy Breitlinga i zaprzestaniu produkcji, kilkaset kopert i tarcz modelu 809 (wraz z prawami do wyprodukowania z ich użyciem zegraków) nabył Sinn. Tylko tych kilkuset i bez prawa do nazwy  Breitling i Navitimer. Tak jak jeszcze kilku innych kupców czy firm. Technologię, archiwa, stok części zamiennych i prawa do nazwy Breitling, Navitimer, Chonomatic, Chronomat i wszystkich innych, nabył niejaki Herr Schnieder (Sicura), który wskrzesił markę. Navitimery z tej "wyprzedaży" produkowało przynajmniej 4 firmy. Sinn nigdy nie miał praw licencyjnych, do jak to ująłeś designu (bo ów nigdy nie był zastrzeżony)i nigdy też nie miał prawa do nazwy Navitimer. I to by było na tyle.

[il Dottore]

5 godzin temu, Adalbert95 napisał:

nigdy też nie miał prawa do nazwy Navitimer

Dlatego u Sinna to się nazywa Navigationsuhr.

Tu masz całą historię - zupełnie inną od tej, którą przedstawiłeś.

Nie tylko 809 ale i 806 i nie tarcze (bo jaki sens kupować tarcze Breitlinga skoro nie można użyć nazwy?) tylko PRAWO DO LAYOUTU, czyli wyglądu, czyli designu dwóch wspomnianych serii.

Posłuchaj klienta - on się zna. A pan Schneider od 2017 już nie jest ownerem Breitlinga.

 

[Adalbert95]

Ty masz "swoją" historię, ja "swoją". Że obie z trzeciej, jak nie czwartej ręki, to ich wiarygodność bliższa anegdotycznej niż faktycznej. Faktem bezspornym jest tylko to, że Sinn prawa do nazwy Navitimer nigdy nie miał. Faktem też jest, że zegarki z layoutem (jak to określiłeś) Navitimera wypuścił i Bell i O&W i Universal Geneve, a więc albo i owe firmy też nabyły prawa do designu, albo ten nie zastał zastrzeżony. Ergo, Sinn minimum nie był jedyny który prawa do designu Navitimera nabył.

Że i "twoja" i "moja" historia jest jaka jest, proponuję na tym naszą dyskusję w tej kwestii zakończyć, bo jak było faktycznie w praktyce nie do ustalenia.

[il Dottore]

17 godzin temu, Adalbert95 napisał:

albo ten nie zastał zastrzeżony

Skoro Sinn KUPIŁ prawa do designu od Breitlinga, to design musiał być zastrzeżony.

"Considered by some to be a superior watch to the Brietling Navitimer and available for under half the retail cost, the German ‘Sinn 903’ has a very interesting story behind it.

Due to liquidation, in 1979, Brietling sold the design rights of the Navitimer to watchmaker Helmut Sinn. As such, Sinn were able to legally produce the exact Navitimer design under the guise of the ‘903 Navigation Chronograph’.

Sinn offers this model in a range of versions, many of which have been ‘modernised’ in both specification and design. Unlike the Navitimer, this watch features good water resistance, along with a screw-down crown for added security./.../

Whilst being constructed of the same material, the 903 has a higher level of finishing and there are also some differences within the case"

[Gość]

No dobra, Panowie. Co to za sikor ma Wiktorowski?

[porlick]

Jakiś brzydki, choć pewnie drogi.

[il Dottore]

Sinn 104 - bestseller niemieckiej firmy, spokojny klasyk z datą i dniem tygodnia. Ogromny wybór fabrycznych pasków: skóra w różnych kolorach (włączając aligatora), guma i 2 stalowe. Ten zegarek byłby idealny na daily, gdyby nie 2 problemy: całkowicie wypolerowana koperta (będzie zbierać rysy jak wściekła) i aluminiowy insert bezela (podczas gdy nawet Steinhart używa insertów ceramicznych, które duuuuużo trudniej zarysować.

Ale na plus: stonowany uniwersalny design - ni to codzienny, ni to sportowy (co zawdzięcza bezelowi rotującemu w dwóch kierunkach). Bezel jest lotniczy (dlatego zegarek producent nazywa Fliegerem), skala idzie odwrotnie niż w nurasach i służy do odliczania minut albo sekund. Bok bezela ma nacięcia, ale nie na całym obwodzie, tylko z przerwami, co przywodzi skojarzenia z krawędzią niektórych monet.

Zegarek prezentuje tą samą cechę, co stare Mercedesy - coś, co Anglosasi nazywają German Overengineering. 🙂 Po co w zegarku przeznaczonym z założenia do codziennego użytku wodoodporność 200m? Przecież to nie nurek. Nawet na tarczy producent nie uznał za stosowne tego zaznaczyć. Po prostu tyle jest - i już. To samo zresztą z Navitimerami Sinna - Breitling ma 30m a Sinn deklaruje 200m. Kto będzie nurkować z Navitimerem? 😄

Jest kilka kolorów tarczy - ja bym się wahał pomiędzy białą a niebieską ze szlifem słonecznym. Czarnych zegarków mam już za dużo. Bywają też wersje limitowane z cyframi arabskimi.

Zwraca uwagę niska cena (niska jak na Sinna, który się bardzo ceni ale i tak jest dużo tańszy od uznanych Szwajcarów).

Dobry uniwersalny zegarek dla osób jednozegarkowych, co mają jeden sikor i używają go w każdej sytuacji. Sprawdzi się w biurze i w lesie, można też bez problemu z nim pływać. Overengineered, but not overpriced. 🙂

 

 

 

 

 

[Gość]

Jakiś brzydki, choć pewnie drogi.

Jakby był ładny, to bym zapewne nawet nie zauważył