Skocz do zawartości
IGNORED

Fajka mniej szkodzi


jozwa maryn

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Postanowiłem założyć wątek, pożyczając sobie na dobrą wróżbę tytuł znanej książki pana Zbigniewa Turka. Zakładaliśmy już parę wątków poświęconych tytoniowi i fajce, ale zabrakło wątku "ogólnego", w którym można by dowolnie opisywać swoje doświadczenia, umawiać sie na spotkania i ogólnie dobrze się bawić. To proponuję ten. Na wszelki wypadek sugeruję od razu, aby osoby, których misją jest udowodnienie, ze palenie fajki jest: upokarzającą słabością, rujnowaniem zdrowia innych (ze szczególnym uwzględnieniem dzieci) oraz zachowaniem niegodnym mężczyzny XXI wieku, propagowały swoje poglądy w innych wątkach.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/74477-fajka-mniej-szkodzi/
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Temat jest istotny, bo jeśli nawet istotnie polscy audiofile są beznadziejni (jak twierdzi sąsiedni wątek), to przynajmniej jest szansa, ze dzięki temu tu wątkowi więcej z nich powróci do audiofilskiego zwyczaju palenia fajki. Przecież wiadomo, że audiofili nazywa sie czasem brygadą "pipe and slippers", i o ile slippers się mnie nie imają i mam nadzieję, że padnę nieżywy zanim coś takiego pojawi się w pobliżu moich nóg, to fajka jest jak najbardziej w porządku.

jozwa, jak moderujesz to z głową. Co teraz znaczy mój wpis

kcecie redaktorowi wontek zamnąc;)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Tak się zastanawiam, jakby tu swojemu ojcu ułatwić ograniczenie palenia lub tego skutków. Bo bardzo powinien ze względu na leki na ciśnienie. Może jakby się przerzucił na fajkę, byłoby lepiej. Tym bardziej że ma on swego rodzaju zamiłowanie do nobliwości. A i matka nie suszyłaby mu ciągle głowy że cuchnie w chałupie, gdyby był to smrodek wanilii albo lewandy. Ale oboje są dość oszczędni, jako emeryci ze sporymi wydatkami. A ja nie podejmę się dostarczania mu tytoniu na stałe, bo gdy umrze to będzie na mnie. Dlatego zastanawiam się ile w skali miesiąca kosztowałaby amunicja do fajki dla średnio namiętnego palacza. Towar raczej z dolnej półki, ale też nie taki robiony z myślą o chińskich pszczelarzach.

Pozdrawiam. Stefek.

  • Redaktorzy

fox, a kto cię tam wie? :-)

 

Co do przerzucenia z papierosów na fajkę, to nie mam doświadczenia, bo zawsze paliłem fajkę, nigdy papierosy. Fajka ma parę wad ergonomicznych, bo w porównaniu z papierosami całe to nabijanie, rozpalanie, czyszczenie to istny bangladesz. Przecież tytoń papierosowy jest nawet preparowany specjalnie, zeby nie gasł. Po fajce się tego nie spodziewaj... To po pierwsze. Po drugie, na rynku jest od licha złej jakości tytoniu fajkowego, jest to przeważnie niemiecki albo polski tytoń bardzo ciężko aromatyzowany, nasycony glikolem żeby nie wysychał itd. Tego typu mieszanki podobają sie często początkującym, bo wydaje sie, ze ładnie pachną, jednak są nieprzyjemne w użyciu, a zapach, który po sobie pozostawiają, na dłuższą metę wcale nie jest przyjemny, bo same liście są podłej jakości. Nieco lepszej klasy tytoń jest już dosyć drogi, 50 g to koszt od 30 do przynajmniej 50 zł, ale pali sie tego mniej niż papierosów. Obecnie palę raczej dużo (jak na fajkę), ale puszka 50 g wystarcza mi przynajmniej na 2 tygodnie. W porównaniu z tym palenie paczki papierosów a 7-8 zł dziennie wychodzi bardzo drogo. Poza tym można zamawiać dobry tytoń w USA, i jeśli kupuje się wybraną markę luzem, to wychodzi jakieś 15-18 zł za 50 g, i z zakupem rzędu pół kilo bardzo się kalkuluje, nawet licząc jakieś 40 USD za samą przesyłkę. Pod warunkiem, że akcyzy nie doliczą.

Opublikowano · Ukryte przez jozwa maryn, 25 Listopada 2010 - Brak powodu
Ukryte przez jozwa maryn, 25 Listopada 2010 - Brak powodu

Jezusek ? jakas popaganda

Panowie koniec palenia tytoniu

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Opublikowano · Ukryte przez jozwa maryn, 25 Listopada 2010 - Brak powodu
Ukryte przez jozwa maryn, 25 Listopada 2010 - Brak powodu

co tam Jezusek

koniec palenia Panowie , co prawda sildenafil od Krka kosztuje 5 zeta za sztuke ale czy warto sie truć ?

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

  • Redaktorzy

Wracając do tematu. Planuję w niedługim czasie spotkanie degustacyjne. Ponieważ ostatnio wypróbowuję sprowadzanie tytoniu przez sieć, nagromadziło mi się sporo bardzo różnorodnych mieszanek. W tej chwili palę najczęściej Balkan Supreme (Peter Stokkebye), ale w szufladzie leżą Frog Morton on the Town (McClelland, obiecałem to lulu, ale jeszcze nie odebrał), Dorchester (Esoterica Tobacciana), 3P (Peterson), trochę Old Gowrie (Rattray's) i spory kawałek straszliwego Brown no.4 (Gawith). Natomiast w drodze są zamówione dwa gatunki Dunhilla (znalazłem sklep, który ma już prawdopodobnie nową duńską produkcję), zapas Wingfielda (R.Lewis, smakowało twonkowi), Balkan Sasieni i dwie mieszanki z firmy Cornell&Diehl. Przyznam że liczę na nową wersję Royal Yacht Dunhilla, bo o tej robionej przez Murray's mówiono, ze jest niechlujnie cięta i za wilgotna.

W sumie wygląda to w miarę zachęcająco.

Na początku lat 80 nawet palił fajkę, na fali popularności Wałęsy. Ale strugał je sobie z drewna owocowego przy okazji wyjazdów na ryby. Szybko się przepalały, nawet z blaszaną wkładką, co chyba było głównym powodem że zarzucił ten proceder.

No właśnie. Jest może w Warszawie blisko centrum jakiś porządny sklep z tym asortymentem ? Kupiłbym jakąś może porcelanową albo stalową, czy jakie tam się sprzedaje. Gdybym produkował fajki, to wprowadziłbym model szklany. Fajnie by wyglądała smuga dymu lecąca przez ten przewód.

Opublikowano · Ukryte przez jozwa maryn, 25 Listopada 2010 - Brak powodu
Ukryte przez jozwa maryn, 25 Listopada 2010 - Brak powodu

Panowie kolejny raz pisze co prawda sildenafil kosztuje juz tylko 5 zeta za tabletke-firma Krka ale to juz naprawde koniec palenia

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

  • Redaktorzy

Nie jest, to po pierwsze, po drugie natomiast jest odwrotnie - to na fajce w trakcie palenia osadza sie warstwa węglowa, która dodatkowo ją chroni. Należy tylko uważać, żeby nie stała sie na tyle gruba, że rozsadzi fajkę. Widziałem raz taką pękniętą.

 

Burczymucha, w Wawie najbardziej znany jest sklep "Fajka" na Kruczej. Nie należy do szczególnie tanich, ale jest nieźle zaopatrzony. Co do materiału fajek, to robi sie je zasadniczo z korzenia wrzośca (bardzo twarde drewno z dużą zawartością związków krzemu), z pianki morskiej (kopalina wulkaniczna) i z gliny niepolewanej. Szkło się nie nadaje, bo jest niewsiąkliwe, a materiał fajki musi "pracować" z tytoniem.

jozwa - jak chcesz cos z irlandzkich czy angielskich tytoni - daj znac :)

Pale teraz bardzo rzadko, zostal mi sie jeden Peterson do pykania, ale... Chetnie bym wrocil do tego milego ciepelka :)

Primodium. Medium. Finis.

  • Redaktorzy

Teraz mam wrażenie, ze najłatwiej kupić tytoń z Wysp w USA. Ale faktycznie, Dunhilla zamówiłem w sklepie wysyłkowym w Anglii. Tytoń Petersona jest dobry (poza tymi najnowszymi lepkimi mieszankami dla dzieci), ale ten brand akurat jest w Polsce łatwo dostępny. Kiedyś Murray's robił tytoń w Ulsterze, ale teraz produkują go w Danii. Ale za to jedną z moich irlandzkich fajek kupiłem jak należy, w Galway.

:) Ile razy wchodze do trafiki, czy to w Dublinie, czy w Cork, czy w Limerick, czy w Galway to paszczak mi sie cieszy :)

 

Jak bedziesz przejazdem w Dublinie daj znac - znam naprawde fajny pipe club :)

Primodium. Medium. Finis.

>Burczymucha

Z tym przerzuceniem się na fajkę, to zależy ile Twój ojciec pali. Ja paliłem przez 30 lat papierosy (ostatnie 10 lat po dwie paczki dziennie). Dopiero 3 lata temu przerzuciłem się ostatecznie na fajkę (wcześniej też robiłem próby, ale papierosy są łatwiejsze i "szybsze"). Teraz też palę sporo, bo wychodzi mi średnio jedna stugramowa puszka na tydzień. Czyli paląc np. tytonie McBaren czy Rattray's kosztuje to 60-70 zł tygodniowo. Połowę taniej niż papierosy, ale i tak sporo. Szczerze odradzałbym tytonie z "dolnej" półki - czyli np. Poniatowski czy Tilbury. To jakieś najgorszego sortu zmiotki aromatyzowane przez polewanie jakimś świństwem. W fajce robi się od tego straszny syf (smoła), a w gębie niesmak. Tytonie Alsbo też bardzo się popsuły, odkąd robią je w Polsce. Z tanich znośne są jedynie McBareny w saszetkach z serii "7 Seas" - bodajże 19 zł za 40-gramową saszetkę.

Fajki porcelanowej raczej już nie kupisz, chyba że z drugiej ręki. Są glinianki w niskich cenach - ale wybierz taką z podwójnymi ściankami, bo glinianka bardzo się nagrzewa. Odradzałbym kupno fajki z gruszy (bardzo tanie: 20-30 zł), bo szybko się przepali (zwłaszcza jeśli ojciec ma nawyki "papierosowe" i początkowo będzie palił "zachłannie"). Pianka morska świetna (można w niej palić często), ale stosunkowo droga. Doradzałbym raczej fajkę z wrzośca. Sensowne modele zaczynają się od mniej więcej 100 zł. Lepiej to smakuje i trudniej ją przepalić. Tyle, że fajka wrzoścowa, jeśli ma długo służyć, musi po paleniu "odpocząć" przynajmniej kilka godzin, a najlepiej dobę. Powinno się zatem mieć przynajmniej tyle fajek, ile się ich dziennie pali... ;-)

  • Redaktorzy

To ty twonk palisz jak lokomotywa, nieźle. Co do tytoniu to faktycznie, początkujący kupują najmocniej pachnący, a to w naszych sklepach zwykle oznacza zamaskowany złej jakości surowiec. Dużo sie tego sprzedaje, bo kupują "niedzielni palacze", którzy nie wciągnęli się w tytoń fajkowy i palą ot tak, zeby czasem czymś rece zajać i żeby ładnie pachniało. Zastanawiam sie, jaki tytoń można polecić na początek - żeby był łatwy w paleniu i dobrej jakości i w miarę słodki (Latakii poczatkującemu nie polecę, bo go z domu do stajni wyrzucą. Znam jeden taki tytoń z Latakią, Merde de Cheval sie nazywa...). Można wypróbować Rattray's Hal O'the Wynd, Murray's Erinmore Mixture, niektóre tytonie McBarena, ale w miarę możności nie czarne. Mc Baren ma tę wadę, ze zwykle jest grubo cięty, a to przy braku wprawy utrudnia palenie. Przyjemny i lekko aromatyzowany jest też Peterson's Sherlock Holmes. To są wszystko dobre gatunki, wiec w domu po paleniu nie powinno cuchnąć jak w uperfumowanym wychodku. Ja w tej chwili palę Balkan Supreme, to łatwa w paleniu mieszanka, w miarę sucha, cięta we wstążki (drobna, więc łatwa w obsłudze), ale to jest czysta stajnia, połowa w nim to Latakia podparta Orientem. W firmie co jakiś czas sprawdzają, czy nie podpaliłem fotela...

Latakia jest przepyszna dla palacza, ale ma wyjątkowo niski stopień akceptacji otoczenia, no i strasznie "wsiąka w firanki". Jest to tytoń syryjski lub cypryjski, który podlega procesowi wędzenia. Niektórzy złośliwie twierdzą, że pewnie wędzą w dymie z wielbłądziego łajna. ;-) Ale z drugiej strony, moja "lepsza połowa", która w ogóle nie pali, lubi czasem pyknąć ode mnie kilka razy latakię, przegryzając ją albo gorzką czekoladą, albo lodami. Podobno rewelacyjne zestawienie smakowe, chociaż ja tego jakoś nie zauważyłem... A "Merde de Cheval" paliłem kiedyś - całkiem dobra latakia. ;-)

Grubym cięciem McBarenów bym się nie przejmował, zawsze można je przecież rozkruszyć przed nabiciem fajki (skądinąd smak dymu bardzo się zmienia zależnie od stopnia rozkruszenia). Początkującemu rzeczywiście polecałbym Rattray's "Hal O'The Wynd" albo "Old Gowrie" (ten drugi to czysta virginia, więc pali się dosyć gorąco). Z McBarenów: "Virginia no 1", "Mixture" albo "Dark Twist" (trochę droższy, ale świetny!). Z aromatów sensowny jest np. "Timm no Name".

Mniej szkodzi.Szczególnie jak sie pali kilka fajek na dzień i sie tym zaciąga.

Z drugiej strony fajka uspokaja odstresowywuje i zatem leczy przedłuża życie,działa terapeutycznie.

 

Twonk, fajka która odpoczęła tą dobe bądz nieco mniej lepiej smakuje.Takie mam wrażenia.

Skąd wy bierzecie takie tytonie rarytasy jakieś..musze spróbowac co nieco kiedyś.

Dobry temat - taki audiofilski :-D

Podpytam jeśli można.

Fajkę się pali "jak papierosy", czy "jak cygaro" - tylko dla smaku w ustach i przełyku?

No i "pod co" najlepiej? Brandy? Koniak? Single Malts? Jakieś smaki szczególnie pod konkretny trunek?

Burczymucha z tego co pamiętam Chacom miał w swojej ofercie fajki z przezroczystymi akrylowymi ustnikami, ale taki ustnik po kilku paleniach robi się po prostu żółty, nawet po kilkukrotnym przeciągnięciu wyciora, sam miałem taki - co prawda z kolorowymi „smugami” ale przewód dymowy był widoczny, i po porządnym opaleniu fajki nie dało się go doczyścić, i stał się pół-przezroczysto żółto-brązowy. Natomiast metalowe fajki - a przynajmniej częściowo wykonane z metalu ma w swojej ofercie firma Falcon, można sobie dobrać przewód (metalowy) dowolnego typu, bent czy billard, oraz jedną z wielu wrzoścowych główek. Z tanich fajek polecam oczywiście gruszkowe wyroby B&B, Bróg, czy też wrzoścowe Adventure - w cenie około 50 zł. Ale tutaj na początku warto ściągnąć lakier i porządnie nawoskować.

 

Fajkę paliłem przez ponad 4 lata, jednak kiedyś nastał dzień kiedy nie miałem ochoty zapalić, później następny - no i tak od ponad roku skromna kolekcja fajek i puszek po tytoniach robi za ozdobę półki. Nadal mam jeszcze 2 nie otwarte puszki SG Full Virginia Flake i SG Black Cherry, kupiłem ich po 2 sztuki, po jednej wypaliłem na żywca a po puszce postanowiłem zostawić żeby porządnie dojrzały. Tytoń który ma te kilka lat smakuje zdecydowanie lepiej, niż taki który co dopiero opuścił fabrykę, także polecam czasami pytać w sklepach czy nie mają gdzieś pod ladą jakichś kilkuletnich tytoni.

 

Tytonie które wypaliłem i dobrze zapamiętałem: Timm NoName (Mój ulubiony z aromatów, wanilia + burbon), Larsen Black (Pierwszy z lepszych tytoni, to dzięki niemu zacząłem palić na poważnie - słodki, waniliowy-orzechowy, jeden z najlepszych duńczyków), SG Celtic talisman, SG Chocolate flake, Mac Baren black ambrosia, SG Full Virginia flake, Springwater.

 

Czystej latakii niestety nie miałem okazji spróbować, choć bardzo chciałem.

 

Ulubiona fajka to stary Peterson typu bent - paliłem w niej głównie aromaty, Falcon - z tą było różnie ale głównie czystą V, Adventure - pierwsza „poważna” fajka wrzoścowa, służyła głównie do testowania, jedna własnoręcznie zrobiona (Ale de facto nie przeze mnie) którą dostałem jako gratis przy zakupie takiej jednej piaskowanej czarnej, małej fajki… No i pewien wynalazek rodem z PRLu - fajka z plastikowym przewodem dymowym (Al'a Falcon) i wkręcanymi główkami, które w komplecie były 2…

 

Obecnie jak wyżej napisałem, z fajki zrezygnowałem i jakoś nie mogę się przełamać by znów spróbować - choć przyznam że to było zajęcie które sprawiało mi wiele przyjemności, aktualnie jestem cygarowym aficionado. Plusem cygar względem fajki jest oczywiście bezobsługowość, bynajmniej nie oznacza to że uważam obsługowość fajki za jej wadę, wręcz przeciwnie - niektóre zabiegi konserwacyjne, czy też przygotowanie fajki i tytoniu do palenia to przyjemność.

 

Niemniej jednak cygara to chyba coś co mi bardziej odpowiada, ale kto wie, może kiedyś do fajki wrócę…

  • Redaktorzy
"Fajkę się pali "jak papierosy", czy "jak cygaro" - tylko dla smaku w ustach i przełyku?"

 

Fajka zasadniczo nie służy do zaciągania się, podobnie jak cygaro. Tytoń fajkowy w zw. z tym ma znacznie więcej nikotyny niż papierosowy. Jest jej na tyle dużo, ze wchłania się w wystarczającej ilości przez błony śluzowe jamy ustnej.

 

"Czystej latakii niestety nie miałem okazji spróbować, choć bardzo chciałem."

Odradzam. Czystej latakii w zasadzie się nie pali, najbogatsze mieszanki mają jakieś 70%.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.