Skocz do zawartości
IGNORED

Pożegnałem się z CD - jakoś tak smutno....... ;-(


gutekbull

Rekomendowane odpowiedzi

Paweł Skurzewski

 

Na szołach, na szołach oczywiście będzie promował. Co komu w domu gra to jego sprawa.

 

Nie widzę problemu z jednoczesnym funkcjonowaniem LP, CD i HD.

 

Problem jest w tym, czy ten wybór będzie nam dany w przyszłości jeśli chodzi o ówczesne nowe tytuły.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

To jest już jedna z najbardziej karkołomnych argumentacji jakie czytałem w twoim wydaniu

A czyż tego właśnie nie napisałem na końcu? :-D

 

bo fakt że wiele płyt znajduje się w postaci plików na dyskach twardych w wytwórniach muzycznych (a jeszcze więcej na taśmach analogowych) nijak nie przekłada się na dostępność plików dla end usera.

I tutaj z przyjemnością się z Tobą zgodzę. Ale nie martw się, za chwilę nastąpi wielki atak na klienta i wytwórnie rzucą się z ofertą gęstych plików. Nie można odpuścić okazji, jeśli da się odgrzać kotleta po raz kolejny. Najaktywniejszy będzie oczywiście Dire Straits, a za nim pójdą miliony innych. Zdarzy się dokładnie to samo co obserwujemy w branży video. Najpierw ulubiony film kupujesz na VHS, potem wychodzi wersja DVD, a teraz Blu-ray. Klientowi można sprzedać to samo 3 razy - marketingowy majstersztyk! A gdy już gęste pliki będą normą lub nawet większością na rynku, to będziesz pierwszym ich orędownikiem. Założymy się, że nie miną 3 lata, a będziesz wychwalał pliki pod niebiosa? :-D

Ta cala dyskusja jest analogiczna do zazylej, niekonczacej sie obrady na temat pogody 6 wrzesnia 2015 roku. Kazdy ma racje i szereg przeroznych argumentow w jej udowadnianiu. Wszyscy jednak zapomnieli, ze to nie ma najmniejszego znaczenia czy bedzie deszcz, czy upal, czy spadnie snieg i czy stara nam ucieknie z domu. Nalezy po prostu zaczekac i miec na wszelki wypadek parasol. Czekajac mozna np posluchac fajnej muzyki i popiescic stara dopoki jest w miare mloda.

Ad a) O co ci chodzi? W jaki sposob wygodny? Mniejszy rozmiar od CD? LOL

Ad b) W paczke czyli co? CD z wieloma tresciami sa juz od dawna dostepne?

Ad c) Czyli dokladnie tak jak teraz. I co ma do tego continuum?

Ad d) Tak jak CD, DVD czy BD?

Ad e) Tak, bedzie nagrywal SD i podpisywal pisakiem. Biedna Lady Gaga...

 

ad a) ze zakup jest wygodny to oczywiste: wchodzisz na strone, wyszukujesz plyte, klik, przelew/karta, chwila na download i jest twoja (ew wrzucenie na karte w przypadku wynalazku pana W.) vs wycieczka do sklepu. zgodzisz sie?

wygoda uzytkowania jest bardziej dyskusyjna, ale wygodnie jest wyklikac liste lub plyte czy utwor z bazy. szczegolnie jak lubisz poszczegolne single, albo chcesz nastawic dluga liste i nie zajmowac sie (to tylko przyklad, nie do zaczepiania ;))

 

ad b) paczka czyli przy zakupie dostajesz pewne dodatki, przygotowane przez dystrybutora/artyste. CD z wieloma tresciami nie kojarze (nie liczac sacd, ale tu masz warstwy z inna jakoscia a nie dodatkami jako takimi), jak juz to dvd.

 

ad c) dokladnie tak jak teraz? to ja nie rozumiem... geste formaty na nosnikach trwalych sie nie przyjely. a continuum odnosi sie do...cholernie wielu mozliwosci uladnienia i uprzyjemnienia uzytkownikowi odbioru. mozna wyklikac cycki dody w sieci, ale to czasem troche zachodu. jak je dostaniesz w zestawie to bedzie latwiej - taka applowska ergonomia.

 

ad d) bardziej chodzilo mi o jpg, flac, mp3, ogg, waw, divx, xvid, mkv.... jedna paczka, latwiej aktualizowac sterowniki, nawet automatycznie. jak pisalem, malo istotne. raczej dla unikajacych kopmuterow.

 

ad e) tu juz zupelnie nie zrozumielismy sie... uwazasz ze pliki sa zle bo trzeba recznie cos podpisac? mnie sie te cale karty jako nosniki nie podobaja, juz to pisalem.

Gość spy

(Konto usunięte)

ad a) ze zakup jest wygodny to oczywiste: wchodzisz na strone, wyszukujesz plyte, klik, przelew/karta, chwila na download i jest twoja (ew wrzucenie na karte w przypadku wynalazku pana W.) vs wycieczka do sklepu. zgodzisz sie?

wygoda uzytkowania jest bardziej dyskusyjna, ale wygodnie jest wyklikac liste lub plyte czy utwor z bazy. szczegolnie jak lubisz poszczegolne single, albo chcesz nastawic dluga liste i nie zajmowac sie (to tylko przyklad, nie do zaczepiania ;))

 

ad b) paczka czyli przy zakupie dostajesz pewne dodatki, przygotowane przez dystrybutora/artyste. CD z wieloma tresciami nie kojarze (nie liczac sacd, ale tu masz warstwy z inna jakoscia a nie dodatkami jako takimi), jak juz to dvd.

 

ad c) dokladnie tak jak teraz? to ja nie rozumiem... geste formaty na nosnikach trwalych sie nie przyjely. a continuum odnosi sie do...cholernie wielu mozliwosci uladnienia i uprzyjemnienia uzytkownikowi odbioru. mozna wyklikac cycki dody w sieci, ale to czasem troche zachodu. jak je dostaniesz w zestawie to bedzie latwiej - taka applowska ergonomia.

 

ad d) bardziej chodzilo mi o jpg, flac, mp3, ogg, waw, divx, xvid, mkv.... jedna paczka, latwiej aktualizowac sterowniki, nawet automatycznie. jak pisalem, malo istotne. raczej dla unikajacych kopmuterow.

 

ad e) tu juz zupelnie nie zrozumielismy sie... uwazasz ze pliki sa zle bo trzeba recznie cos podpisac? mnie sie te cale karty jako nosniki nie podobaja, juz to pisalem.

 

LOL. Tak myslalem, ze cos tu nie gra. Mowimy o zupelnie innych rzeczach. Poczytaj sobie o propozycji Ancient Audio - co ona ma z plikami wspolnego?

Na temat plikow na pewno nie ma co dyskutowac...

LOL. Tak myslalem, ze cos tu nie gra. Mowimy o zupelnie innych rzeczach. Poczytaj sobie o propozycji Ancient Audio - co ona ma z plikami wspolnego?

Na temat plikow na pewno nie ma co dyskutowac...

nie czytlem, sluchalem na AS.

z plikami ma wszystko wspolne - dopiero koncowy element i czyli wgranie na karte jest "nie plikowe". ale i tak wiele wartosci jest zachowane: koszty dystrybucji (bo kupujesz plik tylko musisz go wgrac na karte czyli go sciagasz a nie fizycznie targasz czy samodzielnie czy poczta), mozliwosci hi-res i wszystkie inne. gdyby to sie spopularyzowalo to ktos nauczy sie to ripowac (i powinno byc zgodnie z prawem analogicznie do ripowania CD gdy masz orginal).

 

edt: sprawdzilem na stronie, jest tak jak mowie. wszystko oparte na pliku, jedynie nosnik potrzebny. nic tylko czekac na dostatecznie wielkie karty i bedzie to samo co na hdd - cala kolekcja w jednej karcie (ew mozna zrobic kilka kieszeni na karty - sa takie na usb) i cala kolekcja na kilku kartach.

To jest już jedna z najbardziej karkołomnych argumentacji jakie czytałem w twoim wydaniu, bo fakt że wiele płyt znajduje się w postaci plików na dyskach twardych w wytwórniach muzycznych (a jeszcze więcej na taśmach analogowych) nijak nie przekłada się na dostępność plików dla end usera.

 

I tak długo jak dostępności plików nie będzie, pliki HD jako alternatywa dla płyt CD są i będą zupełnie marginalną niszą, alternatywą dla aufiofilów 'od samplera cheskiego'.

 

Aktualna ilość albumów u „Pana Cheskiego” : 5298 – 90% to flaki ,reszta to hi res,

praktycznie codziennie kilka nowych tytułów oraz wydawców (myślę że chodzi o testowanie

możliwości sprzedaży przy pomocy „cudzej platformy”),prawdopodobnie za kilka miesięcy

doczekamy się postępu geometrycznego ilości „gęstych” albumów

Pliki HD nie są alternatywą dla CD, są one lepszym jakościowo materiałem. Konkurencję dla płyt CD robią zwykłe pliki w formatach nieskompresowanych lub kompresji bezstratnej 44.1/16. Zawierają te same dane co CD, jednak odczyt może wyglądać już dużo lepiej od zawodnego odczytu optyką lasera. Nie mówiąc już o wygodzie używania, czy ogromnym spadku kosztów dystrybucji plików kontra płyty. Największym sprzedawcą muzyki w USA nie jest Amazon, ale plikowy iTunes.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Pliki HD nie są alternatywą dla CD, są one lepszym jakościowo materiałem. Konkurencję dla płyt CD robią zwykłe pliki w formatach nieskompresowanych lub kompresji bezstratnej 44.1/16. Zawierają te same dane co CD, jednak odczyt może wyglądać już dużo lepiej od zawodnego odczytu optyką lasera. Nie mówiąc już o wygodzie używania, czy ogromnym spadku kosztów dystrybucji plików kontra płyty. Największym sprzedawcą muzyki w USA nie jest Amazon, ale plikowy iTunes.

 

Dokładnie tak!

Pozdrawiam

P

Ta cala dyskusja jest analogiczna do zazylej, niekonczacej sie obrady na temat pogody 6 wrzesnia 2015 roku. Kazdy ma racje i szereg przeroznych argumentow w jej udowadnianiu. Wszyscy jednak zapomnieli, ze to nie ma najmniejszego znaczenia czy bedzie deszcz, czy upal, czy spadnie snieg i czy stara nam ucieknie z domu. Nalezy po prostu zaczekac i miec na wszelki wypadek parasol. Czekajac mozna np posluchac fajnej muzyki i popiescic stara dopoki jest w miare mloda.

 

Amen.

 

Przypomina to jako żywo zaklinanie deszczu.

CD leży, zdycha, kupujmy trumnę. Dokładnie jak z DVD.

I co? Jakoś nie zauważyłem dotychczas tych zjawisk na rynku filmowym i fonograficznym ogółem.

Jak zauważę, temat będzie do rozważenia.

 

Aktualna ilość albumów u „Pana Cheskiego” : 5298 – 90% to flaki ,reszta to hi res,

praktycznie codziennie kilka nowych tytułów oraz wydawców (myślę że chodzi o testowanie

możliwości sprzedaży przy pomocy „cudzej platformy”),prawdopodobnie za kilka miesięcy

doczekamy się postępu geometrycznego ilości „gęstych” albumów

 

Ok.6000 sztuk? To właściwie potwierdza tezę, że jest to margines rynku.

 

Jeśli rzeczywiście będzie postęp geometryczny... zobaczymy.

 

A czyż tego właśnie nie napisałem na końcu? :-D

 

 

I tutaj z przyjemnością się z Tobą zgodzę. Ale nie martw się, za chwilę nastąpi wielki atak na klienta i wytwórnie rzucą się z ofertą gęstych plików. Nie można odpuścić okazji, jeśli da się odgrzać kotleta po raz kolejny. Najaktywniejszy będzie oczywiście Dire Straits, a za nim pójdą miliony innych. Zdarzy się dokładnie to samo co obserwujemy w branży video. Najpierw ulubiony film kupujesz na VHS, potem wychodzi wersja DVD, a teraz Blu-ray. Klientowi można sprzedać to samo 3 razy - marketingowy majstersztyk! A gdy już gęste pliki będą normą lub nawet większością na rynku, to będziesz pierwszym ich orędownikiem. Założymy się, że nie miną 3 lata, a będziesz wychwalał pliki pod niebiosa? :-D

 

Trochę to jednak niemrawo to idzie np. w przypadku BR. Żeby nie Awatar te całe 3D to by dopiero była dupa.

Z tymi milionami to bym nie przesadzał. Milionom to wystarczą MP3.

Gęstę pliki to będzie raczej elitarny sport. Przecież dzisiaj na masówce nie odróżnisz CD od dobrej MP3. Więc po co 'Kowalskiemu' gęste pliki?

 

I te trzy lata... ja bym się o rękę w każdym razie nie zakładał. O piwo może.. Jak za trzy lata muzyka w plikach to będzie 10% rynku to już można szampana otwierać... Ja daję max. 30% udziału w rynku (za jakieś 10 - 15 lat). Z racji sprzętu oczywiście. Używanie plików na masówce traci sens. Napędy w masówce i tak zostaną (DVD, BR, CD itd.)

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Amen.

 

Przypomina to jako żywo zaklinanie deszczu.

CD leży, zdycha, kupujmy trumnę. Dokładnie jak z DVD.

I co? Jakoś nie zauważyłem dotychczas tych zjawisk na rynku filmowym i fonograficznym ogółem.

Jak zauważę, temat będzie do rozważenia.

 

 

 

Ok.6000 sztuk? To właściwie potwierdza tezę, że jest to margines rynku.

 

Jeśli rzeczywiście będzie postęp geometryczny... zobaczymy.

A ile wszystkich tytułów w katalogu ma Czeski?(pliki i nie pliki)

P

....

Jak za trzy lata muzyka w plikach to będzie 10% rynku to już można szampana otwierać... Ja daję max. 30% udziału w rynku (za jakieś 10 - 15 lat). Z racji sprzętu oczywiście. Używanie plików na masówce traci sens. Napędy w masówce i tak zostaną (DVD, BR, CD itd.)

 

a podtrzymalbys te max 30% za 10-15 lat gdyby sie okazalo, ze pliki sa np 25% tansze od CD?

nie wiem czy sprzedawcy sie zdecyduja oddac te kase, ale to zdecydowanie bylby wytrych do podbijania rynku.

a podtrzymalbys te max 30% za 10-15 lat gdyby sie okazalo, ze pliki sa np 25% tansze od CD?

nie wiem czy sprzedawcy sie zdecyduja oddac te kase, ale to zdecydowanie bylby wytrych do podbijania rynku.

 

Wtedy to inna sprawa... Ale nie widzę tego za bardzo. Dużo lepsza jakość (2, 3, 10 krotnie) za niższą cenę?

 

Trochę to karkołomne z punktu widzenia marketingowego. Bo mnie argumenty o cenach okładek i krążków nie przekonują.

 

Ale jeśli pliki byłyby tańsze, to może 50 - 60% udziału by się dało zdobyć. Ale zawsze wg mnie będzie grupa liberałów i konserwatystów. I CD i tak będzie częścią rynku - jaką? Trudno powiedzieć.

 

Wszystko przy założeniu, że pliki będą tańsze od CD.

Pliki HD nie są alternatywą dla CD, są one lepszym jakościowo materiałem. Konkurencję dla płyt CD robią zwykłe pliki w formatach nieskompresowanych lub kompresji bezstratnej 44.1/16. Zawierają te same dane co CD, jednak odczyt może wyglądać już dużo lepiej od zawodnego odczytu optyką lasera. Nie mówiąc już o wygodzie używania, czy ogromnym spadku kosztów dystrybucji plików kontra płyty. Największym sprzedawcą muzyki w USA nie jest Amazon, ale plikowy iTunes.

skoro 60% idzie w dystrybucje, to jest z czego promocje robic. jakoscia nie ma co zawracac sobie glowy (w sensie masowym, czyli co ma wplyw na ruchy duzych graczy).

Jaki będzie rynek za dwa,trzy lub więcej lat nie ma znaczenia dla nas jako odbiorców : wybierzemy to co będziemy chcieli ograniczeni przez pieniądze lub chęć ich wydania .

W moim przypadku miało znaczenie , że usłyszałem znaczną różnicę między moim poprzednim sprzętem (audionet art1 oraz dac CEC DX 51) a majikiem DS.Zgranie płyt trochę trwało ale warto było umieścić cały zbiór w jednym miejscu.

Ceny albumów w formie bezstratnej ale nie hi res są niższe niż zwykłe CD, mogę je kupić nie wychodząc z domu.Myślę że wielu wykonawców pójdzie drogą jak :Gov't Mule -na ich stronie można kupić albumy z ich koncertami w formie bezstratnej,otwiera to także wspaniałe możliwoći dla nowych, nieznanych jeszcze wykonawców

P

a jakbym zadał takie oto pytanie - jezeli twoja płytoteka składa sie z 3000 albumów to chcialbym je mieć:

1. na LP

2. na CD

3. w pliku

 

i juz widze odpowiedż ze najlepiej w kazdym formacie, bo tak najwygodniej - buahahahaha, dobre :-)))))))

a jakbym zadał takie oto pytanie - jezeli twoja płytoteka składa sie z 3000 albumów to chcialbym je mieć:

1. na LP

2. na CD

3. w pliku

 

i juz widze odpowiedż ze najlepiej w kazdym formacie, bo tak najwygodniej - buahahahaha, dobre :-)))))))

 

Dzieci pytają i sobie odpowiadają

P

co to za nowy slang - "formia bezstratna" - wszystko można ludziom wcisnąć

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Dzieci pytają i sobie odpowiadają

P

 

Panie Sławekk-u wiesz Pan,że te nowe formaty-tzn.te modne to na tegorocznym audioszoł zagrały po prostu do dupy,czyli żle??

Także z tą bezstratną formą-to jakieś nieporozumienie jest,powiedziałbym taka moda,wręcz fanaberia.....powodzenia w odsłuchu plików[tych bezstratnych]

>slawekk

rozumiem, ze zgraleś 3000 płyt ktore fizycznie posiadasz na LP i CD i teraz juz tylko z dyściorka jedziesz z muzą :-)))

ps

a moze masz z 200 spiratowanych płyt i ze 150 zripowanych orginałów? (żart oczywiście) ;-))

Gość rochu

(Konto usunięte)

Z tej dyskusji wychodzi na to, że dla jednych grają lepiej pliki a dla innych płyty CD, więc jakaś różnica jest słyszalna.

A jeżeli tak, to dlaczego nikt poważnie nie zajmie się kwestią, z jakich to przyczyn pliki brzmią inaczej niż płyty CD?

 

Może wreszcie trzeba się skupić na źródle problemu a nie zgadywać jaki będzie rynek audio albo jaka będzie pogoda dajmy na to na dzień 14 sierpnia za 2018.

Bezstratność plików, polega chyba na tym, że nie powodują straty czasu na słuchanie.

Ci,którzy chcą się pożegnać z CD może najpierw by się z nim przywitali, ale w rozsądnej formie, np.typu lampowe DAC AudioNote.

Z tej dyskusji wychodzi na to, że dla jednych grają lepiej pliki a dla innych płyty CD, więc jakaś różnica jest słyszalna.

A jeżeli tak, to dlaczego nikt poważnie nie zajmie się kwestią, z jakich to przyczyn pliki brzmią inaczej niż płyty CD?

 

Może wreszcie trzeba się skupić na źródle problemu a nie zgadywać jaki będzie rynek audio albo jaka będzie pogoda dajmy na to na dzień 14 sierpnia za 2018.

 

a czy te roznice nie ocieraja sie o zagadnienie dlaczego jeden odtwarzacz CD gra inaczej niz drugi? rozne zrodla - rozne dzwieki.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Z tej dyskusji wychodzi na to, że dla jednych grają lepiej pliki a dla innych płyty CD, więc jakaś różnica jest słyszalna.

A jeżeli tak, to dlaczego nikt poważnie nie zajmie się kwestią, z jakich to przyczyn pliki brzmią inaczej niż płyty CD?

 

Może wreszcie trzeba się skupić na źródle problemu a nie zgadywać jaki będzie rynek audio albo jaka będzie pogoda dajmy na to na dzień 14 sierpnia za 2018.

 

Łejkap!poczytaj(w końcu) to się dowiesz.

P

Mylisz się. Jeszcze nie ma tego co byłoby doskonałe.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Mylisz się. Jeszcze nie ma tego co byłoby doskonałe.

I nie będzie.

Kompromis będzie zawsze.

Więc czemu kompromis odrzucić z zasady?

Jakość HD i tak zależeć będzie od DAC.

Jaki udział w jakości CD playera ma transport, a jaki DAC?

Więc co? główna różnica jest w DAC a nie w źródle

 

Coż to za obrona 16/44,1 ?

I te trzy lata... ja bym się o rękę w każdym razie nie zakładał. O piwo może.. Jak za trzy lata muzyka w plikach to będzie 10% rynku to już można szampana otwierać... Ja daję max. 30% udziału w rynku (za jakieś 10 - 15 lat). Z racji sprzętu oczywiście. Używanie plików na masówce traci sens. Napędy w masówce i tak zostaną (DVD, BR, CD itd.)

3 lata to kryterium dla Elberotha, po którym to czasie moim zdaniem będzie je chwalić pod niebiosa. To jest oddzielny temat i istnieje sam w sobie.

 

Procentowe szacowanie udziału plików w całości sprzedaży jest istotne dla wydawców i handlowców, a nie dla konsumenta. Bo dla słuchacza i nabywcy muzyki ważne jest przede wszsytkim to, co go interesuje a w drugiej kolejności stoi sprawa nośnika. Przykładowo w obecnym momencie dla fana ciężkiego metalu praktycznie wcale nie istnieje nośnik SACD, bo na nim jego muzyka w ogóle nie jest wydawna. Odwrotnie mają wielbiciele klasyki lub jazzu, bo ci mają dość interesującą ofertę. Podobnie jest z winylami. Dla mnie osobiście winyle mogą nie istnieć, abstrahując od jakości, bo nie jest wydawana na nim prawie żadna interesująca mnie muzyka.

 

Dla odmiany interesują mnie i śledzę wydania szerzej nie znanej wytwórni Analekta, która nie dość, że oferuje całość zarówno w plikach jak i na CD, to jeszcze można odsłuchać wszystkich płyt i wszystkich nagrań na ich stronie, pobrać aplikację Analekta Radio, grającą muzykę wprost z ich strony a także ściągnąć aplikację na iPhone'a. Do posłuchania są całe utwory w bardzo dobrej jak na sieciowy steraming jakości. Właściciele Analekty jakoś nie boją się, że sprytny haker ściągnie strumień do pliku i będzie miał płytę za darmo, zresztą i tak można jej słuchać na okrągło. Wydaje mi się, że w takim zachowaniu wydawców leży przyszłość: udostępnić masowo za niewielką cenę. Owszem dziś takich wytwórni nie jest jeszcze wiele, ale ani się obejrzymy a będą stanowić większość na rynku. Fajnie byłoby wtedy mieć gotowy serwerek, z nie nerwowo rozglądać się za dyskami twardymi o odpowiedniej sygnaturze brzmieniowej. ;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.