Skocz do zawartości
IGNORED

jaki zestaw gramofon+ przedwzmacniacz w cenie 1500-2000zł?


walery2277

Rekomendowane odpowiedzi

Yul, 17 Sie 2010, 21:36

Płyt nie czyszczę, bo najlepiej z kurzu wyczyści je igła. Czyszczę więc igłę. Płyty można myć i czyścić, jeśli pochodzą nie wiadomego źródła lub się o nie niedba.

 

Igły ze szlifem elipytycznym generują większy szum, przez mało dokładny szlif bardziej "łapią" (stają się słyszalne) zarysowania i brudy na górze rowka. Jednocześnie profil zużycia może być niebezpieczny dla płyt, w odróżnieniu od łagodnie zużywającej się płyty ze szlifem Arkiv lub Line Contact. Płyty kupujemy zazwyczaj raz na całe życie, więc warto o swoje kolekcje zadbać. Jednym z przejawów jest trzymanie płyt w dobrych kopertach, również zewnętrznych aby chronić okładkę i rzecz dość podstawowa, czyli wkładka i jej parametry. Oczywiście jest wiele dobrze brzmiących wkładem MM i MC ze szlifami eliptycznymi, wystarczy wspomnieć podstawowego Dynavectora 10x5, budżetową Audio-Technicę AT-7V. Jednak polecam trochę lepsze szlify, typu Gyger II stosowany min. przez Goldringa czy Linn'a w MM'kach, Micro-Line od AT lub Micro-Ridge od DV. Vital też jest ciekawym szlifem. Jeśli do dobrej igły będzie jeszcze dobudowana świetna wkładka to już zupełnie super. ;)

Yul, 17 Sie 2010, 21:36

>Podpowiedzi o zakupach używek są całkiem sensowne w tym wypadku, no ale tu bez "know-how" i zaplecza narzędziowego się nie obejdzie. Bez tego tylko nerwy i zgryzoty przy używce będą, a nie słuchanie winyli<

 

powinienem napisać "przez grzeczność nie przeczę" ale to nie do końca

wcześniej było, że trzeba kupować z pewnego źródła a wtedy wszystkie Regi i Pro Jecty mogą robić za deski do prasowania przy starym Th z porządnym ramieniem - werk to dokładnie stary linn

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

rock&roll, 17 Sie 2010, 23:12

 

a tu, jak zwykle, prawdy są dwie - nowe szlify dla płyt tłoczonych współcześnie

dawne wydania na nowym szlifie brzmią po prostu źle

(nie bez powodu sfera do V15 II-ki kostet 100 usd a eliptyk 20)

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

i takie mam na mysli, od końca 80-tych, większość to już dygital

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

>>>rock&roll,

Nie myjesz płyt? Zdania na temat konieczności przeprowadzania tego dość upierdliwego jednak zabiegu są rzeczywiście podzielone. Ja sądzę, że jedną z technicznych kwintesencji vinylu jest dobry kontakt tipa igły ze ściankami rowka wyciętego w vinylu. Cała rzecz, cały ten drogi sprzęt, do tego się sprowadza i w gruncie rzeczy ma to zapewnić (pomijam tu chwilowo zagadnienie obrotów czy wibracji). Jak to ma być O.K., jeśli dbamy tylko o jedną stronę, czyli kupujemy wkładkę z igłą o fikuśnym ostrzeniu, która orze wypełniony brudem rowek?

 

Czyszczenie płyt ma moim zdaniem wpływ na trwałość ostrza. Dam prosty przykład: kilka lat temu kupiłem Ortofona 540 Mk II ze szlifem Fritz Gyger. Ustawiłem w ramieniu, potestowałem na różnych płytach trochę i uznałem, że nie skompromituję się zapraszając kolegę na posłuchanie. Posłuchał i rzecze: "Cholera jasna, kupuję tego >Ortka

Pozdro,

Yul

Yul, 18 Sie 2010, 08:40

Brud zbiera się powierzchniowo. Różnego rodzaju szczoteczki mogą zebrać go z powierzchniu lub wepchnąć głębiej w rowek. Igłę czyszczę regularnie, praktycznie po każdej płycie.

 

mamel, 18 Sie 2010, 00:27

Cyfra, cyfrą, a winyle dalej brzmią lepiej. Być może nośnik bardziej łaskawy, ale bardziej przychylałbym się do tego, że winyle brzmią nawet teraz lepiej jeśli robione są z cyfrowego mastera, bo master jest w wysokiej rozdzielczości.

>rock&roll, 18 Sie 2010, 09:06

 

>Yul, 18 Sie 2010, 08:40

>Brud zbiera się powierzchniowo. Różnego rodzaju szczoteczki mogą zebrać go z powierzchniu lub

>wepchnąć głębiej w rowek. Igłę czyszczę regularnie, praktycznie po każdej płycie.

>

Brud zbiera się na całej powierzchni płyty. Nie szczotkujemy płyt tylko myjemy z odsysaniem. oczywiście nie przy każdym odsłuchu, ale na pewno przed pierwszym. (choć spotkałem się na jakimś anglojęzycznym forum z zaleceniem mycia płyty przed każdym odsłuchem w wodzie destylowanej). Koszulki koperty, czystość to oczywistości, ale założenie : nie myję płyt przy jednoczesnym zamiłowaniu do drogich szlifów wymaga wg mnie rewizji. Rozejrzyj się w temacie i spróbuj. Skomplikowany szlif ma na celu dokładny kontakt z rowkiem, trzeba go też zapewnić od drugiej strony. Czyszcząc iglę po każdej stronie płyty widzisz dokładnie jak czyste są twoje płyty i z czym ma kontakt twoja igła. Nie jest to wyłącznie winyl.

Częste mycie skraca życie... płytom. Skutecznie czyszczące środki płyty winylowe powinny być stosowane raz lub dwa razy w czasie życia płyty. Słabsze zostawiają sporo różnych świństw na płytach i nie mówię tylko o widoczynych glutach substancji typu Knosti, bo to już jest jakaś masakra. Kurz naprawdę nie jest wielkim problemem, jeśli zaraz wyczyścimy igłę. O płyty trzeba oczywiście dbać. Mając używane płyty, które kupujemy na giełdach lub na różnego rodzaju serwisach aukcyjnych potrafią być bardzo brudne - tutaj zgoda, bo płyta niewiadomo co widziała. Sam staram się nie kupować używanych płyt, tak samo jak nie kupiłbym używanej wkładki bez dokładnej espertyzy stanu igły oraz zawieszenia. Im starsza wkładka, tym częściej zawieszenie jest już do wymiany/odbudowy. Igła może być nieużywana, a całość oznaczone jako NOS, oryginalnie zapakowane, zaplombowane i trzymane przez ostatnie 20 lat w szufladzie u japoskiego audiofila, ale dalej wkładka nie będzie nadawać się do użycia.

Słuchać brudnych, nieumytych płyt za pomocą igły z super-hiper-ekstra szlifem, to tak jakby kupić sobie ekstra limuzynę i codziennie do pracy grzać pełnym gazem po...polskich drogach i ulicach. Niektóre łódzkie ulice byłyby tu dobrym przykładem - przypominają nartostradę do jazdy freestylowej. Za daleko się nie ujedzie.

Zazwyczaj nie zgadzam sie z tym co pisze Yul (glownie o Technicsach) ale w przypadku tego meksykanskiego ,,szczura,, ma 100% racji i na milosc boska nie kupuj tej wkladki bo doprowadzi cie do szalu (nic z niej nie slychac -mul bagienny!)

 

Za 275 zl jest Ortofon 2M Red ktory poprostu zdeklasowal tego szczura (miale obie u siebie)

 

robix

G 2300 ma szlif Gyger II - dużo lepszy niż prosty eliptyk ale i droższy.

Do tego jednak potrzebny jest dobry napęd, żeby nie ograniczał możliwości wkładki.

 

K

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

Oczywiscie ze Goldring lepszy od najtanszego Ortofona ale roznica w cenie 2,5 krotna wiec cos za cos.

 

Swietne sa te stare Ortofony o ktorych bylo pisane wczesniej.

 

robix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) tutaj jest ciekawa oferta

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

To celowałbym w podatne wkładki.

Np seria 500 Ortofona, AT120.

Wydawanie większych pieniędzy na wkładkę do tego gramofonu jest wg mnie ... nieodpowiednie.

To co mógłby pokazać ten Goldring zostanie skutecznie zabite przez Projecta.

 

Poszperaj na forum o tym napędzie - było na pewno.

 

K

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

@ahaja

Raczej na pewno ten PJ nie pozwoli rozwinąć skrzydeł tej wkładce, ale uważam, że lepsza wkładka (w granicach rozsądku = w cenie nie przekraczającej ceny napędu i ramienia) będzie mimo wszystko dobrym sposobem na poprawę brzmienia całości. Innymi słowy sądzę, że tani PJ z dobrą wkładką zabrzmi lepiej niż lepszy gramofon udupiony wkładką za grosze.

To jasne oczywiście.

Dlatego jeśli coś polecam czy proponuję to tak by jakościowo ze sobą współgrało.

 

Kolega za te pieniądze może np upolować 'trupa' w stylu TD318 i będzie miał o niebo większy wybór a i większą frajdę ze słuchania. :-)

K

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

Rozmawialem przed chwila z kolegom ktory swego czasu pisal na tym forum ale chyba sie pogniewal wiec nie ma juz z nim kontaktu dlatego pozwole sobie napisac iz sprzedaje Thorensa 320 z nowa pokrywa i paskiem ,calosc w idealnym stanie za 1200 zl ,jesli jestes zainteresowany to na PW podam nr tel do niego .

Ktos tam juz jest chetny wiec jezeli sie nie zdecyduje bedzie do wziecia (nie ukrywam ze sam sie zastanawiam nad jego zakupem)

 

Jest to znacznie lepsza propozycja od badziewnych PJ czy Regi w tej cenie!

 

robix

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.