Istota wątków o SACD nowych formatach i postępie w audio

[abandon]

Oczywiście że tu na forum jest sporo marketingu, a jak panowie się licza to mnie g... obchodzi. Szkoda mi tylko dzieciarni co się daje nabierać. Przez parę lat wciskano młodym adeptom audio że CD przetrwa jeszcze ze 20 lat i co teraz ? Zamiast przestawić się na SACD czy DVDAUDIO to biadola teraz że 70% odtwarzaczy na AS2010 to były odtwarzacze plików i że pies z kulawą nogą nie chce już inwestować po 100kzł za odtwarzacZ cd, KTÓRY DZIĘKI ZASTOSOWANEMU CZYTNIKOWI dvd i 24 bitowym przetwornikom podobnego pochodzenia cos tam jeszcze jest w stanie pokazać. Tylko po jakie licho, skoro nowa technologia oferuje nam materiał studyjny wprost do domu ? Czy naprawde jest tu jeszcze na forum kto woli wydać 50-200zł za 16 bitowe płyty CD zamiast oryginału w postaci BluRay Pure Audio ?

A może to nasz 16 bitowy Diskomaniak bierze za cos kasę ? Skąd u niego taka miłość do umierającego formatu ? No w koncu ktoś na Allegro sprzedaje za kosmiczne pieniądze stare odtwarzacze CD, ktoś wystawia drogo płyty CD, ktoś to badziewie lampizuje itd.

Ale co mnie to obchodzi, ja wolę sobie vinyla kupić i mam to w nosie, właśnie odebrałem kolejna paczkę z DMM na 45 obrotów (wtajemniczeni audiofile wiedzą o co biega). To dopiero muza. Jak swiat zaoferuje w temacie cyfrowym cos na podobnym poziomie to pomyslę, na razie wolę czarne płyty z dobrym piwkiem.

Pozdrawiam.

[Gość discomaniac71]

Oczywiście że tu na forum jest sporo marketingu, a jak panowie się licza to mnie g... obchodzi. Szkoda mi tylko dzieciarni co się daje nabierać. Przez parę lat wciskano młodym adeptom audio że CD przetrwa jeszcze ze 20 lat i co teraz ? Zamiast przestawić się na SACD czy DVDAUDIO to biadola teraz że 70% odtwarzaczy na AS2010 to były odtwarzacze plików i że pies z kulawą nogą nie chce już inwestować po 100kzł za odtwarzacZ cd, KTÓRY DZIĘKI ZASTOSOWANEMU CZYTNIKOWI dvd i 24 bitowym przetwornikom podobnego pochodzenia cos tam jeszcze jest w stanie pokazać. Tylko po jakie licho, skoro nowa technologia oferuje nam materiał studyjny wprost do domu ? Czy naprawde jest tu jeszcze na forum kto woli wydać 50-200zł za 16 bitowe płyty CD zamiast oryginału w postaci BluRay Pure Audio ?

A może to nasz 16 bitowy Diskomaniak bierze za cos kasę ? Skąd u niego taka miłość do umierającego formatu ? No w koncu ktoś na Allegro sprzedaje za kosmiczne pieniądze stare odtwarzacze CD, ktoś wystawia drogo płyty CD, ktoś to badziewie lampizuje itd.

Ale co mnie to obchodzi, ja wolę sobie vinyla kupić i mam to w nosie, właśnie odebrałem kolejna paczkę z DMM na 45 obrotów (wtajemniczeni audiofile wiedzą o co biega). To dopiero muza. Jak swiat zaoferuje w temacie cyfrowym cos na podobnym poziomie to pomyslę, na razie wolę czarne płyty z dobrym piwkiem.

Pozdrawiam.

 

 

Jak widać choroba psychiczna rozwija się i zbiera wciąż nowe żniwo.

[Gość rochu]

(...) zamiast oryginału w postaci BluRay Pure Audio ?

 

To chyba objaw czegoś co fachowo nazywa się wrodzony zespół niedoboru jodu.

[Gość discomaniac71]

To chyba objaw czegoś co fachowo nazywa się wrodzony zespół niedoboru jodu.

 

 

Dżentelmeńskie choć dosadne nazwanie sprawy po imieniu. Ciekaw jestem czy adresat w ogóle domyśli się o co chodzi;-)

[ARTON55]

Przkład vinyli pokazuje, że historia kołem się toczy. Ale wydawnictw w SACD też przybywa co cieszy. Wszystko ma swoje wady i zalety dla każdego coś się znajdzie. Japońce przewalają vinyle na gęste formaty i w tym upatrują sens. Zdaje się połączenie dostępności dobrych wydawnictw z wygodą posiadania serwerów. No ale ich stać. A co sądzicie? Nowy format SDMusA się przyjmie, czy na niego jest jeszcze miejsce na rynku?

[Bobcat]

Jak widać choroba psychiczna rozwija się i zbiera wciąż nowe żniwo.

 

Nie potrafisz się pięknie różnić. Każdy ma swoje zdanie i szanujmy go (oraz się) nawzajem. Pomawianie kogoś, kto wyznaje inną od Twojej szkołę myślenia o chorobę psychiczną jest po pierwsze niesmaczne, po drugie zaś przypomina jako żywo praktyki niejakiego tow. Leonida Breżniewa. Głosił on, że komunizm jest najlepszym z możliwych ustrojów społecznych i że jest to w dodatku udowodnione naukowo (nawet na uczelniach były "katedry naukowego marksizmu-leninizmu"). A skoro tak, to każdy myślący człowiek powinien być identycznego zdania. Jeśli był innego - był to dowód choroby psychicznej delikwenta, który był zamykany w domu bez klamek. Poczytaj Sołżenicyna.

 

Gratuluję nauczycieli i wzorców do naśladowania.

[Gość rochu]

Ale wydawnictw w SACD też przybywa co cieszy.

 

Oj przybywa SACD, przybywa.

Jakiś jeden tytuł na dzień.

Jeżeli dalej pójdzie tak dobrze to za jakieś 1300 lat na SACD będzie tyle samo tytułów co obecnie na płytach CD.

[Bobcat]

Oj przybywa SACD, przybywa.

Jakiś jeden tytuł na dzień.

Jeżeli dalej pójdzie tak dobrze to za jakieś 1300 lat na SACD będzie tyle samo tytułów co obecnie na płytach CD.

SACD zawsze był i jest w Europie audiofilską niszą dla koneserów. Porównywanie ilościowe statystyk sprzedaży, bądź ilości tytułów nie ma sensu. Harlequin sprzedaje się w znacznie większej ilości egzemplarzy niż Pan Tadeusz, co bynajmniej nie oznacza że jest literaturą wyższych lotów.

[Archanioł]

Dżentelmeńskie choć dosadne nazwanie sprawy po imieniu. Ciekaw jestem czy adresat w ogóle domyśli się o co chodzi;-)

 

W pełni się z Tobą zgadzam, jak to powiedział forumowy znany moderator:

 

"Wulgaryzmow brak, ale przekaz jest az nadto wyrazny i obrazliwy..."

 

Ale że napisał to pieszczoszek moderacyjny, to absolutnie NIC mu się nie stanie :))

 

Discomaniac, nie rozumiem tylko dlaczego się nie oburzasz na taką dosadność ?!? Myślałem, że jesteś wrażliwy...

[Gość rochu]

O moja zabaweczka przyleciała.

A już się martwiłem że się jej zdarzył jakiś banik w tzw. międzyczasie.

 

SACD zawsze był i jest w Europie audiofilską niszą dla koneserów.

 

Zamień koneserów na - nazwijmy to eufemistycznie - osoby podatne na marketing i reklamę, a zgodzę się z tobą w całej rozciągłości.

[Archanioł]

O moja zabaweczka przyleciała.

A już się martwiłem że się jej zdarzył jakiś banik w tzw. międzyczasie.

 

cóż, tobie powinien się zdarzać stale, ale że jesteś maskotką moderacji, to hasasz wciąż na wolności.

Widzę że masz jakieś przywidzenia nawet :) pobawiłbym się Tobą, ale ty jesteś jak taki dzieciak atakujący dorosłych zza tarczy swoich dorosłych kompanów, każda próba dania ci klapsa kończy się dla mnie banem... więc obejdę się smakiem dania ci nauczki :) a byłoby wesoło...

 

Yamnick dba o ciebie, oj dba :)) co ty byś bez nich zrobił, chyba chodziłbyś wiecznie zapłakany...

 

cóż, tobie powinien się zdarzać stale, ale że jesteś maskotką moderacji, to hasasz wciąż na wolności.

Widzę że masz jakieś przywidzenia nawet :) pobawiłbym się Tobą, ale ty jesteś jak taki dzieciak atakujący dorosłych zza tarczy swoich dorosłych kompanów, każda próba dania ci klapsa kończy się dla mnie banem... więc obejdę się smakiem dania ci nauczki :) a byłoby wesoło...

 

Yamnick dba o ciebie, oj dba :)) co ty byś bez nich zrobił, chyba chodziłbyś wiecznie zapłakany...

 

ja nie jestem gołosłowny:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bobcat]

O moja zabaweczka przyleciała.

A już się martwiłem że się jej zdarzył jakiś banik w tzw. międzyczasie.

Zamień koneserów na - nazwijmy to eufemistycznie - osoby podatne na marketing i reklamę, a zgodzę się z tobą w całej rozciągłości.

 

Ktoś głosi poglądy, z którymi się nie zgadzam? Banik. Ktoś kupuje SACD których Ty nie lubisz? No, napewno nie dlatego że docenia zalety tej technologii - tylko jest ogłupiałym przez marketing niewolnikiem reklamy. Nie każdy zeskorupiał na przestarzałych 16 bitach.

Kolejna sierota po Breżniewie, któremu się marzą metody z czasów totalitaryzmu. Myślenie życzeniowe. To se ne vrati Pane Havranek.

[Gość rochu]

Ktoś głosi poglądy, z którymi się nie zgadzam?

 

Bynajmniej.

Tu idzie o kogoś ktoś kto nie potrafi zachować się jak należy i myli forum z chlewem w którym prawdopodobnie do dzisiaj tkwi mentalnie.

 

(...) więc obejdę się smakiem dania ci nauczki :) a byłoby wesoło...

 

Spróbuj chociaż.

Proszę.

[Archanioł]

Ktoś głosi poglądy, z którymi się nie zgadzam? Banik. Ktoś kupuje SACD których Ty nie lubisz? No, napewno nie dlatego że docenia zalety tej technologii - tylko jest ogłupiałym przez marketing niewolnikiem reklamy. Nie każdy zeskorupiał na przestarzałych 16 bitach.

Kolejna sierota po Breżniewie, któremu się marzą metody z czasów totalitaryzmu. Myślenie życzeniowe. To se ne vrati Pane Havranek.

 

ależ na tym forum panują totalitarne metody :) wszyscy z którymi się nie zgadza rochu i disco mają regularne bany, pod najmniejszymi powodami.

[zyzio]

Czy ktoś z zagorzałych przeciwników SACD słyszał Dire Straits lub Pink Floyd na dobrym systemie 5.1 ? :) Szczerze w to wątpię :) Nie ma o co drzeć kopii, SACD jest niszowy, nie ma mnóstwa tytułów, w ogóle leży już i kwiczy, ale jakościowo często jest lepszy....niestety marketingowe podchody i brak wyższości nad CD dla przeciętnego Kowalskiego (to teraz taki modny slogan na forum) zabiły ten format :(

[Archanioł]

Spróbuj chociaż.

Proszę.

 

ależ próbowałem wielokrotnie, nie przypominasz sobie jak płaczliwie wzywałeś moderację ? zawsze przylatywała i dostawałem bana, a ty pieszczoty po główce...

 

Nie dam się sprowokować, taka moja nowa zabawa :)

[zyzio]

Bynajmniej.

Tu idzie o kogoś ktoś kto nie potrafi zachować się jak należy i myli forum z chlewem w którym prawdopodobnie do dzisiaj tkwi mentalnie.

 

Spróbuj chociaż.

Proszę.

A gdzie Ty tkwisz rochu ? W elicie intelektualnej ? No to masz dobre samopoczucie.....

[Archanioł]

niestety marketingowe podchody i brak wyższości nad CD dla przeciętnego Kowalskiego (to teraz taki modny slogan na forum) zabiły ten format :(

 

ten format ma brak zalet dla KAŻDEGO człowieka, żaden nie potrafił w teście ABX, przez dwa lata !!! testów wskazać kiedy gra SACD, oprócz sytuacji gdzie było BARDZO głośno i słychać było szum CD.

[Bobcat]

Bynajmniej.

Tu idzie o kogoś ktoś kto nie potrafi zachować się jak należy i myli forum z chlewem w którym prawdopodobnie do dzisiaj tkwi mentalnie.

Wypowiedź godna gentlemana. Najpierw samemu trzeba umieć zachować zasady, zanim się zacznie oczekiwać ich od innych.

[zyzio]

Wypowiedź godna gentlemana. Najpierw samemu trzeba umieć zachować zasady, zanim się zacznie oczekiwać ich od innych.

O, to, to !

[Bobcat]

ten format ma brak zalet dla KAŻDEGO człowieka, żaden nie potrafił w teście ABX, przez dwa lata !!! testów wskazać kiedy gra SACD, oprócz sytuacji gdzie było BARDZO głośno i słychać było szum CD.

Bardzo łatwo jest odróżnić, gdyż tylko SACD jest w stanie przenieść dźwięk wielokanałowy.

[Gość rochu]

O, to, to !

 

Wracaj do reklamy.

Tam odnosisz większe sukcesy.

[Gość discomaniac71]

Nie potrafisz się pięknie różnić. Każdy ma swoje zdanie i szanujmy go (oraz się) nawzajem. Pomawianie kogoś, kto wyznaje inną od Twojej szkołę myślenia o chorobę psychiczną jest po pierwsze niesmaczne, po drugie zaś przypomina jako żywo praktyki niejakiego tow. Leonida Breżniewa. Głosił on, że komunizm jest najlepszym z możliwych ustrojów społecznych i że jest to w dodatku udowodnione naukowo (nawet na uczelniach były "katedry naukowego marksizmu-leninizmu"). A skoro tak, to każdy myślący człowiek powinien być identycznego zdania. Jeśli był innego - był to dowód choroby psychicznej delikwenta, który był zamykany w domu bez klamek. Poczytaj Sołżenicyna.

 

Gratuluję nauczycieli i wzorców do naśladowania.

 

 

Bobcat wyluzuj. Breżniewa znasz zapewne jedynie z różnie interpretowanej historii. Założę się że człowiek o kilku nickach: Andrzej/AndAudio/afanter/abandon działa na czyjeś zlecenie. Z jednej strony bardzo mocno wychwala tzw. "gęste" formaty wieszcząc koniec CD i twierdząc że nawet tanie dvd z marketu zagra lepiej od odtwarzacza CD za dziesiątki tysięcy PLN bo ma - uwaga - "gęsty" przetwornik. Z drugiej strony - o czym sam wielokrotnie pisał - jest posiadaczem kolumn Tonsil Siesta i bardzo budżetowego wzmacniacza któremu do dobrego dźwięku jest bardzo daleko. Kiedyś był nim Pioneer A 717. Głosi też pochwałę winylu posiadając tani gramofon i wkładkę za kilka PLN. Trzeba być zwykłym ignorantem albo działać na czyjeś polecenie żeby wypisywać takie bzdury.

 

SACD zawsze był i jest w Europie audiofilską niszą dla koneserów. Porównywanie ilościowe statystyk sprzedaży, bądź ilości tytułów nie ma sensu. Harlequin sprzedaje się w znacznie większej ilości egzemplarzy niż Pan Tadeusz, co bynajmniej nie oznacza że jest literaturą wyższych lotów.

 

Porównanie kompletnie bez sensu. Z punktu widzenia percepcji ludzkiego słuchu SACD nie wnosi nic nowego. O szumach które generuje nawet nie wspomnę. Ilość tytułów? Dla prawdziwego melomana i miłośnika dobrego dźwięku totalna porażka.

[Archanioł]

Bardzo łatwo jest odróżnić, gdyż tylko SACD jest w stanie przenieść dźwięk wielokanałowy.

 

ale dźwięk wielokanałowy jakoś się nie chce przyjąć... ludzie nie potrafią porządnie rozstawić dwóch kolumn, a co dopiero 6.

 

Jak w filmie helikopter przeleci im nad głową to ok, ale wokalistka fruwająca wokół głowy niespecjalnie ludzi rajcuje.

 

To się już w muzyce nie przyjmie. Biorąc też pod uwagę prawie pewny upadek fizycznych nośników, to czarno widzę przyszłość wielokanału.

[Bobcat]

ale dźwięk wielokanałowy jakoś się nie chce przyjąć... ludzie nie potrafią porządnie rozstawić dwóch kolumn, a co dopiero 6.

 

Jak w filmie helikopter przeleci im nad głową to ok, ale wokalistka fruwająca wokół głowy niespecjalnie ludzi rajcuje.

 

To się już w muzyce nie przyjmie. Biorąc też pod uwagę prawie pewny upadek fizycznych nośników, to czarno widzę przyszłość wielokanału.

 

Mnie się wydaje, że się ostanie. Jako nisza dla miłośników tegoż. Coś jak winyl. I tu nie chodzi o wokalistkę fruwającą nad głową. Pisałem powyżej o co.

[modrzew47]

Oj przybywa SACD, przybywa.

Jakiś jeden tytuł na dzień.

Jeżeli dalej pójdzie tak dobrze to za jakieś 1300 lat na SACD będzie tyle samo tytułów co obecnie na płytach CD.

Nie pomyliłeś się...o jakieś 1300 lat?

Wychodzi podobno,jedna płyta na dwa dni...ale to też dobrze...powiedzą niektórzy.

[Gość rochu]

Nie pomyliłeś się...o jakieś 1300 lat?

Wychodzi podobno,jedna płyta na dwa dni...ale to też dobrze...powiedzą niektórzy.

 

Chyba żadna różnica.

To cała wieczność.

A ta jak wiadomo dłuży się strasznie, zwłaszcza pod koniec ; )

[Archanioł]

Mnie się wydaje, że się ostanie. Jako nisza dla miłośników tegoż. Coś jak winyl. I tu nie chodzi o wokalistkę fruwającą nad głową. Pisałem powyżej o co.

 

ostać to się pewnie ostanie, w formie plików to może każdy sobie nagrać nawet i format 100.1 ;) i wystawić na serwerze ;)

[Gość discomaniac71]

Szanowna Moderacjo czy mogłabyś mi wytłumaczyć dlaczego mój wpis przybliżający forumowiczom sylwetkę osoby ukrywającej się pod nickami: Andrzej/AndAudio/asfanter i abandon został usunięty? Mam dowody w postaci wpisów samego zainteresowanego na to kim jest i jakie są jego poglądy tudzież podstawy do ich głoszenia.

[Gość rochu]

Disco daj sobie spokój.

I tak według pawełka jesteś pieszczochem moderacji, tak jak ja i Gagacek ; )