Jakiego zegarka teraz używacie?

[Gość stary bej]

Prawdopodobnie tyczy się upływającego czasu, ale wypowiedzieć się mogą autorytatywnie Ci ze znajomością j. angielskiego.

Skoro zagadki - to wiecie czym się poza ceną różnią oba sikory ?

[il Dottore]

Mechanizmy różnią się krajem produkcji - zgadłem? :)

 

Co do piosenki: jest "reklamowa" bo użyto jej w reklamie Kinder Bueno. :)

Ale nie tylko.

Służy też za podkład do filmu promocyjnego zegarka Tudor Heritage Black Bay.

 

[Gość stary bej]

Mechanizmy różnią się krajem produkcji - zgadłem? :)

To też, ale to by było za łatwe do odgadnięcia, dlatego drugiej czekolady nie dostaniesz ... jeszcze nie dostaniesz ;-)

 

Co do piosenki: jest "reklamowa" bo użyto jej w reklamie Kinder Bueno. :)

Ale nie tylko.

Służy też za podkład do filmu promocyjnego zegarka Tudor Heritage Black Bay.

hmm, to jednak bo tak mi się kojarzy, taka ugrzeczniona wersja wielkiego przeboju - prawie jota w jotę, prawie plagiat, czyli jak Rolex i prawie Rolex, czyli Tudor ;-)

 

http://www.youtube.com/watch?v=hIR9LQGeazQ

 

I odpowiedź na zagadkę, puki nie jest jeszcze w archiwum http://allegro.pl/wolna-najdokladniejszy-zegarek-zsrr-i3766317991.html#tabsAnchor

[il Dottore]

OK, no to ilością kamieni - ruski ma 3 więcej. :)

[Gość stary bej]

OK, no to ilością kamieni - ruski ma 3 więcej. :)

Tu nie chodzi o ilość kamieni, tylko miejsce ich wykorzystania, a co za tym idzie montażu, oraz co za takim rozwiązaniem przemawia i wpływa na ogólną jakość sikora.

Po prostu - Zenith cal. 135 jest dobry, a Wołna jeszcze lepsza.

Zauważ że piszę tu o konkretnym kalibrze Zenith'a, a nie o tym, że Wołna rozjeżdża każdego Zenith'a - choć kto to wie

[il Dottore]

Nieeeeee - do El Primero nie podskoczy żaden mechanizm na tej planecie.

Ale cal. 135 vs Wołna - kto wie... :)

[Gość stary bej]

Nieeeeee - do El Primero nie podskoczy żaden mechanizm na tej planecie.

Czyżby ?

http://www.urwerk.com/en/collection-200-collection-c3-p8.php

Obejrzyj "filmidełko" na ich stronie ;-)

Ale cal. 135 vs Wołna - kto wie... :)

Dlatego cicho sza, puki są jeszcze dostępne za w miarę ludzkie pieniądze.

[netboy]

Mechanizmy różnią się krajem produkcji - zgadłem? :)

 

Co do piosenki: jest "reklamowa" bo użyto jej w reklamie Kinder Bueno. :)

Ale nie tylko.

Służy też za podkład do filmu promocyjnego zegarka Tudor Heritage Black Bay.

 

 

Jak już ktoś, to wrzucił, to bardzo polecam posłuchać więcej Selah Sue. Ja w każdym razie uwielbiam.

[il Dottore]

Jak już ktoś, to wrzucił, to bardzo polecam posłuchać więcej Selah Sue. Ja w każdym razie uwielbiam.

 

W końcu coś z Belgii, co zrekompensuje nam "emeryturę" Vaya con Dios! :)

Aha - w tego Tudora się nie pakujcie - to zwykła ETA, choć faktycznie pięknie opakowana...

Edytowane 14 Grudnia 2013 przez il Dottore

[netboy]

To rzuć uchem jeszcze do pobliskiej Holandii i posłuchaj Anouk. Dla mnie, to od wielu lat jedna z ulubionych wokalistek.

[Gość stary bej]

... a jaki nosi zegarek ? ;)

[netboy]

Ups, faktycznie trochę offtop. Sorry.

[il Dottore]

Ups, faktycznie trochę offtop. Sorry.

 

Tak czy owak - dobrze wiedzieć! :)

Oczywiście luknę! Dzięki!

 

stary beju: Urwerk to kosmos mikromechaniki, ale nie wiem, czy dokładnością dorównuje El Primero. To zupełnie inna koncepcja wskazywania czasu - Leonardo byłby dumny z takich mechaniorów!

Urwerk zaciera granicę między sztuką a inżynierią.

 

Edytowane 14 Grudnia 2013 przez il Dottore

[Arku]

Dlatego cicho sza, puki są jeszcze dostępne za w miarę ludzkie pieniądze.

 

A czy werki Wołna są jeszcze produkowane? Jeśli tak to w jakichś współczesnych zegarkach?

 

Bo Vostoki chyba nadal produkują i mechanizm Poliota nakecanego też.

[TomekL3]

Doktorku, a taki tissot prc200 za 200f dałby radę?

[Gość Heliand]

A może takie coś? Firma z tradycją, mechanizm ciekawy, nietypowy, zegarek rzadki (250 szt.), no i kupić to dzisiaj to już sztuka, ale - warto...

 

 

http://forums.watchuseek.com/attachments/f34/13326d1149336991-doxa-coppa-photos-coppa-milano-sanremo.jpg

[il Dottore]

A może takie coś? Firma z tradycją, mechanizm ciekawy, nietypowy, zegarek rzadki (250 szt.), no i kupić to dzisiaj to już sztuka, ale - warto...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ładna.

 

Doktorku, a taki tissot prc200 za 200f dałby radę?

 

A pewno.

Kiedyś miałem Tissota automatic jeszcze w Polsce. Zwykła ETA ale dobrze czas trzymał i fajnie był wykonany.

Kiedy jestem w Arnottsie to zawsze się napalam na PRS516 - taki typowo samochodowy, stylizowany na lata 70-te.

Mechanizm Valjoux z dużą rezerwą chodu. Wykonanie przepiękne, ładnie ozdobiony tył. Jest datownik i dzień tygodnia.

Fajny zegarek, naprawdę. Ale przed zakupem powstrzymuje mnie fakt że za cenę 1 Tissota mogę mieć 3 Steinharty. Też fajne! :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość stary bej]

A czy werki Wołna są jeszcze produkowane? Jeśli tak to w jakichś współczesnych zegarkach?

Poszperam, poniucham w sieci gdyż sam jestem zainteresowany precizjonem.

Najszybciej z drugiej ręki i z zamierzchłych czasów oryginał, ale koperty są czasami w nie najlepszym stanie.

Zwróciłbym natomiast uwagę i na Mołnije kieszonki, często można wyrwać przekładkę w świetnym stanie, do noszenia na nadgarstku.

Bo Vostoki chyba nadal produkują i mechanizm Poliota nakecanego też.

Vostoki są i na allllle i w sklepach ;)

Z listy Watchuseek zamieszczanej na którejś z poprzednich stron tematu, wypatrzyłem takie oto linki do sowieckich sikorów;

http://aviatorwatch.ru/aviator/

http://www.soyuz-watch.com/

http://chaykin.ru/landing?lang=En#

http://www.andrewvorontsov.com/works.html

Nie wiem czy ten poniższy adres odnosi się do rosyjskiej firmy, czy do firmy usytuowanej w Rosji, ale dla porządku;

http://www.lduchen.com/

I jeszcze, znalezione ostatnio "przez przypadek";

http://molnija.eu/category/kaliber/

http://russianwatches.altervista.org/index3.html

http://www.kawarthadurhamkartclub.com/websiteSFarrell/index.html

[Arku]

Ten wygląda ciekawie

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i wg opisu nie jest "przewymiarowany".

 

Model: Aviator 3133 Chrono (type I)

Year: 2002

Caliber: 3133 chrono (Valjoux-7734 based), hand-winding, 23 jewels, 30 minutes counter, date window

Note: one of the most know Poljot models. Although strongly similar to the Fortis Pilot Chrono, it has an own personality (note the Cyrillic inscriptions). Very nice finish (matt case, mineral crystal, Superluminova-coated hands). Diameter 40 mm.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość stary bej]

http://www.ebay.com/sch/items/?_nkw=Poljot+Aviator+Chronograph&_sacat=&_ex_kw=&_mPrRngCbx=1&_udlo=&_udhi=&_sop=12&_fpos=&_fspt=1&_sadis=&LH_CAds=

 

Zwróciłbym natomiast uwagę i na Mołnije kieszonki

Zwłaszcza z cal.616 które to Corteber robił zarówno do Rolex'a jak i wymienionej Mołnij ;-)

 

Współczesne, nówki sztuki nie śmigane a na pewno "gwarantowane" http://www.watchtime24.sisco.pl/catalog/

[il Dottore]

Pierwsi szczęśliwcy już odbierają swoje egzemplarze O1V przed Świętami.

 

[mir29]

Jak dla mnie to te wypukłe szkiełko w ogóle nie pasuje do tego zegarka.

[il Dottore]

Jak dla mnie to te wypukłe szkiełko w ogóle nie pasuje do tego zegarka.

 

Tak było 60 lat temu, tak musi być i dzisiaj.:)

Longines Legend Diver też ma podobnie wypukłe szkiełko.

[Vlado]

Tak było 60 lat temu, tak musi być i dzisiaj.:)

Longines Legend Diver też ma podobnie wypukłe szkiełko.

Fakt pamiętam, sporo ich natłukłem. Bardzo zacna i użyteczna rzecz, takie wypukłe niczym nie osłonięte szkiełko. Szczególnie szafirowe :-)

W.

[Koobal]

Z longinesów to ten jest najładniejszy:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[il Dottore]

Istotnie - ładny. To obecny model czy coś ze starej produkcji?

 

Fakt pamiętam, sporo ich natłukłem. Bardzo zacna i użyteczna rzecz, takie wypukłe niczym nie osłonięte szkiełko. Szczególnie szafirowe :-)

W.

 

Czy ja wiem? Z szafirem nie nie jest tak źle. 60 lat temu używano akrylu czy innego tam plastiku. Dopiero musiało się dziać... :)

Edytowane 16 Grudnia 2013 przez il Dottore

[Vlado]

Czy ja wiem? Z szafirem nie nie jest tak źle. 60 lat temu używano akrylu czy innego tam plastiku. Dopiero musiało się dziać... :)

 

Cóż, przy naturalnej właściwości kryształów, jaką jest wysoka twardość połączona z kruchością, to uderzenie o coś masywnego i twardego zawsze powoduje tragedię :-)

W.

[il Dottore]

Cóż, przy naturalnej właściwości kryształów, jaką jest wysoka twardość połączona z kruchością, to uderzenie o coś masywnego i twardego zawsze powoduje tragedię :-)

W.

 

To prawda.

Za to nie porysujesz. Walenie w coś zegarkiem jest stosunkowo rzadką sprawą a szafirowe szkło w swoim zegarku zarysujesz jedynie diamentem.

[Vlado]

To prawda.

Za to nie porysujesz. Walenie w coś zegarkiem jest stosunkowo rzadką sprawą a szafirowe szkło w swoim zegarku zarysujesz jedynie diamentem.

I w tym rzecz, dla tego podwyższona koronka stanowi doskonałe zabezpieczenie takiego kryształu. W czasach kiedy czysty, przejrzysty, profilowany akryl był doskonałością techniki, takie wyoblone szkiełka były Ok :-) Dzisiaj to tylko chwyt reklamowy jadący na sentymencie do mody słusznie minionej :-)

Miałem takie profilowane szkiełko w Omedze w czasach szkoły średniej. Niestety od zawsze traktuję zegarki jako przedmioty użytkowe i nie pamiętam nawet jaki to był konkretnie model.

W nim także potłukłem szkło :-(

 

Ps.

Co do walenia zegarkiem w coś, to w moim przypadku jakieś fatum. Być może przez fakt, że nie jest sztuką iść elegancko w garniturze i zegarku na imprezę. Sztuką jest równie elegancko i w stanie nienaruszonym z DOBREJ imprezy wrócić :-)

pozdrawiam Włodek.

Edytowane 16 Grudnia 2013 przez vlado

[il Dottore]

Być może przez fakt, że nie jest sztuką iść elegancko w garniturze i zegarku na imprezę. Sztuką jest równie elegancko i w stanie nienaruszonym z DOBREJ imprezy wrócić :-)

 

To jest głęboka konkluzja - sama prawda o życiu! :)