Skocz do zawartości
IGNORED

WIELKIE SUKCESY MARKETINGU czyli jak dajemy się dmuchać koncernom


Therion

Rekomendowane odpowiedzi

“chinski marketing wymuslił własnie i opatentował znak CE łudzaco podobny do znaku unijnego produktu CE

jesli zaczna masowo tak znakowac wszelką drobnice nikt sie nie połapie :)”

 

A po cholerę te wszystkie znaki?

Znaki nie grają ;)

to nie watek o niszowym audio,ktore zreszta latwo rozpoznac :)

takie manewry ze znakiem maja na celu opanowanie masowej produkcji np żarówki , przełączniki, kontakty,kable

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Therion- bajki opowiadasz i naginasz fakty jak to juz cir napisal, ustawiasz historyjki pod siebie i oczekujesz. Jezeli chcesz rzeczowo dyskutowac to odrob lekcje. Zasypujesz Nas tutaj porownaniami zietymi z ksiezyca i czego oczekujesz? Aplauzu?

Nie jestem expertem w kazdej dziedzinie, takich ludzi nie ma ale Ty zdjae sie nie jestes w zadnej wiec....po co sie wyglupiac i udawac, ze sie na czyms znasz. Jestes gospodarzem tego watku wiec trzymaj poziom.

 

facet - zerknij na moje wpisy. Przy wielu, które coś wnoszą do dyskusji znajdziesz link do źródła, z którego pochodzi informacja. Czy przy któreś Twojej wypowiedzi jest taki link? Nie. A zatem kto tu robi wpisy z księżyca?

 

W ogóle o co Ci kaman? Przyczepiłeś się tej Ravki, przyznałem ci rację -to SUV, ale tez i wyjaśniłem dlaczego napisałem inaczej a ty dalej jak wół drążysz i naskakujesz! Masz zły dzień? Kolejny?

Teraz już podważasz wszystkie wpisy - również informacje prasowe, ale nie dlatego, że masz jakiś kontrargument tylko dlatego że TAK i JUŻ. To poziom dyskusji 5 letniego dziecka i takiego poziomu trzymać nie zamierzam. Odnieś się rzeczowo a nie naskakujesz. Poza tym ktoś ci kiedyś wyjaśnił słowo "życzliwość"? Nawet ta w dyskusji. Patrząc na twoje wpisy wiem, że ci ciężko będzie uwierzyć w jej istnienie ale uwierz - naprawdę istnieje.

 

Na tym forum jest mnóstwo watków - jak mi którys nie leży, to do niego nie wchodzę. Tak trudno to zrozumieć?

 

I dość o tym.

 

Wolę posłuchać muzyki niż się szarpać na tym poziomie dyskusji.

Sluchaj Therion moge wkleic 5 linkow podwazajacych kazdy Twoj, tylko po co? Po co wklejac setki linkow testujacych opony zimowe czy letnie? Uwazam wrecz, ze w ciagu kilku lat wiecej zuuzyjesz kompletow opon sezonowych niz ja zimowych i letnich razem [przy tym samym przebiegu oczywiscie). A czemu to juz Ci Elberoth wyjasnil i mi sie drugi raz nie chce, mieszanka, twardosc gumy.

Po co tracic czas na szukanie linkow do tego jakie auto to SUV a jakie terenowe? Ja to wiem bo czytalem o tym wiele lat temu i wielokrotnie. A skoro widze, ze manipulujesz danymi to Ci zwracam uwage poniewaz czytam to forum i jak widze takie cos to owszem irytuje mnie to i z tego co widze, nie tylko mnie...

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Sluchaj Therion moge wkleic 5 linkow podwazajacych kazdy Twoj, tylko po co?

 

Po to, że na tym własnie polega dyskusja. Może wkleisz taki link i takich użyjesz argumentów, że powiem - sorry, faktycznie byłem w błędzie, masz rację, przekonałeś mnie.

Nie czuje się ekspertem w żadnej dziedzinie. Nawet w swoim zawodzie, bo zawsze zostawiam to miejsce dla kogos, kto z pewnością wie wiecej. Bo ja wszystkiego nie wiem. Kiedy będę wiedział, trafie do czubków.

Ale to nie jest forum ekspertów. Tu ludzie sie wymieniają informacjami aby sie czegos dowiedziec lub przekazać innym czego sie dowiedzieli. Następnie trafia to na sito dyskusji i za pomocą argumentów popartych własnymi doświadczeniami lub doświadczeniami innych (źródłem tu też może być np. prasa, internet) weryfikuje się.

 

A czasami może ktoś mieć tylko ochotę pogadać i bocznica służy własnie do tego.

 

sam przeczytaj co napisałeś:

Po co wklejac setki linkow testujacych opony zimowe czy letnie? Uwazam wrecz, ze w ciagu kilku lat wiecej zuuzyjesz kompletow opon sezonowych niz ja zimowych i letnich razem [przy tym samym przebiegu oczywiscie).

 

Uważasz. A ja uważam, że zużyję 3x mniej. Ja nie mam dowodów, Ty nie masz dowodów. To kto ma rację? W takiej sytuacji często się sięga do doświadczeń innych - od tego są fora, prasa (choc to często też wątpliwa wartość).

 

zauważ ile razy w tej dyskusji pojawił sie argument twardosci gumy. Czy pisali to eksperci od opon? Nie! Audiofile. A co oni wiedzą o oponach? Tyle co przeczytają.

 

Gdybym był taki jak mnie opisałeś to mogłem stwierdzić jak dzieciak z przedszkola:

 

A moje opony wielosezonowe sa wykonane z takiej kosmogumy, która twardnieje zimą i mięknie latem. Miałem link do tej informacji, ale nie będę go wklejał bo po co. jest jak mówię i już.

 

Po co tracic czas na szukanie linkow do tego jakie auto to SUV a jakie terenowe? Ja to wiem bo czytalem

 

No widzisz - a ja czytałem kiedyś coś innego i rozmawiałem z ludźmi od 4x4 i mam inne niz ty wyobrażenie. Ale podałeś pare argumentów - przyznałem ci racje. Pozostanę jednak przy swoim, że jak na SUVa w terenie RAV4 potrafi sobie radzić całkiem nieźle.

Poniżej masz film, gdzie seryjna RAVka radzi sobie świetnie w takim śniegu jaki opisywałem.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Kolega mial Ravke, troche poszlelismy po plazy, lewie sobie na piachu radzila, wiec Panowie nie robcie scen. Suvy to nie auta terenowe i basta.

 

Gdybym przyjął poziom twojej dyskusji to bym napisał: RAVka na piachu sobie kiepsko radziła? Widocznie się dorwali tacy co nie potrafili jeździć.

 

Miło Ci? I do czego prowadzi taki poziom dyskusji? Ale proszę - nie będę gołosłowny jak ty i jednak wkleję linka:

 

Oto RAV4 na piachu:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

A skoro widze, ze manipulujesz danymi to Ci zwracam uwage poniewaz czytam to forum i jak widze takie cos to owszem irytuje mnie to i z tego co widze, nie tylko mnie...

 

Nie manipuluję danymi! Własnie po to wklejam linki, żeby każdą moja wypowiedź można było zweryfikować - że nie wyssałem jej sobie z palca, tylko na czymś ją opieram! Dlatego proszę przy podawaniu kontrargumentów o robienie tego samego. Stwierdzenia: Uważam że, według mnie, wydaje mi się - nie mają żadnej wagi. Bo każdemu sie może wydawać inaczej.

 

I jeszcze raz proszę - żadnego ocenia i personalnych wycieczek. To są słowa pisane - czasami wrecz tylko skróty myślowe. Mozna źle zrozumieć intencje autora. TO NIE JEST POWÓD DO OSKARŻANIA I OBRAŻANIA!

 

Jeżeli kogoś mamy zamiar oskarżyć o MANIPULOWANIE FAKTAMI należy przedstawić DOWÓD a nie rzucać ocenami korzystając z anonimowości internetu!!!

 

I to wszystko co mam w tym temacie do powiedzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piasek piaskowi nie rowny, jak zreszta widziales na jednym z linkow ktore sam wkleiles.

To co pokazala ta ravka to naprawde nic wielkiego, uwierz na slowo wiekszosc suvow taki teren pokona bo po to zostaly stworzone by wjechac tam gdzie sedan nie wjedzie.

 

A tutaj wspomniany przez Ciebie Wrangler ktorego stawiales w jednym rzedzie z ravka, mam nadzieje, ze ten jeden link wystarczy i Ci unaoczni jaka jest roznica pomiedzy bulvarowym suvikiem a terenowym autem.

 

 

ponizej Land Cruiser ktory tez jest przez Ciebie porownywany z ravka

 

 

Teraz powiedz mi czy te auta maja zblizone wlasciwosci terenowe?

 

Wysmiales Honde CRV ponizej masz jak pokonuje bloto tez nie najgorzej jak na suva prawda?

 

 

 

Co do tego kto jezdzil to nie powinienes sie wypowiadac bo nie wiesz i nie wiesz jaki piach moze byc na plazy w pewnych miejscach i okresach czasu.

 

Nastepnym razem zanim cos napiszesz sprawdz poprostu.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Wam obu to się dzisiaj pogorszyło?

A tak poza tym, to wszyscy gadacie głupoty, bo widziałem na własne oczy jak w Top Gear testowali sportowe cupeje na plaży, a nawet w morzu ;p

Nie pamiętam co to było dokładnie (bodaj Audi TT, Nissan 350Z i jeszcze tam coś...) ale szły jak przecinaki, zresztą dobry koń, to i po błocie pójdzie...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Opony zimowe i wielosezonowe

 

 

 

 

To tylko linki do filmikow, ale nie zawadzi tez cos poczytac.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Opony zimowe i wielosezonowe

To tylko linki do filmikow, ale nie zawadzi tez cos poczytac.

 

O! I teraz mi się argumentacja podoba!

 

Zgadzam się - to samo pokazały testy które wklejałem na początku postu. Dylemat polegał tylko na tym - przez ile dni w ciągu całej zimy droga wygląda tak jak na tym wideo. Zdarzają się - to jasne. Ale jednak większość eksploatacji zimowej, to jazda po odśnieżonych i posypanych solą drogach - czyli po błotnistej brei. A na błotnistej brei wielosezonowe zachowują się podobnie lub nawet lepiej niz zimowe.

 

Np. dzisiaj cala Warszawa jest w śniegu, ale ulice są czarne, więc dla osób jeżdżących tak jak ja - 90% miasto 10% trasa, wielosezonowe moga być ciekawą alternatywą. Oczywiście - lepiej jest mieć letnie/zimowe, ale jeżeli ktoś nie jeździ dużo i ostro, wielosezonowe w polskim klimacie sie sprawdzą.

 

 

Nie wypowiadałem się jak i kto jeździł, bo mnie tam nie było - użyłem tylko tego stwierdzenia jako przykładu, jak bardzo słowa moga być przykre i niesprawiedliwe i zaproponowałem, żeby w taki język nie brnąć. Bardzo możliwe że jeździcie świetnie.

 

Moja własna wypowiedź brzmiała tak:

 

A wg Ciebie Suzuki Grand Vitara jest SUVem czy autem terenowym? A Jeep Wrangler? A Land Cruiser?

A czy to są takie same SUVy jak KIA SPORTAGE, Honda CR-V, Ford Kuga, VOLVO XC60, AUDI Q5 i podobne?

 

twoja wypowiedź:

 

A tutaj wspomniany przez Ciebie Wrangler ktorego stawiales w jednym rzedzie z ravka, mam nadzieje, ze ten jeden link wystarczy i Ci unaoczni jaka jest roznica pomiedzy bulvarowym suvikiem a terenowym autem.

ponizej Land Cruiser ktory tez jest przez Ciebie porownywany z ravka

Teraz powiedz mi czy te auta maja zblizone wlasciwosci terenowe?

Wysmiales Honde CRV ponizej masz jak pokonuje bloto tez nie najgorzej jak na suva prawda?

Nastepnym razem zanim cos napiszesz sprawdz poprostu.

 

 

Jak widzisz, nie zrównałem tych aut a wręcz przeciwnie - chciałem je oddzielić: Suzuki Grand Vitara, Jeep Wrangler, Land Cruiser od reszty towarzystwa takiego jak: KIA SPORTAGE, Honda CR-V, Ford Kuga, VOLVO XC60, AUDI Q5 i podobne.

 

Dla mnie pierwsze 3 auta mają bardzo dobre własciwosci terenowe (dorzuciłbym jeszcze Pagero i na 1szym miejscu oczywiście defendera) a reszta znacznie gorsze - bulvarowe własnie. Rav4 chciałem umieścić gdzieś pomiędzy tymi grupami. Twierdzisz że nie? OK - jeździłeś RAVką (ja nie) wiec pewnie masz rację. CRV jest dobra? I pewnie znowu masz rację. Wranglerem jeździłem w terenie, więc wiem co potrafi ale ty też jestes co do niego zgodny, że to rasowe auto terenowe.

 

jak język dyskusji jest życzliwy, to zawsze mozna sie dogadać i chętnie wysłuchać adwersarzy, ale jak człowiek czuje sie atakowany, to naturalne, że sie broni.

 

 

OK. Peace.

 

jak kiedyś zachoruje na off road, to kupię któreś z tych aut:

1. Defendera

2. Pagero (stare)

3. Hilux (wiem, wiem - ale mi się podoba i już)

4. land cruiser (stara wersja)

a jak jeszcze wygram w lotto i kasa nie bedzie miała znaczenia, to H3 w wersji terenowej, mimo otoczki nowobogactwa i mody, to porządne auto terenowe (nie mam na myśli wersji z DVD lecz tę prawdziwą terenową wersję).

 

No - albo H1 :)))) tylko gdzie sie nim zmieszczę? zakorkuję całą stolycę.

W stolicy moze nie ma sniegu ale jest wiele, znaczaca wiekszosc miast gdzie niestety ale snieg jest. Pozatym nawet jezeli snieg lezy 5 procent czasu w roku to wlasnie w tym czasie najtrudniej zapanowac nad pojazdem. Z cala pewnoscia jest wiele bezpieczniej jezdzic na zimowkach podczas chlapy niz wielosezonowkach w czasie sniegu. Zgodzisz sie ze mna? W Norwegii to polowa aut podczas zimy uzywa kolcow, co jest oczywiscie sporne poniewaz podczas niegu auta te sprawdzaja sie gorzej ale z drugiej strony na lodzie lepiej i tutaj juz jest wiekszy dylemat, chociaz lod to najgorsze co moze Ci sie przydazyc i w sumie najrozsadniej bylo by takie wlasnie opony uzywac...Czy to jest znowu marketing? Nie, poprostu dzialaja.

Temat tego topicu...marketing i dawanie sie dmuchac. Zawsze jestesmy w pewien sposob duchaniu, ale z drugiej strony pieniadz musi byc w obrocie...fabryki wiecej sprzedaja towarow to ludzie tam zatrudnieni maja na dluzej prace, a jak Oni maja prace to skorzystaja z Twoich uslug i tak sie to nakreca...

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Podstawowym zadaniem marketingu jest identyfikowanie potrzeb konsumentów i późniejsze adekwatne dostosowanie strategii. Tzw. tworzenie fałszywych potrzeb to w istocie eksploatacja już istniejących, acz nieuświadomionych czynników motywacyjnych. Odsłanianie tych punktów wrażliwości jest utożsamiane z manipulacją. O to samo oskarżane jest podsycanie dominujących trendów kształtujących postawy. Od dziesięcioleci skuteczne jest zagospodarowywanie zjawiska rywalizacyjnej konsumpcji, wynikającej z konformizmu społecznego, który paradoksalnie podsyca mechanizm kapitalistyczny przez podchwytywanie rodzących się trendów (trendsetting jako pochodna) i inkorporowanie ich w sprzedaż wysoce pożądanych towarów/usług. Jako forma osobniczego buntu i rzekome podkreślanie swojej indywidualności (uskuteczniana w każdej niszy społecznej jako dążenie do wyróżnienia się, ew. konsumowania tego, co "najlepsze"), konsumpcja lajfstajlowych dóbr (a takich jest coraz więcej wraz ze wzrostem zamożności/technologicznego zaawansowania) jest wodą na młyn wsłuchanych w potrzeby klientów- przemysłowców/businessmanów.

Rozumienie marketingu przez pryzmat nikczemnych manipulatorów i ściemniaczy jest wizją naiwną, choć popularną, choćby ze względu na naszą ogólną podatność na perswazję i słabą samoświadomość...

  • Redaktorzy
"A moje opony wielosezonowe sa wykonane z takiej kosmogumy, która twardnieje zimą i mięknie latem. Miałem link do tej informacji, ale nie będę go wklejał bo po co. jest jak mówię i już."

 

 

Nie chcę się spierać, ale żeby guma zachowywała się w ten sposób, nie trzeba akurat żadnej magii, niestety.

 

Natomiast co do tego, co się szybciej zużywa: teoretycznie można uznać (jako punkt wyjściowy), że obowiązuje zasada 1-1, czyli dwie zmiany uniwersalnych zużyją się tak samo szybko (lub powoli) jak para letnich i para zimowych. Już to powoduje, ze argument o większej oszczędności uniwersalnych jest na nic. Ale to dopiero początek. Otóż pomijając, czy uniwersalne zużywają się szybciej czy wolniej zimą (tego nie wiem), trzeba i tak przyjąć, że zużywają sie szybciej latem, jako że są bardziej miękkie niż ich wyspecjalizowane odpowiedniki. Zatem założenie, że uniwersalne zużyją sie prędziej niż wyspecjalizowane można uznać za prawdziwe.

wasylak dobrze prawi.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Rozumienie marketingu przez pryzmat nikczemnych manipulatorów i ściemniaczy jest wizją naiwną, choć popularną, choćby ze względu na naszą ogólną podatność na perswazję i słabą samoświadomość...

Temat tego topicu...marketing i dawanie sie dmuchac. Zawsze jestesmy w pewien sposob duchaniu, ale z drugiej strony pieniadz musi byc w obrocie...fabryki wiecej sprzedaja towarow to ludzie tam zatrudnieni maja na dluzej prace, a jak Oni maja prace to skorzystaja z Twoich uslug i tak sie to nakreca...

 

Świat idealny, wszystko pookładane logiczne.

 

Masz pomysł, realizujesz, sprzedajesz, zarabiasz, dajesz pracę. Czy oby na pewno?

 

 

 

Oto kilka (z braku czasu) historyjek - wszystkie naciągane i manipulowane, ale nie zagłębiając się w szczegóły proponuję krótką zabawę. Zacznijmy od pierwszej. Jeżeli będzie zainteresowanie, to będą kolejne.

 

 

1. jesteś Prezesem Zarządu ogromnego koncernu produkującego m.in. pasty do zębów, szczoteczki, płyny do płukania jamy ustnej - oraz już dla lekarzy, zestawu preparatów medycznych zwłaszcza endodontycznych. Generalnie jedna z gałęzi tego koncernu jest skierowana tylko i wyłącznie na walkę z próchnicą. Koncern zatrudnia kilka tysięcy osób, współpracuje z tysiącem kooperantów, ma rozwiniętą sieć sprzedaży we wszystkich krajach - no, potentat.

Właśnie macie skończyć pracę na dziś i udać się helikopterem na pole golfowe, gdy nagle ku przerażeniu twojej sekretarki, bez żadnej zapowiedzi wpada do ciebie Dyrektor Działu Badań. Zamyka drzwi twojego gabinetu i szeptem ci oznajmia - odkryliśmy szczepionkę przeciwko próchnicy. Koniec z próchnicą na świecie. Wszystkie zęby zdrowe - od narodzin po grób!

 

Co robisz w takiej sytuacji?

 

Masz dwa wyjścia:

 

1. Oznajmić to całemu światu.

Jeżeli tak, to jednocześnie musisz zamknąć wszystkie swoje fabryki oraz zwolnić kilka tysięcy pracowników (do produkcji szczepionki wystarczy jedna fabryka i kilkuset pracowników). Jako, że załatwia to problem globalny, to wszystkie twoje firmy konkurencyjne o podobnym profilu spotka ten sam los a zatem pracę straci wiele, wiele tysięcy osób. Musisz też pozrywać wieloletnie umowy z dostawcami oraz - co najgorsze, pozbawić chleba także milionów stomatologów na całym świecie. Endodoncja straci sens - pozostanie tylko periodoncja, chirurgia oraz ortodoncja - inaczej mówiąc - wady zgryzu lub leczenia powypadkowe, incydentalne.

 

Drugie wyjście:

2. Dogadujesz sie z konkurencją, zrzucacie się na dożywotnią olbrzymią, rentę dla wszystkich naukowców uczących w odkryciu i wysyłacie ich i ich rodziny (po podpisaniu przez wszystkich klauzuli absolutnej tajemnicy) na wieczne wakacje. Szczepionka ląduje w sejfie. Świat wygląda jak wyglądał, stomatolodzy się kształcą i pracują, fabryki produkują, wszyscy twoi i twojej konkurencji pracownicy maja pracę a ludzie próchnicę.

 

co zrobisz?

Po co wogole mieliby pracowac nad taka szczepionka skoro jest wbrew ich interesowi to po pierwsze:)

Jak myslisz koncern ktory odkryl by taka szczepionke ile sztuk by jej sprzedal?

Myslisz, ze cena bylaby przystepna dla kazdego?

Nikt tutaj nie pisze o idealach, tylko o zyciu a zycie to nie jebajka.

Ty nie liczysz, ze dostaniesz za swoja prace jak najwiecej? Wolalbys zarabiac 10k czy 1k.

Gdybys zarabial 100k za to co robisz nie przyjalbys tych pieniedzy poniewaz Twoja praca tyle warta nie jest?

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Akurat tutaj nie widzę problemu.

Jak zauważył Wojtek, firma, która wynajdzie szczepionkę przeciwko próchnicy wzbogaci się bardziej, niż Pfizer po wynalezieniu Viagry. Każdy (i to dosłownie, tym razem) ją kupi, a przez okres ochrony patentu nie będzie tania. A nie będzie to krótki okres:)

Poza tym, pasta i tak będzie potrzebna, bo zapobieganie próchnicy (i to jest akurat teza zupełnie wątpliwa, że pasta jej zapobiega) to tylko jedna z jej funkcji.

Akurat tutaj nie widzę problemu.

Jak zauważył Wojtek, firma, która wynajdzie szczepionkę przeciwko próchnicy wzbogaci się bardziej, niż Pfizer po wynalezieniu Viagry. Każdy (i to dosłownie, tym razem) ją kupi, a przez okres ochrony patentu nie będzie tania. A nie będzie to krótki okres:)

Poza tym, pasta i tak będzie potrzebna, bo zapobieganie próchnicy (i to jest akurat teza zupełnie wątpliwa, że pasta jej zapobiega) to tylko jedna z jej funkcji.

 

 

No nie tak do końca. Endodoncja to najbardziej dochodowa dziedzina w stomatologii. Istnieje kilkanaście potężnych koncernów na całym świecie produkujących sprzęt tylko to tych zabiegów. Do tego importerzy, dystrybutorzy a co najważniejsze - tysiące gabinetów, najczęściej spłacających raty leasingowe.

 

Na szczepionce koncerny zarobią niewiele (w porównaniu do sprzętu jaki obecnie produkują)- szczepionki są tanie w produkcji i w zasadzie sa potrzebne tylko raz dla jednego pacjenta. Opinia publiczna poprzez mass media wywrą nacisk żeby były dostępne dla każdego na zasadzie refundacji.

 

Państwa stracą podatki z gabinetów, firmy dochody, lekarze pracę.

 

 

Podobnie jest z samochodami zasilanymi wodą, wodorem czy jak kto woli ogniwami paliwowymi. Wyobraźcie sobie, że jeden z koncernów samochodowych wprowadza takie cudo do seryjnej produkcji. Kierowca wlewa wodę z wanny i jedzie. Państwa tracą potężne dochody z akcyzy paliwa, stacje benzynowe przychody, koncerny paliwowe upadają.

 

Realny scenariusz? Sądzę, że nie i będą to opóźniali ile tylko się da.

 

A przecież mazda już niemal skończyła badania (na razie z silnikiem Wankla) gdzie tankujesz do wyboru - paliwo albo wodór. Spalanie jest podobne (silnik zasilany wodorem jest trochę mniej sprawny, ale da się jechać). Tylko że państwa się tego boją, bo szybko powstały by chałupnicze metody pozyskiwania wodoru i tankowania aut i byłoby po akcyzie.

 

Przykładow takich jest znacznie więcej, gdzie rządy i koncerny wolą ulepszać archaiczną technologię (mimo że są zanieczyszczenia i inne niedogodności) a wynalazki trzymają głeboko zamknięte w sejfach.

BMW zrobilo dobre kilka lat temu 7 gdzie lales wodor lub benzyne do wyboru, 321 koni na benzynie 200+ na wodorze, problem z tym, ze do takiego tankowania trzeba stworzyc infrastrukture, z wanny nie nalejesz. Oczywiscie, ze koncerny naftowe wstrzymuija wiele rozwiazan, to biznes.

Zeby bylo smieszniej, Norwegia bagata glownie dzieki ropie, wprowadza bardzo duze upusty podatkowe dla aut hybrydowych a w Oslo przy kazdym troche wiekszym centrum handlowym jest conajmniej kilka miejsc do ladowania aut calkowicie elektrycvznych. Maja taki plan, zeby za pare lat same samochody elektryczne jezdzily.

Jaki maja w tym biznes? Nie pytajcie mnie;)

Odnosnie przyemyslu stomatologicznego, firma zarobi wiecej na pastach i tym podobnych dzielac sie rynkiem z innymi gigantami czy bedac monopolista i majac w garsci caly swiat dla siebie?

Odnosnie refundacji...kto firmie zabroni sprzedawac szczepionke komu zechca, taka firma dziala nie tylko w obrebie jednego panstwa. Moze sie myle ale nie wydaje mi sie by bylo takie prawo i nakazywalo jakiejs firmie sprzedawac towar po okreslonej cenie?

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

A co, jest jakiś przeciek odnośnie tej szczepionki? ;>

Nawet jak coś wymyślą, to do Polski dojdzie to na końcu i pewnie będzie kilka razy droższe.

Sie uczepiliście tych szczepionek, Therion zapodaj inną historyjke, to wątek zmieni kierunek.. znowu.

Hehe, jeśli firma zrobiłaby szczepionkę, której seria kosztowałaby dajmy na to 100$ (to i tak tanio, nie? pomyślcie o plombach, implantach, etc.), to z miliardzik chętnych łyka od ręki. Kto pogardzi takim zyskiem? A to tylko czubek góry lodowej...

Nie szczepionka tylko jakieś manipulowane bakterie, które nie powodują próchnicy (nie wydalają czegoś tam co rozpuszcza szkliwo i dalej…). Bakterie te już są w laboratoriach. Mają podobno właściwość wykańczania tych od milionów lat żerujących na naszych zębach.

 

Czytałem to przed paroma laty bodaj w „The Nature”.

Co się dzieje z tym teraz?

Może wstrzymali bo nie wiadomo co nam grozi od takich „nowych” mikrobów…

Therion zapodaj inną historyjke, to wątek zmieni kierunek.. znowu.

 

No dobra, tylko że następna jest... znowu o oponach :))))

 

I znowu spiskowa.

 

Pewien Amerykanin wpadł jakiś czas temu na pomysł skonstruowania opony "na całe życie samochodu". Opona była bieżnikowana tak jak obecne, ale w jej wnętrzu nie było zamkniętego na stałe powietrza (nie była pompowana). W skrócie - jej budowa w uproszczeniu przypominała rusztowanie - niektóre lamelki się ścierały ale z pod nich wyłaziły kolejne - nowe (nigdy nie było momentu, że opona jest całkiem łysa). Właściwości trakcyjne - bardzo dobre. Opona była ciut cięższa niż obecne, ale miała za to dodatkową zaletę- nie można było jej przebić (ani np. przestrzelić). I znowu - konstruktora sowicie wynagrodzono i...uciszono.

Normalnie jak szczeki rekina, odrastaja te zeby i odrastaja;) Nie zdziwilbym sie jakby gosciu z nimi obecnie plywal.

Jezeli guma sie sciera to oczywiste, ze kola traca wielkosc, samochod inaczej przelicza przebieg, predkosc a co z amortyzacja? Przeciez nie jest tak komfortowo jak tych wypelnionych powietrzem, a jak na ostrych zakretach? A guma nie traci wlasciwosci po latach?

Therion zapodaj jakies linki:)

Therion jestes krolem teorii spiskowych i tym podobnych rewelacji, trzeba Ci hold oddac:)

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

nie ma mozliwosci zablokowania wyjscia takiej szczepionki, leku itp., nie ma co opowiadac bajek bo swiat i tak jest wystarczajaco zabawny....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

BMW zrobilo dobre kilka lat temu 7 gdzie lales wodor lub benzyne do wyboru, 321 koni na benzynie 200+ na wodorze, problem z tym, ze do takiego tankowania trzeba stworzyc infrastrukture, z wanny nie nalejesz. Oczywiscie, ze koncerny naftowe wstrzymuija wiele rozwiazan, to biznes.

Zeby bylo smieszniej, Norwegia bagata glownie dzieki ropie, wprowadza bardzo duze upusty podatkowe dla aut hybrydowych a w Oslo przy kazdym troche wiekszym centrum handlowym jest conajmniej kilka miejsc do ladowania aut calkowicie elektrycvznych. Maja taki plan, zeby za pare lat same samochody elektryczne jezdzily.

Jaki maja w tym biznes? Nie pytajcie mnie;)

Odnosnie przyemyslu stomatologicznego, firma zarobi wiecej na pastach i tym podobnych dzielac sie rynkiem z innymi gigantami czy bedac monopolista i majac w garsci caly swiat dla siebie?

Odnosnie refundacji...kto firmie zabroni sprzedawac szczepionke komu zechca, taka firma dziala nie tylko w obrebie jednego panstwa. Moze sie myle ale nie wydaje mi sie by bylo takie prawo i nakazywalo jakiejs firmie sprzedawac towar po okreslonej cenie?

 

Odnosnie ostatniego pytania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

tak, w krajach skandynawskich, myja i kontroluja zeby od dziecinstwa...dobra opieka szkolna czego u nas nie ma tez dużo znaczy, leczenie wad zgryzu itp. kilkadziesiat lat zaniedban w polsce robi swoje....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

tak, w krajach skandynawskich, myja i kontroluja zeby od dziecinstwa...dobra opieka szkolna czego u nas nie ma tez dużo znaczy, leczenie wad zgryzu itp. kilkadziesiat lat zaniedban w polsce robi swoje....

 

W czyasch PRL-u kiedy uczesczalem do szkoly podstawowej norma byly kwartalne wizyty u stomatologa calych grup, klas dzieci celem kontroli i badania zebow.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Tak, ale młodzi podniecają się jakąś Skandynawią. A nigdy tam może nawet nie byli ;)

Ach tam kwartalne.

Pani Pielęgniarka, pomoc Pani Stomatolog miała kajet i zaganiała dzieciaki do gabinetu jak były jakiekolwiek podejrzenia.

Kto widział u obecnych prywatnie praktykujących stomatologów pomoc pielęgniarską (pytanie retoryczne;)?

 

Oczywiście broń Boże: Komuno nie wracaj ;D

 

A na marginesie, higiena jamy ustnej i dbałość o zęby nie oznacza, że z pruchnicą nie będzie problemów. Te bakterie tam są!

 

Strzeżcie się!

Therion jestes krolem teorii spiskowych i tym podobnych rewelacji, trzeba Ci hold oddac:)

 

 

Są więksi mistrzowie, ja to przy nich to pikuś. Ale dzięki za uznanie :)

 

Ważne, żeby mieć dystans, również do tego, co napisałem.

 

Historyjki nie są zmyślone, ale pochodzą z tak niepewnych źródeł, że na tak na bardzo serio to nie ma ich co brać. No - może oprócz szczepionki. Tę informację słyszałem kilka razy. Jest opowiadana ściszonym głosem przez samych stomatologów. Boją się i nie ma co się dziwić. Bez próchnicy wielu z nich nie miało by co robić.

 

Z jednej strony śmieszą mnie teksty o zmowie masonów itp, które można odnaleźć na wielu stronach internetu, ale wiem też, że nie wszystko dzieje się przypadkiem i są grupy, które potrafią zablokować jakieś nowości aby nie stracić na sprzedaży produktów obecnie oferowanych.

 

Etyka w biznesie? :)

 

Ona ściśle zależy od planu sprzedaży.

 

A teraz mniej serio (zima, motocyklem jeździć nie można nudy na pudy)

 

 

A może bardziej? Kto to wie? :))))

 

oto jak sprzedawano Wirus Hiv w leku firmy Bayer :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.