Skocz do zawartości
IGNORED

Co słyszycie w sprzęcie a co w muzyce? Czyli kto słyszy a kto nie


wookillah

Rekomendowane odpowiedzi

Dziwią mnie częste i zajadłe dyskusje pomiędzy tymi co słyszą a tymi co twierdzą, że nie można usłyszeć. Zazwyczaj dyskusje toczą się nt. kabli, jittera, podstawek, etc

Jestem ciekawy jak jedna i druga strona słyszy muzykę.

Ja słuchając muzyki z łatwością mogę stwierdzić:

1. Czy perkusista uderza w brzeg, środek czy główkę talerza

2. Czy talerz jest ciężki czy lekki, mały czy duży

3. Czy werbel jest mały czy duży, głęboki czy płytki, wysoko czy nisko nastrojony, czy sprężyny ma mocno czy lekko naciągnięte

4. Czy gitarzysta/basista gra miękką czy twardą kostką

To tylko niektóre przykłady, bo słyszę dużo więcej

Myślę, że fajną zabawą byłoby gdybyście określając się czy jesteście „kablarzami” czy „antykablarzami” napisali jakie niuanse potraficie wychwycić w muzyce.

Może będą z tego jakieś wnioski nt. słuchania i słyszenia a nie nt. fizyki molekularnej i techniki badań nad elektrycznością i propagacją fal.

Proponuję wpisy na zasadzie: „słyszę kable – słyszę czy realizator użył dużej kompresji dla poszczególnych instrumentów” albo „nie słyszę kabli ale słyszę czy zespół grał na setkę czy pojedynczo”, etc

Miłej zabawy

Biorąc pod zaangażowanie w wątkach o słuchaniu kabli, tez wpis wydaje się być mało porywający. A swoją droga ciekawy jestem czy poczułeś również zapach owego zjawiska. pzdr

Każda ze stron wypowiedziała już (wielokrotnie i obszernie) swoje zdanie w przedmiotowej sprawie. Zarówno ci, którzy twierdzą że słyszą kable i inne niuanse, jak i utrzymujący, iż jest to niemożliwe. Odgrzewana jajecznica jest niesmaczna, więc zakładanie nowego wątku na ten temat trudno postrzegać inaczej, jak próbę wzniecenia kolejnych awantur na Forum.

 

Pytam: po co? Mamy różne spojrzenie na wiele kwestii, ale również bardzo wiele możemy się od siebie wzajemnie nauczyć i dowiedzieć. Proponuję więc skupmy się na tematach, które pomogą nam wszystkim rozszerzyć nasze horyzonty intelektualne.

bobcat

wielokanalowcy-to sportowcy amatorzy-o czym chcesz rozmawiac-ze kable sa niepotrzebne,czy cus .

forum jest zle,bo psuje ludzi-wypowiadaja sie w nim audiofile grajacy na yamahach,onkyo aiwach

i innych bzdetach-aha jeszcze TY kolego jako wielokanalowiec.Prawda jest taka,zeby uslyszec

puszczanie bakow,badz inne tzw.smaczki musimy za to zaplacic i podlaczyc wlasciwe kable-inaczej sie

po prostu nie da.pozdr.

BOBCAT Pytam: po co?

 

Po to żeby rozmawiać o tym co słychać w muzyce a nie sprzęcie. Po to jeszcze, żeby rozmowy o słuchaniu sprowadzić do wspólnego mianownika tj. do tego co słychać a nie konfrontować tego co słychać z tym że się da lub nie da udowodnić zjawiska. A ty słyszysz jakieś smaczki w muzyce czy nie?

Cze

E tam od razu prowokacja!Jak rozumiem "pierdniecie" było bardzo obrazowym pokazaniem przez SA owych niuansów o które autor wątku pyta. Większą prowokacją jest ten temat który od razu zaprasza do walki kablarzy i antykablarzy

Pozdr

Nie ma trudnych głośników - tylko prądu czasem brak

Ja

KAZEK Większą prowokacją jest ten temat który od razu zaprasza do walki kablarzy i antykablarzy

 

Dlaczego prowokacją? Ja szukam odpowiedzi na pytanie dlaczego jedni słyszą a drudzy nie. Z dotychczasowych wątków odpowiedz na to pytanie nie wyłoniła się.

Żeby było jasne: nie chodzi mi o kolejna awanturę, tylko rzeczową dyskusje na zadany temat. Mam nadzieje, że w wyniku tej dyskusji uda się ustalić jak różnica w percepcji występują pomiędzy kablarzami a niekablarzami/ posiadaczami drogiego i taniego sprzętu / tymi co wierzą i tymi co badają.

 

Proszę kłóćcie się w wątkach, w których awantura trwa od zawsze. W tym wątku opisujcie co słyszycie.

To tyle wyjaśnień.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Znowu watek wlasciwie bez zrozumienia o co chodzi ...w muzyce ....to taka choroba jak przykladowo patrzenie na obraz z pozycji konserwatora sztuki... system ma za zadadnie pokazac nam emocje artystow ..a jesli to robi- inne rzeczy staja sie wtedy nie warte uwagi..ja mam to juz za soba. Ile czasu przez to zmarnowalem?

 

 

Zbyt duzo...nie warto...

Masz nadzieję? Na co? na kolejny rozpiździaj?

Moim zdaniem ściemę walisz Kolego...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Cze

Jeśli z dotychczasowych wątków takowa odpowiedź się nie wyłoniła, to płonne twoje nadzieje na wyłonienie jej teraz.

 

>różnica w percepcji występują pomiędzy

>kablarzami a niekablarzami/ posiadaczami drogiego i taniego sprzętu

 

> W tym wątku opisujcie co

>słyszycie.

 

To zestawienie też chyba nie za bardzo trafione.Ale trzymam kciuki. Poczytamy.

Pozdr

Nie ma trudnych głośników - tylko prądu czasem brak

Ja

--> stary audiofil, 28 Lip 2010, 13:08

 

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego próbujesz rozmawiać w mało sympatyczny sposób. Niepotrzebne jest wywyższanie się jednych i pogardliwe traktowanie drugich jako pospólstwa. Audio jest tematem obszernym i znajdzie się miejsce dla wielu punktów widzenia. A przede wszystkim jest to przyjemność, pasja, hobby - a nie okazja do puszenia się zawartością portfela.

 

Za jakość się płaci, to oczywiste. Aby usłyszeć tę jakość, te smaczki - trzeba mieć odpowiednio dobry sprzęt. Każdy ma taki na jaki go stać, albo inaczej jaki JEMU sprawia przyjemność. Bo o to chyba przede wszystkim w tym chodzi. Dlatego proponuję: szanujmy się nawzajem i potrafmy jak to się mówi "pięknie różnić". Nikt nikogo nie musi przekabacać na swoją stronę.

 

--> wookillah, 28 Lip 2010, 13:28

 

Oczywiście, że słyszę smaczki. Może nie od razu takie, jak zostało przed chwilą napisane. Ale np. szelest kartek przewracanych przez dyrygenta.

Wszyscy dostrzegają w każdym wątku spisek ;)

Nie znam Cię Wookillah.

Może i chcesz rozpętać grandę, a może nie.

 

Podane przez Ciebie atrybuty sekcji rytmicznej są rozróżnialne chyba dla każdego (sam byłem basistą ;). Ludzie mogą sobie nie zdawać sprawy z twardości kostek, grania palcami, ale zapewne to usłyszą. Jak zobaczą na żywo (najlepiej próby kapel, orkiestr,. . .) muzyka i wydawane dźwięki będą kojarzyć brzmienie z użyciem konkretnych „przedmiotów”.

 

Kiedyś założyłem taki watek, coś „jak testujecie sprzęt, utwory, urządzenia,. . .”

Kilku kolegów podawało tam konkretne utwory muzyczne i efekty jakie powinno się usłyszeć. . .

 

Z ciekawostek, słyszę jak Peter Gabriel sepleni śpiewając (sybilanty),. . . Mogłaby to by być zła realizacja, ale obok Kaśka Bush brzmi ok.

Ktoś to zauważył?

Po jaką cholerę są Wam potrzebne sprzęty w których słychać każdy szelest?! Chcecie odczytywać czarne skrzynki?! Sprzedałem wzmacniacz, który pokazywał za dużo, bo zamiast przekazywać piękno muzyki, drażnił mnie pokazując niedoskonałości zapisu.

 

Chodzicie do muzeum z lupą szukając każdego pęknięcia w obrazie czy oglądacie obrazy z właściwej do oglądania odległości?

 

Autor założył ten temat, ponieważ strasznie go bawi widok skaczących sobie do oczu forumowiczów. Najwyraźniej sie nudzi w domu. Jako, że ze swojego sprzętu już więcej nie wyciągnie, to chociaż sobie w "mrowisku" forumowym pogrzebie. Jeżeli chcecie mu dać radochę gratis, to kontynuujcie. PA

teraz dopiero sprawdziłem czego autor wątku słucha :)

No Kolego, faktycznie zebrałeś zestaw, że aż zęby bolą. Żyletki w powietrzu. Niestety, to dosyć szybko się nudzi - później już tylko zaczyna drażnić. Teraz rozumiem powód założenia takiego wątku.

nie, nie o to w audiofiliźmie chodzi. A nawet wręcz przeciwnie.

A po cholerę grzebiesz w kablach?

 

Sprzęt ma być analityczny, szczegółowy, zbliżony do neutralnego. . .

 

Tak. W muzeum przyglądam się z bliska obrazom; nawet taki impresjonizm (oglądać z odległości). Badam kreskę, sposób kładzenia barw, . . . przez artystę. To też element sztuki.

 

W muzyce, w kiepskich warunkach nawet Mandaryna zabrzmi jak piosenkarka. Ale jak przyjrzeć się szczegółom, czar pryska.

Grzegorz7 - dziękuję za jedyne merytoryczne wypowiedzi. kółko filozoficzne proponuję niech sobie zrobi dyskusję w innym temacie. Tu rozmawiamy o MUZYCE - o tym jak muzycy grają, co z tego potrafimy wychwycić w naszych sprzętach.

Pana co go bolą zęby zapraszam do dentysty. Względnie do mnie - też potrafię usunąć ;)

I przypominam - nie słyszałeś, nie krytykuj. Bo z tego co piszesz wygląda na to, że gówno słyszysz na tym swoim wypasionym audiofilskim ołtarzyku do patrzenia :)

Przepraszam za dygresję :)

SA:

Takie rzeczy się zdarzają.

 

Robiłem w serwerach ;)

Duże projekty, dużo kasy.

Replikacja danych. Serwerownie zastępcze. . .

Praktycznie brak możliwości unieruchomienia systemu.

Były i rozwiązania prostsze ale z czasami likwidacji błędu poniżej 20min (sic).

 

W informatyce widać różnice pomiędzy budżetowym i hi-endowym. Jest ona mierzalna i jednoznacznie ustala wartość usługi (tzw SLA).

 

W audio to Panie same cuda są. . .

wookillah, 28 Lip 2010, 17:11

 

>Grzegorz7 - dziękuję za jedyne merytoryczne wypowiedzi. kółko filozoficzne proponuję niech sobie

>zrobi dyskusję w innym temacie. Tu rozmawiamy o MUZYCE - o tym jak muzycy grają, co z tego potrafimy

>wychwycić w naszych sprzętach.

>Pana co go bolą zęby zapraszam do dentysty. Względnie do mnie - też potrafię usunąć ;)

>I przypominam - nie słyszałeś, nie krytykuj. Bo z tego co piszesz wygląda na to, że gówno słyszysz

>na tym swoim wypasionym audiofilskim ołtarzyku do patrzenia :)

>Przepraszam za dygresję :)

 

oj młodyś i porywczy... zeby ci sie to nie odbiło...czkawką.

Cos podejrzewam żeś wiecej słyszał ze inni słyszeli niż usłyszał w tym swoim kambodżańskim szajsie. Sorry za dygresję...i słuchaj się starszych i miarkuj.

Temat zdaje się nie wypalił.

Przepraszam za dygresję stomatologiczną - faktycznie mnie poniosło.

Jeszcze trochę poczekamy i jak nic się nie ruszy to podzielę się wnioskami.

Koledzy wzięli wątek za kolejny ring do bójek ;).

Rzeczywiście powoli zaczyna być strach zakładać tu watki albo w nich pisać. . .

na ten temat sporo było w forum,m.in w starym wątku o słuchawkach i wzmacniaczach do nich,a o holografii sterylnosci przekazu w stereo tym bardziej....a o samej filozofii słuchania...ksiegi pisać co tutaj tegie głowy sadzily.

janek_dolas, 28 Lip 2010, 19:05

 

>na ten temat sporo było w forum,m.in w starym wątku o słuchawkach i wzmacniaczach do nich,a o

>holografii sterylnosci przekazu w stereo tym bardziej....a o samej filozofii słuchania...ksiegi

>pisać co tutaj tegie głowy sadzily.

 

Szukałem ale nie znalazłem. Grzegorz twierdzi, że wszyscy słyszą to co ja. A ja twierdzę, że jest inaczej. I chciałem się o tym przekonać na forum. A z uwagi, że jest tu bardzo dużo tych co to słyszą najróżniejsze elementy swoich torów audio (ja też słyszę, żeby nie było) miałem nadzieję, że się dowiem tego co chciałem. Póki co jestem rozczarowany, bo zamiast dyskusji dowiedziałem się, że jestem za młody i mam za słaby sprzęt do dyskusji w dodatku u mnie słychać same żyletki :) Ciekawe... :)

Mnie jak czynią uszczypliwe uwagi dotyczące młodości, to mi pochlebia. Najwyraźniej nie daje się po moich tekstach odczuć zgryźliwego tetryka ;).

 

Wookillah, a młodyś Ty?

Staż na Forum nie musi być tożsamy z wiekiem.

Zaczynać od Evy Cassidy? Hm. Pogratulować. . .

 

Sądzisz, że Twoja wrażliwość muzyczna nie jest w stanie górować nad sprzętem, jaki on by nie był?

>Mnie jak czynią uszczypliwe uwagi dotyczące młodości, to mi pochlebia. Najwyraźniej nie daje się po

>moich tekstach odczuć zgryźliwego tetryka ;).

>

>Wookillah, a młodyś Ty?

>Staż na Forum nie musi być tożsamy z wiekiem.

>Zaczynać od Evy Cassidy? Hm. Pogratulować. . .

>

>Sądzisz, że Twoja wrażliwość muzyczna nie jest w stanie górować nad sprzętem, jaki on by nie był?

 

Jam piękny i młody! 36 lat.

Od Evy Cassidy oczywiście nie zaczynałem. Muzyki zacząłem słuchać w wieku 11 lat i najpierw była fascynacja czadem różnego rodzaju. Jazzowym też. Szybko też zacząłem grać. W wieku 15 lat grałem już pierwszy koncert przed publicznością.

Co do wrażliwości: jestem muzykiem. Amatorem. Ale po nagraniu kilku płyt, zagraniu kilkuset koncertów i wysłuchaniu równie dużej liczby koncertów oraz po 25 letnim obyciu ze słuchaniem muzyki myślę, że coś na jej temat mogę powiedzieć :)

Z pewnością słyszę a nie czytam o muzyce. Mam wrażenie, że jednak jestem na tym forum odosobniony pod tym względem ;)

wookillah, 28 Lip 2010, 17:11

>Grzegorz7 - dziękuję za jedyne merytoryczne wypowiedzi. kółko filozoficzne proponuję niech sobie

>zrobi dyskusję w innym temacie. Tu rozmawiamy o MUZYCE - o tym jak muzycy grają, co z tego potrafimy

>wychwycić w naszych sprzętach.

>Pana co go bolą zęby zapraszam do dentysty. Względnie do mnie - też potrafię usunąć ;)

>I przypominam - nie słyszałeś, nie krytykuj. Bo z tego co piszesz wygląda na to, że gówno słyszysz

>na tym swoim wypasionym audiofilskim ołtarzyku do patrzenia :)

>Przepraszam za dygresję :)

 

Mnie zęby nie bolą. Ale Ciebie będą. A skad to wiem? Ponieważ miałem identyczny sprzęt. Wytrzymałem 2miesiące z czego 3 tygodnie CA było w serwisie.

A w temacie? Znam wielu ludzi, który chyba jeszcze nigdy nie wysłuchali całej płyty. Słuchają wybranych minut na wybranych utworach, ponieważ gdzieś tam (O! słyszysz-słyszysz?!) brzmi dzwoneczek za plecami a tu z kolei ptaszek zakukał. Oprócz wyłapywania takich dźwiekow te sprzęty rzeczywiście nie za bardzo nadają się do słuchania całych płyt, ponieważ muzyka szybko zaczyna "boleć". Ale mi nic do tego o ile te osoby nie angażują w to innych np. zakładając posty, tylko po to by cieszyć się w ukryciu z kolejnego trollowania. Jeżeli nie należysz do tych osób - sorry. Tu często ci sami ludzie ukrywają pod różnymi nickami.

Nie mam wypasionego audiofilskiego ołtarzyku do patrzenia. I nawet nie chcę.

Do innych kwestii sie nie odnoszę, bo wolę sobie posłuchac muzy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.