Dynaudio + Creek

[Robson]

Jeżeli chodzi o jakość to zachęcam do wpisania "Vincent SV-233" do wyszukiwarki forum i poczytania opinii użytkowników (i nie tylko).

[Arek]

niestety, mamy tu chyba do czynienia z kolejnym stereotypem, ze wszystko made in daleki wschód jest do bani, a made in Unia Europejska przetrwa 3 pokolenia.

mo pierwszy CD - poczciwy Kenwood DP1030 made in Singapour działa bez zarzutu od 12 lat. Telewizor Sony moich starych made in UK padł 2 razy w ciągu pierwszych 4 lat użytkowania. Video made in japan padło róneiż 2 razy, a wyświetlacz nie pokazuje połowy informacji

Przestańmy kojarzyć made in china czy made in daleki wschód z jakością właściwą tanim sukienkom i zabawkom z bazarów. To zbyt daleko posuniete uproszczenie

[grzegorz]

Co myślicie o zestawieniu Creek 5350 SE + DA 52.

Mam Audience 52, grają one na razie z CA A500. Czy warto dołożyć do Creek'a w wersji SE, a może proponujecie inny wzmacniacz? W tej chwili mam odtwarzacz Marantz CD 6000OSE. Słyszałem opinię, że jego dźwięk jest płaski i trochę nudny. Podobno lepszy będzie CA D500 SE, ale czy będzie wystarczająco dobry do DA 52 i Creek'a?

[tomecz]

wiele zalezy od twoich preferencji sluchowych

[Zbig]

A co Ci się podoba / nie podoba w brzmieniu obecnego zestawu i przy jakiej muzyce?

[Gość MZ]

ja jestem posiadaczem Creeka 5350SE i uważam że jest to wzmaciacz bardzo neurtalny. ma piękną naturalną barwę i niesamowitą przestrzeń - zwłaszcza z moimi Audio Physic Spark 3. Niesamowite szczegóły w górze pasma i ta średnica... Bas jest naprawde głęboki, zwłaszcza jak słuchałem go z poprzednimi moimi kolumnami Avance Signature 7. bardzo dobra kontrola. Niestety wada mojego system sa nadal kable no i źródło. czasem ma kable fadela na weekend: Stream głośnikowy i Prolink interkonekt. To niesamowite jak kable wpływają na dzwięk. nawet mój budżetowy Cd zagrał ładnie

[maleo]

creek jest super ,creek + dynaudio jest super kwadrat

[zyzio]

No właśnie, a what do yuo thing about made in Poland ???

[rafi]

A sluchaliscie Arcama DIVA A85?

[maleo]

creek5350 ofkoz

[tomecz]

musze wam powiedziec, ze ostatnio sluchalem dynaudio contur 1.1 na wzmacniaczu zblizonym cenowo do omawianego creeka i jakos nie moge sie po raz kolejny przekonac do kolumn podstawkowych nawet w pokoju 15m2

[maleo]

pewnie ,bo bas nie schodzi tak nisko i szybko wybrzmiewa z tym ,że tańsza seria audience ma lepszy bas niż contur 1,1

[Zbig]

Contour 1.1 to maleństwo, nawet wśród monitorów - w środku jakieś 8 litrów, a efektywność raptem 85 dB. Z drugiej strony pamiętam, że Audience 42 u mojego kolegi generowało całkiem solidny bas, też w 15 m.kw. mniej więcej, ale stojąc na półce, blisko tylnej ściany. W tym cały problem, że wolnostojące kolumny o podobnej konstrukcji i głośnikach oraz porównywalnej jakości brzmienia są od monitorów 40-50% droższe - tyle trzeba zapłacić za dobrze rozciągnięty bas.

[Gość Arek do zyzio]

moja stara diora WS4422 made in Poland (wtedy jeszcze PRL!), ma 13 albo i 14 lat, pracuje dzielnie w drugim systemie - cały czas bezawaryjnie. Jedyne do czego można się przyczepić to lekkie trzeszczenie przy regulacji volume pomiędzy godz. 10 a 11.

z drugiej strony mój 8 letni TV Trilux wymagał w tym czasie 2 krotnej wizyty serwisanta - zawsze pada ta sama kość

[zyzio]

A więc w sumie nieźle, możemy wstępować do Unii!

[Arek]

z kolei dobre, drogie monitory wymagają ciężkich, drogich standow - więc cenowo wychodzi przeważnie podobnie jak zakup wersji wolnostojącej, z tym samym układem głośników, albo nawet wersji 2,5drożnej (z dodatkowym glośnikiem niskotonowym)

[Zbig]

Za polską kopię Targetów zapłaciłem 250 zł, używam ich od 7 lat i nie sądzę aby w czymkolwiek ustępowały oryginałowi. To raptem 5% ceny porządnych monitorów. Ale jak dla kogoś bas jest w pierwszej trójce pożądanych cech głośnika, to niech szuka wśród podłogowych, ale starannie, bo wiele z nich wcale nie ma przewagi nad monitorami. Nie słuchałem Audio Pro Blue Diamond, podobno mają znakomity aktywny bas. Niestety - 6 tys z groszami.

[Zbig]

Sorry, ale chyba odeszliśmy od tematu - jak będę słuchał Creeka OBH w najbliższych dniach to może przy okazji również 5350 i coś napiszę.

[KoRnik]

Też mam diorę 442. Potencjometr cały czas trzeszczy, nie ma to maleństwo dużej mocy i szumi trochę, ale poza tym - bajka. Ma to chyba z 18 lat (więcej ode mnie) ale nic się jeszcze nigdy nie zepsuło.

[grzegorz]

Do poprzedniego postu dodam, że słucham różnej muzyki - od małych składów kameralnych po muzykę symfoniczną, głównie jazz i rock, ale nie pogardzę też innymi gatunkami - ogólnie rzecz biorąc potrzebuję sprzętu uniwersalnego. W prasie przeczytałem, że Creek taki właśnie jest, ale nie wiem jak będzie grał z DA 52 (od nich chciałbym zacząć kompletowanie systemu). Dodam, że z CA A500 grają bardzo ładnie - jedyne do czego mam zastrzeżenia to to, że bas mógłby być bardziej konturowy. Podejrzewam, że taki charakter basu ma A500, ale może być to wina pomieszczenia.

[Gość kafel]

Widzac wpisy na forum dochodze do wniosku, ze wystarczy miec stara Diore i juz uwazac sie za audiofila...

Co do awaryjnosci Diory to niech panstwo zapytaja sie kogos kto mial doswiadczenie w serwisie tej firmy, powiem tylko jedno sciany zawalone zepsutym zlomem(kropka)

[gracz]

Creek 5350 ma dość średnie oceny w prasie zachodniej (nawet angielskiej). O ile 433o był oceniany bardzo dobrze to ten wyższy model niestety jest za drogi na swoją jakość albo za słaby na swoją cenę - za te pieniądze można już kupić coś lepszego... No ale kto co lubi!

[maleo]

miało być o creeku i dynaudio :-))

grzegorz -koniecznie standy!!! czym cięższe tym lepsze -różnica baaardzo duża

[trebor]

Dynaudio potrzebują wzmacniacza a nie Creeka5350!!! Wtedy dopiero pokażą co potrafią!

[KoRnik]

Rzeczywiści nie uważam, ażeby różnica pomiędzy 4330, a 5350 była tak duża, żeby pierwszy kosztował o połowę mniej, niż drugi.

[Gość jozwa]

Piecdziesiatka to jednak troche juz inna konstrukcja. A roznica w cenie znajduje pokrycie w roznicy kosztu obudowy... A tak w ogole to strasznie sie rozpedzilismy. Czlowiek pyta, Creek mu pasuje, a tu sie go do Vincenta odsyla. To bardzo inny dzwiek. Jak by mi odpowiadal Creek specjalnie, to na Vincenta plulbym z daleka. I odwrotnie.

[trebor]

a ta obudowa to chyba ze złota?

[Zbig]

Słusznie, o jakości w innym wątku.

 

Do Dynaudio zamiast Creeka - może Unison Research UNICO 1? 4900 zł, dobrze grał z ESAmi i Sonus Faber, w HiFi Klubie mają go z Dynaudio, więc łatwo sprawdzić.

[dzarro]

W twoim wypadku wymiana CD na model z tego samego przedziału cenowego jest zupełnie bez sensu. Jeśli już, to lepiej przerobić Maranza w LC-audio. Zmiana wzmacniacza wydaje się najbardziej optymalnym rozwiązaniem. Creek 5350 ma świetne oceny – moim zdaniem, nieco na wyrost. Creek uchodzi za urządzenie bardzo neutralne. Dla mnie brzmi, jakby zupełnie nie miał barwy. Wiem co mówię, gdyż słyszałem go wielokrotnie w różnych konfiguracjach. Dźwięk jest gładki, zaokrąglony i zarazem jasny, „prześwietlony”, dziwnie „wyprany” i aseptyczny, jest nie tyle chłodny, co letni: ów nalot słyszałem niemal we wszystkich zestawieniach. W wypadku Dynaudio, które ma swój własny charakter(aksamit, miękkość itd.) połączenie może wypaść całkiem sensownie, choć wulkanu bym się raczej nie spodziewał. Aha, bas jest raczej miękki.

Siląc się na obiektywizm muszę powiedzieć, że 5350 to solidna propozycja. Różnice między wersją SE są bardzo niewielkie, zaoszczędzoną kasę lepiej wydać na kable...

Warto oczywiście wypróbować konkurencję: z Dynaudio bardzo dobrze grały stare modele Rotela, także Nad-y(choć 370-tkę osobiście oceniam niżej od Creeka). Może Exposure, Primare, Copland, Vincent? Tych niestety nie słyszałem.

[Robson]

Odnośnie sugestii dzarro: Moim zdaniem Creek 5350SE wyraźnie ustępuje brzmieniowo Vincentowi SV-233. Miałem okazję bezpośrednio porównac oba wzmacniacze i przewaga Vincenta pod każdym względem nie budziła mojej wątpliwości. Co do pozostałych wymienionych modeli - nie znam - może wypowiedzą się inne osoby.