Jakiego zegarka teraz używacie?

[SVART]

Kupujcie Zenith'y : ) Piękne zegarki z klasą, a nie tam lanserskie roleksy itp.

[Gość stary bej]

a jak jest z pierścionkami z brylantami to tez biżuteria przecież i bogaci jej nie liczą chyba.

Piękne toto nie jest, ale kto zrozumi kobietę ... chyba tylko druga.

[il Dottore]

Kupujcie Zenith'y : ) Piękne zegarki z klasą, a nie tam lanserskie roleksy itp.

 

Najlepsze mechanizmy, bez dyskusji. Zenith to najwyższa klasa.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z linku powyżej:

 

"Produkcja mechanizmu El Primero wymaga:

 

9 miesięcy pracy

zaangażowania 20 zegarmistrzów

przeprowadzenia 5500 operacji

50 operacji frezowania tarczy

77 innych operacji frezowania samego mechanizmu

od 5 do 50 operacji na każdym komponencie

użycia 18 różnych metali w klasycznej wersji zegarka."

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 6 Grudnia 2013 przez il Dottore

[fox733]

Popierdoliło sie w czerepach. Zygarek na renke wygląda tak: casio, najlepij z guzikami.

[il Dottore]

Popierdoliło sie w czerepach. Zygarek na renke wygląda tak: casio, najlepij z guzikami.

 

Szczyt szpanu to kalkulator i 16 melodyjek. Sprzedawałem takie na bazarze w dobrych czasach. Import z Wiednia. Schodziły jak butelki zimnej wody na środku Sahary! :)

 

Edytowane 6 Grudnia 2013 przez il Dottore

[Gość stary bej]

Najlepsze mechanizmy, bez dyskusji. Zenith to najwyższa klasa.

Wydaje mi się, ale może się mi tylko wydaje, że jest kilka firm, które mogą śmiało konkurować z Zenith'em ;-)

A turbiliony raz są w modzie innym razem już mniej.

 

Natomiast takie dziwolągi jak cal. 0 i poniżej zamieszczony kal.0G absolutnie do mnie nie przemawiają.

Zdecydowanie (wg mnie) korzystniej wyglądają klasyki vintage.

[il Dottore]

Wydaje mi się, ale może się mi tylko wydaje, że jest kilka firm, które mogą śmiało konkurować z Zenith'em ;-)

A turbiliony raz są w modzie innym razem już mniej.

 

Nic Ci się nie wydaje. Oczywiście że Zenith ma konkurencję. I bardzo dobrze.

Ale my tu gadu gadu a tymczasem... jest nowy Steinhart!

Ocean One Vintage, znany też (nie wiedzieć, czemu... ;) ) jako Connery.

Uroczo staroświecki! Najfajniejszy jest mocno wypukły szafir, udający plastikowe szkiełka zegarków z epoki. Design tarczy - dech zapiera! :)

Niezastąpiony gadżet dla właścicieli odrestaurowanych 125p! :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 6 Grudnia 2013 przez il Dottore

[Gość stary bej]

Wybacz, ale w tej cenie to mogli by się lepiej postarać z cyferblatem, bo ten jest żenująco ubogi jak na drivera.

[il Dottore]

Zamiast narzekać na cyferblat (IMO zresztą stylowy do bólu i po prostu piękny!) luknij na szkiełko! :)

 

Zegarek wygląda jak pod...prowadzony dziadkowi (o ile dziadek był w tajnej służbie Jej Królewskiej Mości). :)

 

Edytowane 6 Grudnia 2013 przez il Dottore

[SVART]

Może i konkurencję ma, ale następny nowy zagarek na moim ręku to będzie właśnie jakiś Zenitoszkieletor :-P

[il Dottore]

Może i konkurencję ma, ale następny nowy zagarek na moim ręku to będzie właśnie jakiś Zenitoszkieletor :-P

 

Ja bym wolał Defy Classic. Po zakupie takiego wypada nie golić się przez tydzień, by złapać klimat! :)

[SVART]

Ja się nie golę raz na 3 tyg : ) ....mi się te quasi szkieletory Zenitha bardzo podobają, no i nie są tragicznie drogie, jak Pateki i takie tam.

[il Dottore]

Ja się nie golę raz na 3 tyg : ) ....mi się te quasi szkieletory Zenitha bardzo podobają, no i nie są tragicznie drogie, jak Pateki i takie tam.

 

A jednak wewnątrz siedzi zacny mechanizm własnej roboty... i to jaki mechanizm!

Doprawdy - dobrze kombinujesz! Dopłacasz za takiego Zenitha tylko minimalnie do siakiejś Omegi, gdzie wewnątrz tkwi modyfikowana ETA.

Podstawowe modele IWC to też niestety nie własne werki tylko modyfikowana produkcja masowa.

W świetle powyższego Zenith jawi się jako niezmiernie uczciwa cenowo propozycja.

 

Dla porównania z wypukłym szkiełkiem Steinharta - Omega Speedmaster "sapphire sandwich". Niewiele firm wypuściło ten kształt szkła w szafirze - zwykle używało się akrylu.

 

 

[Gość stary bej]

Zamiast narzekać na cyferblat (IMO zresztą stylowy do bólu i po prostu piękny!) luknij na szkiełko! :)

Ten typ szkiełka (wypukłego) sprawdziłby się w ellegance, ale w zegarku który jest, a może tylko udaje nurasa to jak kwiatek przy kożuchu.

Bo sznyt driver-nuras może być tylko jeden.

Dlatego w przypadku tego modelu Steinhart'a można powiedzieć - jaka uroda ichnich kobiet, taka i zegarków.

Tobie się podoba, a mnie nie(musi)

 

Podstawowe modele IWC to też niestety nie własne werki tylko modyfikowana produkcja masowa.

Coraz ciekawszych rzeczy się dowiaduję i nie żebym przeczył, a jedynie utwierdzam się w przekonaniu, że prawdopodobnie "wiadrami" są kupowane werki i wkładane do "zacnych" modeli sikorów.

Dlatego moje pytanie, choć pozostaje bez odpowiedzi, wciąż jest nadal aktualne;

 

Przez które znane i renomowane firmy produkowane są zegarki od A do Z ? - czyli innymi słowy mówiąc, które firmy wykorzystują własny mechanizm/y, który nie jest stosowany/odsprzedawany/kupowany => w innych/dla innych/od innych firm zegarkowych.

A wykonane koperty, cyferblat/y i inne "śliczności" są również produktem własnym firmy ?

 

Widziały gały ?

I inspiracja Omegą http://www.seagull.sg/goods.php?id=221

 

Taką Omegą

Edytowane 7 Grudnia 2013 przez stary bej

[il Dottore]

Dobre pytanie.

Ale co to ma do rzeczy?

OK - taki Zenith na 100% w każdym zegarku wkłada własny werk. Rolex - na pewno też.

Ale taki Tudor - w ogóle nie używa swoich werków tylko... kupuje je od Rolexa. Czy to źle?

Czy werk Rolexa w Tudorze jest gorszy od werku Rolexa w Rolexie? :)

Więc fakt, że do zegarka wkłada się obcy werk - to IMO żadna ujma dla firmy.

Problem jest gdy postępujesz jak Omega czy Tag Heuer - bierzesz tani werk z masowej produkcji np. od firmy ETA, zmieniasz wygląd rotoru (to najczęściej), lub (jak Omega)dodajesz co-axial, nazywasz szumnie Calibre jakośtam, ładujesz w swoją kopertę (w każdym razie - w kopertę ze swoją nazwą) i... wołasz za zegarek 5-6 tys €. Taki sam werk ma Steinhart - 10x taniej.

Są też Omegi czy Heuery z werkami własnej produkcji - to te droższe modele. Sytuacja jest więc dość skomplikowana. :)

Żeby uczynić sprawę jasną:

 

Znalazłem zestawienie firm które produkują zegarki WYŁĄCZNIE na własnych mechanizmach, lub też modyfikują werki ETA czy Valjoux (wówczas ETA czy Valjoux czy inny mechanizm jest w nawiasie). Jeśli przy firmie nie ma nawiasu - znaczy że robi wszystko pod własnym dachem.

Co wcale niekoniecznie znaczy że jej zegarki chodzą dokładniej niż seryjna ETA...

Nie ETY jako takiej bym się bał, tyklo sytuacji, w której za wielkoseryjny werk bez modyfikacji opakowany w kopertę z nazwą znanej firmy woła się oczy z głowy...

Jeśli firmy nie ma na liście to znaczy że korzysta wyłącznie z werków wielkoseryjnych od zewnętrznego dostawcy i nawet ich nie modyfikuje - przypominam, że w nawiasach są werki modyfikowane.

Np. mojego Orisa nie ma, co znaczy że malują tylko rotor seryjnej ETY na czerwono ;) a to wątpliwa modyfikacja! :)

 

A. Lange & Söhne

Audemars Piguet

Ball Watch Co+ (ETA)

Badollet

Blancpain

Breguet

Breitling+ (ETA, Valjoux)

Bvlgari

Carl F. Bucherer

Chopard* (ETA)

Christophe Claret

Citizen/Miyota

Clerc

Cvstos

DeBethune* (Venus)

DeGrisogono

Dornbluth & Sohn

Ebel+ (ETA)

Eberhard+ (ETA, Valjoux)

Eterna (3030, new)

FP Journe

Franc Vila

Frederique Constant*

Gerald Genta

Gevril

Glashütte Original

Girard-Perregaux

Grovana Revue Thommen

H. Moser & Cie (HMC 321.503)

Hautlence

HMT

IWC* (ETA, Valjoux)

Jaeger-LeCoultre [JLC]

Longines+ (ETA)

Maktime

Maurice Lacroix* (?)

Mille

Nomos (Tangomat, cal. ZETA)

Omega+ (ETA, Valjoux)

Orient

Panerai* (P.2002, ETA, JLC)

Patek Philippe

Poljot+ (ETA)

Prim

Quinting

RGM* (ETA, Unitas)

Rolex

SeaGull

Seiko/Orient

Sinn+ (ETA, Valjoux)

Sjoo Sandstrom

TAG Heuer* (Valjoux; Mikrograph in-house)

Ulysse Nardi* (ETA)

Urwerk

Vacheron & Constantin

Villemont* (FP Journe)

Vostok

Vulcain

Wempe

Wyler* (Valjoux)

Zarja

Zenith

 

Legend

* : some movements are made in-house.

+ : all movements are outsourced (e.g. ETA) but some are modified in-house

_ : those not marked either make all of their own movements or outsource a minority

Edytowane 7 Grudnia 2013 przez il Dottore

[Gość stary bej]

Szacuneczek i + za wklejoną listę, nigdzie jej nie mogłem znaleźć.

Dobrze się z Tobą pisze, bo robisz to bez zadęcia.

Ale co to ma do rzeczy?

Ma i to wiele, i w zasadzie sam sobie (i mnie), oraz wielu czytającym ten temat odpowiedziałeś, które to firmy korzystają z obcych werków.

Problem jest gdy postępujesz jak Omega czy Tag Heuer - bierzesz tani werk z masowej produkcji np. od firmy ETA, zmieniasz wygląd rotoru (to najczęściej), lub (jak Omega)dodajesz co-axial, nazywasz szumnie Calibre jakośtam, ładujesz w swoją kopertę (w każdym razie - w kopertę ze swoją nazwą) i... wołasz za zegarek 5-6 tys €. Taki sam werk ma Steinhart - 10x taniej.

Właśnie o ten powyższy i poniższy wpis/cytat chodzi

...werk bez modyfikacji opakowany w kopertę z nazwą znanej firmy woła się oczy z głowy...

 

Ja nie chciałem się tu lansić ze swoim niedawnym nabytkiem, bo i po co.

Wystarczy że zostałem przez "dwóch takich co to ... " nazwany burakiem, właśnie za noszenie sikora "przywiezionego przez marynarzy".

Ale znając historię firmy, jej osiągnięcia i produkty, po prostu ją cenię http://www.orient-watch.pl/historia_marki.html

Poniżej kilka zdjęć vintage i dla pub'owych "szejków"

 

Dla mnie wartościowym zegarkiem w sensie używalności jest taki, który nawet po 10, 20, 30 latach będzie chodził nadal dokładnie.

I tu jawi się kolejny problem, gdyż firm produkujących tak długowieczne zegarki jest niewiele.

A jeśli już, to ceny za nie są iście astronomiczne.

 

.

[il Dottore]

Ja nie chciałem się tu lansić ze swoim niedawnym nabytkiem, bo i po co.

Wystarczy że zostałem przez "dwóch takich co to ... " nazwany burakiem, właśnie za noszenie sikora "przywiezionego przez marynarzy".

Ale znając historię firmy, jej osiągnięcia i produkty, po prostu ją cenię

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No to jest nas (co najmniej!) dwóch! :)

Ja o swojej sympatii do Orienta pisałem już wyżej w wątku.

A marynarzy nie ma co wykpiwać bo w PRL przyczynili się bardzo do popularyzacji teorii i praktyki zegarkowej.

Weźmy Doxę - popularność tej marki w PRL i teraz w Polsce bierze się wprost z czasów, gdy marynarze przywozili je na wygłodniały rynek PRL.

A kupowało się Doxy u Zerssena w Kanale Kilońskim. Kto dzisiaj jeszcze pamięta te klimaty... :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Rambo]

Zenith ma bez wątpienia klasę i nie jest noszony przez buraków. Jedynie cena ...... dlatego vintage jest najszybciej osiągalne. Szukam od dawna okazyjnego egzemplarza :) .

Edytowane 7 Grudnia 2013 przez Rambo

[il Dottore]

Szukam od dawna okazyjnego egzemplarza :) .

 

U Weira na Graftonie widziałem tydzień temu Zenitha na półce z używanymi - stan nówka sztuka, jak z pudełka, a cena - 50% sklepowej.

Dobre źródło używanych zegarków z górnej półki w Dublinie to także Dawson Jewellers.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość stary bej]

Weźmy Doxę - popularność tej marki w PRL i teraz w Polsce bierze się wprost z czasów, gdy marynarze przywozili je na wygłodniały rynek PRL.

Wspomnieć należy również o niezniszczalnej Delbanie, która była priorytetem "posiadania" przez naszych rolników.

 

Zaś Ci, co już wykupili bilet na Marsa (w jedną stronę) mogą poczytać o zegarkach które były już w kosmosie.

Bo tam zegarmistrzów na pewno zabraknie

Zatem, coś tańszego http://www.luxlux.pl/artykul/zegarek-dla-kosmonautow-601

Tu natomiast dowiecie się jakie zegarki brały udział w "konkursie" i jakim były poddawane wpływom, oraz które faktycznie "poleciały" ... i o Omedze Speedmaster Professional za 0,01 dolara

http://chronos24.pl/zegarki/omega/omega-i-nasa/

Radzieccy astronauci również brali udział w misjach kosmicznych, przecież to Oni zapoczątkowali zdobywanie kosmosu, więc udział ich czasomierzy należy również zaznaczyć - echhh ten Poliot Okean ... śni mi się po nocach

http://www.gmtforum.pl/forum/index.php?topic=1378.0

Aby użytkownicy Casio (też mam) nie poczuli się urażeni brakiem zegarków tej firmy w kosmosie, parę zdjęć w pierwszym wpisie linku

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/8659-zagarki-astronautow/

 

Zenith ma bez wątpienia klasę i nie jest noszony przez buraków. Jedynie cena ...... dlatego vintage jest najszybciej osiągalne. Szukam od dawna okazyjnego egzemplarza :) .

Jak ktoś jest burakiem od urodzenia, to nawet choćby Zenith'a założył to i tak burakiem pozostanie - nic osobistego.

[il Dottore]

Wspomnieć należy również o niezniszczalnej Delbanie, która była priorytetem "posiadania" przez naszych rolników.

 

Wujas za komuny był gliniarzem - miał kilka Atlanticów! :)

Edytowane 7 Grudnia 2013 przez il Dottore

[netboy]

Dwa ale...

 

Tudor nie kupuje nic od Rolexa bo... to jest tania marka Rolexa.

 

Omega również od nikogo nic nie kupuje bo... ETA należy do tego samego właściciela. Podobnie jak na przykład:

 

Breguet

Harry Winston

Blancpain

Glashütte Original

Longines

Rado

Union Glashütte

Tissot

Certina

Mido

Hamilton

[il Dottore]

Tudor nie kupuje nic od Rolexa bo... to jest tania marka Rolexa.

 

Nie taka tania! :)

 

Mając świadomość istnienia Swatch Group, mimo wszystko nie traktowałbym mechanizmu ETA jako in-house Omegi... :)

Jak już, to ETA będzie pełnoprawnym in-house dla Eterny. I nie ma, że boli! :)

[netboy]

W porównaniu do Rolexa, tania. A tak w ogóle, to Tudory są tańsze bo werki są Made in ETA. ;)

 

Akurat werki Omegi są tylko dla Omegi.

Edytowane 7 Grudnia 2013 przez netboy

[Gość stary bej]

Omega również od nikogo nic nie kupuje bo... ETA należy do tego samego właściciela.

Ale (chyba, a tylko pytam) ETA jako ETA jest producentem różnych werków i tylko drobne zmiany lub wprowadzone kompilacje powodują to, że mamy taki a nie inny cal. (?)

Poniższy przykład

[netboy]

Dokładnie tak.

[Gość stary bej]

hmmm, czyli kupuję np. na jebaju werk http://www.ebay.com/bhp/eta-movement

wkładam go w stalową kopertę, robię malowankę tarczy i mam sikor którego nikt nie kupi, bo brakuje na tarczy jedynie słusznej nazwy i loga ?

[netboy]

Coś w ten deseń. :-)

[il Dottore]

hmmm, czyli kupuję np. na jebaju werk

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wkładam go w stalową kopertę, robię malowankę tarczy i mam sikor którego nikt nie kupi, bo brakuje na tarczy jedynie słusznej nazwy i loga ?

 

Kupi, kupi! :)

Weź na przykład nurasy. Wiele firm produkujących świetne i bardzo popularne zegarki dla nurków jest z "Hąkągu".

Wkładają ETA, Miyotę i inne werki.

I ludzie kupują, bo choć marka mało prestiżowa to sikor dobry i tani.

 

Ale niedługo się to skończy bo sprzedaż werków ETA dla marek spoza Swatch Group ma być (słyszałem 2 wersje) całkowicie zatrzymana bądź znacznie ograniczona.

Nie wiem, po cholerę ETA to robi, przecież świat się nie zawali - są też inni producenci werków w Szwajcarii.

Skoro ETA nie chce zarabiać to inni zarobią.

Bez łaski.

Tego ruchu Swatch Group doprawdy nie pojmuję.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[netboy]

Dokładnie ma być tak:

 

" Największy producent zegarków na świecie ma zgodę regulatora rynku na stopniowe zmniejszanie dostaw mechanizmów dla innych szwajcarskich firm.

 

Swatch w końcu dopiął swego i już w 2014 r. będzie mógł zmniejszyć dostawy mechanizmów do produkcji zegarków, które kupowały od niego inne szwajcarskie firmy. Choć brzmi to zaskakująco firma musiała mechanizmy produkować z myślą o innych producentach, którzy dzięki temu nie musieli inwestować we własne zakłady.

 

Co więcej od lat Swatch starał się o zgodę na zmniejszenie poziomu dostaw, ale regulator rynku konsekwentnie mu tego prawa odmawiał. Jednak obecnie zmienił stanowisko i Swatch już w 2014 r. będzie mógł zmniejszyć dostawy dla konkurencji do 75 proc. średniego poziomu z lat 2009-2011. W 2016 r. będzie to już 65 proc. tego poziomu, zaś w 2018 r. 55 proc. – podał urząd Comco w komunikacie.

 

Swatch podaje, że obecnie produkuje mechanizmy do dwóch trzecich zegarków powstających w tym kraju."