Skocz do zawartości
IGNORED

Uwaga na zakupy w Fan.pl.


P.L.

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już wskazali wyżej ArtiQ i Wswier najważniejszy element reklamacyjnego wątku Autora jest niestety i na szczęście bezpodstawny, a imię sklepu zostało jednak wielkim tytułem zbrukane. Jak rzekłem, trudno się u nas buduje kapitał społeczny, kapitał zaufania wzajemnego.

Tak się składa, że pracuję na poczcie i wypraszam sobie takie komentarze. To co się teraz tam dzieje to jawne wykorzystywanie ludzi. Nikt tego nie zrozumie kto tam nie pracuje. Na przyszłość nie pierdziel chłopie głupot a swoje uwagi trzymaj dla siebie.

- Jackie_69, 22 Lip 2010, 17:44

 

Proszę nie bierz tego do siebie ale...

Po pierwsze nikt nikogo nie zmusza do pracy "w określonej firmie"...

Po drugie nic nie usprawiedliwia złodziejstwa, a PP kilka razy ukradła płyty, które były moją własnością...

> kosbor, 22 Lip 2010, 15:50

 

Wreszcie jakiś głos rozsądku. Wielokrotnie robiłem zakupy w fan.pl i nigdy nie miałem do nich żadnych zastrzeżeń. Już zresztą kiedyś polecałem ten sklep na forum.

 

Ktoś wyżej napisał, jak można robić zakupy w sklepie z taką szatą graficzną i kiedyś też natknąłem się na ten zarzut. To jakiś absurd. Czarne tło mniej męczy i pozwala na dłuższe wizyty w sklepie. Podstawą działania ma być funkcjonalność, a nie zbyteczne wodotryski i nieistotne informacje. Przeglądać można w rzędach po 5, czego nie uświadczysz ani w Merlinie, ani w Gigancie, gdzie trzeba się sporo naprzewijać, żeby wszystko obejrzeć. Fan ma też najbardziej rozbudowane opcje wyszukiwania i najbardziej przyjazny interfejs. Oferuje także wybór róznych wydań danego tytułu. A tak krytykowane czasy oczekiwania są może dziwaczne, ale czysto orientacyjne, bowiem zawsze są krótsze od podanych. Podoba mi się także elastyczność w realizacji zamówień, która odbywa się w rozbiciu na tytuły, a nie na numerowane zamówienia (nikt nie ponagla w zlecaniu wysyłki płyt już dostępnych w magazynie i można je dowolnie łączyć). Nie rozumiem zatem tej lawiny zarzutów.

 

Nigdy nie dostałem płyty porysowanej czy pobrudzonej. A obecność folii na okładce to jakiś fetysz, bo nie stanowi żadnej gwarancji, że płyta była nie używana.

 

Z cenami różnie bywa, ale z reguły są najniższe w Polsce.

Generalnie nie zgadzam się z jensenem. Mnie osobiście czarne tło męczy, i to bardzo, tak więc żaden to dla mnie absurd. Nie wiem, może są jakieś statystyki, ale oczy szybciej odmawiają mi wtedy posłuszeństwa. Piszę to nie dlatego, że jest to dla mnie ważne przy zakupach internetowych (a raczej wprost przeciwnie), ale najnormalniej w świecie szybciej się wtedy męczę (vide blog jazzgazeta Piotra Iwickiego - no jakaś masakra). Kwestia interfejsu, przewijania i tych wszystkich spraw technicznych - mogę oceniać je skrajnie negatywnie, ale jakie to ma znaczenie jeśli kupiłem poszukiwaną od dawna płytę. Nawet najgorsza graficznie strona nie jest straszna - przecież liczy się zakup. Poza tym, koniec końców to kwestia subiektywna.

 

Co do cen, dam przykład tylko z albumami jazzowymi. Ot, chociażby niemiecka wytwórnia Jazzwerkstatt - przykładowo znakomita "Peitzer Grand Mit Vieren" kwartetu Schoof/Trovesi/Phillips/Sommer - cena w fanie 90 zł, cena w Mulikulti - 50 zł. To samo dotyczy innych albumów z katalogu tego labelu. Podobnie z wytwórnią Clean Feed - drożej niż standardowo i dłuższy czas oczekiwania niż w sprawdzonych sklepach. Płyty z Not Two - długi czas oczekiwania. Tak więc z mojego punktu widzenia raczej odradzam. No ale pewnie - co widać po innych wpisach - nie wszyscy się z tym zgadzają. No i dobrze, przecież zawsze będą dwie strony.

Jak do tej pory z fan.pl tylko mailowałem. Prawda jest taka,że już po pozorach widać u nich brak profesjonalizmu. Płyty sprowadzają w dużej części z zagranicy i to jest oczywiste bo niby skąd zważywszy na polskich dystrybutorów. Ja również wyzbywam się nawyku kupowania w polskich sklepach. Poza Polską często taniej ( z reguły z uwagi na promocje) i znacząco większy wybór. Jeśli chodzi o defekty w przesyłce zagranicznej zdarzyły mi się jedynie w postaci pękniętych pudełek od płyt.

Jackie (chłopie), nie wiem ile masz lat, ale w praktycznie każdej większej firmie nastawionej na zysk obowiązuje zasada, nie podoba się, to sp... Klienta nie interesuje, co dzieje się w firmie, tylko jak jest zrealizowane zlecenie. Miej trochę dystansu do swojej pracy, bo już nawet nie zauważasz koloryzowania i generalizujesz co do PP - nie jest tak pięknie z tą obsługą klienta (ale może nie wszędzie, zdaję sobie sprawę, że struktura poczty jest dosyć rozdrobniona), więc nie bierz tego do siebie. Tłumaczenie, że podejście do klienta i realizacji zleceń jest spowodowane fatalną sytuacją pocztowców nie jest usprawiedliwieniem dla mnie. Określenie 'pierdzielenie głupot' w przypadku moich cudownych doznań ze strony PP uważam za pierdzielenie głupot.

Poczta Polska otrzymuje u mnie 7 na 10, co jest wysoką oceną w kraju słabych standardów obsługi i pełzającej anarchii (podobno połowa obywateli płaci jakiś obowiązujący wg prawa abonement, a druga połowa nie płaci - to proporcje rzadko spotykane w europejskich państwach prawa). Większośc pracowników PP się stara (poza tymi listonoszami którzy zamiast paczki wolą przynieść zawiadomienie z gotowym wpisem że mnie nie zastali:), procedury są na tyle efektywne że tylko raz paczka nie doszła! - ale to w trakcie strajku została skradziona, więc to się nie liczy - procedury działają.

Listonosz nosi listy a nie paczki ;) (jakby nosił to by się zesrał i z paczki nici)

Paczki rozowożą doręczyciele paczek ;)

Co do awizowania to fakt - często I-go nie ma a jest juz drugie.

Dodatkowy plus dla PP, że po paczkę do UP mozna iść 100m, 500m, 5 km a do magazynów DHL, UPS itp trza zapierdzielać i 10, 100km.

 

 

Pozdrawiam brać Pocztową ;)

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

"te latające okruchy to najczęściej wina pani na poczcie, która jest akurat zapchana kurczakiem z frytkami po przerwie obiadowej i energii jej przybyło albo po ostrej wymianie zdań na temat koloru nowego frencza z koleżanką ze stanowiska obok i musi przyfasolić w znaczek, tak by bąble się spierdziały"

 

Ciekawe gdzie tak jest bo ja od lat nie widziałem takiego zachowania przy okienku pocztowym mimo innych wad. Ktoś się Barei ostatnio naogladał. ;)

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Fachowa uwaga Xniwaxa. Precyzyjnie bowiem to czego nie przynosza niektórzy listonosze wrzucając zamiast zawiadomienie o mej nieobecności (nieobecności he he) nazywa się chyba nie paczka, lecz pakiet! To co sklasyfikowano jako paczki (a paczka może być nawet lżejsza od pakietu...) z poczty jacyś tacy inni panowie przynoszą, nie listonosze.

Ostatnio obsługuje taki młody jeszcze niecyniczny pan listonosz co pracowiciei solidnie wozi wózkiem, nie nosi, i pakiety dostaję do rąk własnych, a Jemu spływa złotówka od każdej...

 

Ach jak pięknie mi ostatnią paczkę Rockserwis spakował...klasa ponadświatowa, tyle gąbki wokół cds jeszcze nie widziałem. Jeden - tyż nowiutki - cd był bez folii, ale ja chyba nawet wolę bez folii bo czasem ciężko mi idzie z otwieraniem.

Kupowałem parę razy także w stereo i gigancie, nie mam jakichś skarg ani pochwał, zastanawia mnie natomiast jak takie na wpół amatorskie biznesiki dają radę, a słynny merlin - niedoszły polski amazon:) przynosił straty?

Jakieś 60% zakupów, ale nie tylko muzycznych, robię od 10 lat w Amazonach - amerykańskim (książki, płyty rzadziej - tylko gdy tytułu nie ma w Europie), brytyjskim (najlepsze ceny dvds na globalnym rynku) i niemieckim. Zauważyłem że kilka miesięcy temu Amazon.de zaczął ścigać nasz (niemiecki) zasłużony prężny jpc.de tzn. na bieżąco monitorować ceny cds i adjustować je odpowiednio!

@Xniwax - Amazon jest w b.niewielkiej liczbie krajów, reszta musi się zaopatrywać za granicą płacąc drożej za dostawę. Z uwagi na istotną obecność Polaków w Wlk.Brytanii rzutki AmazonUK bardzo się ostatnio zainteresował Polską. Po pierwsze zwiększył repertuar towarów wysyłanych do Polski. Po drugie zaś kilka miesięcy temu zapytywał np. mnie między innymi o to czy otwarcie magazynów w Polsce (możliwość odbioru towaru bez płacenia za drogą przesyłkę z Wysp) zwiększyłoby zakupy.

od kilku lat zamawiam w fan.pl. spory wybor i dobre ceny, nigdy nie bylo problemow z przesylka, sa elastyczni jesli chodzi o wysylke czesci zamowienia itd. cany, szczegolnie w promocji sa takie , ze nie oplaca sie biorac pod uwage przesylke i clo sprowadzac ze stanow indywidualnie...sa oczywiscie wydawnictwa, np. niektore boxy wieloplytowe , kroe w cd connect wychodza taniej, ale wiele pozycja jak sprawdzam jest w podobnej cenie...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Jakew

 

Przy odpowiedniej reklamie i nie zubożonej dostępności do tytułów mogli by być hitem na rynku.

Pod warunkiem, że podeszli by do klienta poważnie czyli nie po Polsku.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Xniwax, Amazon wszędzie robi to po swojemu, tak samo - w każdym kraju w którym postanawia być oferuje przebogaty katalog, arcyszybką dostawę i inne błogosławieństwa w pakiecie. Nie jest raczej możliwe wejście Amazonu do jakiegoś kraju z pseudoamazońską okrojoną ofertą (mały wybór, długie oczekiwanie na skompletowanie i dostawę zamówienia itp.). Amazon nie wchodzi na zbyt małe rynki bo na zbyt małych rynkach nie opłaciłoby się mu utrzymywanie wielkich magazynów i armii szybkich profesjonalnych pracowników. Przypuszczam osobiście, że do Polski jeszcze długo nie wejdzie.

Witam.

Zdaje się, że niektórzy koledzy mają jakiś szczególny niefart. W Fanie kupuję regularnie płyty od kilku lat i nie miałem żadnych problemów. Raz dostałem płytę z lekko pękniętym pudełkiem, ale to raczej wina pracownika poczty - musiał niezle na...ać datownikiem.

Z tym polskim amazon'em ... nie liczyłbym, że powstanie. Aktualnie możemy cieszyć się polską amazonką, towarów w niej mnogość, aż zawrotów głowy dostaję...

W temacie sklepów znacie jakiś sklep, który oferuje płyty Tactus Records, których koszt z przesyłką do Polski zmieści się w 50 zł za 1 cd i koniecznie z możliwością płatności paypal?

^Celtix

 

Też masz wymagania... może jeszcze mają pakować w ozdobny papier i przewiązywać wstążeczką? ;-)

 

W CDConnection płyty Tactusa są typowo w granicach 11$ (niektóre droższe):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przy zamówieniu 3 - 4 płyt koszt wysyłki to ok. 2,50$, więc w założonym limicie byś się zmieścił.

 

Są dwa "ale":

- katalog Tactusa nie jest tam kompletny (aktualnie dostępne 187 pozycji, czyli chyba ok. 1/3 oferty - ale za to jak coś jest widoczne, to na pewno jest "in stock"),

- PayPal akceptowany dla zamówień powyżej 50 dolarów, czyli wkracza ryzyko niespodzianki celnej.

 

W Europie najbliżej cenowo jest chyba MDT (płyty po 11 funtów), ale już bez PayPala. Za to mają prawie 500 pozycji:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

no właśnie zapomniałem dodać o wstążeczce, dzięki dong. Na marginesie jak dobrze znów usłyszeć... wróć przeczytać twą mentorską poradę. Brakowało mi tego ... ach gdzie są niegdysiejsze śniegi ...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.